[mrk69]

Objawy takie: Dojazd do skrzyżowania, redukcja, stop...obroty kolo 600, czasem załapie, czasem nie załapie i nie podniesie. Z kolei teraz byłem sprawdzić to obroty 1100 na ciepłym. Silnik krokowy jakoś na moje polecenia nie reaguje. Czasem zareaguje jak go palcem trące, ale też nie zawsze. Odpiąłem od niego kostkę i bez zmian. C robić Panowie? odkręcać? Rozbierać? To w ogóle krokowiec? Zrobiło się dzisiaj rano jakoś tak. Wczoraj było ok. W normalnej jeździe nic nie szkodzi bo ciągnie elegancko, tylko na luzie szaleństw dostaje. Zrobiło się samo...po nocy.

[yoyo]

otwórz maskę, włącz zapłon i jedną ręką daj gaz na max, a drugą naciśnij ten bolec od krokowca - jeżeli się posłusznie schowa to jest sprawny - jeśli nie będzie chciał reagować lub nie za każdym razem to go rozbierz i wyczyść
w moim przypadku krokowiec okazał się ok, ale nie startował z rana - dopiero po naciśnięciu bolca ożywał i już chodził tak jak trzeba - winny okazał się rozregulowany CPP - teraz po regulacji chodzi jak marzenie

** Dodano: 02-06-2008, 21:01 **

[mrk69]

To nie jest krokowiec! Dziś otworzyłem klapę, silnik zdychał pykam krokowca palcem i nic. Przypadkowo złapałem za kabel czujnika temp. - ten wkręcony w górę silnika z pojedynczym kablem. Krokowiec ruszył jak szalony i wyrównał obroty, ruszyłem kabel znów i zgasł. Teraz nie wiem czy to kwestia czujnika, czy tego kabla. Gdzie ten kabel w ogóle idzie? mi wchodzi w wiązkę i dupa idzie gdzieś sobie - żadnej kostki nic.

[yoyo]

mam inny silniczek więc nie jestem pewien, ale jak z jednym kabelkiem to działa po prostu na styk z masą, więc czujnik możesz pomierzyć ohmomierzem do masy