Tempra Tipo Team :: Uszkodzone plastikowe kolanko przy pompie paliwa

sedi · Wysłany: 01-07-2008, 20:03 **Uszkodzone plastikowe kolanko przy pompie paliwa**

Witam mam taki problem.
Przy pompie paliwa uszkodzio się plastikowe kolanko do którego podłancza się wężyk paliwa. Samo uszkodzenie nie jest wielkim problemem bo można wsadzić nowy. Problem jest taki że końcówka z tego kolanka pozostała w wężu i za nic nie moge jej wyciągnąć.
Nabrałem wątpliwości czy to nie jest na stałe złączone z wężem.
Proszę o pomoc co robić bo szczerze to nie za bardzo mam ochote na wymiane całego węża.

Tipo 1,4 kat
rok 90

Kajlo · Wysłany: 01-07-2008, 20:14

Króciec na pewno nie jest na stałe, natomiast mógł sie połączyć pod wpływem czasu, temperatury itp. Jak go wydłubać - nie wiem. Najgorsze jest to, że nie może nalecieć do niego brudu.

latarnia · Wysłany: 01-07-2008, 21:37

a może jakiegoś wkręta wkręcić i próbować wyciągnąć, stary sprawdzony sposób może i Tobie pomoże

sedi · Wysłany: 02-07-2008, 04:02

właśnie ten sposób już sprawdziłem i nie moge wyciągnąć. Niby mała awaria którą można naprawić wszędzie a tyle problemów.
Jeśli mi się nie uda dziś postaram się dołączyć zdjęcia może to komuś podsunie jakiś pomysł.

maniutek · Wysłany: 02-07-2008, 07:04

A ze tak powiem, nie mozna uciac tego przewodu tuz za tym co w nim zostalo? czy starczy wtedy przewodu aby zalozyc go do jego miejsca przeznaczenia?

sedi · Wysłany: 02-07-2008, 13:42

no właśnie da się i nad tym myślałem muszę tylko dostać takie kolanko gdzieś i myśle że będzie ok

tad42 · Wysłany: 09-08-2008, 20:10

Ciekaw jestem czy udalo Ci sie odkrecic te plastikoea obrecz trzymajaca laczaca obudowe pompki paliwa i czujnika poziomu paliwa.Jesli tak to powiedz jak to mozna zrobic,bo ja pol dnia sie z tym meczylem i zero efektu. Nie chce zadnego mlotkowego sposobu zeby tego nie zniszczyc.

ego · Wysłany: 09-08-2008, 20:14

tad42 · Wysłany: 09-08-2008, 20:49

Dzięki, ale tego typu metodę zastosowałem, a to diabelstwo ani drgnie. Auto mam unieruchomione juz drugi dzień i pozostało mi tylko liczyć na Was koledzy. Pozdrawiam:)

ego · Wysłany: 09-08-2008, 20:57

tad42 · Wysłany: 19-08-2008, 16:43

Dzieki za dobre rady. Wreszcie sie udalo metoda mlotkowa i nic nie uszkodzilem:)
Nowa pompeczka zalozona i pluje paliwem...ale radosc jest przedwczesna-nówka wytrzymala rowny tydzien, wlasnie dzis oddała ducham, 150 zeta poszlo sie........... no w plecy. Kupilem znow nową, z innego sklepu i od innego producenta i autko znów ożyło, i oby na dłużej... (za to te druga pompe wymienilem juz na ulicy-co wprawa, to wprawa)

ubek · Wysłany: 19-08-2008, 20:36

tad42, to zwróć starą do sklepu....

tad42 · Wysłany: 19-08-2008, 23:05

Jasne, dzieki za konstruktywną radę. Jestem ciekaw czy ktos z uzytkownikow forum mial juz tego typu "przygodę"