Tempra Tipo Team :: uszczelka

pomine · Wysłany: 02-05-2005, 17:21 **uszczelka**

Ja mam shell HELIX 5W-40 syntetyk ten olej jest dość drogi lałem go przez ostatnie pare lat bo miałem za darmo ale teraz kurek został zakręcony niestety he he. Teraz będe zmieniał ole i prawdopodobnie zaleje jakiś innej firmy tańszy. U mnie również są wycieki ale najczęściej jest to spowodowane zużyciem uszczelki pod pokrywą rozrządu(czy zaworów dokłanienie nie wiem jak to się nazywa. Musze wymieniać ją co jakieś 3-4 lata bo cieknie i to zazwyczaj zawsze w tym samym miejscu.

apacz76 · Wysłany: 02-05-2005, 17:33

ja rowniez mialem podobny problem i pewnego razu jak kupowalem nowa uszczelke pan w sklepie zaproponowal mi abym uzyl silikonu wysoko temperaturowego pomoglo to kosztuje okolo 10 zl i to jetst firmy techni color czy cos w tym rodzaju
pozdrawiam
apacz76

unknown · Wysłany: 02-05-2005, 18:14

o silikonie co nieco słyszałem, jest dobre ale na jakiś czas;
owszem, uszczelni, ale po jakimś czasie wycieki będą znów i niestety tak czy siak uszczelkę trza będzie wymienić; słyszalem też coś (ale w to trudno uwierzyć), że napychając za dużo silikonu potrafi czy to odkształcić ciut co nieco czy 'cośtam' :-D (nie pamiętam co tam mówili) i nawet potem dając orginalną uszczelkę nie jest jush tak cool :-)

gringo105 · Wysłany: 03-05-2005, 14:27

Co 3-4 lata? niezły wynik.
Uszczelka kosztuje koło 10zł można ją zmieniać razem z olejem wyjdzie taniej niż dolewki drogiego oleju.

unknown · Wysłany: 03-05-2005, 21:21

Cytat:

Co 3-4 lata? niezły wynik.

.... a co powiesz na 12 lat do pierwszych przecieków i wymiany uszczelki.....

(ha!

) ale to wynika z nienormalnych warunków :-) jakie autko miało.... już wspominałem w innych postach.... wreszcie ktoś (moja skromna osoba :-) ) miał okazję dośiwadczyć ile wytrzyma temperowa uszczelka gdy auto prawie nie jeździło przez prawie 10 latek, dopiero potem przeszło szkołę życia :-D

gringo105 · Wysłany: 04-05-2005, 09:05

Czyli twoja Tempra przespała życie :doubt:

unknown · Wysłany: 04-05-2005, 13:58

nie, to był hibernatus :-D w oczekiwaniu na lepsze jutro :-D
a teraz od ponad 2 latek porządnie nadrabia zaległości, przy czym 'wiecznie młoda' :-D
(choć niestety nie wszędzie)

Marcin - fiattipo.pl · Wysłany: 04-05-2005, 18:30

mkaminski100 · Wysłany: 04-05-2005, 19:11

A wg mnie dużo zależy od samej uszczelki i jeśli korek jest kieprskiej jakości to po pół roku będzie puszczał. Widziałem też uszczelki jakby gumowe, podobno te wytrzymują dłużej, ale ponieważ podczas zmiany oleju nie były dostępne to dałem korek. Jak na razie 4 m-ce i nie cieknie. Jedyne co to spod filtra oleju, ale nie mam na razie kanału...

Marcin - fiattipo.pl · Wysłany: 04-05-2005, 20:31

ego · Wysłany: 04-05-2005, 20:35

mkaminski100 · Wysłany: 05-05-2005, 06:21

Pewnie tam gdzie i Ty. U mnie, żeby dokręcić filtr muszę odkręcić całą plastikową obudowę silnika, wszystkie węże itp. Można dojść od komory, ale po pierwsze za dużo roboty, a po drugie filtr jest na tyle nisko, że nie można go zbyt dobrze dokręcić.
Jak na razie więc lekko jest mokry na uszczelce...

ego · Wysłany: 05-05-2005, 07:44

to dziwne bo ja odkrecalem filtr normalnie od gory i nie mialem z tym najmniejszego problemu...

mkaminski100 · Wysłany: 05-05-2005, 07:58

Ja dzięki puszcze nad mieszalnikiem mam problemy ze zmianą świec bez jej demontażu. Jest to wykonalne, ale trzeba się nagimnastykować. Tak samo jest z filtrem. Będę się jednak musiał zmobilizować i w końcu go dokręcić dokładnie, bo przez 3mce dolałem 0,5l oleju.
Co do tych gumowych to miałem taką oryginalnie, ale już była strasznie stara. Widziałem, że to oryginał, ale już takiego nie znalazłem w sklepach.

romano · Wysłany: 05-05-2005, 09:40

Cytat:

to dziwne bo ja odkrecalem filtr normalnie od gory i nie mialem z tym najmniejszego problemu...

To się ciesz

Przy silnikach z wtryskiem jednopunktowym(1,4 i 1,6) obudowa filtra powietrza zajmuje duża miejsca i jest umieszczona na silniku i tym samym mocno komplikuje niektóre czynności serwisowe.

mkaminski100 · Wysłany: 05-05-2005, 09:44

Własnie, zmiana przewodów WN to niezła akrobatyka i trzeba uważać, bo można niezbyt dokładnie założyć przewód.

ego · Wysłany: 05-05-2005, 10:20

raczej nie mam sie z czego cieszyc,bo zeby "grzebnac" przy czymkolwiek trzeba rozbierac polowe silnika...ten samochod cierpi na chroniczny brak miejsca pod maska!

romano · Wysłany: 05-05-2005, 21:34

Cytat:

raczej nie mam sie z czego cieszyc,bo zeby "grzebnac" przy czymkolwiek trzeba rozbierac polowe silnika...ten samochod cierpi na chroniczny brak miejsca pod maska!

Masz 150 KM i nie masz z czego się cieszyć

Dużo koni - duży silnik - mało miejsca, nie ma nic za darmo.

ego · Wysłany: 05-05-2005, 22:09