[KRET]

wiatm! czy zna ktoś sposób aby "legalnie" wymienić prawy kielich w samochodzie? W moim Tipo na kielichu pojawilo się pękniecie. niedawno wymieniłem zawieszenie z przodu i po jakimś okresie jazdy po naszych DZIURAWYCH drogach MacPerson chce mi wyjść przez kielich. Co w takiej sytuacji mam zrobić? Czy mozliwa jest wymiana kielicha z numerami?

[RooG]

mozesz wymienic uszkodzony kielich, a nastepnie udac sie do jakiegos rzeczoznawcy (wyznaczonego przez wydzial komunikacji), ktory opisze sprawe. z zaswiadczeniem od rzeczoznawcy udajesz sie do wydzialu komunikacji, gdzie dostajesz skieorwanie na nabicie numerow. Ja w ten sposob zrobilem po kolizji i wymianie pasa glownego, na ktorym tez jest nabity numer. Rzeczoznawca kosztuje ok 150 zl. Najlepiej sprawdz to jeszcze w wydziale komunikacji.

[KRET]

to numer nadwozia jest jeszcze gdzieś oprócz kielicha?

[RooG]

w mojej temperowce byl dodatkowy na pasie glownym, a jak jest w innych samochodach, tego nie wiem.

[KRET]

ja mam tipo wiec powinno być podobnie. a gdzie go dokładnie szukać na grodzi?

[RooG]

niestety nie wiem gdzie byl orginalnie, poniewaz nie dostalem pasa spowrotem od mechanika, a do czasu gdy sie okazalo, ze na nim byl numer, mechanik zdazyl juz sie go pozbyc. dlatego musialem zainteresowac sie rzeczoznawca. ale poszukaj dokladnie bo z tego co wiem to numery byly roznie nabijane - czasem nawet na nadkolu w komorze silnika o ile sie nie myle.

[bronek]

KRET, jestem w podobnej sytuacji. Dam Ci dobrą radę - załatw to w pełni legalnie. Powód? Jeśli będziesz chciał się pozbyć samochodu - sprzedaż czy złom - whatever, to każdy kumaty nabywca looknie na numery i gdy zobaczy nabite na nowo, to albo odeśle Cię precz, albo zapyta się w Twoim organie rejestrującym o przyczynę nabicia nowego numeru. Jeśli OR rozłoży ręce bo nie będzie miał na to papierów - możesz mieć kłopoty.

Jestem w trakcie załatwiania tego. U mnie nie widać dwóch ostatni cyfr (kielich skorodował i pęka). Byłem na SKP okręgowym i dostałem od nich zaświadczenie, że numer jest nieczytelny (nieważne ile cyfr w rzeczywistości jest nieczytelnych) i co najważniejsze, że nie ma śladów ingerencji w celu zatarcia numeru. (koszt 60zł)

Dla niektórych OR'ów takie zaświadczenie wystarczy, a inne mogą zażyczyć sobie dodatkowo opinię rzeczoznawcy. Na podstawie tych dokumentów urząd wydaje decyzję o wybiciu nowego numeru (ok 45 zł) i udajesz się do okręgowej SKP na szybki numerek

SKP zanim nabije Ci nowy numer (może być w innym miejscu niż prawy kielich) zaciera poprzedni. Polega to na tym, że specjalną maszyną przekreśla go wzdłuż. Jeśli ktoś ma pecha, tak jak ja, trzeba wcześniej wymienić cały kielich, ponieważ podczas takiej operacji może ulec już zniszczeniu na Amen.

[ Dodano: 21-06-2006, 18:46 ]
Dodam jeszcze tylko, że jeśli masz nieczytelny numer, to podczas kontroli policja (albo złośliwa SKP podczas badania) zabiera Ci zarówno dokumenty pojazdu jak i samochód. Auto odstawiane jest na parking gdzie oczekuje na ekspertyze w celu sprawdzenia jego legalności (badanie dokumentów, historii samochodu jak i resztek numeru/blachy/lakieru itp). W Warszawie może to trwać nawet 6 miesięcy.

[KRET]

dzięki BRONEK za wyczerpującą odpowiedz. Zastanawia mnie tylko jedno. jak to bedzie po wymianie kielicha jak na nim będą numery od innego samochodu. bo przecież wszystkie tipo tam maja numery nadwozia. to może od razu całą kaste nową wsadzić i nabić stary numer... :snakeman:

[wglogowski]

Mój brat w uno tak miał. Przed remontem był u rzeczoznawcy który stwierdził że naprawa elementu gdzie jest pole numerowe jest konieczna oraz ta naprawa nie jest wymuszona jakąś interwencją człowieka (chodzi o stwierdzenie czy ktoś specjalnie nie zniszczył pola numerowego). Dostał papier i pozwolenie na naprawę. Pole numerowe musi wstawić zakład blacharski i wystawić ci papier (fakture) że ci wymienili pole numerowe. Później do wydziału komunikacji, nadadzą Ci nowy numer nadwozia i skierują do zakładu, który może nabić nowe numery. Później zpowrotem do wydziału komunikacji po nowy dowód. Tak więc jest trochę bieganiny no i koszty: Rzeczoznawca 150-200, blacharz, nabicie numerów ok 100 no i nowy dowód bo będziesz miał zupełnie nowe inne numery nadwozia.