[maniutek]

Witajcie, zamierzam niedlugo zabrac sie za wymiane sprzegla. teraz moje pytanie - jak sie do tego zabrac? co lepiej wyciagnac? skrzynie czy silnik? czy tez moze da sie jakos rozpolowic i nic nie wyciagac? w tym temacie jestem zielony wiec napiszcie mi krok po kroku jesli mozecie jak to zrobic

szukalem przez wyszukiwarke i nic co by mnie zadawalalo nie znalazlem, wiec jesli mimo wszystko gdzies jest taki temat a ja go nie znalazlem to sorry ze zasmiecam forum - mariusz

[bl4nc1k]

najlepiej jest wywalic sama skrzynie zalezy jeszcze jaki masz silnik,trzeba wyjac skrzynie z auta,wyjac jest łatwo gorzej z założeniem ,nie bede ci pisal po kolei jak to zrobic bo jezeli tak jak piszesz nic nie wiesz na ten temat to moze oddaj auto komus co sie na tym choc troche zna,tarcze sprzegła musisz wycentrowac w docisku tak aby było na samym srodku bo bedziesz miał problemy z załozeniem ,do skrzyni przychodzi najpierw łozysko dociskowe sprzegła,u mnie w 2.016v wchodzi ono w taki specjalny plastikowy zaczep ze inaczej sie nie załozy bo spadnie,kruczek polega na tym ze im lepiej to wycentrujesz to nie bedzie problemu z załozeniem pozdrawiam

[maniutek]

[bl4nc1k]

skrzynia ci wyjdzie razem z półoska jezeli odkrecisz sobie lewe koło

[Hipo]

[Sir-Rafał]

Witajcie.

Podjąłem decyzję, że mimo tego, że nie jestem rasowym mechaniorem, postaram się we własnym zakresie naprawić sprzęgło z pomocą kolegi i bez dużych nakładów.
W oparciu o to co pisaliście przyjąłem taki tok postępowania:

1. Nie mam wysokiego podnośnika ani kanału w garaży, więc jakoś muszę obie poradzić.
Chce mieć jednocześnie dość dobry komfort, co by mi na głowę nie spadło pareset kg więc chcę stopniowo podnosić całe auto z obu stron i stawiać je na kolejnych betonowych m-kach,
tak aby auto wisiało podparte o 4 rzędy m-ek położonych na większej szerokości.
Uzyskam tym wysokość ok. 50 cm.
2. Następnie chcę zgodnie z Waszymi sugestiami rozpocząć od wymontowania półki akumulatora i osłony wnęki koła co by nie zawadzały.
3. W kolejnym kroku chcę odłączyć półoś o strony kierowcy od piasty aby ją zdemontować.
Z tego co wiem, od strony pasażera można jakoś poradzić sobie z wyjęciem półosi więc tam nie muszę odkręcać mocowania w piaście (dobrze rozumiem?)
4. Oczywiście odłączam wszystkie linki i kable od światełka od skrzyni oraz cięgna lewara biegów.
5. Po usunięciu półosi i spuszczeniu oleju skrzyniowego, pod silnik chcę podstawić podnośnik i oprzeć go o miskę olejową (czy to dobre miejsce?) aby silnik nie zwalił mi się na ziemię.
6. Następnie chcę drugim podnośnikiem podeprzeć skrzynię i rozpocząć jej odkręcanie, po czym opuszczę ją na ziemię (rozumiem, że aby wyszła, muszą ją "wyciągnąć" z silnika - musi dać się na tyle przesunąć w prawo? Niestety mam silnik 1.4 wiec to chyba nie takie proste...)
7. Potem obudowa sprzęgła.
8. Postanowiłem wymienić cały komplet sprzęgła z akcesoriami.
9. Centrowanie tarczy.
10. Skręcanie obudowy sprzegła i wszystko na odwrót składam po kolei.

Nie jestem doświadczony, ale mam czas i chęci przy zachowaniu ostrożności zrobić to sam. Mechanika i rozkręcanie mojego Tiplota staje się moim hobby, więc proszę abyście nie traktowali mnie olewczo (np. "nie zabieraj się za to ..." itp.), bo mam zamiar to zrobić sam.
Napiszcie proszę co o tym myślicie i jakieś dobre rady.

Pozdrawiam.

[yoyo]

w sumie ok, sam do wszystkiego dojdziesz przy rozbiórce, tylko ten podnośnik pod miską olejową to troszkę nie bardzo chyba że podłożysz jakąś dechę, żeby nacisk był równomierny i się nie wgięła

[ciechu]

[Sir-Rafał]

A czy jest takie miejsce, gdzie mogę spokojnie podstawić podnośnik bez jakichkolwiek uszkodzeń silnika, michy itp. ? O co Wy byście zapierali na moim miejscu ?

Pozdrówki.

[Tomilee]

Wyciągnięcie skrzyni w warunkach "polowych" nie jest przyjemne, silnik nie jest taki ciężki więc się nie przejmuj (mój silnik 1.8 niosłem w 3 osoby - waga ok 150 kg). podnoszenie za miskę olejową nie jest fajne (jak już to robisz to grubą deche pod miskę i dopiero podnośnik). Skrzynia podparta na podnośniku nie mobilnym to pomysł mało praktyczny, jak odkręcisz wszystkie śrubki to musisz ją odsunąć od silnika a nie tylko opuścić. Ja robiłem tak, że dałem deskę (płytę meblową) i pod nią podnośnik, następnie przemieściłem po tej desce skrzynie biegów i opuściłem na tym podnośniku. Ogólnie cała robota nie jest ciekawa (dość czasochłonna- szczególnie jak się nie ma doświadczenia i odpowiednich warunków/sprzętu)

[Sir-Rafał]

No to w chwili wolnego czasu, podczas rozbiórki.. piszę aby się Was dalej poradzić.

Auto stoi jak wspominałem na 4 rzędach pustaczków z drewnianymi kołkami na górze.

Wywaliłem już rozrusznik, obie półosie, półkę od akumulatora, porozłączałem wszystko od skrzyni.

Teraz dzisiaj przystepuje do wywalenia skrzyni.
Opierając się o to co pisałem i Wy radziliście, chcę pod silnik dać podnoścnik 2T z klockiem tak aby porządnie mógł się oprzeć. Podnoścnik podwinduję do granicy unoszenia silnika.
Następnie drugi podnośnik chcę podstawić pod skrzynię (taki na kółkach) i w ten sam sposób oprzeć skrzynię.
Teraz chcę zluzować mocowanie silnika od strony skrzyni i po środku silnika.
Mam nadzieję, że podczas tej operacji silnik mi się nie gibnie. Będzie zaczepiony tylko 1 punkcie podparcia od strony pasażera, ale rozumiem że nie powinien przesuwać się ruchami przód/tył ? Zakładam, że muszę tylko lewarkiem pilnować jego ruchy góra dół, aby nie spadł?
W czasie odkręcania mocowania silnika chcę tez odkręcić już dolne śruby skrzyni aby potem tylko od góry do tych co mam dojście ją całkiem odkręcić (nie chce być pod autem gdy kilka 10-tek kg będzie oparte na 2 podnosniczkach).
Potem chcę aby pomocnik (-cy) na grubej lince podtrzymał (-li) skrzynię, a ja odkręcę ją z góry w pozostałych miejscach.
Następnie manewrując linkami i skrzynią chcę ją odsunąć max od silnika aby rozłączyc ją od reszty.
W kolejnym kroku opuszczam ją na płytę i wyjeżdżam spod auta.

To etap na dzisiaj.
Oceńcie proszę co mam robić aby przede wszystkim sobie nie zrobić krzywdy.
Wolę aby ktoś kto to robił przeczytał co chcę ja zrobić i ocenił.
Sorki za przydługawe posty, ale będzie przynajmniej dla potomnych na forum komplecik.

Pozdrówki dla Was.

[Tomilee]

Odkręć swobodnie wszystkie śruby łączące skrzynię z silnikiem - ona i tak dalej będzie przy silniku i nie odpadnie (oparta jest na kołnierzu i wałku) Jak odkręcisz wszystkie śruby i zrównasz (utrzymasz) poziom skrzyni i silnika to możesz ja sobie swobodnie odsunąc bez linek itp. Uważaj tylko żeby po wyjściu z wałka ci się nagle nie gibneła. Natomiast jak silnik będzie oparty tylko na jednym podnośniku i to jeszcze słupkowym to może być lekko ekstremalnie bo będzie się bujał przy tej operacji rozłączania.

[Sir-Rafał]

No to wszystko już jasne. Tarcza 7 mm, docisk - złom, łożysko - złom.
Ale co do wyciagania - hm... racja, że skrzynia i obudowa sprzęgła nie są razem aż tak cięzkie, ale wyjąć je z tego miejsca, gdy zawadza uchwyt wahacza a u góry karoseria to niezła sztuka. Jednak się udało. Cześci zamówione.

Swoją drogą czeka mnie centrowanie tarczy sprzęgła. Czy jedyny sposób to tej samej co otwór tarczy średnica np. jakiejś tulei wetknietej w to miesce? Czy jest jakaś metoda suwmiarkowa? Nie mam takiego metalowego pomocnika i zastanawiam się jak mogę to dobrze wycentrować.

Pozostaje jeszcze założenie skrzyni tą samam drogą... mam nadzieję, że się uda.

Po tej ambitnej akcji sklecę jakiegoś pdf'a dla potomnych i umieszczę na formum.

Pozdro.

** Dodano: 20-06-2008, 23:05 **
Witajcie.

Dzisiaj przygotowałem wszystko do jutrzejszego skręcenia całości.
Okazuje się jednak, że choć wstyd się przyznać to przestałem rozumieć jak działa sprzęgło w samochodzie.

Zawsze myślałem, że tarcza sprzęgła przenosi napęd z koła zamachowego na skrzynię i stąd na półosie. Dodatkowo tarcza znajduje się pomiędzy kołem zamachowym a osłoną tarczy , dociskiem, "słoneczkiem". I teraz gdy naciskam sprzęgło dźwignia wypycha łożysko, które zaczyna zbliżać się do słoneczka, w końcu dotyka tarczy i odpycha tarczę od osłony tarczy przez co ona zaczynba wirować "na tym łożysku" i nie ma kontaktu ani z kołem zamachowym, ani ze swoją osłoną, co nie pozwala na przeniesienie napędu.
Dzisiaj jednak przy składaniu, gdy zakładałem osłonę tarczy zauważyłem, że śruby tej osłony ściskają tarczę pomiędzy nią a kołem zamachowym na sztywno.
Runeła zatem moja teoria.
Czy możecie napisać mi jak to działa ? Może ja coś źle skręciłem.
W komplecie sprzęgła znajdował się przyrząd do centrowania. Wsadziłem go i "na nim" dokręcałem osłonę tarczy.
Wiecie, wolę wiedzieć, że jest wszystko ok zanim założę skrzynię z obudową sprzęgła.

Dzięki z góry.

** Dodano: 03-07-2008, 20:57 **
Jak obiecywałem napisałem poradnik. Można go znaleźć w dziale Rozwiązane usterki i Porady!!! Pozdrawiam

[Paulus]

odswieze temat jezeli pozwolicie.
wszystko ok, da sie to zrobic w warunkach polowych, i:
- w opakowaniu ze sprzeglem nie bylo przyrzadu do centrowania... zrobilismy to na oko, i... weszlo. cholera, sam jestem zdziwiony...
- w poradniku 'sam naprawiam' pisze, ze trzeba odkrecic nakretke piasty kola. no wiec, poukrecalismy wszystkie dzwignie jakie mielismy pod reka, a nakretka ni huhu. wreszcie wpadlismy na znakominty pomysl: poodkrecalismy wahacze... poloski wyszly bez bolu

wlasnie jestem w trakcie kosmetyki. tzn wszystko siedzi jak trzeba itd, itp
no i nagle powstal maly problem...
gdzie do diaska jest korek wlewu oleju przekladniowego ! przelecielismy naokolo cala skrzynie i nie ma tam zadnego otworu, nic wogole, coby mozna bylo wlac olej (no wylalo sie prawie wszystko podczas manewrow. autko stalo na koziolkach )
jutro po poludniu, jak juz pozakrecamy wszystko (jeszcze polka akumulatora i kola nam zostaly), bedziemy chcieli uzupelnic ten olej i odpalic autko

wie ktos gdzie tego ustrojstwa szukac? (kolo linki predkosciomierza jest taki mala srubka na imbus, no ale tak z boku? strzykawka czy co ?!)

[JAM_BELFEGOR]

Paulus, taka sama śruba co do korka spustowego koło czujnika cofania. Śruba na imbus 12 lub 13.

[maniutek]

my zrobilismy to inaczej, nakretki na polosiach? nic prostrzego - samochod na podnosnik, zapalic silnik, jeden trzyma mocno hamulec, drugi odkreca to na jakiejs przedluzce i pojdzie. u mnie poszlo....dodatkowo powiem, ze nie wyciagalismy polosiek ze skrzynbi i nie odkrecalismy wahaczy! po odkreceniu skrzyni od silnika skrzynia odchodzi (odsuwa sie) na tyle, ze smialo mozna wsadzic tam reke i wymienic cale sprzeglo....pozdrawiam

[Paulus]

od przodu samochodu jest taki duzy imbus, ale ze zdjecia z ksiazki 'sam naprawiam' wynika, ze jest to korek spustu i kontroli pozomu. a moze wlasnie odwrotnie jest ?
moze wlasnie to jest korek wlewu, a ta srubka kolo linki predkosciomierza (chyba na imbus 5) to jest to od spuszczania oleju... ?
zdjecie w ksiazce jest malutkie i jak bym nim nie obracal, nie moge dojsc ani zobaczyc tego, co jest tam pozane strzalkami

wiec moze to byc ta sruba od czola?

[ego]

[Sir-Rafał]

maniutek, co do półosiek to masz rację, ale w przypadku 1,6. W silnikach 1,4 nie jest już tak wesoło. Jest mniej miejsca i sanki przeszkadzają, dlatego łatwiej to odkręcić. Też miałem z tym problem, ale odpowiednia rura i puściło. Warto wcześniej odklepać zawsze miejsca zaklepane.

Ja napisałem pdf'a i jest w dziale download. Tam są zdjęcia, które pomagają w akcji.

Ale co do korka wlewu to tak jak potwierdza ego, to jest korek na imbus 12 od strony chłodnicy. Nie da się nie zauważyć

[danek7]

Paulus, do dolania oilu do skrzynki służy ta górna śruba na imbus (12 lub 13 nie pamietam). Żeby ją odkręcić musiałem nowy klucz imbusowy przerabiać czyli trzeba było go uciąć bo tam jest trochę ciasno.
A co do wlania oilu najlepsza byłaby pompka z giętkim dłuższym przewodem, ja miałem taka dużą ala strzykawę do oleju, wężyk i po pół godzinie skrzynia była pełna...

[Paulus]

dziekuje za pomoc. wszystko poszlo pomyslnie.
sruba jest na imbus 12, od strony chlodnicy na przedniej sciance skrzyni biegow.
przydaje sie duza strzykawka z gietkim wezem

[Luczu]

http://forum.tempra.org/t...na+sprz%EAg%B3a

W PDFie Bardzo dokładny i czytelny opis + fotki na pewno się przyda