[MGSH]

Już jakiś czas poszukuję na fo i od znajomych porady na mój problem (A raczej mojego tipolotu ) A, że zielony jestem okrutnie w mechanice, dlatego wybaczcie jeśli zawracam tylko gitarę

Tipo 1,4 ie + LPG:
Silnik "na zimno" zaskakuje ZAWSZE na 1-2 sekundy i gaśnie. Później chechłam go z 5 sekund i pali. Auto mam od września i tak jest cały czas, nawet na mrozie. Na PB, po odpaleniu na jałowym biegu, pracuje równo i ładnie trzyma obroty. Jednak minie pół minuty i nagle zaczyna autem trzepać, jakby nie paliły wszystkie gary i gaśnie. Nie można go później odpalić - jakby był zalany.

Auto było u mechanika, ale jednego ze "złotych rączek". Niby ustawiał rozrząd (bo auto ogólnie wydawało się słabe), ale po tym trzasnęło w filtr powietrza. Filtr pokleiłem, wymieniłem kable WN, kopułkę, palec, pompę paliwa. Mechanior dał swoje świece BOSCH'a. Moduł Digiplex sprawdzałem w innym tipku i jest sprawny. Gazownik niby ustawił gaz pod ten klejony filtr.

Od wtedy Tipek nie może zrobić więcej jak 3,5 tyś obrotów na innym biegu niż jałowy. Na PB gaśnie, jak opisałem wyżej i podczas jazdy również. Na LPG problem gaśnięcia silnika znika, pracuje równo i cicho. Wtrysk odręcałem, sprawdzałem "na sucho" czy pracuje - rusza się, gdy dodać gazu. Został wyczyszczony i pryśnięty WD40. Pompa na bank podaje paliwo, sika jak wściekła. Powrót PB również drożny.

Nie wiem, czy te dane wystarczą, by coś doradzić, ale będę wdzięczny za jakieś wskazówki.
Z góry dzięki i pozdrawiam.

[zetor]

JA mam takie same objawy, ale tylko na Pb. Tzn wszystkie objawy były identyczne + problemy z ogrzewaniem i płynem chłodniczym. Wynik- uszkodzono uszczelka pod głowicą. W tej chwili został mi problem z Pb.