[Bdm]

Witka.
Zacznę może od początku w połowie czerwca tego roku zakupiłem buty puma ducati, za cenę 229zł dokładnie taki model: BUTY , wiadomo wakacje, trochę kilometrów się robi, w sierpniu zauważyłem, że ten niebieski pasek zaczyna się odklejać, a w dodatku podeszwa ma pęknięcie, niby wygląda jak by rozcięcie, ale nie jest to równa kreska i pęknięcie jest dokładnie w miejscu zginania się butów. 17 sierpnia buty oddałem do reklamacji... Po 5 dniach przychodzi paczka, a w niej moje buty, i na wierzchu kartka na której napisano: W wyniku dokonanej oceny reklamowanego obuwia, stwierdzam odklejenie się pasa na obwodzie podeszew, ubytki tworzywa spodowego na podeszwach oraz uszkodzenie podeszwy w przedstopiu w lewej półparze. Pęknięcie podeszwy ma charakter (??)uszkodzenia mechanicznego, potwierdza to miejsce(no tak przecież buty zawszę rozcinają się akurat w miejscu zgięcia a nie w miejscach które nie pracują...) i sposób przecięcia tworzywa. Natomiast odklejenie się pasa są efektem intensywnej eksploatacji obuwia w trudnych warunkach ( to zdanie rozje** mnie na całego, tak, jestem podróżnikiem i przemierzam świat na pieszo, nie zdejmując butów przez 2 miesiące... Do tego te trudne warunki, może myśleli że ja w tych butach pływałem, albo zdobywałem jakiś szczyt k2 np ) Potwierdzeniem tego są ubytki tworzywa spodowego, oraz stopień z użycia obuwia. Istnieje możliwość usunięcia odklejeń przez naprawę, za zgodą klienta(ciekawe czemu tego nie zrobili, skoro wyraziłem taką chęć na karcie reklamacji...) Uszkodzenia zgłoszone do reklamacji nie wynikają z wady materiałowo produkcyjnej obuwia...

Buty odesłałem drugi raz, co prawda po 2 miesiącach, ale chłopak w sklepie przyjął reklamacje i napisał jako że nie zgadzam się z tą opinia którą wystawili i proszę po raz drugi o naprawę lub wymianę na nową, buty znowu po 5 dniach przychodzą do mnie, ułożone i zapakowane tak samo jak a to zrobiłem a w uzasadnieniu: Kupujący utracił uprawnienia z tytułu niezgodności towaru z umową, ponieważ przed upływem dwóch miesięcy od stwierdzenia uszkodzenia nie zawiadomił o tym sprzedawcy art 9.1. W związku z tym brak podstaw do rozpatrzenia reklamacji. Data stwierdzenia uszkodzenia to koniec sierpnia a buty oddane drugi raz w listopadzie, co nie zmienia faktu że buty nie były używane i wyglądają dokładnie tak samo jak w wypadku pierwszej reklamacji...

Później wrzucę zdjęcia jak wyglądają te uszkodzenia, dodam tylko że buty wyglądają jak normalnie użytkowana para butów, nie są super czyste i super białe, bo nie zakładałem ich tylko do kościoła(choć pewnie w takim celu firma Puma produkuje buty sportowe ) ale używałem ich na co dzień.

Tak na podsumowanie, chciałbym przestrzec was przed sklepami z sieci Sizeer, oraz obuwiem firmy puma, bo z tego co ostatnio rozmawiałem ze znajomymi to nie pierwsza próba reklamacji butów pumy, w tym sklepie, które mimo wyraźnych uszkodzeń spowodowanych nie trwałością materiału skończyły się wyrzuceniem 200-300 a czasem i więcej złotych w błoto... Dodam tylko że w zeszłym roku reklamowałem podobnie uszkodzone obuwie tym razem firmy nike, dostałem zwrot pieniędzy w postaci wyboru nowych butów, oraz przeprosiny za niedogodności związanych z użytkowaniem obuwia ich firmy... Pozdrawiam.

[meter30]

Dokładnie tą samą sytuację mam, buty PUMA tylko inny model, koszt 180zł, po 3 miesiącach się rozpadają, wysyłam, za parę dni przychodzi paczką z odmową naprawy. Przyrzekłem sobie że już nigdy nie wydam tyle na buty. Podróbki załatwiane za 100zł wytrzymywały cały sezon a to g... nawet wakacji nie przeżyło. Nie znam się na prawach konsumenta, ale wielu moich kolegów oddawało buty na gwarancji i nigdy nie spotkałem się z faktem żeby komuś naprawili czy wymienili...

[ciechu]

[VEndriuV]

http://forumprawne.org/

[Emf]

Bdm, zgłos się do Inspekcji Handlowej w swoim mieście.
Poradzą Ci co dalej z tym "fantem" zrobić.
Niestety markowe bytu jak Puma, Nike i Adidas grają w ##$%#%$ z dystrybutorami.
Wygląda to tak, że aby dostać autoryzację musisz się zgodzić na warunki umowy, gdzie dana firma przeznacza temu dystrybutorowi Z GÓRY kwotę X na reklamacje.
Jak będzie ich więcej, autoryzowany przedstawiciel musi zapłacić za naprawę Z WŁASNEJ KIESZENI.
Jak ma płacić z własnej kieszenie to wtedy się okazuje ...... j.w.

[Bdm]

Emf, Ale najlepsze jest to że buty były wysłane do przedstawiciela pumy w polsce i jakiś tam doktorek profesorek stwierdził że klej puścił nie dlatego że był słaby, tylko dla tego że zbyt długo chodziłem w butach... W poniedziałek ide do rzecznika praw konsumenta przedstawić sprawę...

[grabarz]

Bdm, Ja np pierwszy raz spotykam się z takimi przebojami ,ja (rzadko) ale gdy zareklamowałem buty ,to dostałem kasę ,lub buty ,wydaje mi się że twoje buty nawet nie widział jakiś tam ekspert czy technik czy ktoś tam ,bo 5 dni z wysyłkami to trochę mało ,ja czekałem prawie 14 dni ,także obstawiam na sklep ,dystrybutora że walą w .... ,a zgłosić jak najbardziej trzeba ,bo reklamując buty przedłuża ci się okres gwarancji.

[Luczu]

no to przyszła kolej na mnie :/

na wiosnę 2010 r kupiłem buty PUMA FERRARI które nie kosztowały mało przez co myślałem, że wytrzymają dłuuugo ...
Trochę sie myliłem ;/
Buty 2 miesiące temu zaczęły się rozwalać - pęknięcia na na zgięciu ( skóra ) odklejanie się podeszwy, początek pękania na drugim bucie w tym samym miejscu co na pierwszym. Buty używane NORMALNIE w sensie chodzone tylko i wyłącznie w lato, nie kopałem nimi piłek ani nic z tych rzeczy. Po prostu normalne chodzenie.
Dałem na reklamację i co ? i GÓ*NO !! dostałem smsa

Kod:

... reklamacja niezasadna, w opinii od rzeczoznawcy widnieje brak podstaw do uznania reklamacji

więc sytuacja jak u Bdm, duża kasa wywalona w błoto. Zaraz jadę do tych ściemniaczy oddać jeszcze raz

[Jelcyn]

[Luczu]

Jelcyn, dobrze mówisz

[Raul]

Pozwólcie że wypowiem się w temacie bo co o tym wiem:
Więc po:
1)Zakup butów markowych wiąże się z noszeniem danego obuwia zgodnie z zaleceniami producenta(jest to zapisane w gwarancji a jak nie to na gwarancji jest wpisane inne postanowienia producenta dostępne albo w sieci,albo gdzieś tam gdzie producent napisze).
2)Uwzględnienie gwarancji jest tylko wtedy gdy producent uzna że obuwie było noszone zgodnie z jego przeznaczeniem.
3)Stosowanie obuwia nie zgodnie z przeznaczeniem może spowodować jego wady,lub uszkodzenia,które nie są naprawiane w ramach gwarancji.
Teraz po ludzku,kupując buty sportowe oryginalne są one opisane że są to buty trekingowe,halowe,i inne wymysły(nie do chodzenia po ulicach),a w normalnym życiu każdy kupuje se fajne wypasione buty żeby w nich wyskoczyć na miasto z różnych powodów(żeby mieć w czym chodzić,żeby pochwalić sie innym itp.nie mnie to oceniać)
a producent nie napisze że nie wolno użytkować tych butów w życiu codziennym na ulicy,ale jego wymówka jest prosta,a najlepsze jeszcze jest to że ludzie są zbyt szczerzy i jak się ich sprzedawca pyta kiedy pan/pani zauważył/a uszkodzenie to odpowiadają w domu jak przyszedłem ze szkoły/pracy i kolejne sprytne pytanie za które powinni nagrodę dać odpowiadającym(nagrodę głupoty)a to chodzi pan/pani w w tych bytach normalnie po drodze ??? a odpowiedz przeważnie brzmi nerwowo "...A co zapłaciłem za buty 4bańki to maja leżeć na meblach,czy mam w nich chodzić???..." i już sprawa rozwiązana.Brak uwzględnienia gwarancji z winy użytkownika,ponieważ używał obuwia nie zgodnie z jego przeznaczeniem.
Przykład z życia wzięty(reklamacja na buty,które kupił szwagier i mu się sypły po 2miesiącach,a ja go zawoziłem do sklepu i właśnie wszystko tak wtedy sie odbyło).Od tamtej pory kupuję buty na targu,lub w markecie wydaję 50-70zł chodzę w nich jeden sezon(max2)i wyrzucam bez stresu,a kolejny plus tego jest taki że co roku mam nowe buty i w ciągu 3lat wydam mniej kasy niż za oryginalne,a oryginalne ciężko mają teraz wytrzymać 3 lata.

[Bdm]

Luczu, daj se spokój ja kasy nie odzyskałem, oddawałem 3 razy, do praw konsumenta już mi sie nawet nie chce chodzić, jednym słowem butów pumy już więcej nie kupie i wam tez nie radze, u mnie pękła podeszwa, odkleił się materiał (obramówka podeszwy) skóra popękała oni nadal nic, kupiłem buciki Nike w daichmanie odklejała się podeszwa, skleili odkleiła sie, po miesiącu powiedzieli żebym sobie wybrał nowe buty za tą kwotę lub wyższą z dopłatą....

Raul, ja miałem kiedyś uzasadnienie odmowy reklamacji: buty używane w warunkach mocno wilgotnych czy deszczowych jakoś tak było, po przeczytaniu tego w sklepie było jedno zdanie do sprzedającego: tak kur** nurkowałem w adidasach... Dla mnie to trochę śmieszne i świadczy raczej o firmie niż o stanie produktu, bo rozklejają sie nie wazne nike reebok pumy czy biedronkowe, ja mam średnio nową parę co pół roku, jak do tej pory większość nowych par to wymiana za zniszczone, więc jednak trochę się to opłaca...

[Jelcyn]

Albo kupuję glany w których bez stresu można chodzić wszędzie, po wszytkim i w każdych warunkach przez 5lat a w karcie gwarancyjnej jest napisane, że jak jakimś cudem uda ci się je rozwalić w ciągu dwóch lat to wymienimy ci za free bez łaski i warunków. To brzmi jak wyzwanie, prawda?
Niestety nie każdy lubi, nie każdemu to pasuje i nie mam o to żalu do nikogo.
Raul, samochódy marki Toyota ( terenowe landcruiser/hilux również) mają w umowie gwarancyjnej napisane, że w przypadku jazdy po innej nawierzchni niż asfalt/beton traci się gwarancję na cały układ napędowy i zawieszenie. Masz podjazd z kostki granitowej? Gdzieś przejechałeś po kocich łbach na wakacjach? Zdarzyło ci się podjechać kawałek po szutrówce? Zapomnij o wymianie wadliwej uszczelki za 5zł w ramach gwarancji.

[Raul]

Dlatego właśnie nie chce jeździć Toyotą i dla tego również kupuje buty niemarkowe,bo jest jedna prawda "jak chcesz uderzyć psa to kij się zawsze znajdzie"a jak producent nie będzie chciał uwzględnić gwarancji to nie uwzględni i to tyle,a tak jak to zostało już napisane jak firma ma Honor to zachowa się Honorowo,a jak firma olewa klienta to co będzie wymieniać produkt za free jak inny przyjdzie i za niego zapłaci.Ja mam w sobie Honor i jak kiedyś sprzedałem samochód to powiedziałem gościowi że daję mu gwarancje ze minimum miesiąc nic mu nie nawali w aucie i pech chciał że przyjechał z stukającym sworzniem wahacza(jak to zrobił nie wiem musiał po niezłych dziurach jeździć bo paro miesięczne były i to firmy TRW i co moje słowo jest droższe pieniędzy kupiłem sworzeń i wymieniałem,ale nie każda Firma co się nazywa że jest Firmą to świadczy o tym że jest,bo Firma to nie tylko zarejestrowana działalność czy produkcja ale dotrzymywanie warunków,jakie się stawia przed klientem,skoro sprzedaję coś co nie jest tanie typu takie buty to powinny się rozpaść miesiąc po gwarancji nie miał bym pretensji ale nei w okresie gwarancji i cały temat

[Luczu]

buty zabrałem do domu. Nie ma sensu wysyłać ich jeszcze raz bo i tak zdania nie zmienią. Pozostaje mi tylko iść do rzecznika praw konsumenta.

a teraz ten poemat od rzeczoznawcy ...

Kod:

Wyczuwalna w dotyku głównie w części przyszew miejscowa suchośc, szorstkość i sztywność skóry wierzchowej oraz widoczne ściągnięcia, pomarszczenia i liczne powierzchowne popękania lica wskazuje na wielokrotne, głębokie przemoczenia i brak odpowiedniej konserwacji w tym proces nie odpowiedniego suszenia. Skóra wierzchowa utraciła w znacznym stopniu swe pierwotne właściwości fizykochemiczne. Osłabiona została miejscowo struktura wewnętrzna skóry, w tym jej odporność na popękania (lico), jak też rozerwania mechaniczne w szczególności na liniach wielokrotnego zginania i występowania sił wżynająco-ścinających. obrzeży podeszew i przeszyć. Takie miejscowe rozerwania osłabionej skóry wystąpiło w części zewnętrznej czubka półpary lewej na linii połączenia z podeszwą, oraz przy linii przeszycia - połączenia przyszwy z białym elementem składowym cholewki .......

i jeszcze drugie tyle dyrdymałów ale już mi się pisać nie chce... Co za idiota to pisał. buty NIGDY nie były przemoczone aa z opisu właśnie wygląda to tak jakbym w nich pływał.
Wychodzi na to, że najlepiej jest kupić buty i niech stoją w szafie o odpowiedniej temperaturze i wilgotności

[Sylwestrinio]

Wiem, że to raczej nikomu nie pomoże w rozwiązaniu jego sytuacji, ale z mojego doświadczenia wiem, że jeśli kupuje się w deichmannie (nie pamiętam jak się dokładnie pisze) to jeśli coś się stanie podczas użytkowania np pęknie podeszwa czy odklei się spód albo się porwą na zgięciach to bez problemu wymieniają chyba że da się je jeszcze naprawić ja najczęściej wymieniam buty na nowe i robię tak już ponad 2 lata bez problemu także polecam jakby co

[ubek]

Luczu odwołaj sie od tej opinii do swojego rzeczoznawcy - i powiedz firmie która nie chce przyjąć reklamacji że oni będą pokrywać wszystkie koszty

[Leśniczy]

podpisują sie pod marką PUMA .. pare lat temu kupiłem pumki za cos ok 200zł ( w sklepie z markowymi rzeczami ) buty eksploatowane w normalny sposób, powiem nawet że mało chodzone bo więciej w nich jeździłem niż chodziłem ... po 3 miesiącach sie dosłownie rozpadły. reklamacja nie uznana a opinie rzeczoznawcy mnie powaliła na glebę .. cos tam było popisane, że klimat polski jest ciężki dla obuwia, pęknięcia były spowodowane nie właściwym noszeniem, a rozklejona podeszwa wynikiem za słabego sznurowania czy jakoś tak ... ogólnie szał pał najpierw napisałem pismo z prośba o ponownie rozpatrzenie, po godzinie pisania skreśliłem i napisałem nowy tekst , obrażający rzeczoznawce, ostatecznie uznałem że nie będę sobie szarpał nerwów, buty wyrzuciłem.... od tamtej pory ( kilka lat ) kupuje tylko w daichmanie. bez znaczenia czy buty markowe czy jakiś pod produkt daichmana nigdy nie miałem problemu z reklamacją ...a którejś zimy, co miesiąc zanosiłem buty do reklamacji o jakąś pierdołę i ciągle dostawałem nowe ... ( 3 pary w 4 miechy )

[stefan]

Marki w stylu Reeboka, Addidasa czy Pumy to już nie są marki.

Oglądałem ostatnio plecaki - w ich wykonaniu to cienki materiał przeszyty słabą nitką przez chińczyków - a cena nieziemska. Gdzie im wykonaniu do sporo tańszych marek jak np. outhorn.

Z takich "większych firm" dobrą opinię u mnie ma jedynie Fila, mam buty od nich od gimnazjum czyli jakieś 10 lat. Nie do zajechania, a miałem je na sobie w trakcie ostatniej powodzi czyli woda, piasek itd No i często były glanowane w pogo na koncertach:P

[VEndriuV]

ja od kilku lat kupuję tylko Adidasy

Użytkuję normalnie, czyli - nie chodzę w nich po górach czy też nie gram w piłkę. Tylko do chodzenia. Jeżeli na zimę ubieram inne to 2-3 lata śmiało mogę chodzić, po czym kupuje nowe, a tamte i tak mam do "roboty"/rower/góry czy coś takiego i trzymają nie mało przy trudnych warunkach przy odrobienie dbania o buty typu mycie co jakiś czas to po 3 latach nie widać ąz takiego zużycia materiału. Jedynie to troche się rozciągają i nie wyglądają juz tak atrakcyjnie

I nie mam żadnego problemu z butami tej firmy Kiedyś na szybko kupiłem buty, które okazały się potem ciut za duże, na drugi dzień z paragonem pojechałem i bez problemu wymienili na mniejsze

Dla mnie najlepsza firma - kupowane tylko i wyłącznie w firmowych sklepach bez żadnych pośredników typu wszystkie marki w jednym sklepie, bo ceny te same wiec wole mieć pewne źródło

[Leśniczy]

też mam takie adidasy( chyba z 7 lat ) chodziłem w nich ze 2 lata, teraz zakładam je tylko na ciężkie sytuacji, jak wiem że zamokną , do lasu, do garażu robić przy aucie itp. są nie do zajechania, nawet sznurówki nie są przetarte ... ojciec kiedyś dużo biegał i tez miał adiki w których biegał przez 3 lata ( po ok 15km dziennie, oprócz zimy ) musiał wyrzucić bo podeszwa się skończyła ! a szycie, klejenie, materiał stan idealny.teraz jakich nie kupi to się rozpadają po sezonie ....dobrych rzeczy nie robią bo nie ma w tym interesu żeby coś komus długo służyło ... teraz robią wszystko chińczycy. w amerykańskich firmowych sklepach buty kosztują po 20 dolarów a ten sam model u nas 200zł ... juz nie o cenę w polsce chodzi tylko jesli w sklepie kosztuja 20 dolców to ile kosztowało ich wyprodukowanie ? 2 dolary ?

[kaminkrz]

stefan, tez kiedyś miałem buty fila - myślałem, że nigdy się nie skończą -nie do zajechania były.

[Alan]

Bo nie robi się reklamacji a zgłasza niezgodność towaru z umową powołując się na zapis ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej z dnia 27 lipca 2002r.Nieco inny tok postępowania,zupełnie inny obraz sprawy,powołujesz się na gwarancję to Cię oleją,powołasz się na ustawę...o,jakiś kumaty gość. Polecam wizytę u rzecznika praw konsumenta w każdym starostwie powiatowym.

[Luczu]

[Emf]

Hehehe ja właśnie oddałem swoje Pumy Drift Cat III Ferrari po UWAGA!!! sześciu założeniach !!!!! na jednym z butów w miejscu, gdzie jest czarna Puma, pękła skóra.
Hehe i co najlepsze, po oddaniu ich na niezgodność towaru z umową (Alan, gwarancji w przypadku butów nie ma bo nie udziela jej firma Puma ani żadna inna marka adidasów więc pozostaje tylko albo "aż" ta droga) stwierdzono, że zapłacą mi 70zł. lub je naprawią (skleją)
SKLEJĄ PĘKNIĘTĄ SKÓRE!!!
No nie wiem jak to zrobią ale grzecznie uprzedziłem, że jak buty do mnie dotrą to towar ma być doprowadzony do stanu zgodnego z umową (Ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego - art. 8.1. Jeżeli towar konsumpcyjny jest niezgodny z umową, kupujący może żądać doprowadzenia go do stanu zgodnego z umową przez nieodpłatną naprawę albo wymianę na nowy, chyba że naprawa albo wymiana są niemożliwe lub wymagają nadmiernych kosztów. Przy ocenie nadmierności kosztów uwzględnia się wartość towaru zgodnego z umową oraz rodzaj i stopień stwierdzonej niezgodności, a także bierze się pod uwagę niedogodności, na jakie naraziłby kupującego inny sposób zaspokojenia.)
Jeśli naprawiona wada będzie widoczna idę od razu z butami do Inspekcji Handlowej.
Jeśli to nie pomoże założę im sprawę cywilną
W takiej sytuacji (kiedy nie minęło pół roku od daty zakupu domniemywa się iż wada występowała już w chwili zakupu.)
Mówi o tym:
art. 4 Ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego
1. Sprzedawca odpowiada wobec kupującego, jeżeli towar konsumpcyjny w chwili jego wydania jest niezgodny z umową; w przypadku stwierdzenia niezgodności przed upływem sześciu miesięcy od wydania towaru domniemywa się, że istniała ona w chwili wydania.

Nie odpuszczę z tego względu, że właśnie tacy sprzedawcy na to liczą, że człowiek spasuje bo mu się nie będzie chciało walczyć o swoje.
A ja nie odpuszczę bo wydałem niemałe pieniądze i nie zamierzam ich wyrzucić w błoto.
Jeśli będzie trzeba to niech sprzedawca przyjeżdża z Białegostoku do Piotrkowa na ulicę Juliusza Słowackiego 5

Do tej pory nie miałem problemów z tą marką bo dwa lata wcześniej i rok wcześniej kupowałem inne modele i mam je do tej pory bez żadnego uszczerbku.