Tempra Tipo Team Strona Główna Logo TTT
Ogólnopolski Klub Tempra Tipo Team

 SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
stressssssssssssssssssssssss
Autor Wiadomość
RaV 



Pomógł: 2 razy
Wiek: 42
Dołączył: 07 Paź 2005
Posty: 539
Skąd: Gdańsk
Województwo: Pomorskie
Wysłany: 28-11-2005, 19:49   stressssssssssssssssssssssss

Witam,
wczoraj po północy słuchałem w radiu audycji na temat stresu.
Jak z nim walczyć i jak niszczy ludzi... - podobno bardziej niż palenie i alkohol.

Sądzę, że my wszyscy na codzień, a tym bardziej za kierownicami naszych bolidów dostajemy często sporej dawki stresogennych czynników.

Ja niestety za kierownicą stresuje się, a właściwie wściekam, baaardzo często . I przyznam się, że nie jestem z tego zadowolony.
Ale jak jedzie jakis &%$@#% merc 50km/h lewym pasem i zamiast wyprzedzić cieżarówkę, która jedzie prawym od razu, to on sobie spokojnie jedzie obok niej, tak długo, aż ten lewy pas się nie skończy - chwilę przed końcem on wskakuje przed ciężarówkę, a mi nie pozostaje nic innego jak ustawić się za nią.
Jak takie rzeczy się dzieją, to mnie krew zalewa...
Staram się nie denerwować w aucie, ale czasem już ręce opadają

Ale do rzeczy.
1. Jakimi jesteście kierowcami jeśli chodzi o stresowanie/wkurzanie się za kierownicą?
2. Czy macie jakieś sposoby na destrukcyjne działanie strasu? (wyłączając zimne piwko - najlepsze )
3. Czy, jeśli się stresujecie za kierownicą, staracie się to zmienić, czy nie?
_________________

     assistance   Moneta
 
dzejbi 



Wiek: 44
Dołączył: 21 Lis 2004
Posty: 310
Skąd: Łódź, Warszawa
Województwo: Łódzkie
Wysłany: 29-11-2005, 00:39   

U mnie to róznie bywa a głównie uzaleznione jest to od tego, czy jade sam, czy kogoś wiozę. Jeśli to drugie to za wszelką cenę staram się zachować spokój bo wściekanie się może być przyczyną nieuwagi a co za tym idzie kolizji lub wypadki.
Jak jade sam (tudzież z moją dziewczyną) to już z tym spokojem jest gorzej.

Szczerze mówiąc za bardzo nie wiem jak z tym walczyć bo jak dotąd wszystkie moje zapewniena, że będę się tylko przyglądał (ewentualnie pukał w czoło) jak jakiś debil robi cyrki na drodze, spełzly na niczym. Co prawda nie dochodzi do scen, że na najbliższym skrzyżowaniu wychodze z auta z baseballem i dobitnie tłumaczę gościowi jak ma jeździć, ale czasem udaje mi się użyć klaksonu albo "pogonić" kogoś długimi.

Odpowiadając zatem zwięźle na Twoje pytania to:
1. Pod względem wkurzania się jestem raczej średnim kierowcą.
2. Poza piwkiem (oczywiście już po odstawieniu auta na parking) narazie żadnych.
3. Oj staram się, ale mi nie wychodzi :?
_________________
ZAMÓW KOSZULKĘ LUB KAMIZELKĘ ODBLASKOWĄ Z LOGO TTT
www.koszulki-klubowe.prv.pl
     assistance   Moneta
 
 
Erewan 



Pomógł: 3 razy
Wiek: 43
Dołączył: 05 Cze 2005
Posty: 397
Skąd: Warszawa
Województwo: Mazowieckie
Ostrzeżeń:
 5/3/5
Wysłany: 29-11-2005, 01:41   

Więc tak:

1. jestem spokojny dopóki się chamstwo na drogę jakieś nie wytoczy w swojej "furmance"
2. stosuję w autku nie za głośną muzykę, którą lubię oraz świetny odstresowywacz - traktowanie chamstwa drogowego chamstwem - przykład: jak widzę w lusterku stojąc w korku, że pustym prawym pasem dla busów zap... cwaniaczek, to wystawiam wcześniej dupcię na dwa pasy i jadę powolutku za autkiem przede mną :D albo jak ktoś zap... 200km/h lewym pasem na dwupasmówce i wszystkim miga na chama światłami, bo pan drogi jedzie, to wręcz zwalniam na lewym pasie na równi z autkiem, które akurat wyprzedzam i tak sobie jedziemy parę minutek obok siebie - cwel z tyłu MUSI odczekać swoje :lol:
3. nie staram się - to samo z wiekiem przychodzi :D
     Moneta
 
 
Jarek 5TT 



Pomógł: 4 razy
Wiek: 62
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 297
Skąd: Lublin
Województwo: Lubelskie
Wysłany: 03-12-2005, 10:00   

dzejbi napisał/a:
Szczerze mówiąc za bardzo nie wiem jak z tym walczyć bo jak dotąd wszystkie moje zapewniena, że będę się tylko przyglądał (ewentualnie pukał w czoło) jak jakiś debil robi cyrki na drodze, spełzly na niczym

Niestety ja mam podobnie mimo że staram nie dać się zprowokować "gangsterom szos" to niezależnie od wieku (także wiem że nie zależy to od wieku a charakteru) coraz trudniej zachować spokój.
Często myśl o czekającej w domu córce i żonie potrafi uspokoić
1.Raczej" spokojny ":lol:
2.piwko może na drugim miejscu no, chm tulenie do miłej osoby
3.Koniecznie staram się zmienić już dość krzyży stoi po rowach
     Moneta
 
Ninja 



Pomógł: 5 razy
Wiek: 46
Dołączył: 22 Wrz 2005
Posty: 762
Skąd: Gdańsk
Województwo: Pomorskie
Ostrzeżeń:
 5/3/5
Wysłany: 03-12-2005, 10:20   

heh...no mnie lepiej nie spotkac na drodze :roll:
Przyznaje sie bez bicia ze jak widze kretyna na drodze to najchetniej bym mu dał po ryju(co zreszta prawie uczynilem). Wkurza mnie(zeby nie uzyc brutalniejszego okreslenia) ta bezmyslnosc kierowcow na drodze.Niektorzy jezdza jak kukły,byle dojechac do celu. Spieniaja mnie ogromnie takie sytuacje jak opisal kolega wyzej. Spienia mnie jak ktos np. zastawi mi wyjazd z parkingu. No ile to trzeba by zostawic luke bym mogl wyjechac spokojnie na droge? Myslenie nie boli! :evil: Zachwycamy sie kultura jazdy niemieckich kierowcow ale po co sie zachwycac skoro wystarczy samemu POMYSLEC czasami na drodze i samemu bedziemy jezdzic jak Ci niemieccy kierowcy. :-#
     assistance
 
Jarek 5TT 



Pomógł: 4 razy
Wiek: 62
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 297
Skąd: Lublin
Województwo: Lubelskie
Wysłany: 03-12-2005, 11:02   

Robertino napisał/a:
jak widze kretyna na drodze to najchetniej bym mu dał po ryju

kilka lat temu było w Lublinie takie zdarzenie (nie zderzenie) do skrzyżowania ze światłami podjechało cinquecento za nim zatrzymał się opel kierowca opla wysiadł z pałką (nie policyjną) przywaliłw szybę cc i spokojnie odjechał wszystko odbyło się bez żadnej reakcji innych kierowców , po prostu ktoś nie wytrzymał nerwy też mają granice
     Moneta
 
Emf 



Pomógł: 26 razy
Wiek: 47
Dołączył: 16 Sty 2005
Posty: 2668
Skąd: Piotrków Trybunalski
Województwo: Łódzkie
Wysłany: 04-12-2005, 12:40   

Robertino napisał/a:
Przyznaje sie bez bicia ze jak widze kretyna na drodze to najchetniej bym mu dał po ryju(co zreszta prawie uczynilem).


:lol:

Qrde ja czasami tez jestem nerwowy ;)

Jarek 5TT napisał/a:

kilka lat temu było w Lublinie takie zdarzenie (nie zderzenie) do skrzyżowania ze światłami podjechało cinquecento za nim zatrzymał się opel kierowca opla wysiadł z pałką (nie policyjną) przywaliłw szybę cc i spokojnie odjechał wszystko odbyło się bez żadnej reakcji innych kierowców , po prostu ktoś nie wytrzymał nerwy też mają granice



Ja piernicze jakby zobaczyl cos takiego to chyba nie moglbym prowadzic, ze smiechu :lol:
_________________
Była Włoszka.
Był Niemiec.
Teraz jest Francuz.

     assistance   Moneta
 
 
unknown 



Pomógł: 66 razy
Wiek: 41
Dołączył: 17 Mar 2005
Posty: 3978
Skąd: |°Bielsko-Biała°|
Województwo: Śląskie
Wysłany: 04-12-2005, 15:30   

1. Jakimi jesteście kierowcami jeśli chodzi o stresowanie/wkurzanie się za kierownicą?
2. Czy macie jakieś sposoby na destrukcyjne działanie strasu? (wyłączając zimne piwko - najlepsze )
3. Czy, jeśli się stresujecie za kierownicą, staracie się to zmienić, czy nie?

1. hmm... chyba nie jest tak źle; wqrwiają mnie nieraz dobrze ludzie w sytuacjach jak opisana mercem i lewym pasem, czy na siłę w ostatniej chwili wskakiwanie kogoś przed autko (np przy wyprzedzaniu kilku przed zwężeniem) czy na skrzyżowaniu osoba baaaaaardzo niezdecydowana w końcu wjeżdża i przecina tor jazdy w ostatniej chwili mimo, że wcześniej mogła dawno; czy brak kierunkowskazów i nagłe nerwowe ruchy.. wolę jak ktoś jeździ szybko, nawet umiarkowany wariat/pirat ale pewnie, bardziej 'obliczalnie'.... ale ogólnie na chwilkę ktoś czasem wkurzy, pomarudzę (dłużej,krócej, głośniej,ciszej - zależy z kim jadę :-) ) i tyle, po paru sekundach spokój i wporzo, niech se lepiej radio gra..... lepiej się przesadnie nie denerwować,szybciutko uspokoić i jechać dalej, bo inaczej mniejsza koncentracja = gorsza.....
baaaardzo rzadko, prawie nigdy zdarza się by ktoś mnie aż tak wqr..... bym przez szybę otwartą musiał naklnąć tak porządnie.... do pewnej granicy, baaaardzo tolerancyjnej sam pod nosem po cichu.... a przy większym przegięciu dopiero od razu porządnie kogoś obudzić... granica minimalnie płynna w zal od nastroju :-)

2- sposoby - lepiej sobie myśleć o czymś innym jak najszybciej a nie gryźć się ciągle jakimś ch.... czy ..ą :-) co jedzie przede mną a chwilę wcześniej wyrabiał jakieś jaja... lepiej niech sobie radio coś gra.... albo sobie (palacze :-) ) zapalić; tu chyba tylko cierpliwość/wola/charakter..... albo dobre piffko.... ale niby nie wolno :|

3. dobrze jest jak jest..... raczje nic nie zmieniam..... staram się być ile się da cierpliwy, chyba,że ktoś już dość przegnie....
_________________
------------------------ :!: ----------------------- :arrow: ---------- :idea: ---------------------------------------------------- :!: ------------------------------------- :arrow: ----------------- :idea: ---------------------------- [MC Donald's :arrow: ] ----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------| :arrow: ^ Zlot TTT |------------------------ :dresik:
= = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = ==========================================================================================================================================================================================

---------------- :!: ----------------------------------------- :arrow: ---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- :idea: ---------------------------------- :!: ---------------------------- :arrow: ------------------------------------------------------------ :!: ---------------------------------- :arrow: ------------- :idea: --------------------
była niezawodna 1.6 Gaźnik LPG...jest Celica V 2.0 GTi na razie się trzyma kupy ;) http://www.nizu.pl
     assistance   Moneta
 
 
marcinwodnik 



Pomógł: 5 razy
Wiek: 39
Dołączył: 06 Kwi 2005
Posty: 353
Skąd: Poznań
Województwo: Wielkopolskie
Wysłany: 05-12-2005, 02:31   

Witam !

Ciekawy temat stres :) wiec tak ja sobie pozwole napisac pare slowek na ten temat rachunek sumienai sobie zrobilem..:)

1. Kierowca razcej spokojny, staram sie myslec bardziej co zrobi 2 kierwoca niz ja. Oczywiscie sa sytuacje gdy ktos wkurza mnie i mysle ze nei tylko mnie oto kilka sytuacji :

a.
Poznan, dwupaswmowka , opsuta sygnalziacja jade bardzo duzy ruch i widze przejscie dla pieszych a tam male bobo z torba stoi i az sie trzesie by przejsc. Staje pokazuje reka niech idzie sobie spokojnie tez kiedys bylem taki wiem jak to jest a nagle slysze z tyl klaskon a dzieciak az caly podkakuje.. a w lusterku pukanie sie w glowe i gadanie pod nosem jakies, jedyne wytlumaczenie dlamnie to to ze kiedys mam nadziejej ego dziecko bedzie tak przechodzilo i ciekawe jak on sie zachowa..

b.
Jade spokojnie na 1.11.2005 trasa poznan -> kalisz, na krzyzwce za zjazdem na kornik ( ja jechalem kolo 70 km/h starszne dziury), wymusza pierwszenstwo i wjezdza fiat punto i jedzie jakies 60 , droga zminia sie na lepsza ta szersza do srody wlkp. to na V wyprzedzam kangurem a gosc przyspiesza z umsiechem...redukcja 3 bieg gaz w podloge i bujaj sie ale poco tak robic? potem sa wypadki..

c.

Jade po syrenke 105 ( kupilem :) i o 7 rano trasa poznan katowice jestem swiadkiem jak tir wyprzedza i kobiete w nowym golfie do rowu zepchnal prawie ( juz malo brakowalo ),

Slowem myslmy za innych bo moze to uratowac..i im wiecej czyjej zlosci tym wiecej spokoju i kultury a gosc peknie ze zlosci :d

2.

Tutaj w moim przypadku oprocz tego pifka badz mocniejszych trunkow jest np. romantyczna kolacja z moja cudowna dziewczyna i czule slowka, albo z kumplem idziemy robic babcie ( syrenke ) do garazu i wiele innych wazne aby bylo milo i fajnie :)

slowem mysl o milych faktach i badz optymista..

3.

Jesli juz sie stresuje za kierownica a jednak czasem tak bywa to zastanawiam sie co zrobic by to zmienic i szukam zrodla tej sytuacji istaram sie na 2 raz nie popelniac bledu wchodzac w nie..

slowem stres wrogiem nei tylko czlowieka...krolik mzoe dostac zawalu od grzmotu pioruna wiec...jak najmniej stresu miejmy satysfakcje ze udaje nam sie z nim wygrac i niech to bedzie powod do dumy chocby nasz wlasny ale uwazam najcenniejszy :)

zycze zero stresu, max zdrowia i rozumu tym dla ktorych ta nazwa jest obca :) !!! Swieta...:)
_________________
Pozdrawiam,
Marcin

Kochaj szalej nie pytaj co dalej !!

<Baby są kochane!!>

Bmw 745i 2004, Syrena 105 lux 1980
     Moneta
 
 
Tempers 



Wiek: 51
Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 182
Skąd: Legnica
Województwo: Dolnośląskie
Wysłany: 05-12-2005, 11:40   Re: stressssssssssssssssssssssss

RaV napisał/a:

1. Jakimi jesteście kierowcami jeśli chodzi o stresowanie/wkurzanie się za kierownicą?
2. Czy macie jakieś sposoby na destrukcyjne działanie strasu? (wyłączając zimne piwko - najlepsze )
3. Czy, jeśli się stresujecie za kierownicą, staracie się to zmienić, czy nie?




1. Wkur...ją mnie tylko dawcy organów.
2. Dogonić, naj... :cenuzra: , zbluzgać i porzucić.
3. Jak już się zestresuję no to ch... :cenuzra: w d... :cenuzra: zaje... :cenuzra: jego mać pozamiatane :bambam:
:D

Pozdrawiam
     assistance
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

© 2004-2011 by tempra.org & Fiat Klub Polska

Wypowiedzi oraz zdjęcia należą do ich autorów. Nie odpowiadamy za ich treść.
Zabrania się kopiowania zdjęć, treści oraz plików zawartych na tej stronie bez zgody administracji.

Server uptime: 28 days
Network load