[vonwerner]

teraz mogę napisać co odczuwam po miesiącu jazdy na magnetyzerach a dużo jeżdze 1650km (6 tankowań lpg) :
1) podniosły obroty (musiałem wyregulować)
2) oszczędność LPG ok. 0.8 - 1.0 na 100 km ( nie wiem czy to dużo ale zawsze to 1.71 zł.:)
3) jakby był bardzie zrywny ( ale może to odczucie)
4) dziś miałem regulacje LPG ( dlatego pisze raport) to co wychodzi z rury jest bardzo ok.
5) jest troche cichszy (to fakt) i ma równe obroty ( to fakt)

pozdrawiam i czekam na wasze zdanie:P

[GRAFIT]

Muszą cos poprawic ,bo były badania w kilku markach przodujących zadnemu nie zakłociło pracy wrecz odwrotnie.Kiedys pisałem na forum ale zostałem odrazu zmieszany z błotem przez te magnetyzery ,przez nie ktorych!!


Ja jestem za !! ale nie doszło do zakupy jeszcze , bo mam ciagłe wydatki z tym samochodem


Ps jakie masz magnetyzery? multimaga?
Czy masz na paliwo i powietrze? załozone, muszą być oba dla efektu

[vonwerner]

kupiłem na Allegro komplet 2MAG na LPG i 1MAG powietrze a dałem 59.00 zł.... a firma polska to jest "EKSPANDER" ..... jestem zadowolony nie szkodzi i o to chodzi .... a troche pomaga .... warto

[GRAFIT]

Powiem ci ze tanio !!! jak ja byłem zainteresowany multimagami to było bardzo drogo ,około 4-5 baniek zestaw!!! .Ale jesli sa za takie grosze to zaraz szukam tego po alegro!! Tym bardziej ze sprawdziłes na swoim samochodzie!! 8)8)8)8)8)


Ps czyli zestaw ok 60zł na powietrze i paliwo tanio!! czy chodzi ci o jedna sztuke?

Wydaje mi sie ze jesli gazu ok litr mniej pali to na benzynie moze byc wieksza oscednosc np 2 lit? na 100km.Gaz jednak nie jest tak kaloryczym paliwem jak benzyna


http://www.allegro.pl/sho...m=57126388#twoj

[Raku]

Mi tam jakoś nie chcę się wierzyć w magnetyzery!!
Przecież jeżeli miało by to działać, tak jak to opisują:
-zmniejsza spalanie
-wieksza dynamika
-itd.
to by montowali je fabrycznie w autach.
Wątpie aby koncerny samochodowe miały jakieś zobowiązania co do producentów magnetyzerów... W stylu "My zrobimy samochód, a wy sprzedacie magnetyzer, damy wam zarobić..."

Poza tym czytałem artykuł w GT albo ATŚ, gdzie był test wszelakich magnetyzerów na wszelakich autach i wszystko sprawdzane na hamowni. Efektów nie było widać żadnych, a w niektórych przypadkach nawet pogarszały one osiągi i spalanie auta!
To jest tylko moje zdanie!
Pozdro

[Sh4rKy]

Cytat ze strony aukcji:

Cytat:

Skoro to takie świetne urządzenie, to dlaczego nie jest montowane fabrycznie przez producenta ? To pytanie zadaliśmy kiedyś przedstawicielowi koncernu produkującego samochody. Podkreślając, że jest to całkiem prywatna wypowiedź, stwierdził: ,,...Każde urządzenie, które podwyższa parametry techniczne silnika konstruowanego przez lata przez zespoły fachowców i za ogromne pieniądze, spotka się z niechęcią tego środowiska. Polityka ekonomiczna każdej firmy zakłada, że jeżeli chcesz mieć szybszy samochód o lepszych parametrach, to po prostu kup droższy model. Jeśli urządzenie, którego koszt wynosi kilkadziesiąt złotych, potrafi w niektórych wypadkach spowodować, że klient uzyskuje parametry samochodu o klasę lepszego, to nie wyda on przecież kilkunastu tysięcy złotych na lepszy model. Taką praktykę stosują nie tylko koncerny samochodowe, ale i np. firmy informatyczne – jeśli chcesz mieć w komputerze szybszy procesor to kup droższy, a nie “podkręcaj go”.... Na szczęście sytuacja powoli się zmienia! W wielu autoryzowanych salonach samochodowych w USA i Japonii magnetyzery na życzenie użytkownika montowane są bezpośrednio w salonie.

Kurde tak sobie przejżałem tą stronę i chęci narobiłem....tylko czy to naprawdę działa i na 95 też?

Mamy tu jakiegoś ynżynyera? albo magistra? doktora? kogokolwiek kto się na tym zna?

[Marcin - fiattipo.pl]

Dziala jak producent magnetyzerow zleci przeprowadzenie "testu" Tuning psychologiczny tylko i wylacznie.

[vonwerner]

a może niedowiarki poprostu zainwestujcie 60 złotych i sprawdzie sami ... by potem nam baranom powiedzieć "miałem magnetyzer i nie działa moge tak powiedzieć bo sprawdziłem" ... a nie wszyscy teoretyzują i gdybają ... ja kupiłem i moge coś powiedzieć to co napisałem jest prawdą pali mniej i ma czyste spaliny a to już jest lepiej niż było ... ludzie nie martwcie sie kiedyś takich jak my badaczy palili na stosach )))

ps
toyota montuje magnetyzery, a z europy "Junkers" do pieców centralnego ogrzewania

[GRAFIT]

[vonwerner]

hahahaha no właśnie nie chandluje magnetyzerami .... przedstawiłem swoje odczucia i zmiany w zachowaniu samochodu ... a teraz decyzja należy do was ... to tak jak z podłokietnikiem i żaluzjami na tylnej półce ( orginalne ) popatrzyłem posłuchałem i sobie założyłem jestem zadowolony .... nie negujcie jak nie sprawdzicie ale wasze zdanie też się liczy. Takie podejcie do sprawy jest jak to powiedzienie

"spróbuj rybkę
nie,
czemu
bo niedobra
a jadłeś,
nie,
to zkąd wiesz że niedobra"

z poważaniem dla dyskutantów VON

[Jacacenty]

W ogóle szkoda cokolwiek pisać.

[vonwerner]

czemu jacenty?????

[Raku]

Do mnie Grafit nie trafiają twoje argumenty!!

[GRAFIT]

[Raku]

[unknown]

ja magentyzery mam na LPG od ponad roku.... (na benzynie też będą działać jakby ktoś pytał, ja na LPG w 99% jeżdżę więc tylko na przewodzie od LPG mam).
przez ten czas opinie różne słyszałem, zresztą i na tym forum jush dyskusje kiedyś o ile pammiętam były...
nie szkodzą na pewno, koszty niewielkie (jeśli robisz samemu lub nie dasz z siebie zedrzeć) a efekty OK...

co do samego spalania - wielkich cudów się spodziewać nie można, ale około litra mniej pójdzie;
qlturka pracy - owszem, silnik będzie chodzi nieco równiej, po jakimś czasie trzeba jałowe wyregulować bo wzrosną nieco...

mocy typowej same w sobie magnetyzery specjalnie nie oddadzą, jedynie efektywniejsze spalanie, przez co silniczek będzie chodzi nieco równiej i ładniej, lepiej się wkręcał na obroty i ciut mniej spalał;

ma to fizyczne podstawy do działania (odpowiednia jonizacja/układanie chaotycznie porozkładanych cząsteczek paliwa) i było udowadniane;

co do samych pomiarów po dłuższym używaniu - to co mi z rury wychodziło było bardzo w porządeczku...

Magnetyzery nie wnikając w szczegóły (bo info sobie na necie możecie znaleźć) nie działają tak od razu. Od razu po założeniu - pierwsze efekty to nieco cichsza praca silnika, równiejsza, bo spala 'ładniejsze' paliwko, takie co efektywniej i ładniej się m.in. z powietrzem wiąże.
Ale dopiero po jakimś czasie, średnio przejechaniu 1000km (lub więcej) można uznać , że silniczek już się przyzwyczaił do magnetyzerów i dopiero wtedy można stwierdzić efekty jak lepsze wkręcanie itp.

Ponadto - efekty są uzależnione od pojemności silnika, czy mniejszy czy pije wiadrami jak leci... w mniejszych pojemnościowo silnikach efekty są bardziej ponoć odczuwalne, w silnikach 2 litrowych i powyżej już prawie nie...

a co do samych magnetyzerów - aż głowa boli jak widzę, że ludzie są gotowi dać za to czasem kilkadziesiąt a czasem kilkaset ( ) złotych...

cały magiczny magnetyzer to po prostu odpowiednie magnesy _neodymowe_ czyli ze specjalnego stopu, sztucznie wytworzonego, o sile 'magnetycznej' kilkanaście razy większej niż zwykłe magnesy (czyli mały magnesik neodymowy przyciągnie mocniej niż o wiele większy zwykły).
'Neodymy' są różnych rozmiarów, kształtów i z różnych rodzajów stopu a co za tym idzie 'mocy' :-)
ale wystarczająco silne porządne neodymy (magnesy) można czasem kupić nawet poniżej 10zł za powiedzmy 2-4 sztabki (sztuki, sztabki prostokątne) jak porządnie poszukać.
Potem w zależności czy ma to być magnetyzer na paliwo czy powietrze stosuje się ich odpowiednią ilość odpowiednio ułożonych i odpowiednią opaską zaciska na przewodzie.
Zazw. na paliwo 2 sztabki przeciwnie spolaryzowane, na powietrze 4 sztabki identycznie ... 'markowi' producenci stosują większe gabarytowo (więc mocniejsze) sztabki, nie najmniejsze byle były (ale i tak do kupienia te duże są za grosze) i dodaje magiczną plastykową dla przykadu opaskę z full wypas logo i ? więc od razu kilka stów nawet od naiwnych zedrze...

gdzieś w necie był kiedyś _wiarygodny_ otwarty artykuł o zasadach samodzielnego konstruowania ale chyba zniknął jak ktoś zaczął kasę na tym robić. może coś znajdę jeszcze przy okazji kiedyś...

w każdym razie starczy kupić dość tanio w miarę duże magnesy neodymowe, starczą nawet sztabki powiedzmy (nie pamętam , więc około, może większe) 1x5x0,5cm im większe tym lepsze, opaski - jakieś zaciskowe nie metalowe najlepiej by pola magnetycznego nie załamywały, choćby zwykłe plastykowe jakieś, potem magnesy odpowiednio ułożyć na jak najwęższym miejscu odcinka paliwowego (by odległość między nimi jak najmniejsza była mimo iż są naprzeciw dokładnie siebie) i złapać opaską; te mają się przyciągać czyli być przeciwnie spolaryzowane....

co do powietrza - to daje się 4 sztabki rozmieszczone co 90' (w koło), wszystkie tym samym biegunem do wewnątrz (nie pamiętam jakim.. muszęp oszukać jak się określa bieguny najprościej i jakim) i też niemetalową opaską na przewodzie powietrza łapiemy...

są jeszcze bonus info , których ni wszystkich pamiętam np w gaźnikach - magnetyzer paliwka jak najbliżej gaźnika lepiej dać...

złożyć samemu na paliwko i powietrze to nie filozofia a za 2 porządne (nie licząc naszej 'ciężkiej' roboty półgodzinnej może) kosztami można wyjść ok 20-30zł góra jak poszukamy tanich a dobrych i dużych neodymów (da się znaleźć, choć nei zawsze od razu...)

a ździercy od naiwnych biorą tyle kasy ...

jedyne co w tych przepłaconych 'kupnych' gotowcach magnetyzerach może być na plus to :
* duże neodymy - jeśli są , a czasem dają małe g..... duże neodymy możemy sami kupić ;
*gotowa ładna opaska z logo itp - odrobina zręczności i talentu i samemu w razie potrzeby można porządną wykonać/dopasować.... zresztą po co mi adna opaska z ogo, nie wpuszczam wszystkich pod maskę by logo oglądali....
* i jedyna słuszna rzecz - wyjątek - też do osiągnięcia domowymi metodami ale trudno:
_niektóre_ droższe magnetyzery robione są (te 'nowsze' niby 'super' itp) w postaci przelotówek na przewód paliwa, znaczy przewód paliwa rozcinamy i podczepiamy do we i wy takiej rurki-magnetyzera, jak do filtru paliwa; jest to o tyle lepsze , że taka przelotówka jest (obudową) dopasowana do magnesów-neodymów, te siedzą w środku i dotykają fizycznie paliwa, ciut lepszy niby efekt....
coś jakby wziąść stary filtr paliwa, wyciąć w nim dziury dokładnie co do mm na kształt posiadanych neodymów (magnesów), w te dziury neodymy wpasować i zakleić...

ot cała magia... a jak ktoś naprwdę ciekaw to poszukam info jak to w rzeczywistości ma podstawy do działania (choćby info w skrócie) i inne takie... gdzieś mam....

[GRAFIT]

[Emf]

Ja wyraze swoja oipinie.
Mam specyficzne podejscie do magnetyzerow bo dwoch znajomkow mialo w poldziaszach Multimagi i efekt byl zerowy.
Podziwiam kogos kto stwierdzi ile auto dokladnie mu spali gazu bo ja majac instalke 2 lata jeszcze tego nie zbadalem co do literka i ciut, ciut
Po pierwsze wskazniki na butli NIGDy nie pokaza tak dokladnie jak paliwa, po drugie gazu w ten sposob NIGDy sie nie zmierzy.
Slyszalem opinie wielu gazownikow i zadnemu nie udalo sie okreslic idealnie ile wejdzie w danym momencie w butle.
Roznica moze wynosic kilku procent wartości 20%-wej "rezerwy" butli.
Jesli moja Tempra pali mi w granicach 12-13 litrow w miescie to jak spali 11 to nie szaleje ze szczescia, ze pali mniej bo moze machnalem pare kilometrow w trasie, a nie notuje skrupulatnie w notatniku gdzie i kiedy jezdze.
Odwrotna sprawa jak spali 15l to nie rwe wlosow z glowy bo moze dalem kilka razy mocniej w gaz i te dwa literki wyszly rura.

[unknown]

ja nie mówię , że samo spalanie będzie wiele mniejsze, bo to są (wg tych co dokladnie mierzyli w jakichś zakładach - testy - i wg może subiektywnych odczuć tych co sami jeżdżąc próbowali, a wiadomo, że wchodzi różnie itp) to spalanie może ok litra mniej wynieść patrząc po temperkach...

ale co do samego wpływu - to akurat ma fizyczne podstawy do działania, a efekty to choćby troszkę lepsza qlturka pracy silnika i lepsze wkręcanie się w obroty.. są to efekty co prawda malutkie, ale jeśli za malutkie pieniądze (nie myślę tu o tych co dają za magnetyzery kilkadziesiąt lub więcej złotych) można mieć jakieś efekty potem bez dodatkowych wkładów to czemu nie... a i jakieś 'eko' efekty są w spalinkach przy wydajniejszym spalaniu... ?LigaOchronyPshyrodyyyy

a przy okazji - znalazłem gdzieś na www 'gotowca' co jakoś też to opisuje by dać co po niektórym do poczytania:

[Raku]

[unknown]

to akurat co o wzroście mocy i prędkości napisali to ja bym też traktowa z przymrużeniem, bo i owszem, wzrost mocy i prędkości jest możliwy przy lepszym , wydajniejszym spalaniu paliwa po magnetyzerach, ale wzrost ten będzie tak niewielki, niewyczuwalny, że tu się każdy może czepiać... ale qlturka pracy, czystsze i lepsze spalanie, przy tym odrobinkę lepsze wkręcanie na obroty - co się wszystko może przydać przy przymulonym przez założenie LPG auku - to to akurat tak...

[jabko]

Dobre... zwłaszcza te wstawki ze stron o magnetyzerach.

Tak tak panowie fizyka, jonizacja, spiny, łańcówchy węglowodorów - na wydziale elektrycznym polibudy było tego full

Ale jako człowiek nieskomplikowany ide drogą prostą nienaukową (np: całą mechaniką płynów z obliczaniem Metodą Objętości Skończonych przepływów w kanałach, przez dysze itp a jak wiemy nawet w prostej rurce prędkość przy ściance jest zerowa a w środku kanału maxymalna i następuje siągłe tarcie o siebie warst płynu (gaz to również płyn w mechanice płynów)i ich mieszanie)

Rzecziwiście pole magnetyczne (oczywiście bardzo silne bo węglowodory to nie stal) może oddziaływać tak jak piszą spece od magnetyzerów i pewnie rzeczywiście oddziałuje - i z tym nie polemizujemy.

Jednak pomyślmy troszke co dzieje się dalej. Przynajmniej u mnie w Jetronicu mamy po magnetyzerze na przewodzie gazowym cały gaźnik a więc dysze, zwężenia, kawał krętej drogi potem cały kolektor dolotowy gdzie jest luźno , potem przejście przez otwarty (czyli 3mm) zawór wlotowy zatykający środek (czyli rozpylenie na boki), następnie okrutne sprężenie i dopiero dochodzi do ogromnego wybuchu (masowego utlenienia)

I mam wierzyć że reakcje łączenia i rozpadu wiązań cząsteczkowych, tworzenia łańcuchów (jak to w węglowodorach bywa) odbywających się w czasie jakichś mikrosekund nie zajdzie w tm całym procesie dostarczenia mieszanki od magnetyzera aż do momentu wybuchu ??
Troche to wszystko trąci udowadnianiem że w Iraku była broń jądrowa.

Ale jeśli już (nawet pozostaje to działanie i auto spala 0,1 L gazu czy benzyny na 100km i jest czysty gaźnik) to apeluje o troche inicjatywy i posłuchanie np: unknowna - Neodymy są do kupienia wszędzie (np: giełda elektroniczna na Robotniczej we Wrocku) za grosze (np:10zł) a nie jakieś wynalazki po 400zł (dokłądnie jak pisze unknown z logiem i ładną opaską).
Jeśli już ktoś wierzy i chce to niech nie wydaje majątku i napędza durnego przemysłu.
Podobnie jak podczas walentynek itp.

To moja opinia
pozdrawiam
jabko

[Jacacenty]

[vonwerner]

o rany ludzie nikogo nie namawiam na kupywanie "M" , poprostu chciałem to przedyskutować na forum .... ja mam i chodzi lepiej ...
pozdrawiam Von

[unknown]

ja tesh mam i nie narzekam..... minimalne (choć naprawdę minimalne) efekty są więc czemu nie spróbować niewielkim kosztem.... kupić parę tanich neodymów, opaski itp, chwilkę zabawy i gotowe..... jak kto chce, ale jeśli tanio można dostać neodymy to czemu nie spróbować...