Tempra Tipo Team Strona Główna Logo TTT
Ogólnopolski Klub Tempra Tipo Team

 SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
jezdze na letnich oponach w zime
Autor Wiadomość
tomsons 



Wiek: 44
Dołączył: 15 Maj 2005
Posty: 15
Skąd: Warszawa
Wysłany: 30-11-2005, 01:19   jezdze na letnich oponach w zime

pytam z ciekawosci ,bo nie moge wyczuc granicy przyczepnosci zeby komus nie wjechac w tył , bo mam letnie opony ,nie mam kasy na zimowe , z jakimi predkosciami moge sobie pozwolic w zime na tych oponach ? :D
bo niektorzy mnie straszą zebym nie przerkraczal 50km/h :lol:
_________________
brak podpisu <------
  
 
 
MupiK 



Pomógł: 15 razy
Wiek: 40
Dołączył: 14 Maj 2005
Posty: 1350
Skąd: Zabrze
Województwo: Śląskie
Wysłany: 30-11-2005, 08:02   

Ja powiem tak
Mozesz jezdzic i 10km/h a ktoregos pieknego dnia w cos przydzwonisz
Mozesz jezdzic 100km/h w nic nie przychaczyc i utwierdzic sie w przekonaniu ze "na co mi zimowki"
Powiem ci jedno zalatw sobie zimowki albo chociaz wielosezonowe a nie na letnich :/ jeszcze wniaskujac po zdjeciu niski profil i sportowy bieznik i bedziesz jezdzic jak na lodize hehe
Zimowki to naprawde nie jest kosmiczny wydatek w tych czasach
Biezniki to wydatke 100/szt
jesli to dalej zaduzo pomysl o uzywkach od jakis znajomych abo cos za 200 powinienes dostac komplecik jeszcze nie zjechany i ktory napewno bedzie dzialal lepiej niz te letnie

ehhh sry ale troche mnie zalamales :/ Dzisiaj wlasnie rano widizalem jak czesc kierowcow tanczyla autkami jak sniegu spadlo czyli albo nie zmienili opon albo nie zmeinia :( a potem masz takiego agenta na dupie... :/
_________________
www.aquamelior.pl - systemy filtracji wody, chemia i części do ekspresóworaz akcesoria, systemy filtracji powietrza, klimatyzacje, stacje uzdatniania wody, pompy ciepła i inne. W razie pytań proszę śmiało pisać.
     Moneta
 
 
Tempers 



Wiek: 51
Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 182
Skąd: Legnica
Województwo: Dolnośląskie
Wysłany: 30-11-2005, 08:16   Re: jezdze na letnich oponach w zime

Letnia guma zamienia się przy około + 7 stopniach w kamień, a na śniegu i lodzie w narty lub łyżwy; jak kto woli. Bracie ściągaj szybko te ślizgacze :lol:
     assistance
 
madzia. 



Wiek: 48
Dołączyła: 13 Maj 2005
Posty: 262
Skąd: Ostrzeszów
Województwo: Wielkopolskie
Wysłany: 30-11-2005, 08:16   

ja po zwizytowaniu przydrożnego rowu pełnego śniegu zamieniłam letnie oponki własnie na zimówki...i nawet już teraz hamowac mogę :lol: ale też już wiem że czeka mnie kupno oponek letnich (i znowu Włoch naciąga mnie na coś nowego :D )
_________________
Ja gaduła jestem....a na autach się nie znam ;o)
     Moneta
 
 
Marcin - fiattipo.pl 



Pomógł: 4 razy
Wiek: 52
Dołączył: 05 Sty 2005
Posty: 1166
Skąd: Kraków
Województwo: Małopolskie
Wysłany: 30-11-2005, 12:25   Re: jezdze na letnich oponach w zime

tomsons napisał/a:
pytam z ciekawosci ,bo nie moge wyczuc granicy przyczepnosci zeby komus nie wjechac w tył , bo mam letnie opony ,nie mam kasy na zimowe , z jakimi predkosciami moge sobie pozwolic w zime na tych oponach ? :D
bo niektorzy mnie straszą zebym nie przerkraczal 50km/h :lol:


Zalezy. Jak jest suchy asfalt to mozna jezdzic normalnie, mokry - zaczynaja sie problemy, bloto posniegowe/snieg - lepiej zostawic auto na parkingu. Ja jezdzilem w zimie przez pare lat na letnich oponach - da sie, ale tylko po miescie i nie zawsze... [-X
_________________
Pozdrawiam
Marcin
Tipo 1.4S '94 LPG (SPRZEDANY)
Corolla LE 1.8 VVTi 2004
------------------------------
tipo.republika.pl
     Moneta
 
kazub 



Pomógł: 1 raz
Wiek: 41
Dołączył: 23 Lis 2004
Posty: 59
Skąd: Katowice
Wysłany: 30-11-2005, 14:00   

a ja ciagle jezdze na letnich i jakos nigdzie nie przydzwonilem. Poprostu trzeba jezdzic z wyobraznia i dwa razy wolnie niz inni, i dwa razy wieksza odlegosc od pojazdow!
  
 
 
Chiquita 



Wiek: 37
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 502
Skąd: Łódź
Województwo: Łódzkie
Wysłany: 30-11-2005, 14:13   

Ja też nie miałem kasy na zimówki, ale po 1 opadach jak wylądowałem w przydrożnym rowie(nic nie zniszczyłem) i miałem przez 1h problem wyjechac to stwierdziłem że się zaduże i kupie te zimówki chocby na raty .

Stary naprawde warto zmienic onony na zimowe
_________________

     assistance
 
 skype
 
madzia. 



Wiek: 48
Dołączyła: 13 Maj 2005
Posty: 262
Skąd: Ostrzeszów
Województwo: Wielkopolskie
Wysłany: 30-11-2005, 14:15   

Kamilbanan, to tak jak ja :D rów=decyzja o szybkim kupnie zimówek
_________________
Ja gaduła jestem....a na autach się nie znam ;o)
     Moneta
 
 
Chiquita 



Wiek: 37
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 502
Skąd: Łódź
Województwo: Łódzkie
Wysłany: 30-11-2005, 14:25   

madzia napisał/a:
rów=decyzja o szybkim kupnie zimówek


No no , a na co mamy czekac????? aż coś gorszego nas spotka??

Ja kupiłem roczne oponki zimowe w rozmiarze 185/14 R14 firmy pirreli za 500zł w to nie jest aż tak dużo w porównaniu z tym co możemy stracic


a pprzy okazji mam na sprzedaż alufele Stary model BBSa rozmiar 15R na 7" gratis dam opony continental rozmiar 195/50/15R( dwie do jazdy a dwie to raczej złom)
_________________

     assistance
 
 skype
 
Emf 



Pomógł: 26 razy
Wiek: 47
Dołączył: 16 Sty 2005
Posty: 2668
Skąd: Piotrków Trybunalski
Województwo: Łódzkie
Wysłany: 30-11-2005, 16:49   

Nie ma przepisu na predkosc, a ktos twierdzacy ze nie nalezy przkraczac 50km/h jest idiotą.

Pewnie wyliczy Ci tez ze przy predkosci 120km/h to mozna szybe odkrecic na 15cm, a przy 150km to tylko 5cm :lol:
_________________
Była Włoszka.
Był Niemiec.
Teraz jest Francuz.

     assistance   Moneta
 
 
jabko 



Pomógł: 4 razy
Wiek: 46
Dołączył: 22 Lis 2004
Posty: 1012
Skąd: dolny śląsk
Województwo: Dolnośląskie
Wysłany: 30-11-2005, 19:33   

Z zimówkami przy prędkości 10km/h teą można w cos przydzwonić.
Ale zimowa guma naprawdę dużo daje.

Ja z racji miejsca zamieszkania jeżdżę z przodu na bieżniku śniegowym.
Jak na letnich stanę pod Ludową to nie moge ruszyć i ślizgam się do tyłu.

Więc kup zimowe nawet 3 letnie po 50zł. I tak zachowuja się lepiej niż letnie.

A w bagażniku łańcuchy ... :D
_________________
Tipo 1.6i.e '92
Ogromnie lubię kobiety, zwłaszcza te
piękne i uległe
     Moneta
 
 
Alan 



Pomógł: 1 raz
Wiek: 49
Dołączył: 06 Lis 2005
Posty: 636
Skąd: Krapkowice
Województwo: Opolskie
Wysłany: 03-12-2005, 00:17   

a do tytulu postu powinienes dopisac.....ktoregos dnia sie zdziwie,i jak juz wyremontuje auto to kupie zimowki :-#
     assistance
 
 
Emf 



Pomógł: 26 razy
Wiek: 47
Dołączył: 16 Sty 2005
Posty: 2668
Skąd: Piotrków Trybunalski
Województwo: Łódzkie
Wysłany: 03-12-2005, 02:32   

Dzisaasssssssssss ja czytam komentarze w stylu:


Cytat:
a do tytulu postu powinienes dopisac.....ktoregos dnia sie zdziwie,i jak juz wyremontuje auto to kupie zimowki Whistle


to mnie szlag trafia :evil:
Jezdzilem cholernym maluchem, tj. mala trumienka w ktorej to nie myslalem nawet o zakupie zimowek pomimo, ze byl to elelgant.
Przejezdzilem 5 lat
Pomine okres jazdy duuuuuzo wczesniej takim samym wynalazkiem rodzicow (bo prawko mam 11 lat) oczywiscie BEZ ZIMOWEK!!!!
Tempra jezdze 3 lata bezkolizyjnie bez zimowek - qfffffffffffaaaa NIEMOZLIWE - BEZKOLIZYJNIE!!!!!!!!!!!!!!!!

Posprzedawajcie swoje fury bo skoro uwazacie, ze jazda bez zimowek = rozwalenie auta to w lato jezdzac na zwyklych oponach bez aquaplaningu, ktory oferuja tylko renomowane firmy za grube pieniadze, rozwalicie sie w rownym stopniu.

Nie macie w wiekszoscie ABS, ASR, poduszek, kontrolowanych stref zgniotu, napinaczy punktowych - jaki sens wyjezdzac z garazu????

Odstawcie auta od razu do stacji demontazu!!!!!!!!

Pieprzenie ze bez zimowek od razu sie rozwale mnie wq....a i dla mnie taki kierowca jest .... no comments.


OK rozumiem to co napisal Jabko, bo wiem ze podjazd pod wzniesienie moze byc baaaardzo trudny przy wielosezonowkach.
W gorach to podstawa.
Tymczasem wiele osob kupuje opony czasami pseudo zimowe powodujace jedynie Wasze lepsze samopoczucie.

Myslisz sobie qfffffa jestem gosc bo zapitalam na zimowkach firmy HonsiuPlonsiu albo scioranych Michelenach, ktore wlasciwosci zimowe mialy w latach swietnosci Beatlesow.

Ale to nic MAM QFFFA ZIMOWKI!!!!!!


No moze sie unioslem ale glupota ma swoje granice!!!!
_________________
Była Włoszka.
Był Niemiec.
Teraz jest Francuz.

     assistance   Moneta
 
 
miszko 



Pomógł: 111 razy
Wiek: 41
Dołączył: 21 Lis 2004
Posty: 6990
Skąd: Toruń
Województwo: Kujawsko-Pomorskie
Wysłany: 03-12-2005, 07:58   

A dzisiaj wracam sobie z pochlej-party i kolo mojego bloku patrze stoji ciagnik siodlowy z naczepa. Chcial skrecic w prawo i musial sciac troche trawnika, kola naczepy tam go "przytrzymaly", ze na prostej rownej drodze, kola mu sie od ciagnika slizgały! Nie mogl ruszyc! :)
_________________
Fiat Tempra 1.6, LPG, '94, ~425 tys. km, srebrna
Zajrzyj na Fiat Klub Polska
     assistance   Moneta
 
 
Jarek 5TT 



Pomógł: 4 razy
Wiek: 62
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 297
Skąd: Lublin
Województwo: Lubelskie
Wysłany: 03-12-2005, 09:19   

Emf napisał/a:
Pieprzenie ze bez zimowek od razu sie rozwale

niespecjalnie jestem zwolennikiem jazdy bez zimówek ale żadne
Emf napisał/a:
HonsiuPlonsiu albo scioranych Michelenach

nie zastąpią zdrowego rozsądku i choć odrobiny umiejętności
     Moneta
 
MupiK 



Pomógł: 15 razy
Wiek: 40
Dołączył: 14 Maj 2005
Posty: 1350
Skąd: Zabrze
Województwo: Śląskie
Wysłany: 03-12-2005, 09:53   

oj Emf niewiem czy sie uniosles ale troche cie nie rozumiem :-) Kiedys wydatek na zimowki to byl naprawde sporty teraz biezniki heh mozna odzalowac.
Ze ty jezdizles bezwypadku to wiesz... tyle ze postaw sie w sytuajci ze ktos inny niema zimowke wyjedzie na droge... i....
Co do aquaplaningu to troche sie mylisz bo efekt ten wystepuje w kazdje oponie na mokrej nawierzchni tyle ze niekotre biezniki radza sobie z nim zdecydownaie lepiej ot tyle
Moj wujek mial landrovera tego duzego takiego na wislostradzie jakis kretyn wlasnie w zimie zajechal mu droge bo sie zaczal slizgac na zakrecie i wgniotl go w barjerke, auto do kasacji ciagle ma problemy z nadgarstkiem reka:( tamtemu kolesiowi sie nic nie stalo. Obecnie jezdzi sabem 9,5 ma " ABS, ASR, poduszek, kontrolowanych stref zgniotu, napinaczy punktowych "pewnie super drogie zimowki jezdzi naprawde bezpiecznie ale cz to daje gwarancje? mozna by tak dlugo jeszcze wymieniac tylko zawsze jest ten margines ze wyskoczy ci jakis osiol!
_________________
www.aquamelior.pl - systemy filtracji wody, chemia i części do ekspresóworaz akcesoria, systemy filtracji powietrza, klimatyzacje, stacje uzdatniania wody, pompy ciepła i inne. W razie pytań proszę śmiało pisać.
     Moneta
 
 
Ninja 



Pomógł: 5 razy
Wiek: 46
Dołączył: 22 Wrz 2005
Posty: 762
Skąd: Gdańsk
Województwo: Pomorskie
Ostrzeżeń:
 5/3/5
Wysłany: 03-12-2005, 10:16   

kazub napisał/a:
a ja ciagle jezdze na letnich i jakos nigdzie nie przydzwonilem. Poprostu trzeba jezdzic z wyobraznia i dwa razy wolnie niz inni, i dwa razy wieksza odlegosc od pojazdow!


Ja tez cale zycie jezdzilem na letnich i jakos w nic jeszcze nie przywalilem ani w rowie nie wyladowalem. Teraz mam co prawda zimowki,ale...to wszystko kwestia ostroznosci.
     assistance
 
Jerzy 
witamy nowego


Wiek: 77
Dołączył: 07 Paź 2005
Posty: 7
Skąd: Tarnów
Województwo: Małopolskie
Wysłany: 03-12-2005, 19:00   

kiedyś przed laty /65- 70 / gdy byłem 7 letnim stażowo kierowcą miałem to szczęście ,że mogłem wraz z przyszywanym "stryjem " prowadzącym duży zakład śl. dużo jeździć po Polsce południowej róznymi samochodami i osobowymi i dostawczymi, również zimą. Oczywiście wtedy na drogach był po prostu "luz". Niestety nie było takiego cudownego wynalazku jak opony"zimowe". Zimy były jakby bardziej "serdeczne" znaczy siarczyste. Wzdłuż dróg rolnicy , czy służba drogowa ustawiała kilometrami tam gdzie był nawiew, tzw. płotki zapobiegające zawiewaniu śniegu na szosę / cudowne czasy/ . Ow stryj egzekwował ode mnie obowiązek jazdy w takich warunkach " bez hamulaca " tzn. powiedział mi tak : obojetnie gdzie będziemy i o jakiej porze - gdzy nacisniesz hamulec - wysiadasz i zapieprzasz piechotą do domu. To mi zostało do dziś i za to jestem mu szczerze wdzięczny. Mało, swoje małe "misie" nauczyłem tego samego. Daje to : umiejętność przewidywania sytuacji na drodze w kontekście jej stanu , zagęszczenia i tp . i td . Wymusza zachowanie tzw płynności jazdy. Wszystkie operacje związane ze zmianą prędkości poruszania wykonuje się poprzez redukcję /płynną/ . Oczywiście nie jest to panaceum na wszystkie bolączki zimy , ale pozwala na poruszanie sie po drodze na ludzkich oponach. I nie daje surrealistycznego poczucia bezpieczeństawa "opon zimowych" , które w każdej sytuacji zrobią swoje . Wydaje mi się ,że o takie szkolenie winny być poszerzone kursy nauki jazdy , - czy ja wiem może - doskonalenia jazdy. AA niegdy jeszcze nikomu nie wjechałem w tyłek przez te ładnych pare lat . Za to mnie w tym roku pewien Pan wjechał w bok i skasował autko. Ktoś mu bowiem powiedział że Bora jest tak doskonale zabezpieczona ,że wszystko może . no i stało sie na 60 km/h podwójnej ciągłej i zakzie wyprzedzania ow Pan wyprzedził wszystkich za mną i na mnie sie zatrzymał . Tak że owszem zakładajcie "zimówki" ale też jeździjcie z głową.
_________________
jerzy
w naszych czasach auto musi być duże i ciężkie
www.azt.tarman.pl
www.avia.tarman.pl
     assistance   Moneta
 
 
jabko 



Pomógł: 4 razy
Wiek: 46
Dołączył: 22 Lis 2004
Posty: 1012
Skąd: dolny śląsk
Województwo: Dolnośląskie
Wysłany: 03-12-2005, 20:30   

Emf napisał/a:


Pieprzenie ze bez zimowek od razu sie rozwale mnie wq....a i dla mnie taki kierowca jest .... no comments.


OK rozumiem to co napisal Jabko, bo wiem ze podjazd pod wzniesienie moze byc baaaardzo trudny przy wielosezonowkach.
W gorach to podstawa.

Myslisz sobie qfffffa jestem gosc bo zapitalam na zimowkach firmy HonsiuPlonsiu albo scioranych Michelenach, ktore wlasciwosci zimowe mialy w latach swietnosci Beatlesow.


Emf mój ty ... agresywny kolego :lol:

Wiesz że kto jak kto ale ja nie jestem zwolennikiem drogich cudnych oleji, sportowych kierownic, opon po 400zł, unikania LPG i wszelakich innych objawów zbytniego dbania o kilkunastoletniego Fiata zwłaszcza super nowościami które "super" są tylko z nazwy.

Ale w moich warunkach mieszkaniowych musze mieć przynajmniej z przodu opony zimowe (najlepiej śniegowe) bo po prostu jak pada śnieg to codziennie Tiry stoją pod Ludową i na letnich nie mozna ruszyc z miejsca.

W tamtym roku raz droga zablokowana 34 godziny a do pracy jeździc trzeba więc bokami na łańcuchach jeździłem.

Naturalnie zimówki mam z 2003 roku i kupiłem je po 50zł :dance:
_________________
Tipo 1.6i.e '92
Ogromnie lubię kobiety, zwłaszcza te
piękne i uległe
     Moneta
 
 
Emf 



Pomógł: 26 razy
Wiek: 47
Dołączył: 16 Sty 2005
Posty: 2668
Skąd: Piotrków Trybunalski
Województwo: Łódzkie
Wysłany: 04-12-2005, 12:26   

Jabko ..... moj Ty rozbawiajacy mnie zawsze Kolego :D

Wlasnie to napisalem, ze przy niekorzystnych warunkach w niektorych czesciach kraju jazda bez zimowek jest NIEMOZLWA
Tylko rozgraniczmy sytuacje bo jak ktos pisze, ze jak ich nie zaloze to juz powinienem zalatwiac rabat u lakiernika to cisnienie mi sie podnosi ;)

Jabko, a Ty zamiast do pracy autem to bys sie na rowerek przerzucil bo to zawsze taniej, zdrowiej i korki Ci nie przeszkadzaja :lol:
Kondyche bys sobie wyrobil ze ho,ho :)
_________________
Była Włoszka.
Był Niemiec.
Teraz jest Francuz.

     assistance   Moneta
 
 
Grześko 



Wiek: 67
Dołączył: 23 Lis 2004
Posty: 241
Skąd: Warszawa
Województwo: Mazowieckie
Wysłany: 04-12-2005, 14:00   

Emf napisał/a:
Jabko, a Ty zamiast do pracy autem to bys sie na rowerek przerzucil

Emil, ale do roweru ciężko będzie chłopakowi dostać oponki zimowe.

A tak na poważnie, to całkowicie się z Tobą zgadzam, że należy przede wszystkim jeździć z prędkością bezpieczną, gdzie dla jednego będzie to 10 km/h, dla drugiego 50, czy ewentualnie 80 km/h. Wszystko zależy od warunków na drodze i (przede wszystkim) umiejętności kierowcy.
Bardzo dobrze opisał to Jerzy, najważniejsze (i to nie tylko w zimie), żeby kierowca prowadząc samochód MYŚLAŁ nad tym co robi i co wokół Niego się dzieje!!!
A z tym myśleniem kierowców w Polsce jest niestety kiepściunio. Wielu uważa, że jak mają w miarę nowoczesny samochód (i to na oponach zimowych), to z myślenia są zwolnieni.
A swoją drogą, według mnie, przed dopuszczeniem do kursu na prawo jazdy, każdy powinien przechodzić dokładne badania psychotechniczne, czy wogóle ma predyspozycje do prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Rety, ale wtedy byłoby luźno i bezpiecznie na polskich drogach.
No cóż, pomażyć zawsze można.
_________________
Była Tempra 1.6 SX 94',
był VW Passat GL 2.0 16V automat 92',
jest STILO 1.6 16V Dynamic 3D 03'
oraz Alfa Romeo GT 2.0 JTS 04'.
Przed Temprą było jeszcze 14 innych autek w tym 3 Fiaty (Tipo, Uno i 124).
     assistance   Moneta
 
 skype
 
Emf 



Pomógł: 26 razy
Wiek: 47
Dołączył: 16 Sty 2005
Posty: 2668
Skąd: Piotrków Trybunalski
Województwo: Łódzkie
Wysłany: 04-12-2005, 14:11   

Grześko napisał/a:
A swoją drogą, według mnie, przed dopuszczeniem do kursu na prawo jazdy, każdy powinien przechodzić dokładne badania psychotechniczne, czy wogóle ma predyspozycje do prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Rety, ale wtedy byłoby luźno i bezpiecznie na polskich drogach.



Grzesiu swieta racja =D> =D> =D>
Wiele osob nie powinno miec prawa siadania za kolko.
_________________
Była Włoszka.
Był Niemiec.
Teraz jest Francuz.

     assistance   Moneta
 
 
unknown 



Pomógł: 66 razy
Wiek: 41
Dołączył: 17 Mar 2005
Posty: 3978
Skąd: |°Bielsko-Biała°|
Województwo: Śląskie
Wysłany: 04-12-2005, 14:49   

a ja i w zimie jeździłem nieco na letnich/wielosezonówkach i w lecie na zimówkach.. zdarzało się.....
o ile zimówki na lato to jeszcze nie najgorzej (piszczą i się ścierają szybciej niestety,przyczepność czasem lepsza ale na deszczu to bywa niedobre) o tyle letnie na zimę to już niedobre często.....
zgodzę się - że przepisu nie ma iel można jeździć;
na pewno letnie twardnieją zbytnio i łatwo się ślizgają;
w pewnym zakresie rzeźba ich bierznika i jego głębokość (czy są zajechane te letnie/ czy wielosezonówki) mogą pomóc w zimie ale nie liczcie na cud; po asfalcie czy jak jest nieduża plucha owszem pojeździcie, ale szybciej jeżdżąc/kręcąc łatwiej wpaść w poślizg, choćby minimalny a przy złych warunkach starczy (np bliskostojący słupek :-) )
jak jest głębszy śnieg lub wręcz zmrożony czy lód to na letnich jeździć nie polecam, po prostym jakoś takoś, ale pod większą górkę będzie niewesoło, byle się do tyłu nie stoczyć :-)

zresztą - nie wiem jak u Was, ale u mnie bierznikowane opony z super bierznikiem nówką, np niemieckie no-name podróby Michelinek (mają zadziwiająco podobny bierznik) czy jakieś lekko starte używki sprzedają po 50zł/szt. Raz do roku to nie jest majątek a naprawdę warto gdy chcemy mieć w miarę spokój iż cały czas autkiem dojedziemy a nie modlić się 'oby jutro mało śniegu bo inaczej auto stoi'; od biedy można to jeszcze zminimalizowaći kupować tylko na przód, ale trza się liczyć z tym, iż szybciej/ostrzej wchodząc w zakręt tył będzie uciekał czasami;

póki mokro/niedużo syfu na jezdni - to jeszcze, ale jeśli to konieczność; w gorszych warunkach - lepiej kupić _min_ z 2 zimówki, jest duża różnica. I letnie i zimówki - bezpieczeństwo i bezwypadkowość głównie zależą od rozsądku kierowcy, ale na zimówkach co wiadome w gorszych warunkach jest pewniej...
_________________
------------------------ :!: ----------------------- :arrow: ---------- :idea: ---------------------------------------------------- :!: ------------------------------------- :arrow: ----------------- :idea: ---------------------------- [MC Donald's :arrow: ] ----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------| :arrow: ^ Zlot TTT |------------------------ :dresik:
= = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = ==========================================================================================================================================================================================

---------------- :!: ----------------------------------------- :arrow: ---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- :idea: ---------------------------------- :!: ---------------------------- :arrow: ------------------------------------------------------------ :!: ---------------------------------- :arrow: ------------- :idea: --------------------
była niezawodna 1.6 Gaźnik LPG...jest Celica V 2.0 GTi na razie się trzyma kupy ;) http://www.nizu.pl
     assistance   Moneta
 
 
MupiK 



Pomógł: 15 razy
Wiek: 40
Dołączył: 14 Maj 2005
Posty: 1350
Skąd: Zabrze
Województwo: Śląskie
Wysłany: 04-12-2005, 16:09   

Hihi do roweru mozna kupic bez problemu oponki zimowe :-) sam mam takie hihi koszt okolo 150zł sztuka :( no ale jakos trzeba jezdzic... a robione wlasnorecznie starczjaj na krotko:]
Wisla wczoraj temperowka moja izmowki bez problemow na soszow i spowrotem fabia kolegi na letnich olaboga:/ chyba z 15min tam podjezdzali hehe :evil:
_________________
www.aquamelior.pl - systemy filtracji wody, chemia i części do ekspresóworaz akcesoria, systemy filtracji powietrza, klimatyzacje, stacje uzdatniania wody, pompy ciepła i inne. W razie pytań proszę śmiało pisać.
     Moneta
 
 
geezy 



Wiek: 60
Dołączył: 11 Wrz 2005
Posty: 42
Skąd: Inowrocław
Województwo: Kujawsko-Pomorskie
Wysłany: 04-12-2005, 20:08   

Jerzy - brawo !
Też uważam, że na razie ludzie jeżdżą samochodami a nie odwrotnie i więcej zależy od kierowcy niż od samochodu - zdaje sie, że nadal nikt nie wymyślił autopilota do auta...
_________________
White Tipo 1993 1.4 159A2000
benz.+gaz 262 000km
  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

© 2004-2011 by tempra.org & Fiat Klub Polska

Wypowiedzi oraz zdjęcia należą do ich autorów. Nie odpowiadamy za ich treść.
Zabrania się kopiowania zdjęć, treści oraz plików zawartych na tej stronie bez zgody administracji.

Server uptime: 31 days
Network load