[rodzynek]

Dziś mnie Tempra zawiozła do pracy ale z powrotem powiedziała dość. Najpierw niezbyt mocne stuki z przodu, w miarę przejeżdżanych km coraz głośniejsze aż w efekcie stały się tak głośne, jakby coś chciało się natychmiast wyrwac z auta. Czasem był nawet efekt zarzucania - kołysania przodem (amplituda ok. 5 cm). Z duszą na ramieniu dojechałem do domu a właściwie do mechanika. Dodam, że kilkakrotnie po drodze sprawdzałem co się dzieje z kołem, zawieszeniem itd.

Najciszej a potem najlżejsze stuki miałem wtedy, gdy ukł. napędowy nie przenosił siły - tzn. np. na lekkim gazie (przy przyspieszaniu i hamowaniu silnikiem oraz na luzie mocno łomotało).

Co to się stało? Przegub? Łożysko? Półośka? Wcześniej nie było żadnych niepokojących objawów...

Ile będzie mnie kosztować naprawa?

Może ktoś ma odpowiednie części za niewielkie pieniądze?

[MupiK]

Rodzynek czesci to hehe po diagnozie :-)

Nikt tu wrozka nie jeste a usterka dosc niespodziewana i najlepsze ze nie bylo wczesniejszych objawow :-)
Przeguby daja o sobie znac
lozyska tez daja znac wczesniej
Moze ci jakas poduszka silnika przeskoczyla ?

[miszko]

Możliwe, że łożysko koła. Przegub by "chrupał" ale nie powodował latania auta po drodze. A tym bardziej by dawal odgłosy, jak byś skrecał koła i ruszał.

Stawiam na łożysko, ale jak Mupik napisał wróżkami nie jesteśmy

Najlepiej idz do ASO i kup oryginalne łożysko. Będzie droższe może o 30-40zł od takiego z zwykłego sklepu motoryzacyjnego, ale napewno będzie lepszej jakości. Głownie SKF dostarcza łożyska do kół w ASO Fiat. Chyba,że byś gdzieś dorwał takie łożysko poza ASO.

[unknown]

a jesteś pewien co do ... opon? ja miałem raz taki przypadek, że na jednej oponie wyskoczyła bania od strony wewnętrznej, więc nie było nawet na skręconym kole tak tego widać... nawet na stacji diagnostycznej !!! całe auto sprawdzali i nic;
bania niewielka, bieżńik nie był zbyt odkształcony, ale jak tylko szybciej jechałem to było tragicznie, z czasem coraz gorzej (bo bania rosła)...

chyba, że rzeczywiście poduszka jakaś (nie zawsze samą ręką wyczujesz, bez ruszania autem - silnikeim) albo łożysko albo może np tuleje od wahacza?

[Zbyniu]

Koledze się kiedyś opona rozwarstwiła (na bieżniku a nie z boku) i nie było tego za bardzo widać na postoju - w miarę jak jechał coraz szybiej coraz bardziej się to rozwarstwienie odchylało od opony i zaczynało łomotać. Fakt, że były to najtańsze, fabrycznie regenerowane Marix'y...

A w opisywanym przypadku, biorąc, że efekt łomotania pojawia się przy dodawaniu gazu na przy toczeniu się z małym gazem zanika to stawiał bym jednak na przegub - temu samemu koledze równie niespodziewanie z podobnymi objawami posywał się właśnie zewnętrzny przegub półosi.

Pozdrawiam

[rodzynek]

[ManiekPIM]

[/quote]

Powiem wam, że jeżeli we Fiatach wszystko tak ni z gruchy ni z pietruchy ma nawalać to nieciekawie to wygląda...[/quote]

A bo TT to trzeba kochać bez względu na wszystko! :dance:

[Alan]

ja mam prawie takie same odglosy z kola:( tyle ze gdy skrecam w prawo wszystko cichnie....ale narazie puki co jezdzi....jak sie wysypie latwiej bedzie ustalic co sie zepsulo

[ego]

jeśli łożyska to tylko skf,są dostepne poza aso bez problemu koszt przedniego nie powinien przekroczyć 100 zł

[rodzynek]

Koszt naprawy też nie wygląda zbyt ciekawie - 380 zł za prawy przegub i wymianę wszystkich (a właściwie nie wiem jeszcze dokładnie jakich) przewodów hamulcowych - pękały kolejno... Radzę je sprawdzić w waszych autach.

** Dodano: 04-11-2006, 14:35 **
Heh, muszę coś dodać bo na tym się jednak nie skończyło...

Otóż po wymianie zewnętrznego przegubu i uciszeniu się auta, poprzejechaniu jakiegoś 1000 km powyższe objawy znowu wystąpiły... Ponownie cisza nastała po wymianie wewnętrzego przegubu. 210 zł. Mam nadzieję, że te stuki a właściwie walenie z napędu już się nie powtórzą bo to auto zaczyna się robić za drogie...