[Pele]

Witam
Jakis czas temu zauwazylem, ze jak puszcze kierownice to od razu przekreca sie ona jakies 15-20 stopni w prawo i auto zmienia kierunek jazdy.
Potem przyszla pora na wymiane silent-blokow i to sciaganie troche sie zmniejszylo ale jednak jest. Ciesnienie w kole jest odpowiednie. Co moze byc nie tak?

[Radke]

Może zaliczyłeś dziurę i wahacz się lekko skrzywił a może masz luzy w układzie kierowniczym

[romano]

Jeżeli ciśnienie w oponach jest ok i same koła są proste to pojechałbym na ustawienie zbieżności.

[Pele]

Moze i uklad kierowniczy bo jak mechanik wymienial tuleje to nic nie mowil.
Zbierznosc byla zrobiona po wymianie tulej.

[Emf]

U mnie to byla wygieta i zle wywazona felga.

[Jadodada]

Kolego Pele

Sprawdź luz na łożysku piasty koła prawego. Jeżeli luz wzdłużny jest za duży to "ściąga" na prawo. Trzeba dokręcić nakrętkę tym samym momentem jaki był zastosowany przy wymianie łożyska. Luz na łożysku sprawdzą Tobie na stacji diagnostycznej na której "robisz" corocznie przegląd techniczny. Ze względu na zastosowane łożysko promieniowe dwurzędowe trzeba poruszać kołami stojącymi na ziemi. Taki luz wyczujesz lecz nie stwierdzisz czy jest odpowiedni lub za duży. Na stacji mają odpowiednie urządzenie do poruszania jednej osi i sprawdzą jakie masz luzy na obu kołach lewym i prawym.

Jeżeli geometrię masz dobrą to przy tym przypadku przy małej prędkości na płaskim terenie samochód powinien trzymać "prosto".

Geometrię ustawia się na unieruchomionym samochodzie. Podczas jazdy wszelkie luzy ujawniają się i uczestniczą w zmianie "geometrii".

Po zmiejszeniu luzu na łożysku "geometria" nie zmieni się.

[unknown]

miałem i takie cuda, przedmówcy oczywiście też słusznie piszą,
a ja od siebie - nawet po ustawieniu zbieżności spotkałem się w temperówkach, że zbieżność trzeba było poprawiać... co ciekawe w większoći na prawo ściągało :-D
czasem zbieżność 'jak się ułożyło' trza było poprawić po tygodniu........
ciśnienie w kołach, ich zdarcie - też ma jakiś wpływ......
krzywizna drogi z wyjechanym poboczem lub jego namiastką - to kady wie, mamy dużo pochylonych dróg :-D
a jeszcze co warto sprawdzić - gałki kierownicze - może po dziurze coś przeskoczyło lub są już ten tego.... wtedy może ściągać, ale po czasie może być gorzej i np jadąc szybciej - nie poczujesznawwt luzu specjalnie na kierownicy a autko będzie na boki samo troszkę ściągało to tu to tam, wtedy będzie problem.....
trzea pooglądać z dołu, nie ma rady......

[Zbyniu]

Cześć,

Ja miałem to samo, może nie tak bardzo. Próbowalem wszystkiego (wahacz i amortyzator, sprawdzenie i wyważenie felg, regulacja zbieżności). Przyczyna była jednak bardzo prosta - opony ! Nie miały widocznych uszkodzeń albo zniekształceń a jednak ! Na domiar złego dojście do rozwiązania utrudnił fakt, że uszkodozne były dwie opony !!! Obie po prawej stronie (ściągał na prawo) więc zamiana tyłu z przodem niewiele zmieniała. Dopiero jak kupiłem dwie nowe (ten sam model) - dałem je na przód a "dobre" (dotąd lewe) na tył to problemy się skończyły.
Być może pierwzy właściciel zaliczył prawą stoną jakąś głębszą dziurę, która uszkodziła obie prawe opony.

Pozdrawiam,
Zbyszek

[unknown]

a mi po czasie powód sam się znalazł........
łożysko (ale to jeszcze do ustalenia które), raczej nie w kole a przy półosi, przy skrzyni lub na przegubie kulowym.........
chodziło miesiąc cichutko, potem co jakiś czas (raz na parę dni) bywało prawie niesłyszalne cykanie......
aż w końcu się odezwało że to już prawie koniec; przy prawej stronie (prawa półoś bądź koło).
Miało pewien opór, przez który choć trudno w to uwierzyć autko minimalnie na prawo ściągało.
Jak łożysko już całkeim zaczęło umierać opór wzrósł na tyle, że na LPG jest to minimalnie wyczuwane przy ruszaniu (prawie niewyczuwalne ale jednak ociupinkę słabiej się autko toczy), a przez to lepiej ściąga.......
muszę dokładniej dojść, ale jednak chyba nie w kole a przy półosi/skrzyni prawa strona ma mniejszą chęć do kręcenia się......

[Zbyniu]

Cześć,

Masz na pewno jedno łożysko na stronę - to "główne" w zwrotnicy oraz opcjonalnie drugie - zależy od typu skrzyni.

Jeśli przy skrzyni jest przegub z takim trójkątem (nie wiem jak się nazywa fachowo ten typ przegubu - trójdzielny ?) wchodzącym prosto w skrzynię to nie ma łożyska tocznego przy skrzyni (jest tylko to na którym wspiera się mechanizm różnicowy ale to nie wygląda jak łożysko i jest w środku skrzyni).

Jeśli przy skrzyni jest przegub równobieżny (taki jak przy zwrotnicy) a nie ten "trójramienny" to ze skrzyni wychodzi krótka oś zakończona kołnierzem do którego mocowany jest wewnętrzny przegub równobieżny. Ta krótka oś wspiera się na łożysku kulkowym. Koledze ostatnio to łożysko padło ale nic mu nie ściągało.

Nie wiem czy jasno to opisałem :-( Pierwszy przyadek jest chyba częściej stosowany - wtedy półoś wchodzi w gumę dochodzącą do samej skrzyni. Guma (manszeta) jest nieruchoma i wypełniona olejem ze skrzyni a oś wychodzi z gumy przez słynny często cieknący uszczelniacz (w zasadzie to też jest rodzaj łożyska ale ono się chyba nie zaciera - gdyby siętak stało to manszetę by rozerwało i olej by sięwylał ze skrzyni).

W drugim przpyadku manszeta przy skrzyni kręci się razem z półosią i jest wypełniona smarem - jak przy zewnętrznym przegubie. Uszczelniacz jest pomiędzy tą krótką osią wychodzącą ze skrzyni a obudową skrzyni (nie wiem czy to drugie łożysko nie pełni przy okazji właśnie roli uszczelniacza).

Ot tak się rozpisałem ;-)

Pozdr,
Z.