[olivier3103]

witajcie panowie

mam takie pytanko odnosnie zakupu fiata uno
chce zonce kupic fiacika i padlo na uno
kiedys mialem uniaka z 93 roku wersja wloska z siknikiem 1.1 na gazniku i chodzil ladnie..dlugo go mialem i nic sie nie psulo..lalem paliwko i jezdzilem nic pozatym..zero awari...tylko spalal troszke pb ale gaznik napewno byl do czyszczenia i regulacji

wiec pytanko jest moje takie
jakie uno kupic? czy kupowac te robione w polsce czy wloskiego
i z jakim silnikiem i czy w gazie?>

[KrzychuB]

olivier3103, ostatnio zakladales temat odnosnie zakupu tipka, takze sie zdecyduj

[olivier3103]

tipo poszlo akurat wiec odpada
a zona nie chce jezdzic tipem (szybka strzaala)
wiec uno jej zostalo albo nic

wiec co o tym myslicie

Kobiety zmienne sa

[KrzychuB]

Cytat:

Kobiety zmienne sa

z tym sie zgodze w 100 %
A jesli twoja zona nie chce szybkiego, to wez jej Uniaka z silnikiem 1.1 i po sprawie

[ToudiQn]

[Lasgo07]

olivier3103, kolego a ja bym ci wogóle odradzał Uno ponieważ dobry Uniak kosztuje tyle co dobre Tipo. Tylko że Uno ma moim zdaniem gorsze silniki, ubogie wyposażenie i blachy nie ocynkowane. Rdza potrafi je schrupać w ciągu 5 lat. Takie moje zdanie.

[VEndriuV]

tylko jakby nie było uniakii nowsze są... sam ostatnio szukałem coś małego, lecz jak dla mnie głupota kupować coś całkiem małego dla luby więc najlepszym pomysłem jest Uno, jej zaś bardziej podoba się matiz. A uno, mały silnik, aż takie duże nie jest więc da sobie rade, tylko nie pomyśleliśmy o wspomaganiu... Sam nie wiem albo kupi się seicento i spokój...

[Luczu]

[olivier3103]

a uniak wloska wersje??\w gazniku?
niby nie gdnija?

[ZielonyTBG]

olivier3103, zapytaj prezesa bo chyba sprzedaje uniaka.

[miszko]

Co do Una. Zależy od kogo. Ja mam Uno z 5 czy 6 lat. Silniki 1.0. Gdzieś 7 miesięcy temu założyłem mu gaz (lepszą instalację, nie lubię półśrodków).

Generalnie przez te lata wymieniłem:
- sprzęgło
- amortyzatory przód (założyłem od Uno Turbo - Magneti Marelli)
- amortyzatory tył
- poduszki amortyzatorów tył (guma sparciała i założyłem nowe gdy zakładałem nowe amortyzatory)
- oleje - to wiadomo, w silniku co 10 tys., raz w skrzyni
- manszetę (+ łożysko) uszczelniającą półoś przy skrzyni (przez łożysko, które naturalnie się zużyło).

Do zalet Una
- części tanie jak barszcz, naprawdę przy uniaczu nie trzeba liczyć każdej złotówki, części są tanie
- sprawne jeśli chodzi o miasto, łatwo się parkuje
- sztywne nadwozie - nawet przy tylnich amortyzatorach zużytych nie było to czuć, dopiero na przeglądzie wyszło, że są do wymiany
- widocznosść, dla początkującego kierowcy to naprawdę dobre autko

Wady
- najgorsze wady uniacza to takie, że blacha nie jest wysokich lotów, standardowe elemenety, która idą to dół drzwi, progi, okolica wlewu paliwa

Poza tym, to całkiem udane auta. Są proste. Wspomaganie przy moim Uno w zupełności nie było potrzebne. Moja narzeczona, która głównie jeździła tym autem nie narzekała. Sprawnie jej prakowanie szło.

No i te części... tanie
Teraz na Lybrę wydałem na start 1200zł, nie licząc jakiś pierdułek, które kupiłem. I to były tylko podstawowe częsci. Jeszcze parę rzeczy i wartość Uno będzie

A co do Uno, mam go do sprzedania, niedługo ogłoszenie dam, bo nei mam czasu rzucić, a nawet dobrej fotki jego zrobić.
Cena 2000zł. Gaz na gwarancji. Butla w kole, instalacja "odpal i jedź" czyli sama się przełącza na gaz. Jego wady, to korozja. Podłoga jest ok, ale progi z tyłu są takie sobie.

[Świstak]

Lasgo07,

nie zgodze się ja w swoim uno mam taki sam silnik jak Ty w Tipo 1.4 i.e. z tym że mój waży ponad 100kg mniej i spokojnie ścigam się nim na trasie z oplami 1.6, golfami 1.4, 1.6 czy innymi samochodopodobnymi wynalazkami made in DDR, a jakis czas temu moje uno dość dotkliwie pokąsało Hondę Prelude 2.0 tipem 1.4 nie dałbyś rady... co do wyposarzenia to mam elektryczne szyby, centra i bardzo ładną beżową tapicerkę wspomaganie w tej konstrukcji jest zbędne masz więcej w tipo? (przypominam że Uno podobnie jak Tipo i Tempra wychodziło w wersji TOFAS co do blachy masz rację, ale tylko jeśli chodzi o uno produkowane w polsce, po 94 roku bodajrze.

poza tym uno to nie jest samochód na 10 lat... 2-3 lata i papa.

[rob]

olivier3103,
1.5 albo 1.3 T i żonka leje każdego na światłach w Lęborku ,nawet Rysia i Wiole w Temperce

[rynio]

rob,

[olivier3103]

w turbo to miód malina

jeszcze by szybciej smigała odemnie

a tak nawiasem mowiac Panie Prezesie uniak widze ze doinwestowany.Moze i sie skusze.
A na gazie ile wciągnie gaziku na miescie? bo głównie miasto bedzie

[VEndriuV]

to co polecacie kupić w sumie początkującej osobie ? Oczywiście chodzi o auto dla dziewczyny ?.

Matiz jak za taką kase wychodzi najlepiej, części nie najgorzej. Tylko jak ma taką blache jak moje espero to bym go nie kupował hehe Do wydania jest 3-4 tyś.

Mówie jej Tipo, ale sam nie wiem, ona mówi, że juz za duży no i jednie co mnie odpycha to wiek i dostępnośc części, juz nie ma tak łatwo jak kiedyś.

Ja celuje w seicento lub matiz, uno wszystkie z gazem. Małe silniki wymiary na początek powinny być ok.

Dziwne że początkujący chcą małe auta Ja jako pierwsze miałem Tempre Az pamiętam jak pierwszy raz wsiadłem do Tempry i to zdziwienie "jak ja tu mam biegi wrzucać ? jak ich w ogóle nie czuć" W grande punto biegi aż same wchodziły, a wiadomo tempra swoje lata ma to i biegi też latały

[
miszko, a zamienić za espero się nie chcesz ?
A ile to spali na 100 ? Bo przy takim silniku do tego ta masa i gaz to kurcze wychodzi pewno strasznie oszczędnie... Co mi by się bardzo podobało.

[Marcin - fiattipo.pl]

[ciechu]

[Luczu]

mimo wszystko wydaje mi się, że dla początkującej kobity matiz lepszy.

[skunksior]

Ha ha ha Moja koleżanka z prasy zdała w styczniu. Od ojca dostała matiza i jeździła nim do pracy, ale matiz się zepsuł. Padła skrzynia. Była tylko dwójka i czwórka. Pojechała do domu moim Unochodem i teraz kupiła sobie uno 1.4 bo lepiej jej się jeździ uno niż matyskiem

[Lasgo07]

Jak już mowa o aucie dla początkującej kobiety to moim zdaniem Cinquecento. 900-setka na monowtrysku mało pali, dodam że blachy w cieniasku są przywoite. I za niską cenę można kupić fajnego Cieniaska. Ważnym atutem jest to że w tych autach bardzo lekko kierownica chodzi. Można też trafić wersję z centralnym zamkiem, alarmem, czy elektrycznymi szybami polecam, miałem dwa Cieniaski, niestety 700-setki ale to tylko o silnik tu chodzi. 900-setka najbardziej udana moim zdaniem mało pali to przede wszystkim, a można kupić i z LPG od razu. Wtedy jeździ się jak za darmo. Jeżeli chodzi o części zamienne to jest tego pełno i naprawdę kosztuje to grosze. Przyznam że w Cinquecento jest napewno więcej miejsca niż w Seicento Silnik nie skomplikowany, jeszcze na łańcuszku rozrządu, dostęp jako taki jest do wszystkiego ja bym wolał Cieniasa niż Matiza na przykład, Una wogóle nie biorę pod uwagę.

[Kali]

a ja polecam nissana micra dla dziewczyny . za 4 tys ma juz sie dobry egzemplarz a jezdzi tym sie bardzo dobrze, bezawaryjnie i na pewno 100 razy lepiej niz tipo/uno/cinquecento. Polecam wersje ze wspomaganiem, malym palcem mozna krecic kierownica.

[olivier3103]

ile propozycji
twingo tez widzialem nawet fajny..
ale jakos uno mi lezy bo moze dlatego ze mialem

a wkoncu miszko sprzedajesz tego uniaka?

[ciechu]

Tak sobie rozmawiałem z kilkoma kobietami i ciekawe jest to, że nie podoba im się Matiz. A CC lub SC uważają wręcz za pojazd w którym ledwie się kosmetyki zmieszczą Mojej żonie Uno bardzo się podoba i poluję na nie (tzn. jak zda wreszcie prawko ). Dlaczego? Z kobietami trzeba się liczyć jeśli chodzi o wygląd auta. Ono ma w jakiś sposób przypominać auto. Matiz to mydelniczka dla nich, Ka jest brzydkie. CC ucięte i nie ma bagażnika. Uno daje większe poczucie bezpieczeństwa, jest proste w budowie i można kobiecie wiele wytłumaczyć co i jak, żeby nie dzwoniła za każdym razem spod Tesco, że auto nie chce odpalić więc przyjeżdżaj. Nie jest wcale jakieś strasznie usterkowe, można je kupić w przystępnej cenie i jeździć za niewielkie pieniądze. Szczególnie godne polecenia są te z silnikiem 1.1 Fire. Taki zagazowany fiacik będzie prawdziwym przyjacielem Twojej kobiety. Uważaj wtedy, żebyś nie spadł na drugi plan

[olivier3103]

ciekawe jak taki silniczek 1.1 Fiere radzi sobie z lpg
ale tak uczciwie
w miescie zamkniemy sie w 10 litrach gazu?