Tempra Tipo Team :: niebezpieczne zamienniki

Alan · Wysłany: 13-04-2006, 21:54 **niebezpieczne zamienniki**

ale dzis bylbym sie przewiozl jadac rano do pracy przyszlo mi mocno hamowac zeby sie ze 120km/h zatrzymac i tu zaskoczenie im mocniej naciskalem na pedal hamulca tym slabiej auto reagowalo....w koncu trzeba bylo sie ratowac recznym pedal ani nie wpoadl w podloge czy cos poprostu byl normalny natomiast po zatrzymaniu z przednich kol smierdzialo i dymilo jak za ogniska ot co trzy dni temu kupowalem nowe klocki hamolcowe...i nie dosc ze piszczaly to jeszcze o malo sie nie rozbilem bo klocki zamiast hamowac to wypolerowaly tarcze na nikiel....i przy gwaltownym hamowaniu sie pala...jedno wiem na bank za cholere juz nie kupie zamiennika...ciekawe czy teraz nie bede jeszcze musial kupic tarcz sa w bardzo dobrym stanie ale czy prze to ze zrobily sie jakies takie mocno swiecace nie beda do du...szy?

lincoln_ · Wysłany: 14-04-2006, 13:24 **Re: niebezpieczne zamienniki**

A jakiej firmy masz te klocki? Moze odwrotnie je zalozyles?

MupiK · Wysłany: 14-04-2006, 13:33

Hehe odwrotnie zalozyc klocki chyba raczje ciezko :-)
Napisz jakiej firmy klocki kupiles !!!

valdmidi · Wysłany: 14-04-2006, 17:57

Może się klocki nie dotarły, za szybko dostały w tyłek?

bronek · Wysłany: 14-04-2006, 18:18

A czy podczas wymiany klocków tarcze nie zostały czymś zapaprane?

rosama · Wysłany: 15-04-2006, 09:30

a jaki to był zamiennik? i za ile?
Tak żeby ostrzec innych... :!:

Alan · Wysłany: 15-04-2006, 10:44

nie robcie sobie jaj....wiem ze wielkanoc ale nie da sie zalozyc odwrotnie klockow

tarcze tez nie zostaly niczym upaprane,sam wymienialem a troche juz auto mam i nie w glowie mi lanie wd40 na tarcze zeby nie piszczaly

ale tak serio klocki wysypaly sie po 3 dniach od zalozenia,na zimnych hamuja ale jak sie tylko zagrzeja robi sie niebezpiecznie kosztowaly 50pln a firma to jakas francozka FtF jak tylko dopadne cyfrowke wkleje foto pudelka zeby bylo wiadomo czego unikac

juz mam foty

romano · Wysłany: 15-04-2006, 12:15

Ja już się też wyleczyłem z tanich zamienników, to jest pozorna oszczędność, bo i tak takie klocki na niewiele wystarczają a hamulce są do kitu. Lepiej wydać więcej kasy i mieć pewność, że hamulce będą działać.
Alan, co do samych tarcz to możesz spróbować je przetoczyć, o ile jest co przetaczać.

Alan · Wysłany: 15-04-2006, 12:51

hmm....zakladajac ze rant(ubytek) na tarczy ma kolo 1mm to jesli je przetoczyc to szkoda zachody lepiej kupie nowe:)ale nie zamienniki :sciana:

unknown · Wysłany: 17-04-2006, 14:04

ja klockki kupowałem też za kilkadziesiąt zł i do dziś są super; powiedziałbym tak - nie wszystkie zamienniki, ale wybrane;
klocki z tesco czy innego marketu lub totalne no-name jak te to bym nie brał, ale jakieś z promocji z norauto na przykład to jeszcze, spośród sprawdzonych....
w promocji kiedyś dostałem za bodajże 74,99zł komplet na przód, przeżyły spalenie i do dziś są bez zarzutu, nie piszczą od początku, hamują ok; tylko nie wiem czy to w promocji były ferodo, textary czy inne dziwo z norauto....

bob96 · Wysłany: 17-04-2006, 18:51

Zgadzam się z przedmówcą w 100% , ja po zakupie Temperki 6 latek temu zakupiłem klocki z dolnej pólki i nowe tarcze i to był największy błąd :sciana:

od tego czasu kupuje z firmy ferodo lub lukas jest miodzio

ego · Wysłany: 18-04-2006, 07:36

a czy jeździł ktoś z Was na klockach tomex?

jabko · Wysłany: 18-04-2006, 09:29

Ja miałem RAICAM - 60zł - piszczały - przebieg całkowity 25tys.km
Teraz mam RICAMBI - 100zł - OK - przebieg już 30tyś km i są lekko za połową.

romano · Wysłany: 18-04-2006, 16:01

ego · Wysłany: 18-04-2006, 16:18

forest666 · Wysłany: 19-04-2006, 19:50

Sa zamienniki i sa zamienniki. czasami jest taka sytuacja, ze zamiennik wytrzymuje dluzej niz oryginal. trzeba bazowac na sprawdzonych rzeczach i koniec tematu

Kto wogole polecil ci te klocki ??

ego · Wysłany: 19-04-2006, 20:54

Alan · Wysłany: 20-04-2006, 05:39

geezy · Wysłany: 20-04-2006, 13:58

Też jeżdżę na klockach tomex ale na szczęście jeszcze nie miałem potrzeby hamować gwałtownie od 120 km/h. Przypadek albo taka technika jazdy...?

Radke · Wysłany: 20-04-2006, 15:22

Marcin - fiattipo.pl · Wysłany: 20-04-2006, 19:09

Hmm... ECE R90 mają, więc dziwna sprawa :roll:

Wcześniej miałem w Tipo włoskie zamienniki i nie były wcale złe. Teraz mam co prawda oryginały (z allegro

), które świetnie hamują, ale za to strasznie pylą...

W poprzednim aucie miałem natomiast kiedyś przygodę - w górach pękł mi jeden klocek - niestety nie wiem kto takie badziewie produkuje.

[ Dodano: 20-04-2006, 20:12 ]

jabko · Wysłany: 20-04-2006, 19:16

Co prawda sam nie kupiłem Tomexów bo dziwnie tanie i dziwnie wyglądały (jakieś paprochy zmielone) ale gość w sklepie się zażekał że Tomex ma certyfikację na pierwszy montaż do firmy Renault.
Więc jakieś złe raczej być nie mogą. :roll:

Marcin - fiattipo.pl · Wysłany: 20-04-2006, 19:34

Alan · Wysłany: 20-04-2006, 23:21

unknown · Wysłany: 22-04-2006, 16:42

eee... nie wiem czy tomexy ale... kiedyś w renówce firmowej (w innej pracy) klocki do końca tarcz wytrzymały... znaczy się starły się równo sprawiedliwie razem z tarczami

dziwnie szybko, więc wymiana klocków = wymianie tarcz też :badgrin:

to chyba był Scenic... dzwnie się jedzie autem które ma dosłownie 2 żyletki połączone ze sobą (wentylowane tarcze) i nie ma klocków tylko blaszki... ciekawie hamuje...
pewnego dnia przyszła księgowa "coś to auto nie chce zbyt hamować i jakoś coś piszczy podczas jazdy ciągle" haha