[Sh4rKy]

Hejka!
Mam problemik, otóż od czasu kiedy kupiłem Tipolka prawy migacz wariował (czasami mrugał szybko, tak jakby jedna z żarówek była przepalona a czasami normalnie). Ostatnio zmieniło mu się że czasami mruga normalnie czasami szybko, ale przeważnie go po prostu nie ma... I teraz pytanie co to może być? Z lewym wszystko wporządku, prawy wariuje....
Prosiłbym o pomoc. Boję się trochę wyjechać z tą sprawą na miasto żeby mnie nikt nie "stuknął"

[GRAFIT]

Sądze ze jedna z zarówek tobie nie kontaktuje .Palą sie np dwie a nie 3 zarowki .Sprawdz wszystkie oprawki,daj nowe zarowki. :P Nie zapomnij o bocznym migaczu!!


Acha to moze tez byc raczka od migaczy, na stronie jest opis jak ją zregenerowac do fabrycznego stanu

[gulczas]

Dokladnie tak jak mowi Grafit posprawdzaj to wszystko. U mnie też mialem taki problem i okazalo sie ze styki nie kontaktowały w prawym przednim migaczu. Przeczyścilem poprawilem i śmiga jak nowe.

[memo]

Jeśli powyższe rady nie sprawdzą się w praktyce to stawiam na brak kontaktu elektrycznego w skrzynce bezpieczników. Tak mi się porobiło jak postanowiłem przyjrzeć się bliżej tek skrzyneczce i straciłem kontakt przez co prawy kierunkowskaz migał szybciej i nie świeciła się tylna żarówka (pomimo, że nie była spalona)

Aha sprawdź czy awaryjne mrugają prawidłowo (u mnie diałały OK a mimo to działo się jak opisałem wyżej)

[Sh4rKy]

OK panowie, 15 minut grzebania i samo się rozwiązało. Tak jak mówił gulczas - styki nie łączyły bo zaśniedziałe były (ech ci "poprzedni właściciele"...). Dzięki za podpowiedzi i pomoc!

[miszko]

Sh4rKy, jesli nagle kierunki zaczynaja "szybko" migac, oznacza to ze przepalona jest zarowka lub nie laczy.

To takie jak by "powiadomienie" kierowcy. Gdy widzisz ze szybciej niz normalnie migaja Ci kierunki wiesz juz ze ktorys z nich nie "miga"..

Sprawdz zarowki, styki, polaczenia kabli.

A dlatego szybciej miga bo kazda zarowka stawia jakis opor. Jesli sie przepali (lub cos nie laczy) to automatycznie opor ukladu spada przez co "szybciej" caly uklad chodzi.

[unknown]

gwoli ścisłości raczej nie opór spada jak się przepali a obciążenie maleje :-)
mniej żarówek mniej ciągnie...

[jabko]

=D>=D>=D>=D>
A opór układu (układu samego oświetlenia) wręcz rośnie (jak to zwykle bywa w układzie równoległym przy wycięciu jednej gałęzi) bo R=1/R1 + 1/R2 ...itd
Rezystancja spada to prund rośnie (przy stałym napieciu) a co za tym idzie jaśniej świecą pozostałe (he he a więc pozytywne skutki) ale i szybciej nagrzewa się bimetal i odgina się wyłaczając obwód, potem stygnie i załacza i tak dalej az do za.....
Ogólnie szybciej miga

[Sh4rKy]

jabko no tak teraz to już wszystko jasne ;]

Ogólnie problem załatwiony, nauczka na przyszłość
Jeszcze raz dzięki za pomoc.

[gulczas]

Spoko Spoko poto jest forum i poto jesteśmy żeby sobie pomagać i rozwiązywać mroczne zagadki i usterki ;]

[miszko]

jabko, unknown, no tak dobrze mowicie...
Chyba za bardzo mi slonce juz przygrzewa w ten leb, albo za duzo siedzie z lutownica przy aucie i juz od dymu lutu mi cos sie kreci

BTW... dzisiaj zrobilem mala modernizacje ukladu podcisnienia Pochwale sie nie dlugo z opisem co i jak. (chodzi o to ze auto teraz trzyma obroty zaraz pod odpaleniu, wczesniej trzeba bylo troche "trzymac" gazem zeby nie zdechlo)

[Emf]

Tak, tak pochwal sie Miszko to ja moze tez pokombinuje bo w lato OK ale w zime mnie wqrza, ze po wylaczeniu automatycnego ssania auto ledwo dychwi na wolnych obrotach dopoki sie nie rozgrzeje.

[miszko]

Hah uklad jest genialnie prosty i spisuje sie.
Napisze na czysto i wrzuce tutaj na forum pelen opis.