[Sapphiron]

LUCIACIA, znaczy się że witaj w klubie młodych acz normalnie jeżdżących ^^

[egon]

[Luczu]

[sheriffnt]

Witam
Powiem tak, niebezpiecznych sytuacji na drodze miałem sporo, to prawda, ale na szczęście obeszło się bez większych katastrof, ale trochę mnie nauczyły co się może stać na drodze, z jednej strony skłoniły do zbastowania w niektórych sytuacjach, a z drugiej strony podniesienia swych kwalifikacji. Oznacza to np. że nie wdaję się w wyścigi spod świateł czy na drodze, wolę odpuśćić nieraz niż trafić na idiotę co prędzej zepchnię do rowu, niż puści do przodu (kilka razy mi się to zdarzyło, spróbujcie Ładą wyprzedzić Golfa ).
Jak tylko zrobi się zima, szukam kawałka placu, cwiczę poślizgi, i wychodzenie z nich, nie tylko zresztą na śniegu, na mokrych nawierzniach też można się pobawić.
A zresztą ostatnio od czasu jak zakupiłem Temperkę, wolę się rozkoszować jazdą wygodnym autem, diesel zresztą nie prowokuje do szalonych zachowań, chociaż zawalidrogą nie jestem
PS Paskudna historia zdarzyła mi się jakieś 3 miesiace temu, jechałem Berlingiem w nocy do Swinoujścia, w pewnym momencie auto z naprzeciwka zjechało na mój pas, nie wiem czy koleś zasnął czy jak, nie było czasu na zastanawianie się, zjechałem na maxa na prawo, prawe koła pojechały po miękkim poboczu , ale się udało... nie wspomnę że nogi miałem miękkie

[dakota]

[schab]

[Luczu]

ABS wydłuża drogę hamowania

[Dragomi]

[dakota]

schab, LUCIACIA, Dragomi i inni...

Zachodzę w głowę skąd macie takie informacje?? Przecież 12 letnie dziecko wie, że system ABS na suchej nawierzchni skraca drogę hamowania. Zarówno ABS pierwszych generacji, którego zadaniem było tylko pulsacyjne hamowanie, zarówno te najnowsze, które badają prędkość każdego z kół i w razie potrzeby regulują siłą hamowania poszczególnych kół z osobna.

http://pl.wikipedia.org/wiki/ABS_(motoryzacja) -> rozdział "Korzyści ze stosowania ABS"

Jeżeli znacie inne źródła, w miarę autorytatywne, to podajcie linka... razem poczytamy, przeanalizujemy...

[egon]

dakota, powiem ze artykuł ciekawy

[ablogic]

http://www.youtube.com/wa...feature=related

Macie tu filmik dot. ABS. Jesli chodzi o moje zdanie to zgadzam sie ze jego podstawowym zadaniem jest zachowanie sterownosci pojazdu a na suchej nawieszchni zmniejsza droge hamowania. Ale w sytuacji kiedy takie zablokowanie jest potrzebne (snieg, sypki piasek) aby sie "wbic" w podłoże, system sie nie sprawdza. Znam przypadek kiedy jeden ze znajomych nie wyhamowal na piaszczystej drodze bo abs nie pozwolil na zablokowanie kół i co za tym idzie wydłużyl dosc powaznie droge hamowania, by ostatecznie zatrzymac auto w rowie. A koles naprawde szybko nie jechal.

[schab]

[dakota]

Szanowny kolego schab, nie będę się z Tobą sprzeczał na temat systemu ABS. Jeżeli twierdzisz, że ABS jest do... to jeżeli takowy posiadasz, wymontuj sobie i jeździj... szerokiej drogi.
Mam tylko nadzieje, że jesteś doskonałym kierowcą i wyjdziesz cało z sytuacji ukazanej w 4:10 min. z filmiku ablogic`a

Polecam też lekturkę na stornie funclubu Opla Vectry... jak co niektórzy członkowie informowali innych żeby powyciągali bezpiecznik od ABS`u ponieważ jego używanie w zimie jest śmiertelnie niebezpieczne... później średnio co 2 tygodnie były topiki z fotosami po dachowaniu itp.

[schab]

[Luczu]

Wujek kiedyś mi mówił że jak zmienił auto na passata z ABS ( poprzednie auto nie miało ) do po 2 dniach jak musiał mocno hamować za tyłkiem kolesia to poty go oblały bo nie był przyzwyczajony do ABSu, który wtedy tak wydłużył drogę hamowania, że wyhamował 30 cm od poprzedzającego auta i wtedy sobie uświadomił że ABS nie jest taki super jak o nim mówią ( to było z 10 lat temu )

[romano]

[zetor]

No to i ja podzielę się swoimi wrażeniami, a sprawa jeszcze ciepła, bo zdarzyło się to wczoraj.
Przed godz. 8 rano, widoczność dobra, brak deszczu i śniegu, opony zimowe, jezdnia czarna, asfalt nowy, chropowaty, droga prosta, temp. ok. zera. Zaczynam wyprzedzać Stara i na wysokości jego tylnej osi rezygnuję z manewru, bo widzę z naprzeciwka pędzą jak wariaci. Noga na hamulec i nic, widocznie kierowca Stara też zwalniał, no to mocniej wciskam hamulec i wpadłem w poślizg. W tym momencie jechałem nie więcej jak 90km/h. Auto sunęło prościutko do przodu na lewym pasie i nie mogłem zjechać na swój pas. W końcu po paru sek. udało się, auto ruchem jednostajnym po skosie sunie na prawy pas. Już myślałem, że uda mi się wyjść z poślizgu, a to dopiero był początek. Myślę, zaraz wpadnę do rowu(po prawej stronie), ale udało się odbić w lewo i teraz się zaczęło. Wyrzuciło mnie na środek drogi i zacząłem kręcić się jak na karuzeli. Dodam, że z naprzeciwka jedzie sznur samochodów, pogodziłem się już że będzie czołowe zderzenie. Jeden obrót na środku, drugi na lewym pasie, trzeci na prawym i wylądowałem sunąc tyłem w rowie, poprzecznie do drogi. 0 sterowności, jak na lodowisku. Auto zostało nietknięte, nie licząc paru drobnych pęknięć zderzaka i wyskoczenia z zaczepów. Tej nocy był przymrozek i na drodze zrobił się lód, który w tej godz. zaczął topnieć, więc na drodze była cienka warstwa lodu z wodą. Cudem nic nikomu się nie stało, aucie też.

[Luczu]

takie warunki a Ty 90 km/h jak po mojemu "troszke" za dużo. Mega fart, że nikomu nic się nie stało