[kefir]

Kilka dni temu rozsypał mi się pasek rozrządu-scięło z niego ponad 20 zębów. Podjąłem próbę poskładania nowego rozrządu i odpalenia silnika(nic w nim nie łupie, nie gruchocze, więc może tłoki nie spotkały się z zaworami). Rozrząd złożony, rozrusznik kręci, silnik nie pali. Nie sądzę, że w środku byłoby aż takie mielone, żeby w ogóle nie odpalał- jak już, to ze skrzywionym zaworem powinien pracować bardzo nierówno- czy się mylę? Podejrzewam, że ustawienie rozrządu jest nieprawidłowe. W poprzedniej temprze miałem identyczną sytuację po remoncie silnika- rozrząd na znakach, a nie paliła; Wtedy okazało się, że zamiast ustawiać na 1 cylinder, tłok na 4 powinien być w GMP. Nie pamiętam już szczegółów, wiem tylko że kilka dni się z tym bawiłem. Mieliście podobne doświadczenia? Nie chcę sciągać głowicy, aż nie będę pewien, że trzeba

[brynol69]

obawiam się że jednak trzeba zdjąć głowice ponieważ w T/T rozrządy są kolizyjne. Nie mam pewności jak w dieslach ale w benzynach to jak w banku że pognie zawory

[kefir]

brynol69, liczę, że jednak miałem szczęście pasek strzelił przy niskich obrotach, poza tym wałem mogę bez większego oporu obracać, więc może się uda

[Kajlon]

kefir, musiał byś mieć maga szczęście co by zaworów nie pogięło. Jak rozrząd ustawiłeś na znaki po tym incydencie i nie gada to zaworki mogło dostać lekko po talerzu. Bez ściągania głowicy można sprawdzić manometrem do pomiaru ciśnienia sprężania, jak nie będzie robić w ogóle ciśnienia to Zawory pogięte.

[kefir]

Komplet uszczelek zamówiony, w czwartek ściągam głowicę

[Kajlon]

kefir, zdiagnozowałeś coś ??

[kefir]

Kajlon, już nie miałem na to siły. I tak uszczelniacze zaworowe miałem do wymiany, to zrobię za jednym zamachem Wleci głowica z poprzedniej tempry, tam był chyba trochę ostrzejszy wałek, zobaczymy jak to będzie jeździć.

Edit: zawory na 1 i 3 dostały po tyłku. Nowa głowica już gotowa do montażu.