[mario50o]

Jak by co mam biały tylny zderzak do poprawek lub całkowitego malowania.

[KrzychuB]

na Twoim miejscu zdoiłbym go do zera, ucieczka jest traktowana jako jazda po pijaku a do tego ubezpieczalnie go zjedzą za to tzn regres dowiedz sie ile w aso lampa i zderzak i zaproponuje dogadanie sie za chocby połowe tego

[mikee72]

Na dogadanie się jest już za późno..
Policja da mu mandat i przekaże mi dane z jego polisy. Oględziny mam zrobione przez policję,
więc zostaje tylko kwestia negocjacji kwoty odszkodowania.
Nowa lampa na allegro niecałe 100zł - ale to nie oryginał. Z oryginałów tylko używki 10-25zł he he.. się zobaczy.
Acha i mam bonus, który został przy aucie: listwa błotnika Renault Master ~1999, na allegro chodzi ponad 20zł

[KrzychuB]

[Vicus]

Widzę, że było sporo dobrze, że dbasz, Tą sonde to kupowałem nową na alledrogo, kurier kierowca pierwsza klasa widze...

rdzy dalej nigdzie nie ma?

[mikee72]

Czas już chyba powoli zamykać ten rozdział.. To nie był dobry rok dla naszego białego Tipo.
Na wiosnę udało się go ogarnąć do bardzo dobrego stanu technicznego i kiedy zastanawiałem się od czego zacząć z poprawą wyglądu,
to w kwietniu dostał strzał w prawą tylną lampę:

W wieczór przed zlotem TTT przywaliłem lewą stroną w lampę uliczną, aż cały tył się przesunął o kilka cm:

Udało się to jako tako wyciągnąć u blacharza w połowie czerwca,
a w połowie lipca Kasia nie ogarnęła krzyżówki i skręcając w lewo wjechała w babkę, która jechała prosto..

Nikomu nic się nie stało. 21-letnia poduszka wystrzeliła, moja mama na pasażerze uderzyła głową w szybę i ją uszkodziła.

Bardzo długo zastanawiałem się co z tym zrobić, niby wielkich strat w Tipo nie było, ale koszty to i tak kilka tysięcy
a auto byłoby już zawsze powypadkowe..

Stoi biedak już blisko pół roku, a w środku do niedawna cały czas było przytulnie i ładnie pachniało.
Kilka tygodni temu zaczęła się rozbiórka wnętrza i teraz już nie wygląda za fajnie..


Eech szkoda Tipka.. ale na pocieszenie jego części służą innym forumowym Fiatom.

[KrzychuB]

mikee72, oj kurcze no to nie fajnie, ale auto rzecz nabyta i dobrze że nikomu sie nic nie stało. Z ciekawości jaka prędkość była przy uderzeniu ?

[mikee72]

KrzychuB, mogę się tylko domyślać, bo mnie tam nie było - a Kasia nie zarejestrowała, co się działo.
Znając ją pewnie jechała ok 50-60 i kilka metrów ostro hamowała, to może miała 30..
A ta babka z naprzeciwka nie zrobiła jakiegokolwiek manewru.. nie uciekała, nie hamowała, pewnie jechała 40-50.
Tamto skrzyżowanie jest ogromne [https://www.google.pl/maps/@52.3989492,16.8764347,106m/data=!3m1!1e3?hl=pl]
będzie tam jakieś 1000 m2 asfaltu, więc dla mnie do dzisiaj pozostaje niepojęte, jak można było tam popełnić takiego dzwona?
Kasia jechała Grochowską od dołu i skręcała w Grunwaldzką w lewo, a Suzuki jechał prosto Grochowską z góry na dół..