Tempra Tipo Team :: [MPI] Gasnie na niskich obrotach podczas nieduzego deszczu

Prawdziwek

Prosilbym o jakies wskazowki. Dzieje sie to nieregularnie podczas opadow deszczu, Tipacz potrafi zgasnac na niskich obrotach po wcisnieciu sprzegla.

Ostatnio wspolnie z GrzeskK.'iem, zmienilimy umiejscowienie CPW, bo wisial luzem na pasku od rozrzadu i na bank go zalewalo po zaliczeniu wiekszych kaluz.

Dzis niestety przy naprawde niewielkim deszczu samochod na cieplym silniku zgasl sobie dwa razy (niezaleznie czy benzyna czy lpg), ale tez od razu zapalil bez zadnego problemu. Pod maska w okolicach glownych elementow elektrycznych (aku, ukl. zaplonowy, CPW) jak sprawdzam reka jest sucho. Co wiecej, nie gasnie od razu po wjechaniu w kaluze (tych i tak staram sie zawsze unikac, a jak sie nie da to raczej z niewielka predkoscia), ale po jakms czasie. Kiedy jest sucho problem nie wystepuje.

Co jeszcze moge sprawdzic na co zwrocic uwage?

alan240 · Wysłany: 05-12-2010, 12:51

A sprawdzałeś skrzynkę bezpieczników czy nie dostaje się do niej woda? Mogą być też zużyte przewody zapłonowe.

Prawdziwek · Wysłany: 06-12-2010, 12:05

alan240 · Wysłany: 09-12-2010, 12:07

A może to nie elektryka tylko mechanika? może masz za małe obroty i jak się zrobi chłodniej to ci gaśnie może coś z gaźnikiem to są moje pomysły może ktoś z forum jeszcze się wypowie.

pisario · Wysłany: 09-12-2010, 12:41

Elektryka Panie, albo... powietrze
Nie masz jakis cudow w postaci filtra stozkowego, ktory moglby sie zalewac? Albo ma na tyle rzadka siatke ze wciaga pare, wilgoc/wode? Jezeli nie to elektryka i codow nie ma. Stawialbym na cewke jesli swieczki i kable ok.

Prawdziwek · Wysłany: 09-12-2010, 16:03

Od kilku dni jest dosc mocno i wilgotno i woz nie zgasl ani razu, ale przez to kazdego dnia mam stresa ze zgasnie w najgorszym momencie. Co do kwesti mechanicznej to nie sadze, pali na dotyk przy najwiekszych mrozach, nigdy nie ma tez problemow z obrotami, elektryka robiona na biezaco.

Co do cewki to wydaje mi sie ze niemozliwe zeby przy wilgotnej drodze czy mnimalnym deszczu dostawala sie woda, zawsze jest tam sucho jak sprawdzam jezdzie.

Moze to faktycznie filtr stozkowy, mam w blotniku wyciecie na wlot powietrza moze cos go zachlapie czasem:

Ale tez nie sadze zeby przy opisanych warukach na tyle go zachlapalo. A moze dzieje sie cos kolo alternatora?

alan240 · Wysłany: 10-12-2010, 07:30

przy alternatorze raczej nie co najwyżej nie miałbyś ładowania