[Mario 128]

Witam
Mam już serdecznie dośc pękających notorycznie łaczników stabilizora w temprze dwa litry.Może ktoś zna przyczynę /bo ja podejrzewam że motor jest za ciężki w konfrontacji z szajsowatym wykończeniem łacznika i na naszych wspaniałych drogach poprostu pęka/Może jakoś można na to zaradzić średnio co pół roku muszę wymieniać pęknięte łaczniki
P zdr

[M@ciej]

Witam !
Jestem zdziwiony treścią tego postu.
Jeżdżę Tipo 2.0 16V czyli przód jest dokładnie obciążony a łącznik stabilizatora nigdy mi nie pękał. Wyminieniłem raz te gumowe elememty, którymi połączony jest łącznik z wahaczem. Gdy wyrobiły sią tuleje gumow-metalowe wymieniłem całe łączniki.
Może problem wynika ze złej jakości użytego łącznika - tylko sugeruję. Pamiętam jak podczas zakupu pewien " sprzedawca " próbował wcisnąć mi jakieś G ..!
Gdy stwierdziłem, że to jakaś garażowa robota to sie straszebnie obruszył - misiu jeden.
Poszukałem i kupiłem bardzo solidne, wyglądają jakby były z kutego metalu. Jeżdżę na nich z górką od roku i są OK.
A drogi mamy brak słów !
Idąc dalej łącznik zespala się z innymi elementami za pomocą elementów gumowo-metalowych, więc nie jest to typowe sztywne połączenie. Daje to możliwość tłumienia przenoszonych drgań z podłoża. W takim przypadku nagminne pękanie jest chyba dziwne, chyba że się mylę.

[dziura.arek]

Teżwydaje mi się że pekające łączniki były robione z jakiegoś słabego materiału i spawane przez cukiernika (nie obrażając cukierników) Kup raz oryginalne po 45 zł i masz spokój.

[bob96]

Moze to nie wina stabilizatora może auto było bite i jest żle naprawione i stąd te kłopoty.

[sloneczna]

Przyznzm ,że ciekawy przypadek.
Możliwy przy zużytych do cna amortyzatorach,lub zachaczenie o coś krawężnik itp.
Ta śróba troszkę wystaje.

[Mario 128]

Witam
Ja też podejrzewam że przyczyną jest fajans w postaci samego łącznika.Amory mam nowe alko wzmocnione, wahacze nowe, ba nawet sam drążek stabilizatora ma wymienione nowe gumy,auto nie było walniete a łacznik zreszta jak zawsze średnio raz do roku pekł mi znowu i słysze że drugi chyba też bo wali mi okrutnie na dziurach teraz z dwóch stron.Łącznik który mi ostatnio montowali to niby miał być oryginał fiatowski ,sam widziałem jak mechanik wyciągał z oryginalnego woreczka/choć teraz podejrzewam że oryginalny był chyba tylko woreczek / a moze problemem jest poducha pod silnik /ta dolna/ bo ostatnio jak ogladałem ją to pozostawia wiele do życzenia.
P zdrawiam