Tempra Tipo Team :: [Gaźnik] Ustawienie zapłonu 1.4 gaźnik

Mosior · Wysłany: 09-10-2010, 13:22 **[Gaźnik] Ustawienie zapłonu 1.4 gaźnik**

szukam problemu dlaczego mój tipek nie chce odpalić. Rozrząd sprawdzony na wylot. Jest OK.

Czy palec rozdzielacza aparatu w bloku silnika ma być swoim metalowym końcem na styku przewodu cylindra 1 gdy wał korbowy jest ustawiony w GMP1 ? wychodzi to jakoś na godzinie 5, moduł zapłonu ustawiony prostopadle do silnika.

Niby książka tak mówi ale jak wyjmę świece to iskra jest super a auto nie odpala...

g_p · Wysłany: 09-10-2010, 17:28

Sprawdz czy dochodzi paliwo.

Mosior · Wysłany: 09-10-2010, 18:59

tak, świece po zakręceniu wyraźnie mokre

g_p · Wysłany: 10-10-2010, 16:32

O ile mnie sie zdaje to przy zle ustawionym zaplonie powinien chciec (probowac) zapalic ale moze sie myle. Iskra mowisz ze jest paliwo tez to nie wiem czego moze chciec wiecej. Hmmm...

** Dodano: 10-10-2010, 17:34 **
Wiesz co może napisz czy auto chodzilo normalnie zanim zaczales cos robic?

pisario · Wysłany: 10-10-2010, 17:15

Przy zle ustawionym zaplonie bedzie krecil, ale nie zaskoczy. Jezeli faktycznie kreci a nie chce zaskoczyc, to organizujesz druga osobe. jedna kreci ruga milimetr po milimetrze kreci aparatem zaplonowym, bo z tego co napisales wnioskuje ze masz ten wkladany w komore silnika

Mosior · Wysłany: 10-10-2010, 20:44

słuchajcie, auto ma aparat w bloku silnika. Robiłem rozrząd (pasek i napinacz) ale ruszałem kołami, ustawiając je wg znaków. Oczywiście przy okazji poruszałem tez kołem pośrednim więc musiałem ustawiać zapłon (na oko). Po robocie tipek nie odpala.

Nie ma mowy o jakiejś kolizji zaworu i tłoka bo sprawdzam obracając wałem ręcznie zanim odpalam rozrusznik.

Na 99% coś przegapiłem ale nie mam pojęcia co.

rozrząd ustawiony na znaki, nawet znaki na pasku się pokrywają dając 100% pewność, że zgadza się co do ząbka.

Zapłon ustawiony wg GMP1 - palec na styku kopułki 1 cylindra.

Auto kręci elegancko ale nawet nie próbuje zaskoczyć.

Jutro zdejmuję pokrywę wałka rozrządu - przy okazji zmienię sobie uszczelkę - i sprawdzam czy w miejscu znaku na kole rozrządu faktycznie w GMP1 oba zawory są zamknięte na cylindrze 1 - jeśli nie to ucieka kompresja i wówczas wiadomo..można kręcić.

A wydawało mi się że mam tipka opanowanego w detalach :sciana:

pisario · Wysłany: 10-10-2010, 20:47

Kolego na 95% ustawienie zaplonu, mialem identycznie przy zmianie rozrzadu. Tak jak pisalem. Organizujesz druga osobe ktora kreci rozrusznikiem, a ty milimetr po milimetrze ustawiasz kat wyprz. zaplonu az zaskoczy, chyba ze masz stroboskop i jestes w stanie sam to zrobic, bo wg mnie ustawianie zaplonu wg GMP1 to czysta teoria ktorej moze troche do praktyki brakowac, ale to tylko moje zdanie

Mosior · Wysłany: 10-10-2010, 20:51

miałeś tak samo ? zrobiłeś rozrząd i nie zapalał ? no to mnie pocieszyłeś teraz doświadczeniem.

Problem w tym, że jak kiedyś mi padł moduł podciśnienia w aparacie i tipek pokaszlał i zdechł to wyczyściłem cały aparat i włozyłem wg instrukcji i tipek zapalił - oczywiście chodził okropnie ale podtrzymałem go reką przy gaźniku i na ucho ustawiłem aparatem zapłon. Później pojechałem na stroboskop i nie mieli nic do poprawienia.

Nie wiem więc dlaczego teraz mi się nie udaje.

Jutro zrobię jak piszesz oczywiście ale potiwerdź jedno, że się w książce nie rabneli. W GMP1 palec na styku cylindra 1 (to jakoś tak u mnie na 5 wypada)

pisario · Wysłany: 10-10-2010, 20:56

Słuchaj ja mialem dziwna przypadlosc, ze czujnik hala w identycznym jak Twoj aparacie zaplonowaym opadl na sworzen ktory sie w nim kreci. (wytarla sie podkladka taka teflonowa) przez to czujnik sie obrocil i rozpieprz... caly aparat. wymienilem aparat, ustawiono mi zaplon i ok. Tydzien pozniej zmiana rozrzadu i niestety ktores kolo zostalo obrocone. Wszystko poustawiali zgodnie z prawidlami i niestety. Ze lzami w oczach myslalem ze sie poddam i kumpel mowi zeby na tzw. pałę kręcić i ustawiac milimetr po milimetrze. Tak tez robilismy kosztowalo nas to dwukrotne ladowanie aku, ale w koncu zaskoczyl wyplul paliwo chodzil strasznie strasznie nierowno przygasal "kasłał" ale pracowal. Wyjechalem z garazu (bo niestety nie dotoczylbym go do normalnego mecha gdyz garaz mam na poziomie -1 i nie daloby sie wyprowadzic pojazdu nawet wyciagajac lina innym autem) potem juz tylko pojechalem na "profesjonalne ustawienie" kąta wyrpzedzenia i ... prawie rok już działa

Powodzenia zycze

Mosior · Wysłany: 10-10-2010, 21:05

no to grabula :badgrin:

ja tez po 3 dniach walki już prawie się poddałem.

Wjechałem na warsztat super sprawnym autem i "tylko" miałem w godzinkę pasek i rolkę zmienić na wszelki wypadek (wiadomo czy jest to 80zł vs koszty naprawy auta po zerwanym pasku).

I już nie mogę wyjechać.

Przy okazji - zauważyłem jak kiedyś rozbierałem swój aparat, że z biegiem lat taka poduszka z olejem się wysusza i kurz + suchota zaczynają zacierać elementy aparatu. Od tamtej pory a było to z 7 lat temu smaruję co rok ośkę aparatu specjalnym olejem i zero problemów.

Dobijające jest to, że wszystko sprawdziłem 6 razy, rozrząd miodzik, podręcznikowo, zapłon jak na ustawianie na oko też wg mnie lux i jednak zbliżam się do zamęczenia aku :doubt:

Jutro jeszcze zrobię zabawę z delikatnym przemieszczaniem aparatu i zobaczymy czy się odezwie.

Nie wiem czemu jechałeś kaszlącym tipkiem do mechanika jak możesz go na ucho dość nieźle ustawić wsłuchując się w silnik. Ale oczywiście aby to zrobić musi najpierw zaskoczyć - to podstawa ! :badgrin:

** Dodano: 12-10-2010, 10:54 **
zwycięstwo - po długiej walce wczoraj w garażu tipek odpalił

Już się miałem zwijać do chaty ale moją uwagę zwrócił fakt, dlaczego na kopułce wyjścia są ponumerowane 1-2-3-4 zgodnie z ruchem zegara i tak idą kable na świece skoro zapłon mam 1-3-4-2.....

no i to było rozwiązanie zagadki...