Tempra Tipo Team :: I po skrzyni biegów!!!!

Gaszek · Wysłany: 20-12-2006, 19:46 **I po skrzyni biegów!!!!**

Witam
Miał może ktoś podobny przypadek? Mam tempre 16 gaznik 92r. Jade sobie dosc dziurawą drogą ( nie szybko z...70) a tu nagle cos pierd... i zaczęło mnie niezle brac na lewą strone. W pierwszej chwili myslę sobie GUMA. Ale to nie to

. po zjechaniu do domu położyłem się pod nią i zauważyłem rozwalone tuleje met-gum na lewym wachaczu. No to rwe do sklepu kupiłem nowy wahacz. Wydatek spory a nic nie pomogło :sciana:

.Moje podejrzenia padają na skrzynie biegów :lalala:

jade 5km/h a co chwile czuje jak by mi któres koło w niejscu stawało i tak faktycznie jest :evil:

Jak myślicie czy to może byc mechanizm różnicowy??? Z góry dzieki za pomoc

ego · Wysłany: 20-12-2006, 20:23

miałem podobną usterkę,rozsypała sie satelita,pisałem juz kiedys o tym na forum

Gaszek · Wysłany: 21-12-2006, 10:21

czyli mechanizm różnicowy do wymiany

a może inną skrzynie założyc? :roll:

ciekawe co taniej wyjdzie i dalej zajedzie :?:

ego · Wysłany: 21-12-2006, 14:54

koszt samej częsci wyniósł Mnie około 50 zł,reszta to robocizna i obudowa,nie wliczam w to koszt wyciągnięcia skrzyni bo zrobiłem to sam

Gaszek · Wysłany: 22-12-2006, 11:40

pocieszyłes mnie troche

może nie będzie tak zle :roll:

dzięki

RavOl · Wysłany: 03-01-2007, 16:08

a działa ci licznik??

miałem podobną usterje coś się sypneło w skrzyni a dokłądniej ślimak od prętkościomierza się do środka skrzyni jakoś wsunął jak sieczka się wszystko w skrzyni mieliło u mnie ksończyło się na wymianie skrzyni ;/

Michu · Wysłany: 03-01-2007, 16:15

Miałem dokładnie tak jak RavOl pisze. 2tyg temu zamontowałem nową skrzynke objawy takie że sciagało na prawo i co jakiś czas coś sie blokowało :lol:

w gumach od przegubów przy skrzyni wiórki kokosowe(metalowe). Doliczyłem sie 4 dziur w obudowie. Efekt nowa skrzynia. Powodzenia

Gaszek · Wysłany: 03-01-2007, 16:50

tak panowie, rozebrałem już skrzynie i niestety nie opłaca mi się jej naprawiac. Sworzeń na którym są zamocowane satelitki (w mechanizmie różnicowym), jest zabezpieczony przed samoczynnym przemieszczaniem się. U mnie zabezpieczenie uległo zniszczeniu i i sworzen wyszedł połowa długosci, poza mechanizm robiąc przy tym niezłe zamieszanie

A co do licznika to w ten sam dzień przestał działac ale w moim przypadku został on wypchnięty z gniazda przez ten własnie sworzeń (i przy okazji ładnie uszkodzony)

pozdrowionka