[Luczu]

ja juz nic nie rozumiem ... we wrzesniu kupilem aku przyszly mrozy auto nie kreci - aku do reklamacji . Pożyczyłem od kolegi na czas aż mi nie oddadzą nowego i .... tydzien ok pozniej to samo LEDWO CO KRECI !!! ladowanie ok, w grudniu wyregulowany gaz, przeczyszczony gaznik . Moje pytanie - CO JEST GRANE - kiedyś nie wytrzymam i coś zrobie T a potem będę żałował. Czy jest taka możliwość że mam jakieś "spięcie" lub coś na ten styl że jak auto stoi z 8 godzin to jakaś siła go rozładowuje? Aha co do tego pożyczonego aku - czy ja go popsułem ?:D tzn moje auto czy go popsuło czy da się go doładować i u kolegi jak oddam to będzie ok ? Bo nie chciał bym jeszcze mu aku odkupywać ...

[Sapphiron]

może altek się spsuł?

[Luczu]

[Sapphiron]

to w takim razie może coś ci prąd podpierdziela? jakaś lampka, radio z pamięcią lub coś w tym stylu?

[Luczu]

[Sapphiron]

ale jesteś pewien że altek jest cacy?

[polansky]

[Luczu]

ręki sobie nie dam uciąć ale 20 grudnia był sprawny ( po tym jak nowy aku nie kręcił )

[polansky]

[Luczu]

[zetor]

skoro alternator masz ok, to na 100% coś żre ci prąd albo masz zwarcie.

Zrób test, wyłącz stacyjkę i odłącz klemę (+). Pomiędzy aku a klemę włącz amperomierz i będziesz pewny czy nic nie żre prądu. Powinno być poniżej 100mA.

[Luczu]

[Sapphiron]

możliwe... ja tylko tak zapytałem

[Tomek_ff]

LUCIACIA, Sprawdz alarm u mnie pobierał 0,20 A ,

[polansky]

[Luczu]

[zetor]

[Luczu]

to w takim razie jak naprawiłeś

[Hipo]

[Tomek_ff]

LUCIACIA, Ja poszedłem na dużą łatwizne i podjechałem do elektryka .A jeżeli chodzi o naprawe to elektryk powiedział ,że nie opłaca sie tego robić , niby taniej byłoby załozyć nowy alarm .I jak narazie jeżdże bez alarmu

[unknown]

także polecam - wyczyścić dokładnie klemy - dla świętego spokoju, i w aucie i bolce akku jeśli są jakieś nie tego a na pewno te w aucie pilnikiem a potem poprzez amperomierz podłącz klemę + (klemę + do amperomierza, amperomierz do akku) i zobacz czy coś bierze prąd; to jedyny słuszny na początku test; będziesz wiedział gdzie szukać a to Ci już znacząco ograniczy 'gdybanie'; możesz ew potem , jak si okaże, że coś cały czas żre prąd dobrze po kolei wyciągać i wkładać bezpieczniki aż znajdziesz lub np odłączyć centralkę alarmową i tak po kolei do skutku aż pobór zniknie

[Sir-Rafał]

Ja miałem podobny problem... Tak naprawdę okazało się to dopiero jak samochód postał ponad 3 dni i zostało pchanie bo prostownika nie było pod ręką...

Najlepiej to podłączyć szeregowo amperomierz do akumulatora i sprawdź jaki jest pobór prądu, ja mam teraz 0,02A a miałem 0,12A. Okazało się, że alarm tyle brał ponieważ źle podłączony był przekaźnik od odcinania zapłonu i brał prąd nawet jak auto było zamknięte itd. Sprawdź to otwierając i zamykając centralny i zobacz czy jest różnica. Ja musiałem podłączyć zasilanie do tego przekaźnika z innego kabelka +12V a mianowicie nie z tego lecącego prosto ad aku, ale z tego który leci od stacyjki i daje zasilanie po przekręceniu kluczyka. Alarm to może być problem... Ale jak nie pomoże to tylko bezpieczniki jak mówi unknown

Tak to wyglądało u mnie...

[RobertWroc]

przyczyn zaniku prądu w aku moze byćmnóstwo ale jak wynika z tego co piszesz to wsztstko jest ok i nic Ci prądu nie kradnie w nicy(chyba że sasiad)
Zostaje jedna rzecz,najmniej podejrzana ale będąca przyczyna-rozrusznik.
Jezeli ma zwarcie to owszem zakreci,zapali ale zezre tyle prądu ze w czasie krótkiej jazdy alternator tego nie uzupełni.Tym bardziej że jest zima,więc światła,dmuchawa,radio swoje bierze.
Jedyne wyjscie wyjąć (lub jak masz mozliwośc nie wyciągać0 i sprawdzić ile on naprawdę bierze prądu podczas rozruchu.
Swego czasu w moim tipku na naładowanym akumulatorze (również w zimie ) dało się odpalić tak raz moze dwa razy i koniec.

[titanea]

[unknown]

sam go zdemontujesz , ale już np stojana nie wymienisz... najprościej wyjąć go samemu i zanieść do elektromechanika do sprawdzenia/naprawy, za " wielkie wyjęcie " Cię nie skasuje a sam się poużera tylko z usterką...