[JAM_BELFEGOR]

Wczoraj spotkała mnie nie miła niespodzianka, wybrałem się jak co jakiś czas do swojego garażu na osiedlu żeby umyć swój samochód, gdyż był strasznie zasyfiany a za parę godzin miałem jechać po rodzinę by przywieść ich na dzisiejsze uroczystości. Tak więc zabrałem się koło południa za mycie. Nie minęła może godzina gdy już kończyłem pod kompleks garaży podjeżdża straż miejska, z samochodu wyskakuje dwóch łepków i prosi mnie o dokumenty po czym oznajmia mi że zapłacę mandat, na moje pytanie za co usłyszałem za mycie auta w nie dozwolonym miejscu, zatkało mnie, w końcu garaż mamy od 20 lat jest on usytuowany w kompleksie garaży ma wbetonowane podjazdy ze spadem do studzienki kanalizacyjnej (nawet ponoć jest tam jakiś osadnik), tak to wygląda

Każdy garaż ma swoją wodę opomiarowaną, i od lat wszyscy tam myją auta, to normalne... aż do wczoraj pan ze straży stwierdził iż kompleks nie spełnia wymogów z artykułu jakiegoś tam i za ten czyn lubieżny jest mandat 500zł> tym bardziej pomyślałem sobie chyba was poje...ło !$%# Koniec końców wytargowałem mandat do 50zł i przyjąłem, a sprawy nie chciałem kierować do sadu grodzkiego gdyż tak naprawdę nie znam tego przepisu i ciężko mi było się kłócić w tej sprawie. Na odchodnym dowiedziałem się że auto można myć tylko w myjniach samochodowych tak na dobrą sprawę i to nie każdych bo cześć z nich nie spełnia takich wymogów. Przecież to jest posrane za przeproszeniem !!!!!! Na domiar tego dowiedziałem się od strażnika że ktoś życzliwy zadzwonił z bloku na przeciwko. Tym bardziej się zagotowałem. Jak bym dorwał takiego %^@%!# to... tu nie będę pisał bo mod mi tak to wytnie ehhhhh... Polska to kraj zawistnych ludzi i chorych przepisów.

[Jelcyn]

JAM_BELFEGOR, jeszcze jakbyś kradł od tego %^@%!# wodę do mycia auta to bym zrozumiał, ale o tak o? Sam mam sąsiadkę, która pisze donosy do administracji osiedla, że śmiecie za głośno wyrzucam, albo, że paliłem przy otwartym oknie.

[KrzychuB]

Ja tak juz tez mialem. Zostawilem sobie auto troche na trawie obok bloku, bo juz nie mialem gdzie stanac. Rano okolo 9.00 patrze kwit od strazy miejskiej. Pojechalem tam i sie jakos udalo. A oni mi powiedzieli ze nawet rano kawy nie zdazyli wypic bo juz telefon byl

[pawel76]

krzychTIPOspeed, Jelcyn, JAM_BELFEGOR, tylko Wam współczuć takich sąsiadów
Co do przepisów to faktycznie z myciem aut trzeba uważać niestety.....

Ja trochę z innej beczki.....mnie nasłali policję bo ponoć kradzione auto ukryłem w stodole
Już wyjaśniam co i jak: kolega kupił LEGALNIE auto w Niemczech ,a,że pod blokiem na parkingu strzeżonym miał jedno miejsce wiec poprosił o przetrzymanie do czasu jak pozbędzie sie aktualnie używanego wózka....
Po tygodniu zadzwonił znajomy policjant i "Paweł co masz za auto w stodole?" to mówię mu co i jak a on na to "to przygotuj sie na wizytę bo mielismy donos" pomyślałem "a w d.....mam to ,papiery od auta są ,wszystko legalnie...."
Na szczęście nikt nie przyjechał

[schab]

Ludzie - ale to powinno być normalne , że jak jest jakiś przepis , to należy go sznować !
A w ogóle - przeprowadźcie się do Niemiec , to będziecie z sentymentem wspominali Polskę i jej "poszanowanie" przepisów ...

[konikks]

Przemek ten zakaz obowiązuje już długo więc trochę mnie dziwi że nie wiedziałeś o nim.

[dziura]

Przepis już jest dawno ale skoro JAM_BELFEGOR, pisze,że jest tam kratka ściekowa itd. i ludzie od lat tam myją auta,nie narażają miasta na jakieś straty finansowe z tego powodu bo każdy ma swój licznik i pewnie płaci a nie jest to uciążliwe dla mieszkańców (bo w sumie to nie myje auta pod blokiem) to hmm..

albo go podkablowała "uprzejma" nowa sąsiadka,która ma niezłe "plecy" i wszyscy srają na jej widok

albo po prostu akurat związane jest to z uroczystościami pogrzebowymi naszego prezydenta i wiadomo,że helikopter TVN24 lata non stop,a widok z góry jak ktoś myje starego strupa pod garażem byłby nie do przyjęcia,w końcu ogląda nas cały świat

PS. sorry za strupa,to tak w przenośni było

[Karpik]

to i ja się dołączę, kiedyś miałem taką sytuację (w sumie to w zeszłym roku) że myłem auto u mnie na wjeździe do garażu (na własnym podwórku nie pod blokiem) wjazd oczywiście też ma kratkę ściekową. Nagle patrzę a tam straż miejska przejeżdża, zatrzymuje się, cofa i wołają mnie do siebie. Zaczęli mi mówić że jest właśnie taki przepis zabraniający mycie samochodów, na co ja im odpowiedziałem że zgadza się, jest taki przepis ale ja mam płyn "BIODEGRADALNY" i w tym przypadku przepis ten mnie nie obowiązuje bo chodzi w nim o zanieczyszczanie środowiska przez środki chemiczne (co oczywiście było ściemą - zarówno to że płyn był biodegradalny jak i to że ten przepis siłą żeczy w tym przypadku nie obowiązuje). Miałem szczęście, bo trafiłem na takich którzy mi bardzo łatwo uwierzyli i poprostu odjechali a ja mogłem dokończyć mycie samochodu:D

[Emf]

[Jelcyn]

przestrzeganie przepisów to jedno, ale zachowanie ludzi to drugie. Nie popadajmy ze skrajności w skrajność, ale żeby śledzić kogoś i ,,strzelać z ucha'' jak tylko coś nie tak zrobi? Litości.

[Luczu]

JAM_BELFEGOR, nagrabiłeś sobie u kogoś kto chciał w ciszy i spokoju ( sumienia ) obejrzeć pogrzeb w TV i do tego niedziela :p

[dziura]

Emf, nie jesteśmy w Niemczech ufff
Podjedź u nas gdzieś na myjnię bezdotykową,założę się z Tobą że zostawisz kawałek lakieru,bądź nawet elementu w starym T/T,a co do myjni na stacji to nawet nowym autem bym nie ryzykował,bo można sobie nieźle lakier uszkodzić,stare szczotki,oszukany płyn i wosk ale ważne,że kurw* jest promocja za 9,99zł

[pawel76]

dziura, ja tak zmatowiłem sobie dach namyjni bezdotykowej właśnie

[Bdm]

ja jeśli mam myć samochód to albo jadę na działkę i mogą mnie w wiecie co pocałować u siebie jestem, albo na taką co się samemu pistoletem myje, całkiem dobrze to wychodzi bo za 10 zł umyje sobie dokładnie auto, minusem jest że czasami się źle domyje, albo jak ostatnio za blisko nadkola przejechałem i mi się trochę ukruszyło, bo od środka zaczęło gnić

** Dodano: 18-04-2010, 21:43 **
a co do tego przepisu to nie stety racja... I w sumie dobrze niby to tylko parę litrów wody z płynem ale jak pomyśleć ile osób myje tak samochód to jednak sporo tego... Ale wydaje mi się że jeśli tak ostro przestrzegają władze tego przepisu to powinnie również zająć się tymi co śmieci wyrzucają albo palą różne świństwa na podwórkach itp...

[Jelcyn]

ja pożegnałem antenę i spojler.

[meter30]

A czy może ktoś przytoczyć dokładnie jak brzmi ten przepis odnośnie mycia samochodu?? Ja na przykład myję samochód wodą bez użycia jakichkolwiek płynów czy szamponów. Czy jeśli myłbym go przed garażem w mieście tak jak to robił JAM_BELFEGOR, ale podkreślam że samą wodą bez dodatków to też groziłby mi mandat?? Całe szczęście że mieszkam na wsi, mam własne podwórko i nikt mi się o taką głupotę nie przypierniczy bo chyba by mnie krew zalała

[Larry075]

Cytat:

Z tego co widzę tych garaży jest tam dość sporo, wyobraźmy sobie, że każdy wpadnie na taki pomysł żeby szorować furę pod nimi.

Gdyby każdego było stać aby wydać 20zł dziennie na myjke czy nawet te 9.99 to pewnie większość wolała by sobie kupić lepsze wozy, nie porównuj tu niemczech bo to rożna bajka, różne zarobki przedewszystkim. Ja swojego fiata myje codziennie (prócz niedziel) i niechciał bym się ganiać ze strażą.
meter30, myśle że nie chodzi tu o chemie bo są kratki ściekowe (w końcu od czegoś są), w dodatku myje samochód tyle lat różną chemią i jak narazie trawnik mam wporządku.

[Karpik]

meter30, ja (jak już wyżej napisałem) myłem auto na swojej posesji tyle że przed domem od str, ulicy i się przyczepiła straż miejska, (tyle że ja ich w ch*** zrobiłem jak to już opisałem wyżej:P)

[meter30]

Karpik, Ja Cię rozumiem, ale z tego wynika że oni wiedzieli tylko że nie można myć wozu, zobaczyli że robisz czyn zakazany i się przyczepili. A skoro Ty na pewnego siebie wyglądałeś i wyjechałeś im z płynem biodegradowalnym to nie wiedzieli co odpowiedzieć (bo nie znali dokładnie przepisu) i nie chcieli niesłusznego mandatu wlepić bo mogliby mieć problemy, więc woleli Cię zostawić. Chodzi mi o to czy nie podoba im się sam fakt mycia, czy mycia w miejscu publicznym (nie picia ) , czy też używania chemii do mycia poza myjnią

[Emf]

[stefan]

Jak mnie wnerwia ta nasza cecha narodowa że nawet w tematach na forum musimy *s*ać* na własne gniazdo.

Przepis jest przepis, skoro został wprowadzony, to nie po to żeby komuś uprzykrzać życie tylko coś chronić. Obowiązuje od dość dawna więc nie wiem czemu autor jest zdziwiony. Twarde prawo, lecz prawo, jak ktoś już tu na forum mnie pouczał:)

[Stivi]

dla mnei to chore.. co komu to przeszkadza poprostu nie rozumie.. niektorzy tutaj mowia ze przepisów trzeba przestrzegac.. ciekawe czy kazdy z nich mieszkając w miescie nei przekracza 50ciu na godzine.. to jest takie lelum polelum ale jak ktos krzyczy o przestrzeganiu niech spojrzy na siebie.! A jak ktos umyje auto pod garazem od czasu do czasu to chyba sie nic nie stanie.. deszcz tez pada i kałuże są miedzy garazami to sie SM nie zainteresuje..

[Luczu]

To tak samo jak auto na chodzie podczas gdy my je odśnieżamy - można dostać mandat wg prawa...

** Dodano: 19-04-2010, 00:05 **

[schab]

[skunksior]

schab, No bo Czech wie jakie są pokutne opłaty a Polacy nie wszyscy są tego świadomi . Ale jak takiego Polaka zatrzyma Policie to potem jedzie zgodnie z przepisami