[krzys_mh]

Witam
Pełen optymizmu po przeczytaniu wszystkich postów dotyczących termostatu wziąłem się dzisiaj za wymianę tegoż elementu (2.0 8V). Bardziej z konieczności niż z chęci - autko paliło coraz więcej i więcej. Miarka się przebrała gdy po zatankowaniu pełnego baku benzyny przejechałem 300 km.
Jakoś mojej uwagi nie przykuł fakt, że silnik osiąga max. 60 st.C... do niedawna.

Jako że mam wymontowany stary identyczny silnik (kiedyś go zarżnąłem - jakoś kontrolki do mnie nie przemawiają) wziąłem nasadową 10 i odkręciłem od bloku cały moduł. Rozkręciłem na części pierwsze (blok od termostatu, nagrzewnicy i automatycznego ssania), przestudiowałem. Skręciłem i ponownie rozłożylem na części pierwsze.. i tak jeszcze 2 razy.

Opis do pierwszego z prawej zdjęcia
1)obudowa termostatu 2)moduł połączony z nagrzewnicą w kabinie 3) dystans - nic nie robi poza chyba odseparowaniem ciepła od dalszych części 4)elektrozawór autoamtycznego ssania (wyciągnij jego zasilanie na zapalonym, zimnym silniku - poczuj różnicę) 5)pokrywka z termostatem (wersja "bezwkładowa" wyjęta już z samochodu) - tutaj już uszkodzona 6)czujnik ciśnienia 7)czujnik temperatury

Hmm, nic trudnego - w autku jest identyczny moduł, dam sam rade.
Z wymontowanym ze starego identycznego silnika modułem pojechałem kupić termostat, a właściwie sam identyczny wkład.


Na stanie oczywiście brak w jakimkolwiek sklepie. No ale 1 dzien czekania to nie tragedia.
Dzis odebrałem wkład + dolewka płynu chłodzącego.

Trochę ze strachem ide na garaż - myśle - pewnie i tak coś sp#!@$%ę.
Jak tu upuścić płynu by nie poleciał w grunt. Górny cienki wężyk od zbiornika wyrównawczego (od termostatu to zbiornika) odkręciłem, i koniec szlałchu do butelki. Nie wiem czy prawidłowo, ale najłatwiej było to odkęcić, no i zadziałało bo ponad litr płynu samoczynnie wypłynął. Super. No to odkręcam 3 śruby trzymające samą obudowę termostatu. Unoszę pokrywę termostatu i już widzę że coś nie tak. W starym silniku po uniesieniu pokrywki wkład pozostawał na dole, a tutaj uniósł się razem z pokrywką... dziwne. No tak, ale żeby zajrzeć pod spód muszę odkręcić idące do pokrywki węże gumowe. Oczywiście jakieś 0,25L płynu i tak poszła w grunt.
I tutaj pierwszy raz strach mnie obleciał że nie poskładam wszystkiego do kupy... W samochodzie termostat był "bezwkładowy" (BYŁ - bo przy próbie siłowego wyciągnięcia się wziął rozkruszył w drobny mak !!!) a w starym silniku wystarczyło kupić sam wkład...z zewnątrz identycznie to wyglądało.

Opis do pierwszego z prawej zdjęcia
1) wkład termostatu w starym silniku 2,3,4) części z termostatu zamontowanego w samochodzie - chcąc sprawdzić czy przypadkiem wkładu nie da się wyjąć, delikatnie stuknąłem go kluczem - efekt - pękł przy pierwszym uderzeniu

Ktoś chyba jednak na górze się mną opiekuje, bo odkręcone obudowy były identyczne....no to nowa uszczelka, nowy wkład termostatu i pokrywka ze starego silnika... I znów mały problem, gdyż uszczelka zakładana na wkład termostatu była jakby ciut mniejszej średnicy i już tak ładnie ciasno w gnieździe nie leżała. Nie myśląc za dużo zmontowałem wszystko do kupy. Przy okazju złamałem czujnik ciśnienia... @#!$#@.... nic to, mam drugi w starym silniku.
Czas na dolanie płynu - w kabinie AHS na "HI", koreczek przy chłodnicy odkręcony i dolewam. Hmmm, pisało że z koreczka powietrze ma wylatywać a tu płyn się leje. Pozakręcałem wszystko.
Niech się dzieje wola nieba - odpalam auto... kurde coś się okropnie dymi spod silnika....Ech to tylko woda która skapała na kolektor wydechowy.
Po paru minutach mineło. Rura termostat-chłodnica zimna - myślę ok. Gdy na wskażniku wskazało ok 90st.C rura szybko się nagrzała...no to chyba mi sie udało.
Poczekam jeszcze aż włączy się wentylator. W międzyczasie gumowa rura zaczęła puchnąć, spod opaski zaczął kapać płyn....za chwilę wentylator ruszył...
Ja się chyba nie nadaję do takich robót, jeszcze nic nie udało mi się zrobić w tym aucie samemu by było jak należy. Lepiej mi było nawet z taką pierdołą jechać do warsztatu.
No ale i tak jestem z siebie dumny. 1,5 godziny i tylko wąż gumowy z opaską czeka na wymianę. Myślałem że bedzie gorzej

PS. Za jakiś czas dam znać czy spalanie spadło, temperatura wzrosła i nic innego przy okazji nie zepsułem (tzn. nie zepsuło się).

[jacek0772]

krzys_mh, napisałeś że

Cytat:

silnik osiąga max. 60 st.C...

po czym poznałeś że to 60stopni, bo u mnie na desce digital palą się 3 kreseczki, max 4 przy tych temp. powietrza? Jeśli stoję w korku to te kreseczki nigdy nie dochodzą do 90 stopni.
Czy też mam termo do wymiany?

[ubek]

jacek0772, możesz mieć.... odpowietrzony masz układ chłodzenia??

[krzys_mh]

Również mam DGT - maksymalnie miałem 3 kreski, w korku czasem na chwilę 4

[jacek0772]

ubek, a czy sam może się zapowietrzyć?
Jak się odpowietrza?

[ubek]

http://forum.tempra.org/t...zanie-vt614.htm

[jacek0772]

ubek, dzięki , teraz już wiem

[evillysy]

Nie wiem jak w Temprach 2.0 ale u mnie w Cromie jest też taki silnik (chyba ta sama konstrukcja generalnie) i też nie dogrzewał mi sie nigdy przy normalnej jeździe do 90' C, tylko jak stałem w korku to łapał 90 i włączał się wentylator. Wymieniłem termostat i to samo, temp. bez zmian.Aż w końcu wyczytałem gdzieś i potwierdzili to inni ,że temperatura optymalna tego silnika to 80-85' C

[meter30]

krzys_mh, Termostaty w naszych wozach są tak skonstruowane żeby otwierały się przy temperaturze ok 82-83 stopnie i mniej więcej taką temperaturę powinny utrzymywać. jeżeli osiągałeś max 60 stopni to prawie na bank miałeś uszkodzony termostat. Jeżeli układ jest zapowietrzony to (sytuacje z życia wzięte) jeśli masz instalacje LPG to ciężko będzie palił na gazie (ogrzewanie parownika, może być za wysoko umiejscowiony) albo kiedy ustawisz wentylator na ciepło to będzie leciało letnie ewentualnie chłodne powietrze. a skoro na pełnym baku benzyny zrobiłeś 300km to lekkie przegięcie... może sonda lambda albo cuś, bo od wadliwego termostatu spalanie może wzrosnąć o 1, max 2 litry...

[krzys_mh]

Pierwsza jazda po wymianie termostatu - temperatura ładnie się ustabilizowała na poziomie 90st.C (6 kresek w DGT).

[meter30]

krzys_mh, A jak spalanie??

[krzys_mh]

Jesli chodzi o spalanie to sie wypowiem za kilkaset kilometrow.

[jacek0772]

Odpaliłem dzisiaj auto na zimnym silniku, chwyciłem chłodnicę u góry ręką, a ona po jakiejś minucie lub dwóch, zrobiła się ciepła.
To znaczy termo do wymiany?
A jeszcze jedno, w chłodnicy nie znalazłem żadnego odpowietrznika ani nic podobnego, może dlatego że chłodnica była wymieniana na nie wiadomo jaką.

[romano]

[ubek]

[jacek0772]

ubek,

Cytat:

Odpowietrznik może być n wężu.

na wężu jest
A powiedzcie mi, co mi będzie potrzebne do wymiany, oprócz terma oczywiście?(uszczelki, specjalne narzędzia, itp)

[evillysy]

jacek0772, klucz 10 i to wszystko. uszczelkę masz w komplecie z termostatem

[krzys_mh]

Klucz 10 i dolewka płynu powinna wystarczyć. Przed zakupem upewnij się którą wersję termostatu masz w samochodzie.

[jacek0772]

krzys_mh,

Cytat:

Przed zakupem upewnij się którą wersję termostatu masz w samochodzie.

To są różne?
Ja mam tempre 1.6 94r jednopunktowy wtrysk.

[krzys_mh]

Przeczytaj pierwszy post w tym temacie...

[jacek0772]

krzys_mh, no to nie ciekawie
Ale jak kupię inny to mi chyba wymienią.

** Dodano: 17-11-2008, 19:50 **
Dzisiaj wymieniłem termostat.
W sklepie podałem jakim autem śmigam poj. rok i moc w kW a na drugi dzień miałem termo i pasował.
Teraz przy zapalonych 5-u "kreseczkach" zaczyna się otwierać termostat, a przy 90 stopniach włącza się wentylator i chodzi przez ok. 10 sek.
Teraz w autku cieplutko.

[krzys_mh]

Na zakończenie tematu melduję że po wymianie termostatu spalanie zmniejszyło się o 1,5litra/100km - obecnie 16,5 litra w cyklu mieszanym. Nie dużo ale zawsze kilkadziesiąt kilometrów więcej na jednym baku, no i cieplej w autku.

[sterkam]

u mnie też termostat chyba do wymiany, bo na spostoju złapie max ok. 60 stopni (3kreski na DGT) a w jezdzie jeszcze przy tych mrozach (-18) to spadła mi nawet do chyba 30stopni (bo zadnej kreski nie bylo), no i chyba termowyłącznik tez siadł bo kiedys kiedys złapałem nawet do 7 kreski czyli ponad 90 stopni i sie nie wlaczyl wentylator...

[jacek0772]

No to raczej na pewno termo.
Ale jeszcze sprawdź dokładnie.

[yoyo]

ja się zbierałem do termostatu od wakacji i z lenistwa nie wymieniłem, a teraz na mrozie cierpię i muszę czekać na odwilż