[meter30]

Witam. Mój samochodzik stał około 1.5 miesiąca czasu, teraz zacząłem z powrotem nim jeździć i dość mocno wibruje przy hamowaniu, drży kierownica, pedał hamulca pulsuje. Wymieniłem silentblocki na wahaczach, oraz łączniki stabilizatora, dziś chciałem zmienić końcówki drążków kierowniczych, ale diagnosta stwierdził że są OK i nie ma takiej potrzeby. Zostaje jedynie wymiana tarcz hamulcowych, jako ostatnia przyczyna drgań. I teraz pytanie - są to tarcze wentylowane, ich nominalna grubość to 20.5mm, w tej chwili mają grubość 19mm - czy opłaca się je przetaczać na tokarce w zakładzie ślusarskim?? Czy robił ktoś coś takiego?? Pytanie nasunęło się z prostej przyczyny - nowe tarcze to wydatek ok 150zł, a przetoczenie ok 30zł. W obydwóch przypadkach dochodzą jeszcze koszta nowych klocków ~60zł... Co o tym sądzicie??

[Mlody19]

Przetoczenie jest opłacalne tylko jak są tarcze proste i mają spore ranty, a w Twoim przypadku masz krzywe tarcze, bądź dosyć spore wżery na tarczach dlatego masz bicie na kierownicy i odczuwalne pulsowanie pedału hamulca, miałem to samo, a miałem wżery na tarczach. Sprawdź pierw jak wyglądają tarcze, jak są jakieś głębsze wżery albo są krzywe to przetaczanie nie będzie miało sensu, chyba że bicie nie jest mocne i są małe wżery to wtedy można spróbować przetoczyć jak tarcze są dosyć grube

[Jelcyn]

moim zdaniem jest to nieopłacalne, po przetłoczeniu wytrzymają ci kilka kilometrów i będą się nadawały do wymiany, nie będą miały wymiaru. Poza tym, z układem hamulcowym zawsze tak jest, że lepiej wymienić na dobre nówki i mieć pewność, że nie nawalą.

[meter30]

Doczytałem że minimalna grubość tych tarcz może wynosić 18,5mm, a one już w tej chwili mają 19mm, to ciekawe ile miałyby po przetoczeniu... Zamówiłem nowe, będą na jutro, koszt z klockami to 200zł

[miszko]

Skąd zamawiałeś i jakie?

[meter30]

Zamawiałem u mnie w mieścinie w sklepie (Jędrzejów, ul. Koscielna, Majchrowicz), wszystko firmy hart, tarcze po 70zł/szt, klocki 60zł, z tym że czytałem że ten hart to mierna jakość, ale już zamontowane, trudno, czas zweryfikuje wszystko, na razie jest o niebo lepiej niż wcześniej

[Leśniczy]

jeśli chodzi o harta to jest to pakowacz czyli sam w sobie nie posiada żadnych fabryk a jedynie pakuje w swoje pudełka produkty wyprodukowane przez inne tanie firmy.
w tipo założyłem klocki harta na przód i LPR na tył ( rzekomo włoskie LPR czasami piszczały, a hart nie ) jedyna dolegliwość tych hartów jest taka, że strasznie pyliły czyli auto hamowało dobrze ale klocki szybciej się ścierały

jeśli chodzi o toczenie to może powiem tak ... jesli tarcza jest krzywa lub posiada wżery to tokarz musi z każdej strony zjechać minimum 0.5mm jeśli po przetoczeniu tarcza bedzię miała mniej niż podawane przez producenta minimum to zaleca się wyrzucić, aczkolwiek weźcie pod uwagę, że jesli klocka jest dużo to auto i tak będzie hamowało. po prostu na tarczach które maja minimum lub mniej trzeba wymieniać klocki znacznie wcześniej niż sie skończą.
sam nie dawno przetaczałem jedna tarcze w mojej hondzie ( praktycznie nową ) bo lekko biło przy ostrym hamowaniu z 200km/h, po zdjęciu tarczy okazało się, że miedzy piastą, a tarczą był syf i dlatego biło. w każdym razie jak juz zdjąłem tarcze to zawiozłem do przetoczenia tak dla pewności koleś "liznął" ją z obu stron po 0.1mm.

[KrzychuB]

meter30, daj relacje jak ci sie sprawują te tarcze i klocki, bo mi też siada wymiana z tym że ja mam ABS a o dziwo cena u mnie 150 do 160

[Mosior]

meter30, drogie klocki. Ja kupiłem Valeo za 20zł + przesyłka ceny części do Tipolotów coraz droższe

[meter30]

Dziś zrobiłem 100km, żadnego bicia, hamuje dobrze, nie piszczy, no ale to jest żaden przebieg. Trzeba pojeździć chociaż z miesiąc żeby coś więcej powiedzieć.
Mosior, To wymieniałem w cytrynie Xsara, a nie w Tipku

[camp21]

Jak najbardziej można przetoczyć tarcze hamulcowe, ale oczywiście wszystko w granicach rozsądku.
Jeżeli tarcza ma już prawie minimalną grubość zalecaną przez producenta to oczywiście tylko kupno nowych.
Jeżeli zależy nam na stoczeniu rantów i zabieleniu tarczy to jak najbardziej tak.
Warunek jeden to dobra tokarka i fachowiec który wie co robi.
Moja temperówka jeździ teraz na "przetoczonych i jest wszystko bardzo ok.

[meter30]

camp21, Twoja wypowiedź diametralnie zmieniła bieg tego tematu, warto było czekać na nią ponad rok

[camp21]

O kurcze nie spojrzałem na datę ostatniego postu hahahahaha

[shagger78]

Ja tez sie zlapalem na stary temat Jak stary lis na drewniana kure

[Leśniczy]

też się złapałem na odgrzewanego kotleta

w każdym razie mogę dodać, że pomimo iż nie które portale internetowe podają, że tarcz pod żadnym pozorem się nie toczy to wyczytałem w oryginalnej japońskiej serwisówce hondy, że zabieg jest dopuszczalny ale tylko przy użyciu maszyny, która robi na samochodzie ( bez ściągania tarcz ) są zakłady, które takie zabawki posiadają tylko pewnie koszt większy niż ściągnąć tarcze i dać do tokarza