Tempra Tipo Team :: Kichnął, strzelił i nie mozna zapalić

Robson · Dołączył: 05 Sty 2005 Posty: 62 Skąd: Warszawa

Po wymianie akumulatora, samochód odpalił normalnie ale po chwili zgasł (tak ma jak jest zimny) Zonka odpaliła go kolejny raz i chciała dodac troszke gazu (odpalany na benzynie) i zaczął sie dławić i strzelił.
Potem kichnął i koniec. Kręci i nawet nie zagada.
Moze ktos miał podobne zjawisko.

Mam wtrysk wielopunktowy , 2,0 ie 8V.

Kable i swiece nówki NGK.
Może świece się zalały ?

miszko · Wysłany: 31-01-2005, 18:39

A swiecie wykrecales sa ok? Sprawdz wpierw swicie, mozliwe tak jak mowisz ze sa zalane. Ale taki strzal mogl tez cos innego narozrabiac. Przyjdzyj sie tez glownie filtrowi powietrza i ukladowi wtyrskowemu.

mkaminski100 · Wysłany: 31-01-2005, 19:12

Kolejny post potwierdzający potrzebę stworzenia listy typowych usterek silnika.
Ja również typuję świece choć dziwny jest ten strzał. Może na gaźniku, ale wtrysk nie poda paliwa jeśli nie ma zapłonu.
Może jest przestawiony zapłon?

dziura.arek · Wysłany: 31-01-2005, 20:32

W tych silnikach nie ma czegoś takiego jak ustawienie zapłonu. Kąt wyprzedzania jest zapisany w module sterującym. Kiedy zmieniałeś kable? Może zamieniłeś kolejność i dlatego nie pali. Przy czymś takim możliwy jest strzał. Sam akumlator raczej nie powinien mieć z tym nic wspólnego. Poże podczas wymiany wypieło się coś? Nie znam rozmieszczenia przy tym silniku poszczególnych elementów silnika. Stawiał bym na złą kolejność kabli.

mkaminski100 · Wysłany: 31-01-2005, 20:48

Chodzi mi o przesunięty czujnik położenia wału (jeśli można go przesunąc).
Ustawienia owszem sa zapisane w module, ale czujnik zawsze można ruszyć... I wtedy będzie taka reakcja.
O zamianie kabli nie pomyślałem, ale rzeczywiście to też może być powód.

Jarek (SQ1EUO) · Wiek: 41 Dołączył: 07 Sty 2005 Posty: 62 Skąd: Szczecin

Jarek (SQ1EUO) · Wiek: 41 Dołączył: 07 Sty 2005 Posty: 62 Skąd: Szczecin

mkaminski100 · Wysłany: 01-02-2005, 08:07

Zaraz, zaraz, bo się nie rozumiemy... Strzelił na gazie czy benzynie? TO jest bardzo ważne bo przyczyna może być zupełnie inna.
Jeśli strzelił na gazie to błędu szukaj w instalacji gazowej lub w świecach, przewodach WN (to w szczególności) itp.
Jesli benzyna to albo przestawione przewody, albo zapłon

Robson · Dołączył: 05 Sty 2005 Posty: 62 Skąd: Warszawa

Wczoraj scholowałem do garażu. Wykręciłem świece, przeczysciłem, wkręciełm i .. nic, dalej nie pali. Kręce i kręce aż tu łup, kolejny raz, na benzynie. Przełączyłem na gaz i po kilkunastu próbach , strzelił gaz.
Zdejmuje kopułkę i patrze. Palec OK, kopułka tez. Na wszelki wypadek zdejmuję palec, żeby go przeczyścici okazuje się , że nie moge go zdjąć.
Drodzy Panowie, palec rozdzielacza obrucił się na wałku aparatu zapłonowego. Stad podobne efekty jak do zamiany przewodów. Trzepień, który go pozycjonyje na wałku, został wycięty. Obejrzałem kopułeke i widzę bardzo deilkatne peknięcie.
Zakupiłem palec i kopułkę i jest super. Zonka spokojnie pojechała do pracy.

Pozdrawiam

memo · Dołączył: 30 Sty 2005 Posty: 74 Skąd: Jelenia Góra