Tempra Tipo Team :: Zamiast płynu chłodniczego

Emf · Wysłany: 08-03-2006, 16:45 **Zamiast płynu chłodniczego**

No własnie co stosować zamiast płynu chłodniczego?
Nie będę, jak się zrobi cieplej, kupował płynu za 30 zł po to by moje auto "zdefraudowało" mi to w krótkim czasie.

Czy lać zwykłą wodę czy demineralizowaną??

Co radzicie.

P.S. Nie radźcie, znajdź wyciek bo próbowałem, a to szukanie igły w stogu siana. Nawet mechanik się poddał, a mi to średnio przeszkadza.
Dolewam sobie co jakiś czas płynu i mam spokój zamiast wydawać na mechaników i ich poszukiwania

akwar · Wysłany: 08-03-2006, 17:29

Zmień na wodę i po problemie,oczywiście jak się zrobi ciepło.

antos21 · Wysłany: 08-03-2006, 18:19

Tylko warunek jest taki że nie możesz zapomnieć że jeździsz na wodzie i żeby cię zima nie zaskoczyła, bo wtedy i tak cię będzie czekała wymiana chłodnicy.

bronek · Wysłany: 08-03-2006, 20:26

Potwierdzam - ja również gdy jest ciepło leję zwykłą wodę.
I jak zostało wspomniane pamiętaja aby jesienią nalać porządny płyn.

moley · Wysłany: 08-03-2006, 20:52

przejżyj wszelkie przewod/rury porowadzące wodę
u mnie tez nie znaleziono wycieku aż w zimie nie zobaczyłęm jak paruje z ruru dochodzącej do pompy wody:D u mnie ta rura se poprostu przerdzewiała i zaczęła powoli puszczac.

a co do wlewania wody to lepiej demineralizowaną - patrząc się na to so masz w wodzie z kranu to nie polecam wogule , co ja bede opisywał nalej se wody z kranu do przezroczystej szklanki i odstaw na 3-4 dni i zobacz jak wygląda osad na szklance . demiralka kosztuje 5zł za 5L .

co do lokalizacji wycieku to sprawdz plamy na podłodze/ podłożu gdzie autko stoi (jak masz garaz to bedzie lepiej), może zdejmij chłodnicę i napełnij ją wodą zatkaj rurki i sprawdz czy nie cieknie, potem zobacz czy nie masz może gdzies na gumowych rurkach wycieku. a zakręcałeś może odpowietrznik układu chłodzenie hehehe??:D

A chyba najprostszym wyjaśnieniem na ten wyciek niewidoczny to chyba to - wysoka temp. płyny do lini max, a korek z termostatem (tne do zakręcania wlewu płynu:D)robi swoje:D przynajmniej ja tak mam teraz ze tez musze dolewac a nie są to wielkie ilości

Tomilee · Wysłany: 08-03-2006, 22:03

Woda destylowana/demineralizowana jest lepsza dla silnika niż glikol, gdyż ma mniejszą bezwładność cieplną, a co za tym idzie szybciej się rozgrzewa i tak osiągnięcie temp. pracy nie zajmuje tak dużo czasu a co za tym i dzie jest mniejsze zużycie paliwa. W zimie pozostawiona woda w układzie chłodzenia prowadzić może do pęknięcia korpusu silnika. Dla zamarazjącej wody żeliwo (korpus silnika) to małe piwko, czego świadectwem może być kruszenie skał pod wpływem zamarzającej wody. Co do wycieków z układu chłodznia to może ich być sporo a nawet silnik może sobie "spalać" płyn chłodniczy i raczej tego nie wykryjemy. Jeżeli już nie ma się wody destylowanej to można ją sobie zrobić albo poprzez gotownie (skraplanie pary wodnej, lub dekarbonizację np. wapnem)

romano · Wysłany: 08-03-2006, 22:12

Tomilee, też o tym czytałem, woda ma lepszą przewodność cieplną niż płyn chłodzniczy tzn lepiej odbiera ciepło od silnika i lepiej go oddaje do chłodnicy.
Gdyby nie zimia i czynniki powodujące korozję to śmiało by można jeżdzić na wodzie destylowanej.

Emf · Wysłany: 08-03-2006, 22:52

No dzięki chłopaki za rady.
Destylowana kosztuje grosze względem płynu więc około kwietnia zacznę dolewki bo i tak od razu płyn nie straci swoich właściwości

Raku · Wysłany: 08-03-2006, 23:02

A może masz problem z uszczelką pod głowicą i stąd ubytek płynu? :roll:

Tak tylko mówie.
Ja w sumie mam mieszane uczucia co do wody...
Przy mieszance woda/płyn luz, ale sama woda...

Woda przecież wrze przy niższej temperaturze niż płyn i jak nie zauważysz usterki układu chłodzenia (np. nie włączający się wiatrak) może być zonk. Poleci uszczelka, głowica się pognie etc.
Oczywiście tak tylko sobie gdybam...
Sam na wiosne leje czasem wode.

Zbyniu · Wysłany: 08-03-2006, 23:43

kamilsitek1983 · Wysłany: 09-03-2006, 00:39

Raku,ma racje może to byc ustrzelka pod głowica!!!!!Sprawdz miarke oleju czy olej jest czysty!!!!!!A poza tym woda nie musi isc w olej mi przebiło na kolektorze ssacym z kanału wodnego do dziury przez którą leci paliwo,z biegiem czasu ta dziura zarosnie osadem i rano auto bedzie paliło na 3 gary!!!!Szukałem przyczyny pól roku,była zadymiscie ukryta bo nawet bym sie niespodziewał!!!tak samo dolewałem płynu,z upływem czasu z coraz wiecej!!!!!

irekub · Wysłany: 09-03-2006, 10:12

Dyskutujecie o wyższości wody nad płynem.To ja zadam pytanie:dlaczego woda deminarelizowana a nie zwykła kranówa ? odpowiedź znam-ale pytam . :lol:

moley · Wysłany: 09-03-2006, 12:16

w kranówie masz sam syf , głównie kamień który będzie się osadzał na ściankach hdzie biegnie woda, z czasem zacznie się robić tego kamienia więcej i więcej , będzie wchodziło mniej wody i silnik bedzie się grzał jak głupi. znajomy lał kranówe w niewidzy latami i w jego cudownj omesi A 1,8 zamiast 5L wchodziło 3,5.
czasami to niewiem czemu ale jak ściąham chłodnice z różnych samochodów nawet nowych to ja widze nie tylko płyn chłodzący który się zlewa ale z nim jakieś glony i nie jest to pozostałość płynu bo był żółty

Raku · Wysłany: 09-03-2006, 15:08

To może wlać mieszankę wody z kranu i Cillit'u Bang (zamiennie z Kretem) które zapobiegną osadzaniu się kamienia i rośnięcia glonów w układzie :idea:

Marcin - fiattipo.pl · Wysłany: 09-03-2006, 16:14

bronek · Wysłany: 09-03-2006, 20:59

Emf · Wysłany: 09-03-2006, 23:29

Qrde rzeczywiście na benzynie pali mi na 3 gary rano.
Myślałem, że to wina gaźnika, a to cholera może być uszczelka pod głowicą

bronek · Wysłany: 10-03-2006, 20:52

Emf, jak najbardziej. Gdy miałem walniętą uszczelkę to też mi palił na 3.

Emf · Wysłany: 11-03-2006, 00:54

Bronek ale na gazie pali OK, nawet przy -20st..
Czy przy walniętej uszczelce nie powinien wtedy też palić na 3 garki???

bronek · Wysłany: 11-03-2006, 18:01

Emf · Wysłany: 11-03-2006, 19:44

Bronek on pali normalnie na gazie ale właśnie na benzynie odpala na 3 póki sie nie rozgrzeje

Cholera wystraszyłeś mnie ta uszczelką bo nie uśmiecha mi się remoncik silnika :sciana:

RobertWroc · Wysłany: 11-03-2006, 20:13

no nie wiem nasi ojcowie jeździli na wodzie tylko na zimę denaturatu dolewli,i było ok.A tak apropo wycieku można dostać specjalny płyn do uszczelniania chłodnic-widziałem takie coś w Carrefourze za 11,- jak działa nie wiem ale pewnie z małymwyciekiem sobie poradzi

ZielonyTBG · Wysłany: 11-03-2006, 20:21

Emf · Wysłany: 11-03-2006, 22:10

Zielony jak ja bym silnik rozebrał to pewnie by mi skrzynka części została :lol:

Musiłbym oddać do mechanika, a jeszcze nie spotkałem w 100% "poczciwego"

Marcin - fiattipo.pl · Wysłany: 11-03-2006, 22:16