[JAM_BELFEGOR]

Jakiś czas temu zabrałem się za regeneracje swojego parownika (typ: LOVATO 67R-01 92006), komplet membran o ringów itp. oryginalny kosztował mnie 42zł (symbol: RGE 92 RG 92) postanowiłem wszystko ofocić i opisać, a nuż się komuś przyda
OPIS:
Do demontażu proponuje sobie przygotować jakieś naczynko (ja wykorzystałem butelkę po płynie delikatnie zmodyfikowaną ), oczywiście całą operację wykonujemy na dobrze wystudzonym silniku, chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego. Troche benzyny w baku nie zaszkodzi. Polecam równierz zapatrzeć się w dolewkę płynu chłodniczego, ja sobie kupiłem 1l gotowego (przyda się przy ponownym uzupełnianiu i odpowietrzaniu układu chłodzącego, trochę płynu zawsze idzie na straty).
Po demontażu nie wiele wypłynęło płynu gdyż mam dość wysoko osadzony parownik, szczerze spodziewałem się więcej.

Następnie bierzemy się za rozbieranie parownika, ja zacząłem od strony "wodnej" Tak to wygląda po demontażu.

Przy demontażu trzeba pamiętać ze membrana jest zahaczona o taka małą wajchę tak więc nie ciągniemy ją na siłę a bardziej wysuwamy do siebie.
Odwracamy parownik na plecy i przystępujemy do odkręcenia całości po stronie "gazu"

Tu równierz membrana jest zahaczona o dźwigienkę.
Tak wygląda zestaw naprawczy

Kolejno dalej przystępujemy do demontażu dźwigienek, po stronie gazu

Tu wymieniamy gumowy uszczelniacz który jest w zestawie
Dalej po stronie wody

Tu równierz wymieniamy uszczelniacz, ten z kolei gorzej wyjąć a jeszcze trudniej wsadzić tak by nie uszkodzić.
Pozostaje nam jeszcze wymienić o ring na regulacji

Po tych zabiegach śmiało możemy resztę parownika umyć, mój jak na ponad dwa lata pracy był niemalże czysty niemniej jednak by sprawiedliwości stało się zadość potraktowałem go płynem do naczyń. To wystarczyło by wymyć szczątkowy brudek.

Przy składaniu nowych membran nie zapominamy o bolcach wchodzących w dźwigienki

Jeszcze tylko sprężyna na membranę "wody" i możemy wszystko skręcać

Tak to wygląda po skończonej pracy

Pozostaje nam tylko uzupełnić płyn w chłodnicy, przełączyć na gaz autko (ale jeszcze nie zapalać) i wyposażeni w wodę z mydłem w rozpylaczu psikamy cały parownik w poszukiwaniu nieszczelności gazu. Następnie wszystko wycieramy i możemy odpalać. Na początek proponuję zapalić na benzynie by woda przeszła przez parownik. Pokręcić trochę silnikiem, zgasić uzupełnić płyn chłodniczy. Dopiero teraz możemy palić na gazie. Po takiej regeneracji oczywiście musimy podjechać do gazownika na regulacje. Ja sobie wcześniej oznaczyłem ustawienia na parowniku i po złożeniu auto odpaliło na gazie, trzymało obroty, nawet żwawo pojechało do gazownika. Niemniej jednak proponuje zapatrzeć się w benzynę w baku na wszelki wypadek gdyby ktoś nie miał tyle szczęścia i gaz odmówił współpracy.

[Luczu]

JAM_BELFEGOR, dobra robota

Spalanie spadło może ? Czuć różnicę w dynamice itp ?

Pamiętam, jak mi gazownik mówił, że nie opłaca się kupować zestawów regeneracyjnych bo nie ma tam wszystkiego ble ble ble ... Wyszło na to że najlepiej kupić nowy parownik i podjechać do niech to zrobią i będzie miało gwarancję i 2 darmowe regulacje ( chyba za 500 km trzeba od nowa go wyregulować.

No ale przecież nie powie mi " zrob se sam " bo nie zarobi

[JAM_BELFEGOR]

Luczu, Mnie też gazownik powiedział że to się nie opłaca bo taka operacja kosztuje ~150zł a nowy kupisz za 200zł ale... to się ma w w przypadku gdy on będzie ci go regenerował. Ja jedyne co wydałem to 10 zł na dolewkę płynu i tak połowa została na kiedyś i 42 zł na zestaw który był kompletny jeszcze mi zostało kilka o ringów (gdyż zestaw jest do kilku modeli parowników). Jak łatwo wyliczyć spokojnie 150zł do przodu Tak więc nie słuchaj się "Fachowców tylko sam realnie oceniaj sytuację. Co do spalania na razie nie powiem po pierwsze muszę natłuc najpierw 100km po drugie po 1000km powinno się podjechać na druga regulację wtedy będzie znany efekt. Na pewno taka operacja dla prawników starszych niż 4-5lat jest wskazana, a do tego jak ktoś jeszcze nie jeździ na czystym płynie chłodniczym, to po stronie wody bardzo szybko niszczy i pęka membrana a kanały się zabijają mułem. W przypadku gdy ktoś tankuje kiepawy gaz to po stronie gazu z kolei będzie pełno mazutu który oblepia wszystko.

[Luczu]

[meter30]

A ja mam takie pytania:
po Pierwsze JAM_BELFEGOR, możesz podać link allegro do gościa u którego kupowałeś membrany?? Mam taki sam parownik i już koniecznie muszę go zregenerować, bo da się przełączyć na LPG dopiero po przejechaniu około 5km jak silnik będzie ciepły.
po drugie - mycie parownika - ja będę miał napewno cały usyfiony parownik wewnątrz, ale kiedyś u kolegi czyściliśmy taki parownik i średnio szło to mycie (benzyna ekstrakcyjna). Jednak teraz przypomniał mi się stary sposób z młodości jak to czyściło się gaźniki od komarka - trzeba było go wygotować w occie - cały syf wychodził nawet z najmniejszych zakamarków bez problemu. Jak się zapatrujecie na taki pomysł??

[JAM_BELFEGOR]

Link dostałeś, co do mycia to powiem tak, ja gotowanie bym sobie odpuścił, a jeśli już to musiałbyś do pozbawić wszystkich plastikowych elementów i elektor zaworu. Z ciężkimi zabrudzeniami radzi sobie dobrze cif i stara szczoteczka do zębów, bardzo dobrze myje zakamarki, ewentualnie pędzelek z bardzo sztywnym włosiem, benzyna owszem jest dobra ale na tłuste rzeczy czyli do zastosowania po stronie gazu, po stronie wody może sobie nie radzić z mułem, dobry jest równierz aceton ale z nim ostrożnie w pobliżu sztucznych tworzyw, czytaj guma plastik.

[meter30]

No i zrobiłem regenerację, mam ten sam parownik, jest o wiele wiele lepiej, ale nie do końca dobrze... Jeżeli odpalam samochód z PB po całej nocy postoju na podwórku to mimo wszystko nie da się od razu przełączyć na LPG, muszę przejechać 1-2km. Jak otworzyłem mój parownik to złapałem się za głowę - instalacja zakładana w 2002r a membrany jeszcze oryginalne - był tak usyfiony tym mazutem że 1.5 godz zajęło mi samo czyszczenie. Wobec tego że efekty mnie nie do końca zadowalają mam 2 pytania - co jeszcze mogę zrobić żebym mógł szybciej przełączyć wóz na LPG?? I jeszcze do czego służy ta śrubka którą zaznaczyłem na zdjęciu?? Wiem do czego są pozostałe śruby ale tej jeszcze nigdy nie używałem, jest ona prawe do pełna zakręcona

[JAM_BELFEGOR]

meter30, generalnie musisz jeszcze trochę poczekać tak około 500-1000km żeby się wszystko ułożyło spasowało i dajesz na nową regulacje powinno pomóc. Mój na razie troszeczkę przysłabł, (jak by miał za ubogą mieszankę, zresztą spalanie wyszło mi 10l) ale celowo nie jadę na regulacje, bo chce żeby się nowe membrany "poukładały" wtedy już sobie ustawie tak jak miałem poprzednio na "bogato" - auto ładnie jeździ i spala w granicach 11l po mieście. Też jestem ciekaw co to za śruba. Dokręciłem ją tak jak była i z tego co widzę na regulacji nigdy jej nie ruszają.

[meter30]

Z tego co czytałem to śruba od regulacji wolnych obrotów. Przejechałem już 500km no i wrażenia mieszane, spalanie wzrosło o około 1-1,5l, a i samochód też przysłabł szczególnie poniżej 3 tys obr (przy spokojnej jeździe czuję jakbym wrócił do czasów Tipo 1.4 ). Jeszcze trochę pojeżdżę i czas na regulację. Natomiast poradziłem sobie z problemem przełączania na gaz na zimnym silniku:
Z tego co czytałem to wiele osób ma ten problem więc receptą na to jest demontaż elektrozaworu i dokładne jego wyczyszczenie. Elektrozawór to nic innego jak cewka, jej rdzeń to zaworek który porusza się wewnątrz niej i otwiera dopływ gazu. Kiedy uszczelniacz na tym zaworku się wyrobi to szlam dostaje się do przestrzeni tulei po której się on porusza. Szlam zachowuje się jak smoła - na zimnym parowniku jest jako substancja stała, która zakleja elektrozawór i pomimo tego że dopływ gazu jest uruchomiony to zaworek stoi w miejscu. Kiedy zaś silnik parownik dostaje nieco temperatury to szlam staje się bardziej plastyczny i uwalnia zaworek który wreszcie puszcza gaz do silnika. Czas zabiegu - 20 minut, potrzebny klucz 17mm płaski oraz nasadowy, szmatka i trochę benzyny ekstrakcyjnej, nie trzeba demontować parownika, efekt fenomenalny, nawet nie czuć momentu przełączania z PB na LPG

[JAM_BELFEGOR]

meter30, No u mnie normalnie, no problemo, jeszcze jedno tankowanie i jadę na regulacje, podrasujemy mu trochę osiągi meter30 a ty po regeneracji w ogóle byłeś na jakieś regulacji?

[konikks]

meter30, mówisz o elektrozaworze na którym (najczęściej) jest mocowany filterek gazu?

[meter30]

konikks, Mówię o elektrozaworku przy samym parowniku. Na zdjęciu które podałem (autorstwa JAM_BELFEGOR, ) które zaznaczyłem w poprzednim poście jest ten elektrozawór - niebieski plastik przy parowniku.
JAM_BELFEGOR, Nie byłem na regulacji po wymianie membran, zaznaczyłem i zapisałem sobie ilość obrotów śrub na każdym elemencie i ustawiłem tak jak było przed zabiegiem

[Luczu]

[JAM_BELFEGOR]

[meter30]