Tempra Tipo Team :: [Gaźnik] Autko nie odpala

bazaa · Wysłany: 05-06-2007, 06:30 **[Gaźnik] Autko nie odpala**

Witam wszystkich użytkowników.
mam ostatnio problem ze swoim Tipo, po ostatnich ulewach (troszke za szybko przejechałem przez kałużę) autko nie odpala.
przez ostatnie dni jeszcze się uruchamiał silnik, ale na wolnych obrotach odrazu gasł.
Podczas jazdy (cały czas trzeba było trzymać gaz) nie miał mocy, tylko czasem takie zrywy,
dzieje się tak na benzynie i na gazie.
wymieniłem świece, przewody, poczyściłem chyba wszystkie styki. Odpalał ale tak samo, po wymianie świec przez 1 dzień chodził PRAWIE jak kiedyś.
obecnie nie chce już odpalić.
Pomocy! czy to może być CPW czy CPP?

Gibson · Wysłany: 05-06-2007, 07:28

Sprawdzałeś iskrę ? Wieczorem z dala od światła odpal silnik i sprawdź czy iskry nie latają po kablach i świecach.
Sprawdź masę, jakie przewody i jakie świece zapodałeś ?

wujo1965 · Wysłany: 05-06-2007, 08:44

Miałem ostatnio podobny problem. Iskra niby była a nie odpalał. Wymieniłem kopułkę i palec i problemy znikneły. Na stykach kopułki miałem "narośla" ok. 0,5 mm.

bazaa · Wysłany: 05-06-2007, 09:03

świece NGK i przewody MM.
od wczoraj męczę się z odpaleniem bryki, niestety tylko rozrusznik kręci. autko nie zapala, tylko czasem prycha

lubi też sobie strzelić, problem więc będzie ze sprawdzeniem iskry.

unknown · Wysłany: 05-06-2007, 22:11

sprawdżź tą iskrę... jest todziwne, ale CPW często pada po kąpieli... może ma jakąś tandetę w wykonaniu np obudowy i po czasie zaczyna ona wilgoć puszczać... nie oglądałem nigdy, ale faktem jest, że częsot świruje po kąpieli... a robieś dla CPW może testy z polaniem go gorącą/zminiutką wodą czy/jaka będzie reakcja?

bazaa · Wysłany: 06-06-2007, 08:13

Wczoraj troche porobiłem przy autku, miałem też nadzieje na zlokalizowanie CPW, niestety nie mogę go zlokalizować. trochę już przeglądałem w necie, chociaż by jak wygląda ten element, ale u mnie w tipo, o dziwo nie mogę czegoś takiego zlokalizować, jedyny przewód który idzie w kierunku (takim jak podają forumowicze) idzie od spodu akumulatora ( jednak bezpośrednio wychodzi z wiązki przewodów. a połączenie to kostka z gumową uszczelką która wchodzi w element jakiegoś czujnika, który jest bezpośrednio wkręcony w obudowę, czy u mnie jest to inny czujnik? bo teoretycznie CPW powinien być przykręcany 2 śrubkami.
poddał bym się i zaprowadził go do mechanika, ale nie mogę go odpalić ( czyt. dojechać do mechanika) :sciana:

szukałem wedle http://forum.tempra.org/t...-cpw-vt4681.htm

** Dodano: 06-06-2007, 11:04 **
zapomniałem jeszcze dodać że wczoraj jak go próbowałem odpalić, to delikatnie próbował zapalić, jednak nie dał rady, muszę jeszcze sprawdzić podszybie ponieważ woda dostaje mia się do środka podczas deszczu. kapie przy drzwiach i prawdopodobnie bezpieczniki też dostają gdzieś wody, czy to może być przyczyna tego problemu?
czytałem też gdzieś że niektóre silniki nie posiadają CPW, tylko jakieś inne rozwiązanie.
:sciana:

mam już dosyć tego problemu :sciana:

ZielonyTBG · Wysłany: 06-06-2007, 10:58

bazaa, jeżeli obok osłony rozrządu masz aparat zapłonowy to nie będziesz miał CPW na łączeniu skrzyni z silnikiem,tylko będzie to czujnik halla w aparacie.

bazaa · Wysłany: 06-06-2007, 11:52

czy czujnik halla w tipo to może być to:

http://www.aps.net.pl/skl.../121212520N.jpg ???

czyli to będzie w aparacie zapłonowym.
dzięki, dzisiaj po pracy zerknę

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------
zrobiła się ładna pogoda, może wreszcie dzisiaj odpali

- akumulatorek się w nocy ładował

ZielonyTBG · Wysłany: 06-06-2007, 17:42

Coś takiego,ale nie wiem czy to jest akurat od TT.

A położenie CPW masz zaznaczone na fotce.

Gibson · Wysłany: 06-06-2007, 19:02

bazaa · Wysłany: 08-06-2007, 06:53

w środe po południu grzebałem przy aucie.
Po długich próbach auto odpaliło, ale na TRZECH ŚWIECACH. (odłączona świeca pierwsza od strony akumulatora.
Jak podłączam wszystkie świece to silnik nie chce odpalić, nawet gdy jest rozgrzany.
Dzisiaj rano sprawdzałem, na zimnym silniku i trzech świecach zapala po 3 kręceniu.
U mnie ten moduł halla jest chyba na aparacie zapłonowym zaraz pod kopółką.
Chyba pojade z tym do mechanika.

kilolo · Wysłany: 08-06-2007, 14:16

Sprobowalbym na twoim miejscu wymienic palec i kopulke.
Jesli masz aparat zaplonowy na bloku silnika to moze tez byc walniety modul zaplonowy (jest przykrecony na zewnatrz aparatu) choc raczej stawialbym na kopulke/palec.
Aha, najpierw moze rozkrec aparat zaplonowy na czesci ( nie jest to duzy problem) i popatrz czy tam w srodku jest wszystko ok.

bazaa · Wysłany: 11-06-2007, 06:51

więc tak.
wczoraj kolega pomierzył mi ciśnienie na zaworach.
na pierwszym było 9, na drugim 10, na trzecim 11 a na czwartym 6.
udało się ustawić zapłon żeby palił na 4 świecach (do kolegi pojechałem na 3 i ładnie chodził miał moc i nie szarpał, sam grzebałem i przestawiłem zapłon)
ustawiliśmy go żeby chodził na 4 świecach, palec w kopułce nie miał dokładnego połączenia z bolcem na którym jest osadzony. kolega dorobił kawałek drucika żeby był styk.
okazało się że to pomogło, (palec do wymiany), niestety auto choć odpaliło i chodzi, ale ma nierówną pracę wolnych obrotów, słychać spadki obrotów, czasem nawet sam zgaśnie, wogóle nie ma mocy, jest słaby niczym maluch, w dodatku szarpie przy nabieraniu prędkości.
nie ma znaczenia czy chodzi na gazie czy na benzynie, na benzynie oczywiście chodzi lepiej bo na gaz jest zbyt czuły.
niedawno wymieniałem pasek rozrządu i rolkę napinacza, czy jest możliwe że coś mechanik spieprzył i źle go założył, dziwne tylko że po wymianie chodził dobrze a tu nagle po zalaniu go wodą źle chodzi.
dochodzi jeszcze problem lewego powietrza. musieliśmy poprawić obudowę gaźnika, była dokręcona na maxa a miała luzy na uszczelce, do tego okleiłem dokładnie otwór którym dochodzi do tej grubej rury od zapłonu gaz, ktoś kleił to jakimś klejem który skruszał i zrobiła się dziura, w dodatku na rurze tej była też jeszcze inna dziura którą zakleiłem.
Dochodzi jeszcze filtr powietrza, koleś od którego kupiłem to auto miesiąc temu obudowę filtra zanitował :evil:

teraz muszę jechać na szrot i szukać nowej, nie wiadomo co w tej obudowie jest, może nic nie ma :sciana:

jeszcze nachodzi jedno pytanie na myśl, czy czasem powodem nierównej pracy silnika nie może być zabrudzony gaźnik?
jak auto mi zalała woda, na gazie wogóle nie chciał chodzić, tylko na paliwie, fakt że jeździłem cały czas na gazie i miałem zapaloną kontrolkę od benzyny.
pokręciłem wtedy parę razy na benzynie po czym się skończyła. okazało się wtedy że jeden wężyk od paliwa to sito, kupiłem nowy i zalałem paliwa.
tylko czy przy okazji on nie zassał mi syfu ze zbiornika.
jeszcze jedno, mianowicie w aparacie zapłonowym po zdjęciu palca i przykrywki plastikowej widzimy wnętrze, które dość luźno się porusza, czy też tak macie? czy powinno to być sztywne, bo u mnie to troszkę lata, na załączonym prądzie jak kolega tym ruszał to coś sobie strzelało, było słychać takie dziwne stukanie z okolic akumulatora.

trochę się rozpisałem, dzisiaj jadę do innego mechanika niż byłem na wymianie pompy wody i rozrządu, zobaczymy co inny mechanik poradzi.

:sciana:

ciekawe kiedy doprowadzę auto do porządku :sciana:

unknown · Wysłany: 12-06-2007, 12:42

tego typu dziwne stukanie z okolic akumulatora to czasem trzaski cewki jak ma raz na czas przebicia jakieś na zwojach, nim padnie...

** Dodano: 12-06-2007, 13:43 **
zresztą ogólnie warto po ciemku zapłon pooglądać, czy gdzieś skaczą sobie iskry , są przebicia...

bazaa · Wysłany: 14-06-2007, 08:30

dzisiaj wstawiam auto do mechanika, musiałem czekać 5 dni bo tyle mają roboty w warsztatach.
zdam relacje po naprawie, o ile będzie mnie stać odebrać go z naprawy

** Dodano: 19-06-2007, 10:08 **
Odebrałem autko z naprawy w piątek, mechanik wymienił kopułkę (okazało się że ma jednak drobne pęknięcie) i wyregulował autko.
wziął 100zł i autko śmiga

nareszcie mogę znów jeździć