[gary]

Elo..

Znowu juz nie mam sily do tego zamka ... od pasazera nie zamykaja sie ani kluczykiem a ni recznie wciskanie tego dzyndzla przy drzwiach (nie mam centralnego) msuze lekko z bliska szarpnac drzwiami zeby je zamknac bo tak normalnie trzasniecie nie da zamknac drzwi... Drzwi ladnie nachodza na slupek... nie sa opadniete przeczyscilem zamek smatka i chodzilo przez chwile teraz znowu ja juz nie wiem co mam robic jestem w desperacji mam kase na silowniki do zalozenia centralnego ale kurcze nie kupie jak nie bede mial sprawnego zamka coz robic POMOCY ?!

[unknown]

znaczy się że jak... drzwi zamknąć zamkniesz, tym trzaśnięciem choćby, ale jak są już zamknięte(zatrzaśnięte powiedzmy) to nie można samego zamka kluczem czy guzikiem zablokować i drzwi pozostają zamknięte ale nie zablokowane, jak np podczas jazdy?

Spróbuj rozebrać te drzwi o poodglądać w środku; jest to troszkę zabawy, ale nie jest takie tragiczne, w sumie w 30 minut można się dobrać do wnętrza; patent jest taki, że te różne cięgna-druciki przesuwają się wewnątrz drzwi, jedno ciągnie inne czy np jakąś dźwiginkę po drodze czy inny duperel, może się tam coś zblokować, jeden z elementów, jakaś zapadka or sth.... wtedy ani guzika nie wciśniesz na tyle by było OK ani kluczykiem... a trzepanie drzwiami może pomóc bo np na chwilę coś tam się ułoży i zaskoczy... jakaś pierdółka-zapadka na zawiasie czy cuś Ci pewno lata... zamek sam też można męczyć, ale warto zajrzeć czasem do drzwi; nic trudnego a tam może tkwić przyczyna;
może znajdę zdjęcia jak sobie sam centralny zakładałem , to obacys jak drzwi inside są porobione.

[gary]

ooo widzisz fotka... przy da sie kiedys odkrecilem sruby wszystkie ale nie sciagnalem tapicerki bo nie wiedzialem jak ale jzu poczytalem i juz wiecej wiem jak sciagnac... ale narazie zimno jest i sie w to nie pobawie... ...ale denerwuej mnie ten zamek... Drzwi sie zamykaja bez problemu ale ich nei zablokuje ... o to chodzi ... no ale boje sie jednego ze tam jest folia ktora (chyba) trzeba sciagnac a ona jest na jakims kleju i ze wlasnie tego nie bede mogl zrobic nakleic jej czy cos

[unknown]

niestety muszę Cię zmartwić, iż fotki wcięło, została tylko jedna z ruż rozbebeszonymi drzwiami z boku - czyli do czego dochodzimy;
jednak rozbiórka nie jest zbytnio skomplikowana, ale trzeba trochę cierpliwości i uporu :-)
o ile pamiętam:
-poodkręcałem:- schowek / wnękę przy drzwiach, poodkręcałem uchwyt, może coś jeszcze :-)... a! pokrętło od szyby ofkozzz trza odczerpić, by została sama wystająca śruba gwiaździsta taka; jeśli chodzi o klamkę (wewn auta) -to profilaktycznie by było łatwiej manipulować chyba poluzowałem jej plastykową osłonę/wnękę siedzącą w tapicerce, na zatrzaskach 2ch jest, potem po odchyleniu klamki ten czarny plastyk można kombinując bodajże pod kątem/bokiem/dziwnie wyjąć (przeciągnąć kalmkę przez niego i wysunąć)
-zabrałem się za tapicerkę - po odkręceniu wszystkiego co się dało;
tapicerka (czyli sama cienka decha z jednej strony obita) bodajże miała kilka śrub trzymających, ale w większości albo zatrzaski, albo była klejona na takiej paście-klejowej :-) , że z powrotem złapie przy zakładaniu; tapicerka+decha (całość) siedziała też na jakiś kołkacchm, ciężko było ją (po trochu, po trochu) oderwać; część kołków wychodzi, część niezbyt chce, może się zdarzyć, że jeden bodajże na środku, klejony do dechy nie puści i z kawałkiem wierzchnim dechy zostanie (oderwie się fragment) ale żadna tragednia, starczy potem go wyciągnąć samemu i do tapicerkodechy przykleić równo - nie ma śladu u mnie;
-po odczepieniu tapicerki jest taka jakby folia, ale twarde, jak np teczki kiedyś na papiery;
przezroczyste tworzywo; ono ma wystające cypelki i na nich tylkojest wciśnięte, jeszcze jest klejone dookoła drzwi, znaczy ściśnięte do w/w 'pasty klejącej', ona ze starości może ciągnąć się jak guma do żucia i trzymać, więc powoli, by tego tworzywa nie rozerwać (przedrze się ta folia przy szarpaniu); u mnie w jednych drzwiach kleiłem ją do kupy :-) w innych już się nie przedarła;
- pod tą folią .... jest; wnętrze; w drzwiach masz jeszcze wstawkę z cienkiej blachy, wstawkę na kilku śrubach, w niej siedzi pokrętło od szyby i do niej są na różnych cypelkach, duperelkach itp pozaczepiane cięgna - druty - od zamka, jakieś zapadki or sth o ile pamiętam ( w tylnych drzwiach podobnie ale inne zapadki i zawiasy po drodze; takie np plastykowe g.. na jednym cypelku przenoszące ruch cięgna góra dół na boczny); tu warto przed odczepieniem tej blachy by poprawić wszystkko pooglądać to chwilę jak nie znasz, łatwiej będzie złożyć (choć zawsze masz drugie drzwi za wzór);
może ta wstawka-blacha się wygięłą/odchyliła, czy gdzieś jakiś pseudo zawias od np przenoszenia ruchu góra-dół na boczny się wygiął/wyrobił ('zawias' to o ile pamiętam drucik jeden na którym obraca się plastikowy duperelek do którego idą cięgna);
może np zwykła folia (która też jest wewnątrz , pod tą pierwszą, twardą) się pokrzywiła od otwierania szyby i blokuje Ci ruch cięgien. kto wie co tu akurat;
w każdym razie - rozebrać nietrudno, złożyć nawet te się da... najlepiej samemu rozbebeszyć i pooglądać co i jak tam działa, nie ma co się rozpisywać.

mi się udało :-) wszystkie drzwi rozłożyć, złożyć i nawet szyby można otwierać i zamykać :-)
[właśnie - przy składaniu drzwi jest trochę zabawy by szyba dobrze chodziła... może warto by Ci ktoś pomógł wtedy]

[gary]

ok dzieki za pomoc i za to ze tak wszystko fajnie opisales he ... za fotke tez... bede sie bawil z kumplem ... ale jak bedzie cieplej ... i zobaczymy jak to bedzie

[Emf]

Gary problem z zamkiem juz byl opisywany.
Ja mialem to samo.
Musialem dopchnac drzwi zeby przekrecic zamek kluczykiem.
W fazie koncowej to juz nawet potrfily mi sie otworzyc, niezupelnie oczywiscie bo tam jest podwojny zatrzask, w trakcie jazdy.
Sprobuj wyregulowac drzwi na tej czesci zamka ktora jest na nadwoziu i w ktora wchodzi zamek.
U mnie pomoglo

[gary]

Emf: ja wiem ze juz ten temat byl... i sam go zaczalem nawet ... ale dalej mam ten problem ! ale ja mam drzwi dobre... nie mam opadnietych a ni nic... dobrze sie zamykaja i wogole... tylko wlasnie hmm... kurcze mam to samo tylko ze podczas jazdy sie nie otwieraja o tyle dobrze (ale sie otwieraly) i tez musze pchnac zeby zamknac na kluczyk.,.. nie wiem nie mam pojecia... ostatnio w drzwiach we wkladce od kierowcy jak sie wsadza kluczyk tam jest taka blaszka ktora zabezpiecza przed brudem... to ona mi sie zepsula i lata sobie swobodnie masakra dopiero co wymienilem wkladki a juz sie zjebala jedna bleeee... straszne :/ ... co ja mam z tym autem chce centralny a kurcze nie zaloze bo z jednej strony ten zamek sork ize tak duzo napisalem ale troche po alkoholu jestem ... he ... ide spac

[miszko]

[piotras]

[Emf]

Piotras wez sobie komplet kluczy imbusowych i poluzuj ten uchwyt na nadwoziu na ktorym zamyka sie zamek.
Reguluj nim wyzej, nizej w glab i do przodu.
Troche sie trzeba pobawic ale znajdziesz w koncu odpowiednie ustawienie.
Ja mam dodatkowy problem bo drzwi mi sie obnizyly i zamek sie juz przycina (jest do wymiany) wiec ta regulacja juz mi pomaga na krotko.
Jesli drzwi i zamek masz OK to po regulacji nie bedziesz mial problemu.

[Pele_Tipo]

to przy okazji kto wie jak drzwi podwyzyc lub cokolwiek z nimi zrobic...

zamek to mi sie przekreca...

mam tylko problem z samym domknieciem... potrzeba kilkukrotnie wiekszej sily by zamknely sie drzwi kierowcy (wzgledem drzwi pasazera)

no i raz mi sie otworzyly drzwi podczas jazdy, i to w smiesznej sytuacji bo na zakrecie pod kosciolem podczas odpustu wiozac cala rodzinke

[piotras]

Juz nie mam sily , kombinuje we wszystkie strony i nic.
Gdy drzwi sa otwarte, wszystko chodzi idealnia. Natomiast po zamknieciu ich
nie da sie przekrecic kluczyka. Dopiero po dopchnieciu drzwi na wysokosci tego uchwytu na
nadwoziu mozna je zamknac.
Drzwi sa chyba w porzadku, nie widzialem zeby byly opadniete.
Aha mam centralny zamek, ale to i tak chyba nic nie zmienia

[Emf]

[Pele_Tipo]

[piotras]

Wreszcie sie udalo, caly dzien nad tym siedzialem ale w koncu zrobilem
Chyba juz powinno być dobrze...
A wszystko zaczelo sie od tego, ze denerwowalo mnie to, iz drzwi leciutko odstawaly po
zamknieciu i zaczalem sie bawic w rozbieranie i ustawianie
Przynajmniej sobie naprawilem ogranicznik, bo tez byl rozwalony....

[GRAFIT]

Zamki w temprze to istna masakra!!!! .Od kierowcy walczyłem chyba 1,5 roku non stop otwierajac bok , w tej chwili bok rozbieram z opaską na oczach!!! w 2 min .Skonczyło sie na nowym zamku ,bo do starego nie miałem zaufania to raz dwa ile by pochodził ? moze tydzien.Kupiłem nowy do kierowcy drzwi koszt 168zł orginalny nowy.

Nie mineło poł roku i zamek przedni pasazer nawalił!!! i mam to samo ze dopychac trzeba drzwi !! zeby zamknac ciegno!! ,reguluje tym bolcem na słupku ale to czasowo pomaga .Bo i tak zamek jest wypracowany.

Ogolnie te zamki to totalna tandeta! mało ktore auto ma tak tandetne zamki i nie precyzyjne stacyjki z mozliwoscia wyjecia kluczyka gdy silnik chodzi!! :x:x


ps.wszyscy ci ktorych znam, co mają tempre czy tipo mi potwierdzili ze mają z tym kłopoty notoryczne.

[Pele_Tipo]

[GRAFIT]

Tylko to nie plus tylko jakaś usterka,prawdopodobnie kluczyki są "wyslizgane" badź sama wkładka stacyjki.Co za tym idzie kazdy samochod uruchomi w moment!!


Była opcja kluczyka parkingowego małego co prawdopodobnie tak go sie wyciagało.Ale takowy kluczyk był mały!! ,ja mam tylko 2 szt te zwykłe.Parkingowca mi porzedni własciciel nie dał bo tez zapewne nie miał! lub zagubił w akcji na parkingu. Mi to sie nie podoba ze tak mozna kluczyk wydostac ze stacyjki

[Emf]

[GRAFIT]

To ze tylna klapa tempry nie jest otwierana linką jak np w polonezie to skandal!!! i trzeba latac z kluczykiem to porazka!!! ja jeszcze nie mam centralnego więc masakra. :x:x:x:x:x

[Pele_Tipo]

[unknown]

ja wolę klapę tak jak jest... często się zdarza podejść np. z domu do autka na chwilę by coś wyjąć/włożyć tylko do bagażnika i to jest chwila, a jak bym dodatkowo musiał otwierać auto i tam się linką bawić a potem znów auto zamykać to strata czasu i irytujące...
a centralny zawsze można sobie dołożyć, też do bagażnika tempry są do kupienia...

[kazub]

Pele chyba nie we wszystkich Temprach jest taki bajer ze mozna wyjąc kluczyk przy uruchomionym silniku, ja jestem tego zywym przykladem! Czyli to nie konstruktorzy wymyslili tylko masz kluczyk wyslizgany:)

[GRAFIT]

[TEMPRAWG]

dla mnie tez bylo zdziwieniem jak przez przypade wyjalem kluczyk (na postoju) na pracujacym silniku. ale jezeli kierownica sie nie zablokuje to mi to nie przeszkadza. zaznaczam ze jezdze temperka sw i zamek w klappie zamyka sie centralnie ale zeby go otworzyc to musze otwierac kluczykiem. chyba sie popsiulo cudenko