Tempra Tipo Team :: świecąca sie kontrolka ładowania

Jerzy · Wysłany: 09-11-2005, 18:35 **świecąca sie kontrolka ładowania**

U mnie równiez wystąpiły jakies nieznane problemy ze świecącą się czasami kontrolka ładowania. Dzis np. cały dzien kontrolka sie nie świeciła , a po próbie manipulacji z kostkami lapm przednich / kostki nowe / kontrolka rozjasniala prawie pełnym blaskiem. poczym po chwili kontrolka sama zgasła . Pomiary alternatora wykazują prawidłowe prądy ładowania . Jakby kto rzucił jakies światło i rozjaśnił mi nieco w głowie byłbym niezmiernie wdzięczny

MupiK · Wysłany: 09-11-2005, 19:05

Hmm moze ci gdzies ktoras dioda w mostku pada mialem podobny problem najpierw zadko a pozniej coraz czesciej pozneij sie zarzyla caly czas i w koncu kiedys pieknego dnia auto mi umarlo w krakowie ... oj pamietny wypad :-)
Sprawdz to dokladnie

Jerzy · Wysłany: 10-11-2005, 19:45

"Podejrzuje" że masz 100 proc. rację - wielkie dzięki

unknown · Wysłany: 10-11-2005, 20:08

no, diódki mogą szwankować, a to się mogle nagle zonk'iem skończyć.... jak grzebiesz przy żarówkach to mogą przez nie pewne prądy sobie wracać/wędrować lub nie zamiast przez uszkodzoną diodę... to takie gdybanie, bo nie pamiętam teraz schematu, ale to b. prawdopodobne; diody same nie są takie drogie; dostać się można i wymienić samemu, ale wypada mieć kanał by się nie męczyć

Witek · Wysłany: 11-11-2005, 04:08

Panowie stawiam na wymianę diód w alternatorze bo w swojej Temperce też to miałem.
Panowie po naprawie alternatora nie zapominajcie u zalożeniu dolnej oslony tej plastikowej pod alternator a w zasadzie pod silnik. Brak tej osłony i wyjazd na nasze krajowe bezdroża pierwsza kałuża chlup i znowu alternator jest do roboty.
Pozdrawiam Witek.

MupiK · Wysłany: 11-11-2005, 14:57

Hmm witek jakiej oslony??
Ja z tego co pamietam to niemam zadnej oslony pod silnikiem :/
Dyskusja chyba byla na forum juz to gdzies widizalem... ale wiekszosc nie ma

Radke · Wysłany: 11-11-2005, 16:31

Ja mam całkiem nowy regulator napięcia wraz ze szczotko-trzymaczem.
A dioda dalej się żarzy (gaśnie dopiero przy ok 6000rpm).
Ładowanie jest ok.
Co robić?

MupiK · Wysłany: 11-11-2005, 18:22

JA tez tak mialem wymienilem regulator po czym sie okazalo ze 1 didoa w mostku juz praktycnzie nie zyje :/ wymiana zalatwila sprawe i nic sie juz nie zarzy mialem dokaldnie ten sam objaw jak ty radke przy wyzszych obrotach czasem gaslo.

Panowie te kontrolki po to sa czerwone zeby gasly i sie nie swiecily jak sie zarzy to znaczy ze cos jest nie tak i nie zaniedbujcie tego bo powiedzmy dizala przez tydizen dwa albo miesiac w najbardziej nieoczekiwanej sytuacji moze wam wysiasc :/

Emf · Wysłany: 12-11-2005, 10:35

Radke mialem tez tak jak Mupik walnieta diode'y w mostku.
Pewnie masz to samo
Najgorsze jest to ze jak podjechalem do znajomych elektromechanikow to tez mierzyli i wszystko bylo OK ale w koncu sie wqrzylem bo mnie denerwowalo to zarzenie.
Po wymianie mostka przestala.

wojcioo · Wysłany: 12-11-2005, 18:48

Wymiana diody w alternatorze na bank (można zlutować) poza tym życzę powodzenia wszystkim którzy mają tempę 1.9 tds kupa roboty aby wyjąć alternator.

beatalaska · Wysłany: 16-01-2006, 11:24

A u nas to jest bardziej skomplikowane. Po przekręceniu kluczyka w stacyjce na pozycję grzania (1,9 TDS) nie pali się kontrolka ładowania. Po odpaleniu nie gaśnie kontrolka ABS. Przy obrotach powyżej 4000 gaśnie ABS i jest ładowanie (sprawdzone u elektryka). Podobno coś z deską. Ale co to? #-o

Radke · Wysłany: 16-01-2006, 18:07

No i alternator wymieniony na nowy (tzn. używany).
Problemu już nie ma...

ego · Wysłany: 16-01-2006, 19:00

a ja mam odwrotny problem,jak zapale auto po nocy i dodam gaz to delikatnie sie jarzy kontrolka od ładowania,jak puszcze gaz i jest na wolnych obrotach to sie nie jarzy,jak np wlacze kierunek to w momencie kiedy sie zapala kierunkowskaz to zapala sie delikatnie ladowanie jak zgasnie to ladowanie tez gasnie :roll:

jak sie rozgrzeje to juz tego nie ma,czyzby to tez byly diody?

MupiK · Wysłany: 16-01-2006, 21:04

Hmm diody albo gdzies jakeis zimne luty albo licho wie :-)

ego · Wysłany: 16-01-2006, 23:42

Remi · Wysłany: 15-02-2006, 18:44

a ja bym się zapytał ile żeczone diody kosztują?? bo tez mnie sie żaży i sie zabrac musze, stawiam wiec na regulator, albo diode jakąś...

Zuzanna82 · Wysłany: 16-02-2006, 11:59

MupiK · Wysłany: 16-02-2006, 14:11

ileeeeeee??
Zuza nie strasz kolegi :-) tyle to caly mostke kosztuje a nawet mniej bo cos kolo 70zł z tego co wiem jak kupisz w elektronicznym i sam polutujesz to zakniesz sie w 50 spokojnie :-)

Zuzanna82 · Wysłany: 16-02-2006, 16:15

Tempers · Wysłany: 16-02-2006, 16:33

Za wymianę diody u elektryka zapłaciłem 150 zł.

MupiK · Wysłany: 16-02-2006, 16:55

Caly mostek w ASO kosztuje 80zł
regulator napiecia 39zł
wszystko fiatowskie a nie zamiennki pzdr
Patrzcie elektrykom na oczy ;-) kurcze sam bede elektrykiem jzu za roczek caly hehe

Tempers · Wysłany: 16-02-2006, 17:17

MupiK · Wysłany: 16-02-2006, 23:08

Raczej nie chcialbym isc w kierunku miernictwa ew przetwarzania ale to sie okaze :-)
Wysokie napiecia nie maja u nas niestety szans :/ bo linni tkaich malo

Zbyniu · Wysłany: 19-02-2006, 00:40

Cześć,

Ja miałem różne usterki. Może się przydać:

- cały czas świecąca się lampka ładowania, permanentny brak ładowania -> przetarł się i zwarł do masy przewód łączący mostek (wzbudzenie) z regulatorem -> wymiana przewodu

- lampka świecąca się po uruchomieniu zimnego silnika i gasnąca po jakimś czasie lub po mocniejszym dodaniu gazu -> przebicie uzwojenia stojana do masy (zwarcie się "przepalało") -> wymiana uzwojenia

- okresowe żarzenie się lampki ładowania -> uszkodzona dioda wzbudzenia -> wymiana całego mostka

- po jakimś czasie od ww. znów to samo - zimny lut na łączeniu mostka z uzwojeniami (skutek niefachowego lutowania w punkcie powyżej) -> poprawienie lutowań

- na zimnym silniku wszystko OK (lampka ładowania świeci się przy zatrzymanym silniku). Po nagrzaniu wyraźny spadek napiecia w instalacji i brak ładowania. Po zatrzymaniu silnika i włączeniu zapłonu lampka się nie świeci (!) -> uszkodzony regulator (elektronika) -> wymiana regulatora.

Te same objawy j.w. mogą powodować za krótkie lub wieszające się szczotki (przypadek mojego kolegi). Brak kontaktu szczotek jest szczególnie złośliwy bo nie ma sygnalizacji braku ładowania ale lampka nie świeci się przy włączonym zapłonie a zatrzymanym silniku co (szczególnie w moim przypadku) może być trudne do zauważenia. Jeśli lampka się nie świeci przy włączonym zapłonie to też jest sygnał alarmowy (nie zakładajcie przepalenia żarówki bo staniecie tak jak kolega na środku skrzyżowania z rozładowanym akumulatorem ;-) ).

Pozdr,
Z.

Jacacenty · Wysłany: 19-02-2006, 00:45

U mnie w Temprze świeci się sporadycznie - ładowanie jest.
W Cinquecento to samo.
Koledze w Lanci Y10 świeciło się ciągle, ładowanie było. Ma teraz Dedrę i zaczyna mu się żarzyć... ładuje z dobrymi parametrami.
Ten typ tak ma! (makarony...)

[ Dodano: 19-02-2006, 00:47 ]
Aha w Temprze mam tak od ponad roku, czyli 25 tys km...