[shwax]

Ja też jestem właśnie na etapie konserwacji progów w swoim aucie. Facet w sklepie polecił środek Boll'a, właśnie tzw. "baranek". Mówił, że schnie dość szybko (co mogę potwierdzić ). Osobiście nie miałem zamiaru tego lakierować (chociaż kto wie ) ale na puszce jest informacja, że po zupełnym wyschnięciu (chyba 3h) można go malować wszelkimi systemami. Wiem, że takie coś działa, bo kolega w swojej maździe dał na tak zabezpieczone barankiem progi lakier pod kolor auta i jest git. Nic się nie łuszczy i nie złazi. Czy tak jest w przypadku każdego takiego specyfiku to Ci nie powiem, ja miałem info na opakowaniu i widziałem coś takiego w praktyce więc wiem, że działa

[meter30]

uff, no i skończyłem. Podłoga cała razem z progami zakonserwowana, poszło 2.5 kilo materiału (1.5 kg nanoszone pędzlem i 1 kg z kompresora). Dziura w profilu zamkniętym w podłodze po usunięciu zgniłej blachy okazała się tak duża, że dałem sobie spokój z żywicą. Wszystko zapryskałem odrdzewiaczem, potem bitex tak że aż kapało, jak trochę przeschło to wnętrze profilu wypełniłem jeszcze pianką i na to blacha mocowana na nity, a w miejscu styku zawalone silikonem aby było szczelne. Myślę, że wystarczy na kilka lat. Podłoga i tak nie była w bardzo złym stanie jak na ćwierć miliona kilometrów po polskich drogach, ale wolałem zapobiec niż leczyć. Zeszło mi z tym 2 dni, ale starałem się przyłożyć, ponieważ ten samochód będzie miał u nas dożywotkę Jutro jak wyschnie dokładnie to jeszcze pójdzie lakier na progi, a jeszcze przed zimą w niedalekiej przyszłości planuję od wewnątrz podwinąć wykładzinę z progów, zrobić kilka otworów i zaaplikować coś do wnętrza progów

[miro91]

w sumie ta pianka (podejrzewam ze dałes montarzową) to niezbyt udany pomysł. Ona zawiera dużo tlenu który i tak bedzie penetrował blachę jak konserwacja odejdzie.

[meter30]

No fakt dałem piankę montażową... Teraz sam się zastanawiam po co ją tam dałem, ale trudno, za jakieś 3 lata zabieg powtórzę, to wymienią tą blaszkę i zobaczę co się dzieje tam w środku. Może do tego czasu nic go nie zje

[Lasgo07]

meter30, Duże dziury nie łata się pianką bo to nic nie da. Zima zrobi swoje. Najlepiej wyciąć kawał diaksem, dać spawaczowi na flaszkę i wspawać nowej blachy kawałek

A co do bitexu to są różne rodzaje tego środku. Mojego np. nie można lakierować ponieważ po wyschnięciu robi się elastyczny jak guma. Wszystko można wyczytać na opakowaniu.