Tempra Tipo Team :: wżery w tłoczku hamulcowym

Leśniczy · Wysłany: 15-03-2010, 23:11 **wżery w tłoczku hamulcowym**

Jestem w trakcie regeneracji tylnego zacisku hamulcowego, który kupiłem za grosze.

na tłoczku sa lekkie wżery i pytanie czy mogę spokojnie poskładać zacisk z tym tłoczkiem ?

opcja nr2 jest taka że obecny zacisk w aucie ma tłoczek bez żadnych wżerów i moge je podmienić ale wolałbym poskładać ten i założyć . ( chodzi o to cze przez te wżery nie będzie wyciekał płyn )

co o tym sądzicie ? zostawić ten tłoczek cze lepiej z dwóch zacisków poskładać jeden porządny ?

MARIOVIRUS · Wysłany: 15-03-2010, 23:15

jak skladasz zaciski na nowych czesciech (gumach) to lepiej dac tloszek w wzorowym stanie a nie taki ktory albo od razu bedzie ciekl albo za pol roku jak nie przekladka to zakup same tloczki

Kajlon · Wysłany: 15-03-2010, 23:15

Leśniczy, ja bym to poskładał na dobrych tłoczkach bez wżerów, bo jakby nie było, chodzi tu o Twoje bezpieczeństwo i innych na drodze

Można to oczyścić ale i tak będą ubytki w materiale i uszczelnienie może nie trzymać płynu ham. Więc lepiej zrobić raz a dobrze

DARREK · Wysłany: 15-03-2010, 23:22

Jeżeli ta korozja zaatakowała tłoczek i są one bardzo wgłębione to są dwie możliwości.

Pierwsza możliwość --> wyrzucić go, ponieważ uszczelka będzie chodziła po tych wżerach, a co za tym idzie uszczelnienie się wytrze i będzie dupa zbita.

Druga możliwość --> przetoczenie tłoczka i dorobienie uszczelnień, ale koszt wyjdzie taki, że za to kupisz cały zacisk.

No i jeżeli nie ma jakichś głębokich tych wżer to możesz spróbować papierem przejechać, ale to nie spełni swojego zadania.

Najlepiej i bezpieczniej będzie jak wymienisz ten tłoczek i nie będzie Cię to gryzło, czy jeszcze trzyma, czy zaraz puści.

Uszczelki gumowe mają to do siebie, że dopasowują się do elementu, który uszczelniają, ale jeżeli występują głębokie rysy lub w tym przypadku wżery, to uszczelka która doszczelnia tłoczek w tych miejscach się bardziej zużywa, a co za tym idzie skraca działanie, i później zachodzi potrzeba robienia tego samego, czyli, albo wymiana tłoczka, albo uszczelnienia. Wybór należy do Ciebie. Ja na Twoim miejscu wymieniłbym tłoczek na taki, który ma lepszą powierzchnie.

Ktoś może powiedzieć, że tłoczek ma mały skok. Owszem, ale ma też swój przeliczony zacisk, gdy dostaje ciśnienie uszczelniacz doszczelnia bardziej tłoczek, a co za tym idzie w "pełnym impetem" trze o te rysy/wżery i chcąc czy nie ściera się o wiele szybciej niż normalnie, nie wspominając o tym, że uszczelniacz może po prostu rozerwać pod wpływem ciśnienia płynu oraz ostrej krawędzi wżery czy rysy..

Także wymieniaj tłoczek, uszczelkę i sprawa zamknięta.

Pozdro
Darek

Leśniczy · Wysłany: 15-03-2010, 23:40

zestaw uszczelek już mam.
myślałem o przetoczeniu tej części ze wżerami ale to bez sensu bo nowy tłok kosztuje 30zł.
tak czy siak w takim razie założę tłoka z tego zacisku na którym obecne jeżdżę ( jest w stanie perfekcyjnym )

dziękuje za szybkie odpowiedzi i pozdrawiam

DARREK · Wysłany: 16-03-2010, 08:57

Leśniczy · Wysłany: 16-03-2010, 11:34

DARREK, szkoda takiej zabawy nowy tłoczek ze sklepu kosztuje ok 30zł. zresztą ja wykorzystam ten z drugiego zacisku, nie ma na nim nawet kropeczki korozji

JAM_BELFEGOR · Wysłany: 16-03-2010, 13:43

Leśniczy, tłoczek kwalifikuje się na złom, ewentualnie na pocisk do procy :lalala:

bo na nic więcej.

Leśniczy · Wysłany: 16-03-2010, 18:47