Tempra Tipo Team Strona Główna Logo TTT
Ogólnopolski Klub Tempra Tipo Team

 SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Przewody hamulcowe
Autor Wiadomość
dobry 


Wiek: 52
Dołączył: 11 Maj 2005
Posty: 20
Skąd: Warszawa
Wysłany: 11-05-2005, 20:00   Przewody hamulcowe

Witam!
Może ktoś wie jakiej długości są przewody twarde (te stalowe) hamulcowe w Temprze SW
i jaki jest na ich połączeniach rozmiar gwintu ( tzw. baryłek ) bo muszę wymienić całe i każdy o to pyta.
     assistance
 
 
Zbyniu 



Pomógł: 1 raz
Wiek: 51
Dołączył: 08 Maj 2005
Posty: 294
Skąd: Łódź
Województwo: Łódzkie
Wysłany: 16-05-2005, 18:40   

Cześć,

Też bym się chętnie dowiedział. Po 10 latach warto by je wymienić, także odcinki elastyczne (te podobno pasują od Cinqecento ?)

Pozdrawiam,
Zbyszek
_________________
Zbyszek - Przyjaciel TTT

Jest Honda Accord 2.0i ES 1997 (162 tys.)
Był FIAT TEMPRA 1.6 i.e S 1995 (sprzedany przy 149 tys.)
     Moneta
 skype
 
Tomilee 



Pomógł: 5 razy
Wiek: 46
Dołączył: 14 Sty 2005
Posty: 598
Skąd: Opole
Województwo: Opolskie
Wysłany: 16-05-2005, 18:55   

Odcinki elastyczne to najlepiej iść do dobrego sklepu i powybierać pasujące od wszelkiej maści fiato podobnych - Alfa, lancia i oczywiście same fiaty. Co do przewodów metalowych to cięzko się będzie dowiedzieć bez ich wcześniejszego ściągnięcia i też szukania podobnych.
_________________
Tipo 1.8 GT
Fiat Ducato 2,5 D - fura z sianem :)
  
 
 
jabko 



Pomógł: 4 razy
Wiek: 46
Dołączył: 22 Lis 2004
Posty: 1012
Skąd: dolny śląsk
Województwo: Dolnośląskie
Wysłany: 17-05-2005, 05:43   

Przewód elastyczny miedziany mozna kupić standartowy na metry.
Końcówki sie najzwyczajniej robi samemu. Po prostu zakłada się na mały przyrządzik dwuczęściowy i wali młotkiem i z tego otrzymujemy piękne stożki samozaciskające sie które są w każdym samochodzie.

Każdy mechanik robi to w ten sposób a nawet fabryczne nie są przecież odlewane z końcówką stożkową tylko z ciętej rurki kupionej w hucie zakład wytłacza stożki (miedź w końcu miękka jest) z tym że zamiast w pięciu operacjach stuknięcia młotkiem robi sieto w jednej bądź dwóch stacjach tłoczenia.
Kiedyś auditowałem taki zakład i widziałem jak to robią.

Przewód standart w metrach kosztuje około 10zł/m zależnie od sklepu.

Jak nie macie przyrządziku do końcówek (ja mam bo tatuś pracując w narzędziowni zrobił sobie do domu takie cudo) to dajcie do mechanika który umie to zrobić i po krzyku.
_________________
Tipo 1.6i.e '92
Ogromnie lubię kobiety, zwłaszcza te
piękne i uległe
     Moneta
 
 
miszko 



Pomógł: 111 razy
Wiek: 41
Dołączył: 21 Lis 2004
Posty: 6990
Skąd: Toruń
Województwo: Kujawsko-Pomorskie
Wysłany: 17-05-2005, 08:09   

Rowniez polecam miedziane przewody. Sam mam na przodzie takie. Bo niestety stare przewody juz "padly" to znaczy gumowa oslonka popekala w nadkolach od uszkodzen mechanicznych i rdza dalej zrobila swoje z rurkami. Tak wiec dlugo sie nie zastanawialem i kupilem medziaki.
_________________
Fiat Tempra 1.6, LPG, '94, ~425 tys. km, srebrna
Zajrzyj na Fiat Klub Polska
     assistance   Moneta
 
 
Zbyniu 



Pomógł: 1 raz
Wiek: 51
Dołączył: 08 Maj 2005
Posty: 294
Skąd: Łódź
Województwo: Łódzkie
Wysłany: 17-05-2005, 09:00   

Cześć,

Ile Cię koszotwała wymiana (interesuje mnie głównie robocizna) ?

Pozdr,
Zbyszek
_________________
Zbyszek - Przyjaciel TTT

Jest Honda Accord 2.0i ES 1997 (162 tys.)
Był FIAT TEMPRA 1.6 i.e S 1995 (sprzedany przy 149 tys.)
     Moneta
 skype
 
miszko 



Pomógł: 111 razy
Wiek: 41
Dołączył: 21 Lis 2004
Posty: 6990
Skąd: Toruń
Województwo: Kujawsko-Pomorskie
Wysłany: 17-05-2005, 09:27   

W moim przypadku sam sobie wymienialem. Z jakas 1h roboty z odpowietrzeniem ukladu.
_________________
Fiat Tempra 1.6, LPG, '94, ~425 tys. km, srebrna
Zajrzyj na Fiat Klub Polska
     assistance   Moneta
 
 
dobry 


Wiek: 52
Dołączył: 11 Maj 2005
Posty: 20
Skąd: Warszawa
Wysłany: 23-05-2005, 14:17   

No właśnie trzeba będzie kupić przewód na metry.
chyba najtaniej mieli na Arkuszowej (w-wa) bo z przewód 5 m liczyli 44 zł.
ale sam całości nie wymienię bo nie mam warunków.
Ci co dorabiają przewody na wzór liczą 30 zł za metr i wymiana 60 zł roboczo-godzina.
     assistance
 
 
Tomek 



Dołączył: 14 Lut 2005
Posty: 36
Skąd: WOŁOMIN
Województwo: Mazowieckie
Wysłany: 13-07-2005, 08:19   

Czy rurki są motoryzacyjne, czy może ze sklepu hydraulicznego. Jak wygląda zarobienie końcówek, czy wystarczy że zrobi się stożek, bo ktoś mi mówił, że powinino byc jeszcze wywinięcie na końcu stożka (jak jest w oryginałach?). Czy końcówki przewodów (nakrętki) są do kupienia. Może moje pytania są śmieszne ale nigdy tego jeszcze nie widziałem, i nie robiłem więc chciałbym się dowiedzieć coś więcej na ten temat. Czy samemu wykonane przewody są bezpieczne w eksploatacji (czy przykręcone się same uszczelniają, dopasowują)?
  
 
jabko 



Pomógł: 4 razy
Wiek: 46
Dołączył: 22 Lis 2004
Posty: 1012
Skąd: dolny śląsk
Województwo: Dolnośląskie
Wysłany: 13-07-2005, 10:05   

Rurki są w motoryzacyjnych na pewno
na końcówkach jest stożek
Wywinięcie o którym mówisz to chyba ta powierzchnia którą dociska "nakrętka" i ono robi sie samo (przynajmniej na przyrządziku mojego ojca który zrobi sobie w narzędziowni) wiec tylko wkładasz "nakrętkę" i przyrządem robisz końcówke i koniec roboty.
_________________
Tipo 1.6i.e '92
Ogromnie lubię kobiety, zwłaszcza te
piękne i uległe
     Moneta
 
 
Tomek 



Dołączył: 14 Lut 2005
Posty: 36
Skąd: WOŁOMIN
Województwo: Mazowieckie
Wysłany: 13-07-2005, 12:41   

A może jakieś zdjęcie by się udało zamieścić, urządzonka, a może nawet kawałka rurki nim sklepanej? To by wiele wyjaśniło.
  
 
jabko 



Pomógł: 4 razy
Wiek: 46
Dołączył: 22 Lis 2004
Posty: 1012
Skąd: dolny śląsk
Województwo: Dolnośląskie
Wysłany: 16-07-2005, 15:42   

Niestety z fotką będzie problem bo przyżąd po pierwsze jest u ojca w komórce w innym miasteczku i widziałem go ostatnio pare lat temu (przyrząd nie ojca he he)
A do tego chwilowo nie mam cyfrówki nawet w teefonie.

A jak chcesz wymieniać na miedź to i tak musisz dać komuś kto ma taki przyrząd (mechanik) bo to jak on na fotce wygląda nic ci nie da.
_________________
Tipo 1.6i.e '92
Ogromnie lubię kobiety, zwłaszcza te
piękne i uległe
     Moneta
 
 
Tomek 



Dołączył: 14 Lut 2005
Posty: 36
Skąd: WOŁOMIN
Województwo: Mazowieckie
Wysłany: 19-07-2005, 10:10   

Znalazłem w czasopiśmie Motor taką firmę www.przewodywp.neostrada.pl ,odpisali mi, że komplet przewodów miedzianych, z zarobieniem końcówek, złączkami będzie kosztował ok. 150 zł. Zrobią to w 30 min. Powyginać i zamontować trzeba sobie samemu.
Na kanale sprawdzając stan podwozia, zauważyłem, że aby wymienić przewody to trzeba pare rzeczy zdemontować: bak paliwa, osłonkę nad linkami od recznego. Czy dobrze kombinuje? Bo może nie jest to aż tak pracochłonne ? Miszko zrobił to w 1h, ale czy z tym całym demontażem?
  
 
jabko 



Pomógł: 4 razy
Wiek: 46
Dołączył: 22 Lis 2004
Posty: 1012
Skąd: dolny śląsk
Województwo: Dolnośląskie
Wysłany: 19-07-2005, 11:11   

....z tego co pamiętam to przed robieniem stożka musisz nałożyć na gładki przewód końcówki (te nakrędki stożkowe) bo potem ich nie wcisniesz więc nie wiem jak oni mają zamiar ci zrobic. Chyba że mają końcówki
_________________
Tipo 1.6i.e '92
Ogromnie lubię kobiety, zwłaszcza te
piękne i uległe
     Moneta
 
 
Gibson 



Pomógł: 1 raz
Wiek: 47
Dołączył: 09 Lip 2005
Posty: 276
Skąd: Częstochowa
Województwo: Śląskie
Wysłany: 19-07-2005, 16:06   

ja wymieniałem dwa razy przewody od hamulców ... z braku laku kupiłem od Polneza, były dłuższe i końcówki odwrotnie (tzn stożki) ale tak uformowałem rurki i tak podokręcałem nakrętki że jeżdżę już póltorekj roku i jest ok. Kosztów nie pamietam ale chyba 30 zł za jedną rurkę montaż samodzielny ... z tym był kłopot bo uformować dłuższą rurkę było kłopotliwe.
_________________
Był Tipek 1.6 OHC '92 rok, gaźnik, LPG - Lovato
Jest Astra 1.6, 16V, X16XEL '98 rok, kombi, benzyna
     assistance   Moneta
 
 skype
 
kiss 


Dołączył: 06 Lip 2005
Posty: 29
Skąd: śląsk
Wysłany: 01-08-2005, 07:09   

Re
Dobry
Zbyniu być może mój post okaże się lekko spóźnionyw stosunku do Waszych oczekiwań w temacie przewodów hamulcowych, ale może i inni wyciągną z treści te postu jakieś własne wnioski na przyszłość.
W każdym ponad 10-letnim pojeździe przewody układu hamulcowego praktycznie są do wymiany w całości. Lepiej gdy zrobimy za jednym razem niż będziemy to robić po jakimś elemencie i do końca nie mając pewności, jeżdżąc z "duszą na ramieniu", kiedy następny odcinek przewodu pęknie (a zdarza się to w najmniej oczekiwanym momencie).
Określenie długości przewodów sztywnych jest trudne ze względu na ich bardzo różnorodny profil. Jeśli ktoś choć raz widział w jaki sposób są wyprofilowane odcinki przewodów hamulcowych to od razu.....zrezygnuje z możliwości dorabiania. O tutaj zaraz odzewą się głosy jak to przecież można, owszem można tylko po co, skoro takie dorabianie i wielokrotne próby wyginania, przyginania, odginania to nic innego jak zdeformowanie w wielu miejscach wewnętrznej średnicy przewodu. Ile niepotrzebnej nerówki, dodatkowej pracy i w konsekwencji zakup.....oryginalnego elementu.
Jedyną rzeczą którą można dopasować to są odcinki przewodów elastycznych i tu się w pełni zgadzam z Tomilee

Tempra 2.0 i.e. cat 8V MPI
     Moneta
 
Zbyniu 



Pomógł: 1 raz
Wiek: 51
Dołączył: 08 Maj 2005
Posty: 294
Skąd: Łódź
Województwo: Łódzkie
Wysłany: 01-08-2005, 07:52   

Witaj,

Niestety nie do końca masz rację - oryginalne przewody są od razu wyprofilowane tak jak trzeba ale są stalowe więc nie można ich praktycznie wyginać (tym bardziej, że są pokryte tym antykorozyjnym plastikiem).
Jest to podstawowy problem - nie można ich założyć inaczej niż przez rozebranie połowy auta - te długie (pompa - korektor siły hamowania) są poprzewlekane w dziwny sposób - przechodzą pod belką podwozia, wydechem, częścią wyposażenia komory silnika... Jedyny sposób ich wyjęcia to w zasadzie ich pocięcie...
Mniejszy problem (tylko trochę) z krótszymi odcinkami (pompa - przednie hamulce; reg. siły hamowania - tylne wahacze). Bezproblemowe są tylko któtkie tylne odcinki na wahaczach.

Długość miedzianych to nie problem jeśli masz oryginalne - nawet te pordzewiałe. Ponieważ nigdy ich nie ułożysz tak samo jak oryginalne dajesz trochę zapasu, wstępnie kstałtujesz i doginasz przewlekając w samochodzie.

Rozmawiałem o tym z mechanikiem - miedziane specjalnie zachowują się tak, że na początku łatwo się wyginają i dają się łatwo układać, po kilku wygięciach zaczynają się jednak usztywniać.

Założenie miedzianych jest pracochłonne ale możliwe i ekonomicznie do wytrzymania. Nie można tego powiedizeć o oryginalnych stalowych - ich koszt zabija a koszt ich ew. montażu zabija potem jeszcze trzy razy...

Pozdrawiam,
Zbyszek
_________________
Zbyszek - Przyjaciel TTT

Jest Honda Accord 2.0i ES 1997 (162 tys.)
Był FIAT TEMPRA 1.6 i.e S 1995 (sprzedany przy 149 tys.)
     Moneta
 skype
 
kiss 


Dołączył: 06 Lip 2005
Posty: 29
Skąd: śląsk
Wysłany: 01-08-2005, 08:51   

Re Zbyniu
Z uwagę przeczytałem Twój post i doprawdy dla mnie jest on niezrozumiały.
Z mojego poprzedniego postu jasno wynika, że ja osobiście gorąco namawiał wszystkich do montażu właśnie oryginalnych przewodów, które są odpowiednio wyprofilowane, gotowe do założenia i po co je wyginać !!! i gdy ktoś kto twierdzi, że należy zdemontować pól auta to chyba w praktyce wogólne nie miał z tym do czynienia. Bo widzisz, niestety wielu mechaników woli iść na skróty upraszczając sobie robotę. Nie wierz we wszystko co mówi mechanik i zastanów się, kto tym autem będzie jeździł Ty czy mechanik
Piszesz cyt. " Jedyny sposób ich wyjęcia to w zasadzie ich pocięcie.. i oczywiście jeżeli masz zamiar wymieniać wszysktie nie nie ma się co potyczkować, tylko....ciąć.
W cale nie twierdzę, że nie można zakładać miedzianych przewodów, tylko zrób sobie rzeczowy kosztorys to się przekonasz, że "gra nie jest warta świeczki"

Tempra 2.0 i.e. cat 8V MPI
     Moneta
 
Jadodada 


Pomógł: 7 razy
Dołączył: 20 Sty 2005
Posty: 304
Skąd: Gliwice
Województwo: Śląskie
Wysłany: 01-08-2005, 10:41   

Koledzy

Przewody miedziane nie wytrzymują ciśnienia panującego w układzie hamulcowym.

W przewodach bezpośrednio dołączonych do pompy najczęściej dochodzi do pęknięcia lub rozszczelnienia.

Miedz posiada właściwość płynięcia plastycznego pod naciskiem, która powoduje zmiany kształu aż do siły nacisku równej zero.

Zatem wszystkie końcówki rurek dokręcone nakrętką rozszczelnią się po ok. jednego roku.
Można je co roku dokręcać!

Gdyby przewody miedziane spełniały te same warunki co stalowe to producenci wszystkich sanmochodów na Świecie stosowaliby tylko miedziane.

Przewody stalowe są droższe niż miedziane , gdyż trudniej je wyprodukować.

Swoje bezpieczeństwo powierzcie tym przewodom, które spełniają warunki techniczne.

To , że materiał ten nie koroduje w takim tempie jak stal to nie może byc przesłanką Twojego wyboru. W ten sposób możesz zmienić w miarę bezpieczne auto z homologacją na pojazd nie dopuszczony do ruchu , gdyby podczas kontroli technicznej sprawdzano także zgodność z homologacją.

Przewody miedziane zdobyły popularność i uznanie jako przewody instalacyjne niskociśnieniowe.
_________________
Fiat Tempra 2.0 i.e. cat. wersja SX SS "TAXI" D rocznik maj 1991.
  
 
kiss 


Dołączył: 06 Lip 2005
Posty: 29
Skąd: śląsk
Wysłany: 01-08-2005, 12:41   

Witam
W pełni podzielam opinię kolegi Jadodada
Mam nadzieję, że te nieliczne głosy rozsądku w końcu przebiją się w świadomości
u wielu z postujących. Oszczędzajmy tam gdzie jest to możliwe.
W sytuacji gdzie w grę wchodzi bezpośrednio bezpieczeństwo - nie należy eksperymentować.
We Fiatach jest wiele części na których można spokojnie zaoszczędzić

Tempra 2.0 i.e. cat 8V MPI
     Moneta
 
Tomek 



Dołączył: 14 Lut 2005
Posty: 36
Skąd: WOŁOMIN
Województwo: Mazowieckie
Wysłany: 01-08-2005, 21:53   

Firma ktorą wymieniłem wcześniej posiada certyfikaty wydane przez PZMOT. Podobno przewody miedziane produkowane przez nich spełniają wymogi bezpieczeństwa. Na moje pytanie o ich bezpieczeństwo stwierdzili, że jest duża różnica między zwykłymi rurkami miedzianymi (hydraulicznymi) a samochodowymi. Z drugiej strony rzeczywiście dlaczego nie są one masowo stosowane przez producentów samochodów?

Firma wytwarza takze rurki z miedzioniklu, i stali powlekanej, są droższe od miedzinych.
  
 
Zbyniu 



Pomógł: 1 raz
Wiek: 51
Dołączył: 08 Maj 2005
Posty: 294
Skąd: Łódź
Województwo: Łódzkie
Wysłany: 02-08-2005, 17:26   

kiss napisał/a:
Re Zbyniu
Z uwagę przeczytałem Twój post i doprawdy dla mnie jest on niezrozumiały.


No to sorry. Może niejasno napisałem. Chcialem powiedzieć, że wyjęcie i włozenie stalowych bez rozebrania dużej częsci spodu auta nie jest mozliwe. Miedziane można wkładać i stopniowo doginać do potrzebnego kształtu w trakcie wkładania i dlatego mozna je załozyć dużo mniejszym wysiłkiem (choć i tak niemałym).

kiss napisał/a:

Z mojego poprzedniego postu jasno wynika, że ja osobiście gorąco namawiał wszystkich do montażu właśnie oryginalnych przewodów, które są odpowiednio wyprofilowane, gotowe do założenia i po co je wyginać !!! i gdy ktoś kto twierdzi, że należy zdemontować pól auta to chyba w praktyce wogólne nie miał z tym do czynienia. Bo widzisz, niestety wielu mechaników woli iść na skróty upraszczając sobie robotę.


Bez urazy ale mam wrażenie że Ty również nie miałeś z tym do czynienia a wypowiadasz się tak jakbyś miał. Mój mechanik nigdy mnie nie zawiódł, nie oszukał, nie naciągnął na neipotrzebną robotę itp. Dokładnie mi pokazał które przewody można wymienić łatwo a które nie i dlaczego. Zastanawiam się czy Ty widizałeś którędy one przechodzą i jak są założone.
Otóż (te przód-tył) są baaardzo powyginane a idą bezpośrednio przy blachach podwozia, dopiero potem zakłada się w fabryce elementy wyposażenia takie jak tylna belka, wydech itp.
Nie ma ich szans wyciągnąć w całości, a tym bardziej założyć bez lub wyjęcia ww. przeszkadzającego osprzętu lub wyginania w trakcie zakładania (co w przypadku stalowych nie wchodzi w grę).
Mozna to zorbić w przypadku krótszych odcinków (choć z tym między pompą a przednim prawym kołem też jest duży problem bo silnik baaardzo utrudnia dostęp).

kiss napisał/a:

Nie wierz we wszystko co mówi mechanik i zastanów się, kto tym autem będzie jeździł Ty czy mechanik


Hmmm, to nie ma znaczenia... Decyzja jest moja. Mechanik jak mu dam oryginalne też je założy ale będzie to robić n razy dłużej i n razy drożej. Interesu w namawianiu mnie na miedizane nie ma bo nie od niego je kupuję.

kiss napisał/a:

Piszesz cyt. " Jedyny sposób ich wyjęcia to w zasadzie ich pocięcie.. i oczywiście jeżeli masz zamiar wymieniać wszysktie nie nie ma się co potyczkować, tylko....ciąć.
W cale nie twierdzę, że nie można zakładać miedzianych przewodów, tylko zrób sobie rzeczowy kosztorys to się przekonasz, że "gra nie jest warta świeczki"

Tempra 2.0 i.e. cat 8V MPI


Dużo droższe przewody (głównie dlatego, że oryginalne bo stal jako taka drozsza niż miedź) oraz dużo droższa robocizna przemawiają na korzyść miedzianych. Co na korzyść stalowych ? Na razie żaden argument mnie nie przekonał.

Pozdrawiam,
Zbyszek

[ Dodano: 02-08-2005, 17:39 ]
Jadodada napisał/a:
Koledzy

Przewody miedziane nie wytrzymują ciśnienia panującego w układzie hamulcowym.


Tak może być - czysta miedź jest b. miękka ale czystą stosuje się tam gdzie konieczne jest dobre przewodnictwo elektryczne. Do innych zastosowań się ją domieszkuje. Jeśli faktycznie jest to czysta miedź to może to być problem..

Jadodada napisał/a:

W przewodach bezpośrednio dołączonych do pompy najczęściej dochodzi do pęknięcia lub rozszczelnienia.


Miejsce nie ma znaczenia - zgodnie z prawem Pascala w całym układzie ciśnienie jest takie samo, chyba, że przewody są niedrożne.

Jadodada napisał/a:

Miedz posiada właściwość płynięcia plastycznego pod naciskiem, która powoduje zmiany kształu aż do siły nacisku równej zero.


Każdy metal ma takie właściwości przy pewnym, charakterystycznym dla siebie ciśnieniu i żaden nie płynie od zerowego. Pierwsza faza to odkształcenie sprężyste. Fakt, że w przypadku miedzi jego zakres jest wąski, potem zaczyna się płynięcie.


Jadodada napisał/a:

Zatem wszystkie końcówki rurek dokręcone nakrętką rozszczelnią się po ok. jednego roku.
Można je co roku dokręcać!


Niekoniecznie - miedź się ułoży tak, żeby ciśnienie wywołane przez dokręcenie spadło do granicy płynięcia. Jeśli będzie ono zbyt małe aby zachować szczelność to będzie cieknąć. Właśnie dlatego miedź powinna być domieszkowana aby podnieść granicę płynięcia.

Jadodada napisał/a:

Gdyby przewody miedziane spełniały te same warunki co stalowe to producenci wszystkich sanmochodów na Świecie stosowaliby tylko miedziane.
Przewody stalowe są droższe niż miedziane , gdyż trudniej je wyprodukować.


Wydaje mi się, ze w przypadku produkcji przemysłowej nie ma różnicy w trudności produkcji - inne względy decydują o ich stosowaniu lub nie, niestety nie jestem pewien jakie. Nie są na pewno tak oczywioste jak mówisz.

Jadodada napisał/a:

Swoje bezpieczeństwo powierzcie tym przewodom, które spełniają warunki techniczne.


Oj, to brzmi jak reklama częsci zamiennych Volkswagena ;-)

Jadodada napisał/a:

To , że materiał ten nie koroduje w takim tempie jak stal to nie może byc przesłanką Twojego wyboru. W ten sposób możesz zmienić w miarę bezpieczne auto z homologacją na pojazd nie dopuszczony do ruchu , gdyby podczas kontroli technicznej sprawdzano także zgodność z homologacją.


Hmmm, wydaje mi się, ze rodzaj przewodów hamulcowych nie jest częścią homologacji - jest nią np. siła czy też droga hamowania, ale mogę być w błędzie. Czy przewody hamulcowe mają znaki homologacyjne ?
A o wyborze decyduje raczej dostępność, cena, łatwość montażu nz to zę wolniej korodują. Oryginalne wytrzymują powiedzmy te 10 lat, jak zaloze znów stalowe to musiałbym je wymienić za następne 10 a wtedy to auto będzie raczej na złomowisku...


Jadodada napisał/a:

Przewody miedziane zdobyły popularność i uznanie jako przewody instalacyjne niskociśnieniowe.


Tu się zgadzam calkowicie.

Pozdr,
Z.
_________________
Zbyszek - Przyjaciel TTT

Jest Honda Accord 2.0i ES 1997 (162 tys.)
Był FIAT TEMPRA 1.6 i.e S 1995 (sprzedany przy 149 tys.)
     Moneta
 skype
 
kiss 


Dołączył: 06 Lip 2005
Posty: 29
Skąd: śląsk
Wysłany: 03-08-2005, 06:53   

Re Zbyniu

Z Twoich dotychczasowych postów wynika, że Ciebie przekonać sie nie da, bo Twoje nastawienie takie, a nie inne.
Uwierz mi, wcale nie mam zamiaru kogoś na siłę i za wszelką cenę przekonywać. Zastanawia mnie co innego : przecież nie kto inny jak Ty zwracałeś sie do forumowiczów o pomoc wskazując na nurtujące Ciebie zagadnienie.
To forumowicze poświęcając swój cenny czas starają się wskazać dobre rozwiązania, podpowiedzieć, podzielić się swoim doświadczeniem. A tutaj okazuje się, że Ty dobrze poinformowany ze wzbudzającym zaufaniem swoim mechanikem tworzycie doskonały duet - nic tylko zakasać rękawy i do roboty.
Może sie mylę, ale to forum jest skierowane do tych, którzy we własnym zakresie (z różnych powodów: z zamiłowania do mechaniki, pogłębienie własnej wiedzy, a być może z bardziej prozaicznej przyczyny - z mniej zasobnego portfela) szukają tutaj pomocy i sami chcą coś naprawić.
A propos mojej wiedzy czysto praktycznej to nie musisz się o nią obawiać, a Ciebie zapraszam na Śląsk i w ramach pracy poglądowej wymienimy przewody hamulcowe po cenie promocyjnej


Tempra 2.0 i.e. cat. 8V MPI
     Moneta
 
Zbyniu 



Pomógł: 1 raz
Wiek: 51
Dołączył: 08 Maj 2005
Posty: 294
Skąd: Łódź
Województwo: Łódzkie
Wysłany: 03-08-2005, 07:37   

Cześć,

kiss napisał/a:
Re Zbyniu

Z Twoich dotychczasowych postów wynika, że Ciebie przekonać sie nie da, bo Twoje nastawienie takie, a nie inne.


Można mnie przekonać ale nie argumentami typu oryginalne jest najlepsze. Raczej rzeczowymi a te po prostu próbowalem skonforntować ze swoją wiedzą.

kiss napisał/a:

Uwierz mi, wcale nie mam zamiaru kogoś na siłę i za wszelką cenę przekonywać. Zastanawia mnie co innego : przecież nie kto inny jak Ty zwracałeś sie do forumowiczów o pomoc wskazując na nurtujące Ciebie zagadnienie.



Faktycznie, trochę głupio wyszło za co wszystkich forumowiczów przepraszam...



Generalnie sens początku dyskusji był taki, że zastanawiałem się czy trzeba wymieniać wszystkie (lub przynajmniej te w najgorszym stanie) przewody skoro jeden pękł. Ten wątek utwierdził mnie w przekonaniu że tak, natomiast nigdy nie brałem pod uwagę przewodów stalowych, tym bardziej oryginalnych (stalowe są do dostania chyba tylko jako oryginalne - zamienników inne niż miedizane nie spotkałem).

W przypadku zastoswania oryginalnych ich cena mogłaby spowodować, że cała impreza straci sens - auto jest już mało warte, może lepiej było by je po prostu całe wymienić. Niestety na takie jak bym chciał mnie na razie nie stać (Honda Accord najlepiej 1998-1999), innego równie fajnego, odpowiednio młodego ale przystepnego cenowo auta nie mogę na razie "wymyśleć".

kiss napisał/a:

To forumowicze poświęcając swój cenny czas starają się wskazać dobre rozwiązania, podpowiedzieć, podzielić się swoim doświadczeniem. A tutaj okazuje się, że Ty dobrze poinformowany ze wzbudzającym zaufaniem swoim mechanikem tworzycie doskonały duet - nic tylko zakasać rękawy i do roboty.


Nie tyle dobrze poinformowany ile starający się przedstawić sobie argumenty za i przeciw. Być może trochę się "zapiekłem" ale postaram się to jeszcze przemyśleć ;-)

Co do mechanika - nie namawiał mnie na takie czy inne przewody - po prostu mówił, że wymiana niektórych jest trudna i pracochłonna, szczególnie jeśli chce się założyć stalowe.
Zrobi to o co go poproszę i tyle. Po prostu będzie drożej lub taniej. I niestety trzeba po prostu zakasać rękawy...

kiss napisał/a:

Może sie mylę, ale to forum jest skierowane do tych, którzy we własnym zakresie (z różnych powodów: z zamiłowania do mechaniki, pogłębienie własnej wiedzy, a być może z bardziej prozaicznej przyczyny - z mniej zasobnego portfela) szukają tutaj pomocy i sami chcą coś naprawić.


O, i ja się do nich zaliczam (z ww. powodów) ale tego typu prace, wymagające już czasem bardziej wyszukanego sprzętu lub kanału/podnośnika są poza miom zasięgiem...


kiss napisał/a:

A propos mojej wiedzy czysto praktycznej to nie musisz się o nią obawiać, a Ciebie zapraszam na Śląsk i w ramach pracy poglądowej wymienimy przewody hamulcowe po cenie promocyjnej
Tempra 2.0 i.e. cat. 8V MPI


Kurcze, chętnie bym skorzystał, niestety trochę daleko (ale nie tak bardzo) - zastanowię się.

Jeszcze raz sorki za to całe zamieszanie w tym wątku.

Pozdrawiam,
Zbyszek
_________________
Zbyszek - Przyjaciel TTT

Jest Honda Accord 2.0i ES 1997 (162 tys.)
Był FIAT TEMPRA 1.6 i.e S 1995 (sprzedany przy 149 tys.)
     Moneta
 skype
 
jabko 



Pomógł: 4 razy
Wiek: 46
Dołączył: 22 Lis 2004
Posty: 1012
Skąd: dolny śląsk
Województwo: Dolnośląskie
Wysłany: 07-08-2005, 20:07   

Nie nerwujcie sie bo nie ma sensu. Każdy ma troche racji.

Cytat:
Przewody miedziane nie wytrzymują ciśnienia panującego w układzie hamulcowym.

W przewodach bezpośrednio dołączonych do pompy najczęściej dochodzi do pęknięcia lub rozszczelnienia.

Rzeczywiscie stare przewody ciągnione miały ten problem. Teraz uniwersalne przewody miedziane przeznaczone do układów hamulcowych pojazdów samochodowych (a więc kupowane w motoryzacyjnym a nie w supermarkecie jako przewód o przeznaczeniu np: do modelarstwa i tańszych bo o "p" np: do 10 barów) są wykonywane w jakiejś innej technologii (zwijanej, warstwowej ... powiem szczerze że nie wiem bo mnie to nigdy nie interesiło bo nie racuje przy wysokich ciśnieniach)



Cytat:
Gdyby przewody miedziane spełniały te same warunki co stalowe to producenci wszystkich sanmochodów na Świecie stosowaliby tylko miedziane.

Przewody stalowe są droższe niż miedziane , gdyż trudniej je wyprodukować.


Tu małe błędy wynikające z nieznajomości tematu produkcji wielkoseryjnej
Wykonanie oprzyrządowania do jakiegośtam gięcia przewodu stalowego i miedzianego to jedne pieniądze (a miedziany w fabryce i tak musiałby być gięty maszynowo a nie każdy o kilka centymetrów inaczej ręcznie.)

W zakładzie produkujemy wielki serie silniczków np: 2 mln sztuk rocznie przez 7 lat i wiem jedno: JAK NAJMNIEJ METALI KOLOROWYCH.
Przy zamówieniu 10 mln przewodów dwumetrowych cena spada do kilku groszy za sztuke (na samochodówce mało sie zarabia na sztuce ale za to są wielkie kilkuletnie serie)

A z miedzią jak jest to wiadomo:
1) Jest droższa od stali kilku lub kilkunastokrotnie

2) Do tego cena skacze co tydzień (zależnie od ceny na giełdzie - kupujemy komutatory i cena ich jest inna co dostawę - i wszystko to zapisane jest w kontrakcie i każda firma wykonująca coś z metalem kolorowym tak robi bo inaczej jak miedź skoczy a kontrakt z ceną jest podpisany to za zerwanie lub niedotrzymanie warunków umów grozi bankructwo - takie są kary przewidziane w umowach)

Dlatego też dużo dużo taniej jest pokrywać powłokami cynkowymi (własna galwanizernia - czyszczenie, kapiele, cynkowanie, pasywacja itd. cykl około 2 godzin, pasywować na rózne kolory. Malować proszkowo i wszelkie inne kombinacje i tak wielokrotnie tańsze niż metal kolorowy.

Jedyne pocieszenie dla kiss i jadodada to to że jednak jest jakaś słabość miedzianych. O ile dobrze pamietam są jakieś przepisy nakazujące zasłaniać przewody miedziane osłonami (chyba z powodów odkształcania przy uderzeniu kamieniem... ale to już moje domysły.)
A więc dość że kilkukrotnie droższe to jeszcze dodatkowe osłony (wykonanie, montaż , elementy mocujące) czyli koszt nieporównywalnie większy.
_________________
Tipo 1.6i.e '92
Ogromnie lubię kobiety, zwłaszcza te
piękne i uległe
     Moneta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

© 2004-2011 by tempra.org & Fiat Klub Polska

Wypowiedzi oraz zdjęcia należą do ich autorów. Nie odpowiadamy za ich treść.
Zabrania się kopiowania zdjęć, treści oraz plików zawartych na tej stronie bez zgody administracji.

Server uptime: 31 days
Network load