[dziura.arek]

Mam takie pytanko czy wy też wymieniacie to dziadostwo 15000 Km.
Strasznie mnie to irytuje.

Teraz zakupiłem firmy FEBI ciekawe ile zrobię Km.

[Chiquita]

Witam....

Ja swoje wymienie za jakiś czas, najszybciej jak tylko się da tzn. jak budżet pozwoli
Wszyscy piszą że wachacz ma nie wymienną gałke, nawet w książce tak jest, a ja mam wymienną gałke Tylko że nie wiem czy dokupie takie cudo

A co do trwałości wachacza i nie tylko wachacza, ale całego zawieszenia to jego którki okres eksploatacji jest w znacznym stopniu spowodowany stanem naszych dróg....

[bob96]

ja po 20 Km dwa lata temu, na wiosne znowu mnie to czeka stuka mi całe zawieszenie

[dziura.arek]

Te auta są chore.

Teraz wahacze zakupiłem w niemczech. Wyszły mnie po 120PLN Mam naszieje że się więcej nacieszę.

[jabko]

Ja nie wymieniam bo to nie ma sensu.
Wahacz można załatwic jedną dużą dziurą przy 80km/h.

Teraz są takie dziury że nowego wahacza nie zakładałbym aż do lata.
Oczywiscie jeden mi stuka.

[dziura.arek]

Niejestem pedantem ale mnie zalewa czerwona ciecz jak coś stuka......

Znam na to sposób zmienić markę.

[bob96]

[dziura.arek]

Ja już jednego tipolca pociołem i nie chce tak postąpić z drugim. Serduszko boli. Żonie kupiłem Corse to dopiero auto. Może małe ale i tak super.

[ Dodano: 04-03-2006, 22:04 ]
I wahacze nie lecą.

[unknown]

niestety ale to takie jest;
orginalne wahacze jakieś super może i wytrzymają dłużej, do np 25kkm jak się jeździ bardzo grzecznie i omijając większość dziur (w zasadzie niewykonalne), a tak to wahacze za 90zł czy 120zł ( w zasadzie to samo) lubią już się tłuc po 10 - 15kkm, przynajmniej u mnie, u kolegi (tempra) i paru innych znajomych co to tempry mieli...
wszyscy mówią to samo...

niestety sworznie są w całości, niewymienialne, tylko cały wahacz, regeneracja na siłę się nie opłaca, lepiej kupić wahacz nowy zamiennik ale taki i tak po 2 latach na PL drogach zacznie znów się tłuc...

[ZielonyTBG]

Wymieniałem dokładnie rok temu prawy i zrobiłem na nim około 16tyś KM,i jak narazie spox.Lewego jeszcze nie tykałem i nie mam zamiaru tam nic ruszać bo jest cicho.Ale te "otwory" w jezdni są zabójcze dla naszy samochodzików.

[Emf]

Hehehe jak ktoś twierdzi że trzeba zmienić markę to z lekka się myli
Z moich znajmych każdy zmienia wachacze, co zreszta przy stanie naszych dróg nie jest dziwne

Nie ma wachaczy które wytrzymałyby nasze drogi i sorry ale niech nikt nie pieprzy mi głupot, że jakieś inne wytrzymają bo są made in japan, german albo france.

[picek]

Miałem 10 lat Kaszlaka i wachaczy nie wymieniałem.Zwrotnice ale to inny temat.126 górą.

[Emf]

Picek ja kaszlaka też miałem ale tam wachacze są tylko wachaczami z nazwy bo tłumienie w tym "aucie" jest na poziomoie roweru

[picek]

To fakt ,ale jaka oszczędność.

[unknown]

ale kaszlak to całkiem co innego, maszyna tocząca (się) prędzej a zawieszenie bardziej może pisane pod nasze obecne drogi (tam np gdy pióro z przodu zaczęło pękać to i kij od miotły można by wsadzić bez większej różnicy )

nie zmienia to niestety faktu, że niezależnie od ceny w T/T wahacze nie są o długotrwałej żywotności...
zresztą w obecnych autkach różnych marek jeżdżących po drogach nie tylko T/T to tylko kwestia różnicy czasowej po jakim okresie kupujemy nowe zawieszenie...

chyba, że jeździ się okazjonalnie, tylko z domu do kościółka i to na jakiejś wsi co jak wylali keidyś równy asfalt to do dziś nic po nim zbytnio nie jeździ...

[ Dodano: 05-03-2006, 01:58 ]
BTW:
w TV się ostatnio tłumaczyli już nie tylko tym ,że nasze głupie prawo nakazuje robić jezdnie z jak najtańszych suowców, wybierać jak najtańsze oferty (chyba konstytucja daje taki prikaz) toteż drogi budują jak najgorsze,
ale też tym, że nie są przewidziane na takie natężenie ruchu, a prędzej na PRLowskie...
więc za niedługo kto wie, może wjedzie też podział - w dni parzyste jeżdża Ci co mają blachy parzyste
jeszcze inna sprawa - chyba nawet do 60% kasy jaką zabierają w akcyzie, podatkach i innych śmieciach, licząc tylko kasę co to ma iść na budowę i naprawy dróg, to z tej kasy na drogi te 60% czy więcej idzie na pkp...

może naależy zmienić prawo; zamiast płacić w paliwie na naprawy dróg i PKP te kwoty będą odkładane na m.in. wahacze
Masz swoje konto np u ubezpieczyciela i z odłożonej kasy dają Ci wahacze

[picek]

Moim wychodzi mi ok.20 tyś rocznie.Wiadomo że po kupnie trochę więcej teraz "oszczędniej"A co do wachaczy to wielka kicha.Wymieniłem 2 lata temu i problem wrócił jak bumerang.Reparaturka tylnych rok temu i koła na dzień dzisiejszy też zaczynają odchodzić od normy.Że jakiś gamoń nie wymyśli lepszych materiałow do produkcji.Kupowałem też ni takie po 90pln a 180pln za sztukę.Na niektórych markach to te okresy są dużo dłuższe-moim zdaniem.

[ Dodano: 05-03-2006, 02:09 ]
Z drogami to też racja.Trzeba wystosować wniosek aby to nam-kierowcom dopłacać za to że jesteśmy zmuszeni korzystać z takiego badziewia jak nasze trasy.

[dziura.arek]

Kupiłem żonie Corse B zrobiła 30 tyś. i nie pamiętam kiedy ostatnio pod nią w kanale grzebałem, auto rewelka. Elementy metalowo-gumowe niemcy robią rewelacyjne. Podobnie kolega ma w golfie. On na wiosne zakłada alusy a ja nowe wahacze. I to mnie strasznie irytuje.

[Emf]

Dziura.arek wszędzie trzeba doszukiwać się plusów ............. pomyśl, że jemu moga ukraść te alusy, a Tobie wachaczy nie wykręcą

[romano]

[dziura.arek]

[marcin_m]

W moich prawie po 10 tys. padły przednie silent blocki . Podejrzewam że w lecie
czeka mnie wymiana. pozdrawiam

[elvis-78]

ja swoje zmieniałem w tamtym roku, dałem za nie 150 zl nie pamietam firmy ale przejechały 20 tys i na razie cisza.Jak cos wali to mnie drażni tak więc jestem na to wyczulony.Chociaż nie wiem jak to bedzie po tej zimie , bo drogii to tragedia:(

[koper]

Witam.Wachacze wymieniłem po 130 tys(od nowości nie były zmieniane) tuleje były prawie jeszcze ok ale gałka się dość mocno wyrobiła.

[wglogowski]

Jak kupiłem auto miało na liczniku 138 tys km wachacze byłyoryginalna fiata ale nie wiem czy od nowości zmieniłem je na używane po 70zł/szt. Wyglądały całkiem nieżle. Przejechałem na nich raptem z 1 tys km i były do wyżucenia. nigdy juz nie kupie używanych cześci zawieszenia bo to strata pieniedzy. Założyłem nowe DELPHI. Po ok 15tys. nie zauważyłem jakichś nieprawidłowości. Na przeglądzie w styczniu diagnosta mówił że wachacze nie mają żadnych luzów.

[toro30]

a gdzie wahacze delphi mozna nabyć ?????????