[mrk69]

Wczoraj zamontowałem nową deskę z ekonomizerem i obrotomierzem.

Do obrotomierza idzie kabel od cewki (koło akumulatora). Jest to trzeci kabel od przodu auta. Jeżeli jest podłączony to ma kolor brązowy (ja miałem, ale nie wiedziałem gdzie wychodzi) i to jest tan bliżej środka - piszę to ponieważ obok siebie miałem 2 brązowe i 2 pomarańczowe, które wyglądały też jak brązowe, ale jasne. Człowiek uczy się na własnych błędach i zanim doszedłem, że to akurat ten kabel to miałem kilka przygód po drodze
Po pierwsze zanim doszedłem, który to kabel to zdążyłem poprzecinać wszystkie dookoła Potem okazało się, że kabel do obrotka był popsuty i rajd po nowy Założyłem - działa - kabel pociągnąłem pod zbiornikiem spryskiwaczy, przez błotnik i wsadziłem do harmonijki między drzwiami, a budą i tak wszedłem do kabiny - chyba dość prosty sposób

Czas na ekonomizer. Kupiłem w praktikerze plastikową rurkę, którą wybrałem ze względu na dość dużą sztywność ścianek. Jeden koniec za pomocą trójnika do małych węży ogrodniczych, ale o tej głupocie potem. Pociągnąłem rurkę przez otwór nad nogami pasażera (chciałem innym miejscem, ale nie wcisnąłem nigdzie. Po podłączeniu wszystko działało, ale....no właśnie, auto szarpało na każdych obrotach i na każdym biegu. Ledwo dojechałem na parking Długo nie mogłem wpaść na to dlaczego. Zatankowałem auto, odłączyłem stożek, bo może zabrudzony..nic. Odłączyłem rurkę od trójnika i połączyłem podciśnienie z digiplexem bez podłączenia do ekonomizera - jak ręką odjął Pojechałem do sklepu akwarystycznego i kupiłem nowy trójnik. Tym razem solidny metalowy i ma nawet zaworki Wszystko działa ok - przyczyna- nieszczelność na starym trójniku.