[Tip_top]

Witam!
opiszę po krótce historię, która przydarzyła mi się wczoraj.
Rano odpalam silnik- wszystko ok. Potem krótka jazda po mieście (temperatura urosła do około 75 stopni - wskaźnik nie przekłamuje). Potem około 50 kilometrów na trasie z prędkościami 110-140km - temperatura w normie (wskazówka przed 90) i potem wjazd w korek - temperatura urosła do około 100 stopni - następna kreska po 90 - wiatrak się załączył, ale temperatura powolutku w górę. Kiedy załączyłem ogrzewanie, zeby odciągnąć trochę ciepła z silnika, to leciało zimne powietrze i wtedy się wystraszyłem, że nie mam wcale płynu chłodniczego. Zatrzymałem się, podnoszę maskę, nakrywam korek grubą szmatą (żeby mi nie wywaliło w twarz) a tu wylatuje spora ilość płynu. Kiedy go już trochę ubyło i silnik zdążył ostygnął odkręciłem całkiem korek, uruchomiłem silnik i obserwowałem. Stan płynu się podnosił, ale po dodaniu gazu malał. Mam taki odpowietrznik na jednym z przewodów - popuszczam a tam wylatuje spieniony płyn - czekam aż poleci bez baniek. Wyleciało w sumie dobre pół litra płynu - obecnie stan trochę poniżej minimum. W trakcie powrotu do domu prędkość maks 100km. Podnoszę maskę, otwieram odpowietrznik - wylatywało przez ułamek sekundy powietrze a potem sam płyn już. Potem jeszcze krótka runda około 10km po mieście i znowu ciut powietrza wyleciało.

I teraz tak. Płyn jest czysty w zbiorniku. Nie zlokalizowałem żadnego wycieku.
Czy to mogło być jednorazowe? Wcześniej nie jeździłem tak długo z taką prędkością. Ojciec nie przyznawał się też, że dolewał mi płynu, ale dziwi mnie obecny poziom :/
Silnik to 1.7 diesel.
Pozdrawiam

[RaV]

Tip_top, no wynika z tego, że jednak chłodnica była zapowietrzona.
Może są to oznaki walniętej uszczelki pod głowicą - poszukaj o tym na forum

[Tip_top]

Najlepsze jest to, że silnik nie ma żadnych wycieków... Czy jak padnie uszczelka pod głowicą, to są wycieki, czy objawem jest jeszcze coś?

[RaV]

Zależy w jakim stopniu padnie uszczelka, standardowe objawy to ulatniające się bombelki w zbiorniku wyrównawczym oraz spadek kompresji.
Poważnie - poszukaj na forum, o uszczelce było i to nie raz

[oleklu]

mam(miałem) to samo w 1.9 td i nie sądze że to uszczelka.też sie przeraziłem i jeżdziłem z popuszczonym korkiem wlewu-wtedy było wszystko ok.jak wzrastało ciśnienie płynu przy temp 90-100 stopni zauważyłem nieszczelność chłodnicy a że byłem przed wyjazdem na wczasy wymieniłem ją .woda mi się nie gotuje myśle że wszystko jest ok ale częściej sprawdzam poziom płynu w chłodnicy i częściej zerkam na temperaturę.do dziś nie wiem co było tego przyczyną może układ zapowietrzał się przez tą nieszczelność chłodnicy