[Kajlon]

kaminkrz, jest opcja, że to właśnie to stwarza problem Ten właśnie zaworek otwiera się kiedy przekręcisz kluczyk na zapłon a zamyka przy hamowaniu silnikiem powyżej 1800obr, poniżej 1800obt otwiera się co by silnik nie zgasł np. po wciśnięciu sprzęgła lub wrzuceniu na luz Kiedy jest niesprawny masz mocno ograniczony dopływ paliwa zaworkiem steruje oczywiście digiplex

[kaminkrz]

Jutro z rana spojrzę co i jak.

[JAM_BELFEGOR]

kaminkrz, No to masz już "know how" więc działaj, i dopisz jak się uporasz.

[kaminkrz]

[Kajlon]

kaminkrz, można sprawdzić profilaktycznie stan styków we wtyczce 11pin dogiplexa, czy czasem nie są zielonkawe. Dogiplex'y bardzo rzadko się psują, więc obstawiał bym, że coś niedobrego może siedzieć w gaźniku Masz kogoś z kim można by zrobić chwilową zamianę do testu sprawności obu urządzeń ?

[kaminkrz]

Kajlon, dzięki za dalsze wskazówki - o tej wtyczce nie pomyślałbym, żeby zobaczyć.

[Kajlon]

czyszczenie przepustnic nic nie da, trzeba grzebnąć głębiej kilka postów wyżej kolega JAM-Belfegor podesłał link reanimacji gaźnika wszystko ładnie masz opisane. Jak czegoś nie będziesz wiedział to pytaj, robiłem to już dziesiątki razy

Ps. możesz się uzbroić w preparat do czyszczenia gaźnika i sprężone powietrze do tego 2 śrubokręty - i + oraz kluczyk 10 nasadka Warto kupić zestaw naprawczy do TLDE 32/34, koszt ok. 50zł w gorę ale wstępnie można zobaczyć co tam siedzi i w jakim stanie membranki/oringi.

[kaminkrz]

[JAM_BELFEGOR]

Działa http://www.belfegor.neost..._32_34_TLDE.pdf

[kaminkrz]

[Kajlon]

JAM_BELFEGOR, akurat mnie się przytrafiło ale na tym digi auto jechało tylko słabo po zmianie na digi z 1-punkta odżyło.

[kaminkrz]

Zaworek cut-off wyczyszczony - praca silnika bez zmian - drży, dusi się przez chwilę na gwałtowne dodanie gazu.

Zmieniłem kolejne trzy fragmenty wężyków podciśnienia - silnik zaczął nieco lepiej pracować - już nie majta tak silnikiem, ale delikatnie jeszcze się przydusza - jutro zmienię ostatni fragment wężyków - stare niby są dobre, ale...

Po zdjęciu pokrywy gaźnika okazało się, że uszczelka jest już popękana na drugim okręgu, a w jednym miejscu pęknięcie lekko zachodzi na pierwszy, wewnętrzny okręg - jak myślicie - może mieć wpływ ta uszczelka na wyżej wymienione objawy?

Planuję zrobić rzeźbę tej uszczelki z dwóch lub trzech pomarańczowych gumek od weków.

[JAM_BELFEGOR]

kaminkrz, spróbuj lepiej kupić używkę w dobrym stanie, lub dobrze wymyj i odtłuść rozpuszczalnikiem swoją gumkę, następnie wszystkie pęknięcia zasmaruj np. klejem do szyb samochodowych. Po zastygnięciu jest jak guma. Dobry sposób na łatanie spękanej gumy. Zobacz sobie czy podstawa gaźnika nie jest dziurawa? Taki kawałek zbrojonej gumy między dolotem a gaźnikiem.

[kaminkrz]

JAM_BELFEGOR, w tygodniu rozejrzę się za nówką - może jakiś sklep mi gdzieś zamówi - nie powinna dużo kosztować.
Z tymi gumkami chodziło mi tylko o doraźne zastosowanie - do czasu nabycia właściwej uszczelki - chciałem nałożyć jedną na drugą na to miejsce gdzie przykręca się pokrywę gaźnika.
Podstawę sprawdzę.
Wracając do gumy - ta spękana uszczelka może mieć wpływ na pracę silnika i skutki, które wcześniej opisałem, czy ma za zadanie chronić jedynie przed kurzem i pyłem wnętrze gaźnika?

[Kajlon]

kaminkrz, ta uszczelka nie będzie stwarzać takich problemów zdarzyło mi się jechać bez pokrywki i wózek szedł normalnie Nieszczelna podstawka metalowo-gumowa pod gaźnikiem, może objawiać się niestabilnymi obrotami z tego co kojarzę.

[kaminkrz]

[Kajlon]

W zaworku porusza się tłoczek zakończony kluką, a sprężynka i kapturek to jakby obudowa

[Maciek]

tak , cut-off tak chodzi

[kaminkrz]

Aha, dzięki Panowie.
Jak przedmuchiwałem tą mosiężną,czy też miedzianą obudowę, to w jednej z dziurek powietrze wylatywało tak jakby przerywanym ciągiem / jeden z bocznych otworów / - pozostałe otwory łącznie z tym u wierzchołka tej obudowy wypuszczały powietrze ładnie bez zakłóceń.

[Kajlon]

kaminkrz, Jestem za rozgrzebaniem gaźnika Masz LPG zainstalowane
?

[kaminkrz]

[JAM_BELFEGOR]

Nie męczcie tego zaworka bo to nie tędy droga. Cut-off odcina tylko paliwo dla biegu jałowego, każde dodanie gazu spowoduje jego obejście. Nawet jak się zatnie to auto będzie jechać normalnie do momentu ściągnięcia nogi z gazu i spadku obrotów poniżej progu wymuszenia paliwa z dyszy głównej.
kaminkrz, Pamiętaj że gaźnik to dość skomplikowane urządzeni, nie spiesz się, składaj dokładnie żebyś niczego nie pomylił. Dobrze skręć korpus i resztę rzeczy byś nie lał z niego później paliwem.

[kaminkrz]

[JAM_BELFEGOR]

kaminkrz, Jak masz możliwości to porób zdjęcia jak będziesz sobie rozkładał gaźnik chętnie zobaczę jaki ci poszło.

[kaminkrz]

JAM_BELFEGOR, postaram się, tylko jeszcze kilka chwil upłynie zanim to zacznę robić.

** Dodano: 11-11-2011, 16:57 **
Panowie problem szarpania, przyduszania się, drżenia silnika póki co rozwiązany.
Oprócz tego, co zrobiłem / opisane jest w tym temacie /,poczyniłem takie kroki:

-mimo niezbyt pochlebnych opinii o preparatach doczyszczenia przepustnic, kupiłem, napsikałem do komór gaźnika, dodatkowo z zewnątrz i jest ładnie czyściutki

-wyregulowałem siłowniki przy gaźniku, te które podlegają regulacji - zgodnie z tym opisem:
http://forum.tempra.org/t...t1847.htm#18905
Tyle przy gaźniku.

Dodatkowo zająłem się kopułką, którą wyczyściłem, ponieważ były lekkie wżery na stykach, które zaśniedziały - wżery te zostały całkowicie przeze mnie zlikwidowane poprzez szlifowanie pilniczkiem do paznokci, a potem drobnoziarnistym papierem ściernym.
Przeszlifowałem delikatnie do czystej miedzi palec, który jest w znakomitym stanie.

Z efektu walki jestem zadowolony.
Dręczy mnie tylko jedno pytanko - czy spalanie pozostanie na tak dobrym poziomie jak było - po grzebaniu przy gaźniku może się to zmienić - mam nadzieję, że in plus, chociaż juz mniej palić niż paliła chyba nie da rady.

Zobaczymy na ile starczy moja robótka.