[maniutek]

[Emf]

To jest raczej banalne bo akumulator to bateria jak każda inna i zużywasz ją kiedy ją obciążasz ponieważ ma ona określoną ilość cykli ładowania.
Szczególnie dostaje po dupie na krótkich, miejskich odcinkach.
To tylko jeden z artykułów jakich wiele potwierdzających tą "oczywistą oczywistość"

Przykład: Jeśli będziesz pracował np. na lapku i co jakiś czas wyciągał i podłączał kabel z zasilania, tak że lapek co jakiś czas będzie baterię podładowywał, a inna osoba będzie tą baterię ładowała raz na miesiąc to gwarantuję Ci, że Twoja z trudem wytrzyma 2 lata, a ta druga długo dłużej.

Ponadto, większość z Was, zwolenników jazdy na światłach, uważa zmianę żarówki za żaden problem, tylko zauważcie, że w T/T to jest 2min. roboty.
W wielu autach nowszej generacji trzeba rozebrać "pół auta" i większość osób musi oddać auto do mechanika bo pod blokiem nie ma takich możliwości.

[yoyo]

akumulator dostaje bardzoej po dupie ale tylko w mieście, gdzie jak ktoś pisał, oprócz świateł często chodzi jeszcze radio, dmuchawa lub klima no i oczywiście pracuje silnik który też troszkę prądu potrzebuje, a autko pracuje na wolnych obrotach i ładowanie jest niepełne - w trasie gdy alternator wysyła ciągle 14,4V akumulator nie odczuwa włączonych śwaiteł

[ciechu]

[Hemi]

Panowie... odsyłam do lektury Auto Świata z tego tygodnia 7-11.07.2008. Są tam informacje na temat przepisów obowiązujących w kilku krajach europy (obowiązek jazdy na światłach, wyposażenie auta, dozwolona zawartość alkoholu we krwi).

[ciechu]

Hemi, to moze wrzuc to na serwer (fotki czy skan, nie wiem jakim sprzetem dysponujesz)

[maniutek]

[opti]

[ubek]

[ciechu]

[yoyo]

Ciechu78, piszesz o statystykach a one faktycznie nie są najlepsze, ale w tym przypadku powinniśmy wziąć pod uwagę tylko statystyki zderzeń czołowych, a To z tego powodu wprowadzono jazdę na światłach
aczkolwiek jestem tyego samego zdania co Ty - jazda na światłach tak, ale w trasie, a nie wtedy gdy jadę 300m dalej do sklepu po bułki

[maniutek]

Panowie....nie klocmy sie juz, to wasze auta i jak szkoda wam na zarowki, akumulatory i alternatory to juz nie moja wina, mi tam nie szkoda i jezdze na swiatelkach...szkoda tylko ze wypowiadaja sie tu stosunkowo mlodzi ludzie, chcialbym, aby glos zabrali tu ludzie, ktorzy na codzien jezdza jako kierowcy i np maja po 20-30 lat doswiadczenia z kolkiem, ciekawe, co by oni powiedzieli - pozdrawiam

** Dodano: 12-07-2008, 01:09 **

[Luczu]

ja niestety nie mam dużego doświadczenia w jeździe ale uważam, że używanie świateł w terenie zabudowanym nie powinno być obowiązkowe. Takie jest moje zdanie.
Co innego po za miastem - zwłaszcza dla kogoś kto ma słaby wzrok. Dla nich auto z zaświeconymi światłami na pewno jest o wiele wcześniej widoczne niż bez nich. A w mieście to raczej nie ma znaczenia ( chyba że ktoś jest ślepy )

ps. aku nieźle dostaje w upały w korkach z załączonymi światłami, wentylatorem i dmuchawami + radio )

[MupiK]

[opti]

[ciechu]

[grabarz]

Tak sobie czytam i czytam ,i męczycie ten temat jak nie wiem , do zwolenników jazdy cały rok na światłach ,wy to musieliście się przez te wszystkie lata strasznie męczyć ,że nie było tego obowiązku jazdy na światłach cały rok ,wprowadzili i co to zmieniło ,wypadków jak było tak jest nawet więcej ,kiedyś nie było obowiązku jazdy w mieście w pasach ,tylko po za miastem ,znów ktoś kasę wziął ,zmienili bo będzie mniej ofiar ,i co... ,ofiar jest też więcej ,bo albo pas udusi kogoś ,albo trwale okaleczy albo zrobi inwalidę (chodzi mi o miasto ) ,znowu wymyślili ,że będą strasznie karać pijanych kierowców ,to ich odstraszy..... ,i co ,więcej osób siada za kółko po % niż przed tymi ich karami ,także możecie tu polemizować w nieskończoność ,aż was śmierć zastanie ,bo to nie te nakazy zakazy itp zmniejszą wypadki ,tylko ludzie ,kierowcy muszą się zmienić ,gdyby była kultura na drogach ,mniej szarżowania i popisów ,to nie były by potrzebne światła ,pasy itp ,ale to człowiek sam musi chcieć gdy siedzi za kółkiem i myśleć ,że nie jest sam na tej drodze czy w mieście ,mimo że ma z 300 kucyków pod maską

[opti]

ta.. grabi ma racje

ja z cala przyjemnoscia wylacze swiatla jak tylko znisa obowiazek jazdy na swiatlach 24/h.. ot tyle i to moje zdanie

[maniutek]

Zgadzam sie z grabarzem, niech kazdy jezdzi jak mu wygodnie, tym co nie chca jezdzic na swiatlach zycze nie spotkania na swej drodze Policji i otrzymania mandatu. Swiatla swiatlami, pasy pasami, bezpieczenstwo bezpieczenstwem, a my jezdzijmy tak jak umiemy najlepiej zeby sobie i nikomu nie zrobic krzywdy. pozdrawiam, mysle ze to dobry moment dyskusji na skonczenie tematu

[ciechu]

grabarz wkroczył i pozamiatał również trzymam twoją stronę

a propos maniutka, nie rozumiem o co Ci chodzi z tym tekstem?

[maniutek]

Chodzi o to, ze przepis jeszcze obowiazuje, dlatego jesli nie wlaczacie swiatel(bo skoro jestescie oburzeni tak bardzo nakazem ich wlaczania to pewnie je wylaczacie w miesice) to nie zycze spotkania z policja

[ciechu]

maniutek, nikt w zadnym z postow nie napisal ze jezdzi bez swiatel po miescie. Nie wiem gdzie sie tego doszukales . Wszscy jak jeden maz piszemy tylko o nie wlaczaniu ich kiedy ten "chory" przepis zostanie zniesiony. I wszyscy tez pisalismy, ze bedziemy je wlaczac po wyjechaniu z terenu zabudowanego. Nawet jesli przepis nie nakazywalby stosowania takiej opcji. Tak wiec nie mysl. ze jezdzimy wbrew regulom, ktore ustala GÓRA. Wrecz stosujemy sie do ich zasad...

[Luczu]

http://www.hardtrucksite.pl/Czytaj-news-175.html pozostawię to bez komentarza

[opti]

LUCIACIA, to juz stare jest.. byla mowa o tym w momencie wprowadzenia tego przepisu

[yoyo]