[mattipo]

Siema :d. Mam do Was pytanie. Otóż w aucie firmowym, którym jeżdżę na codzień coś się stało ze sprzęgłem. Stało się to w czwartek. Niestety zapomniałem o tym powiedzieć swojemu kierownikowi , który sam dowiedział się o tym w sobotę, biorąc auto w celu prywatnym. Dziś rano do mnie z ryjem , czemu mu nie powiedziałem(po prostu mam tez inne problemy i wyleciało mi z głowy) i że zostanę obciążony kosztami naprawy. I teraz mam pytanko. Czy ma on takie prawo skoro mam umowę zlecenie, a na niej jest napisane, iż zajmuje się pracami rozładunkowo - załadunkowymi na terenie hurtowni? Teoretycznie w umowie nie mam nic napisane, iż ja odpowiadam za auto, mimo że wykonuje prace również kierowcy

[Jelcyn]

Nie ma żadnego prawa.

[egon]

mattipo, nic sie nie bój, pewnie powiedział to w nerwach, a teraz sam przemyslał juz o co kaman i juz nawet ci o tym nie wspomni Tak jak Jelcyn, napisał, niema prawa cie obciążać kosztami

[Luczu]

mattipo, nie daj się w konia robić ! Już wystarczy że zapierniczasz u cfaniaka na umowę zlecenie

[mattipo]

najgorsze jest to ze szukam cały czas pracy a miło nie jest. czasami już psychika siada. ale w końcu coś we mnie pęknie i nie wytrzymam . a umowę muszę chyba zgłosić do pip. Po wydaje mi się ze ma charakter umowy o prace. Dzieki za radsy panowie

[Luczu]

i tak na marginesie - nie wydaje się Wam, że jak by mattipo, miał np. jakiś wypadek w pracy tzn samochodem to jego pracodawca miał by przesrane ?
Za to że w godzinach pracy był poza terenem hurtowni i nie miało to nic wspólnego z wykonywaną pracą wg umowy ?

[egon]

Luczu, teoretycznie tak, ale lepiej żeby do tego nie doszło

[mattipo]

Luczu, odpukać narazie 2 lata prawko i 2 lata bez wypadku. Dzięki Bogu

** Dodano: 14-02-2011, 19:47 **
a teraz załóżmy ze jest ch*jem i mi zabierze kasę pod koniec miesiąca. Co w takiej sytuacji zrobić?

[robertRK]

Kolego mattipo, jak nie masz napisane w umowie że możesz dysponować pojazdem lub nie masz aneksu do umowy to jak będziesz miał nie daj Boże wypadek to pracodawca jak jesy ch** to powie że wziąłeś sobie pojazd bez jego wiedzy i samowolnie pojechałeś gdzieś tam i masz przerąbane wtedy.Pomyśl nad tym ....

[lynx]

Jak ci zabierze kasę to lipa. Zostaje ci wtedy spokojnie z nim porozmawiac . Powiedziec że jeżeli nie dostaniesz kasy, to zgłosisz się się do pip i spotkacie się w sądzie. Jeżeli to nie pomoże, to już tylko zamienic słowa w czyn.

[Luczu]

[lynx]

Luczu - o to właśnie mi chodziło.
Niestety może się okazac, że nic nie osiągniesz. Sprawa jeżeli nawet trafi do sądu może się długo ciągnąc, i wygrana nigdy nie jest pewna. Znam firmy w których są spore wałki, i spora rotacja pracowników. Kontrole z pipu nasyła co drugi zwolniony pracownik, i jeszcze żaden nic nie osiągnął

[pisario]

Oczywiście, że nie! Każdy sąd przyzna Ci racje. Tym bardziej możesz wygrać sprawę o groźbę. Groził Ci, że zostaniesz obciążony. Po drugie jeśli nie masz w umowie nie ma prawa Cię obciążyć, a po trzecie NAWET jeśli miałbyś informację, w umowie, że firma ABC przekazuje Ci w ajencję samochód służbowy taki i taki, nigdzie nie jest napisane, że będziesz obciążany za naprawę usterek, chyba, że tylko i wyłącznie wynikających z TWOJEJ winy. A na działanie sprzęgła bezpośrednio nie masz wpływu.
Tyle, że sprawa sądowa będzie się ciągnąć i ciągnąć. Zawsze możesz powiedzieć, że wystąpisz z powództwa cywilnego (trochę szybciej. Jak nie to oczywiście standardowo do Sądu Pracy. Sprawa potrwa dobre 3 lata, ale kierownik sie nauczy..

Śpij spokojnie.

ps. tak naprawde to wydaje mi sie ze kierownik sie wkurzyl.. troche mu sie trudno dziwic, sprzeglo to w kazdym aucie koszta i odreagowal... jestesmy tylko (aż) ludźmi

[Luczu]

mattipo, i jak sprawa się ma ?

[mattipo]

Luczu, jutro wypłata wiec sie okaze

[MarcinWrocław]

Pytanie jak masz spisaną umowę o pracę. U mnie mają tak chłopaki, że na papierku mają tylko 1300 netto podstawy, a reszta ( niektóry po 3-4 tys ) mają jako premia uznaniowa wg uznania pracodawcy. W takim przypadku niestety może zabrać wszystko oprócz tego 1300...... Takie mamy teraz prawo