[yeah90]

Witam.
Mam taki problem, a raczej wątpliwość do wyjaśnienia.
Jestem posiasaczem Tipo 1.4 i.e (czyli wtrysk jednopunktowy) i jak wiadomo ma on "automatyczne ssanie", ale nie w tym tkwi problem. Otóż mój egzemplarz ma taką przypadłość, że po postoju (po nocy, lub nawet kilku godzinach przy temp. otoczenia ok 0 stopni) po włączeniu silnika załącza się w/w ssanie, ale obryty silnika utrzymują się na poziomie 2,5 tys. Czy to nie za dużo
Jak na mój rozum to chyba przesada. Jak można to wyregulować? Czy to wróży jakieś poważne rozbieranie wtryskiwacza, czy coś takiego? Mam nadzieję, że nie
Dodam, że auto jest w rodzinie ok 6/7 lat i odkąd pamiętam miał takie wysokie obroty przy rozruchu. Nawet latem przy temp powiedzmy 10stopni potrafi tak terkotać dobre kilka minut
Nie znam się na tym za bardzo a to pytanie nurtuje mnie już sporo czasu,więc zwracam się do bardziej zaawansowanych w temacie o pomoc.
Czekam na jakieś wyjaśnienia bo może moje myślenie idzie w złym kierunku....
Pozdrawiam.

[Jelcyn]

yeah90, na zimnym silniku jest to normalne, jak się zagrzeje, czyli po około 2-3 minutach wraca do około 1000 to nie ma się czym martwić.
Jak nie, to że pora zająć się krokowcem.

[yeah90]

Jelcyn, fakt jak się zagrzeje trochę to wraca do normy (ok 1000 obr) Ale wydawało mi się, że coś nie tak i te obroty takie duże. No cóż widać nie jednym mnie jeszcze zaskoczy moje wozidło.

[flor16]

umnie jak odpalanie na zimnym to wchodzi na 1400 i po 3 minutach spada i jest lala

[yeah90]

flor16, Z tąd moje wątpliwości... 2,5tys obr to moim zdaniem sporo... silnik pracuje dość ostro przy tak dużych obrotach a jechać na tym "ssaniu" też jest głupio bo bez dodawania gazu na grudim biegu jade sobie te 20km/h i na każde dodanie gazu reaguje z opóźnieniem i wgl jakoś tak dziwnie dlatego staram się unikać jazdy na tym ssaniu.

[D@wIdS]

yeah90, ja nigdy na ssaniu nie jeżdżę. Czekam aż się nagrzeje i dopiero wtedy ruszam:) Wtedy już wyjeżdżając z podwórka można wciskać Na ssaniu próbowałem może z raz i faktycznie jest patologia.