[Szczęściarz]

Patrzyłem szukałem i nie wynalazłem podobnego tematu więc...
Pół roku temu wymieniłem olej silnikowy (niestety z powodu chwilowego braku funduszy pojechałem do nieautoryzowanej stacji). Tydzień od wymiany oleju, zaczęły się dziać dziwne rzeczy.Po zgaszeniu ciepłego silnika i pozostawieniu na noc, rano zauważałem,że olej nie spływa z obudowy rozrządu tylko ustala swój poziom pół centymetra poniżej uszczelki. Po odpaleniu silnika, kontrolka ciśnienia oleju zaczęła późno gasnąć tj. po sekundzie do półtorej sekundy (zawsze było tak ,żę gasła już w momencie kręcenia rozrusznikiem!). Po rozgrzaniu silnika, zgaszeniu, i ponownym odpaleniu, silnik przez ok. 15 sekund strasznie klepotał(tylko na ciepłym), jak diesel. Pomyślałem, ("haha kur.... regulacja zaworów się kłania"), i z tą świadomością, przejeździłem kolejne 10 tyś. km!... Parę dni temu nadszedł czas kolejnej wymiany oleju. Tym razem w stacji z autoryzacją.

I teraz panowie i panie pytanie do Was ... czy przedstawiona poniżej sytuacja może mieć techniczne uzasadnienie.

Od mechaników wymieniających olej usłyszałem, że filter który miałem założony do auta, nie jest od tego silnika (nie pamiętam jakiej był firmy ale był o 2 cm "niższy" od tego który został założony teraz)...Gdy to usłyszałem, opowiedziałem im o odczuciach z pierwszej części postu. Panowie wytłumaczyli mi ,że : Filtr miał złą jak to nazwali "przepuszczalność - mniejsza powierzchnia". Wytwarzało się w nim ciśnienie które niwelował zawór redukcyjny układu smarowania i olej zamiast wędrować i smarować górne części silnika to w większości wracał z powrotem do misy olejowej. Dlatego kontrolka ciśnienia oleju gasła późno, i dlatego silnik tak klepotał przez pierwszych parę sekund bo rozrząd nie dostawał oleju. Pytam ich...dlaczego więc nie klepotał zimny?? "...bo ciśnienie chłodnego oleju jest większe więc pompa dawała rade wpompować w górne części silnika, po czym rozgrzany olej częściowo spływał i jako ciepły nie dawał się już tak łatwo wypchnąć przez ten filter do góry. A... i obroty na zimnym silniku były większe więc ten klekot mógł być mniej słyszalny..." to od nich usłyszałem...cuda na kiju!


Ciężko mi było w to uwierzyć, ale wysłuchałem zapłaciłem i odjechałem... no i co?? a mianowicie...

Już w ten sam dzień, zauważyłem że kontrolka oleju znowu gaśnie tak jak dawniej, ciepły silnik przestał klepotać, a olej za każdym razem spływa z obudowy rozrządu do zera, już po ok 15 minutach!!!

Olej to Castrol Magnatec 15W40
Filter oleju (ten co teraz) Austryjackiej firmy MAHLE.

Co o tym sądzicie??
Pozdrawiam.

[egon]

Szczęściarz, To co piszesz to ma uzasadniene, panowie ze stacji dobrze ci to wytłumaczyli. Poza tym oprócz złego filtra załozonego wczesniej, mógłbyc tez olej wlany niewiadomego pochodzenia. Wiec wg. mnie mogło tak byc

[Szczęściarz]

[ciechu]

[aro]

Oby Ci kiedyś panewki w trasie nie zrobiły bumbumbum - bo w tedy to albo kapitalka, albo nowy silnik. To tak troche pesymistycznie Ale bądz dobrej myśli.

A że tak się spytam, co tam miałes za zły filterek i kto Ci go sprzedał

[Szczęściarz]

[ubek]

[Szczęściarz]

[aro]

Filtry oleju Filtrona też nie są super dobre. Ktoś w Lancii robił pomiary ciśnienia oleju z tym filtrem i wyszło mniejsze niż po zastosowaniu filteu Knechta Olej był Valvoline MaxLife 10W40 - w oby dwu przypadkach.

[GrzesiekK.]

[Szczęściarz]

No cóż. Faktem jest, że Filtron-y mają wielu przeciwników. Możliwe, że w tak prostej konstrukcji silnika jak moje 1.4 jakoś dawały rade. Natomiast w silnikach znacznie bardziej zaawansowanych tak jak np. 2.0 16V Grześka poprostu nie zdają egzaminu ... więc nie ma co kruszyć kopii. Stosujmy to co mamy już sprawdzone.
Ps. Nie wiem czy zaglądaliście na temat Artiego "Wygłuszanie auta"... Wkleiłem tam fotki, jeśli ktoś jest zainteresowany.
http://forum.tempra.org/t...uta-vt12528.htm