[Lasgo07]

Witam. Prosiłbym Was o opinie odnośnie Fiata Coupe z silnikiem 2.0 16v. Czy mieliście doczynienia z takim autem ? Jak to się sprawuje jeśli egzemplarz jest nie zniszczony i nie zajechany.

Jak to się sprawuję na instalacji LPG (sekwencji) ??

[ubek]

[JAM_BELFEGOR]

Generalnie podobnie jak w tipo 3d poliftowym. Zawieszenie identyczne co w T/T i Delcie II czy Bravo. 2.0 16V 139KM masa auta taka jak Delta II z tym silnikiem czyli ok 1250kg, przyspieszenie rzędu 9 sek spalanie ile depniesz w przedziale od ok. 10-15l przy czym 20l też może wyjść. Bolączki silnika to dość nie trwały układ korbowy spowodowany problemami ze smarowaniem. Jeśli olej nie był dobry i wymieniany regularnie. Można spodziewać się przy 150-200tyś problemów a większości tych aut tyle będzie miała. Do tego dość tanie auto z relatywnie dużymi mocami, co sprawia ze większość egzemplarzy upalają małolaty. Znalezienie uczciwego autka to dość trudne zadanie, przynajmniej w kraju. Można próbować szczęścia na FCKP i odkupić coś dopieszczanego od jakiegoś użytkownika, najlepiej już po remoncie silnika. Typowe bolączki auta to matowiejące klosze reflektorów przednich, polerka wystarcza i obłażący chrom korka wlewu paliwa. Poza tym raczej z rdzą nie ma większych problemów, jak zwykle trzeba szukać na spodzie. Chyba tyle.

[Luczu]

silnik jak w tipo sedici poliftowym tyle że mniej wgniata w fotel. Znajomy jakiś czas temu kupił takie auto z silnikiem 2.0 16v ( w którym za jakiś czas walnęły panewy ). Z racji lat, przebiegu i stanu auta, moje jtd go odstawiło więc wcale nie jest powiedziane, że kupisz i będziesz zadowolony z mocy. Jeżeli nie chcesz turbo to szukaj jeszcze wersji 2.0 20v - silnik jak w bravo hgt

Bolączki jak we fiacie - co do silnika panewki. Auto ma swoje lata i tak jak pisał JAM_BELFEGOR, raczej nie znajdziesz auta w stanie bdb. Jak będziesz miał pecha włożysz 2 , 3 razy tyle ile zapłacisz za auto. Ceny tych aut wahają się od kilku do 20 tys zł lub nawet 20 paru

[egon]

Ciężko znalezdz auto w stanie bdb stanie zwlaszcza jesli chodzi o silnik.
Piszesz, ze ten egzemplarz nie jest zajechany, to auto godne zainteresowania, ale o silnik musisz dbac, nie pałowac na zimnym, olej na czas i takie tam.

[n-e-o]

Silnikowo niestety niedomagają te Fiaty. Panewki, panewki, rozrząd. Kumpel miał kiedyś taką właśnie wersje silnikową z 1996 roku. Na wstępie były do wymiany siłowniki maski, potem poszedł rozrząd (rozsypało się jedno koło zębate), po wymianie, pękł pasek rozrządu (nowy, nie najtańszy), pojawiły sie problemy z ciśnieniem oleju, po czym sprzedał. Nowy właściciel pojeździł pare miesięcy i poszły panewki. Drażnią wszechobecne, psujące sie duperele. A to włącznik świateł, a to któraś manetka, włącznik opuszczania szyb, nieświecące światła przód. Auto fajne jeśli chodzi o design. Jakby tak popracował nad silnikami, było by fajne wozidełko.

[ciechu]

2.0 16V to trochę za słaby silnik na takie autko. Faktycznie wolałbym mieć to serducho w kaście Sedici. Aczkolwiek Coupe bardzo mi się podoba i jak nadarzy się okazja to kupię, ale którąś z wersji turbo. Takie auto musi mieć charakter

[konikks]

[vego21]

Ja slyszałem dobre opinie o tym autku z tym motorem, tyle że od kobiety, a jeździla 5 lat. Myśle że jak nie katujesz to i panewki wytrzymaja. Każdy ma jak dba

[GrimlocK]

Może w przypadku kupienia auta od 1 właściciela, który dbał to panewki nie byłyby problemem. Niestety większość egzemplarzy miało już kilku właścicieli za sobą, więc szansa na zakatowany silnik jest duża. Remont kosztowny w porównaniu do wartości auta, pozostałe podzespoły to tak samo jak Tipo/Tempra i pochodne, więc ceny niskie.

[gepard]

Ja miałem prawie trzy lata hehe

[JAM_BELFEGOR]

[n-e-o]

JAM_BELFEGOR, masz racje. Bo zależy na jaki egzemplarz się trafi Wiadomo nie od dziś, że osoby, które siedzą/należą do różnych for (tak jak np. TTT), dbają jak nikt o swoje auto i takie głupotki sie nie pojawiają, bądź są rzadkością.
Awarie z elektryką zdarzają się chyba w każdej marce. Czy to Opel, czy Fiat, VW.

Mając na warsztacie 3 Coupe`ty dostałem od ich właścicieli takie info o psujących się duperelach.

[shagger78]

Tez sie kiedys napalilem na takie auto.Silnik byl sprawny i nie interesowaly mnie problemy z panewkami bo okazalo sie ze jest powazniejszy problem z korozja podlogi i darowalem sobie.Wydaje mi sie ze korozja tak szybko postepuje jak we fiatach bravo.Znalezienie dobrego egzemplarza jest trudne ale za to mamy samochod ktorego nie widuje sie codziennie:)

Ostatnio napalilem sie na cos innego.Za mala kase moge kupic mitsubischi 3000 GT.Karoseria cala,padniety motor...Auto tez nietuzinkowe i podoba mi sie.

[mac1us]

Rdzewieje jak Tipo, czy Bravo, bo pod spodem to jest to samo auto. Silnik? Ja w Delcie bylem bardzo zadowolony, spalanie od 9 do 20 l benzyny. Do lpg ten silnik, a konkretnie sterownik sie nie nadaje, bo przez autoadaptację rozjeżdża się sama mapa benzyny. Można założyć komputer z Tipo sedici i będzie ok. Fakt , rzeczywiście będzie ciężko znaleźć ładną, zadbaną sztukę, te auta mają przynajmniej z 18 lat z 2,0 16v, a mało jest osób które dbają.

[shagger78]

[ciechu]

Jeśli chodzi o korozję to chyba nie ma reguły. Moje Bravo '97 nie domaga się żadnej pomocy od blacharza. Za to każdą Temprę i Tipo jakie miałem owej pomocy się domagało. Progi, podłoga i tylne nadkola - fiatowska norma.
Z tego co orientowałem się w terenie co do Coupe, jest nieco lepiej. Ale rewolucji też nie ma. Jak na ten wiek wersje uturbione są przyzwoitym rarytasem nawet dziś

[mac1us]

To co szło Tipo na Polski rynek i auto było zanurzane do połowy w wannie lub nie przechodziło któregoś procesu technologicznego w procesie lakierowania? Wszystko zależy od konkretnego auta od tego gdzie i jak było użytkowane.

[ciechu]

ja licz\ę na limit version

[Lasgo07]

shagger78, Na rynek niemiecki szły Tipo z lepszym zabezpieczeniem antykorozyjnym. Miałem 2 Tipo z Niemiec sprowadzone i trzymały się bardzo dobrze. Jeden z 90 roku nie miał ani grama rdzy nigdzie.

[mac1us]

ciechu, czyli limited german edition

[EASYKATO]

[ciechu]

PRAWIE DOKŁADNIE TAK
NIE JEST CIEKAWIE JEŚLI CHODZI O TE WERSJE SILNIKOWE, A ZWYKLE O TE CHODZI...

[GrimlocK]

[palidzojnt221]

co do korozji aut z niemiec czy nie to jest róznica według mnie i to duża, kiedys w warsztacie widziałem audi a4 b5 z polskiego salonu, podłogi tam nie było, no a przeciez audi słynie z bezkorozyjnosci, byłem bardzo zniesmaczony tym faktem, nie chwaliłem sie jeszcze ale miesiąc temu tez kupiłem a4 b5 sprowadzone z niemiec w czerwcu, i tu zadnych oznak korozji, podłoga zdrowa jak dzwon, dalej, miałem tipko z 92roku sprowadzone, rozbierałem potem na czesci i karoseria była w super stanie, mojego ojca tipo z polskiego salonu ruda żarła az trzeszczało, kolejny przykład wójek kupił nowe uno w 98roku w zeszłym roku sprzedał je za 400zł bo nawet nie mógł koła zmienic bo nie miał za co podniesc, kolejna kwestia to jak sie dba tak sie ma, wazne zeby nie kupic samochodu wypicowanego do sprzedazy, od jakiegos cwaniaka co sam pryskał lakierem w spray`u karoserie