[StaszEeK]

Witam wszystkich w ogóle.

Jestem od nie tak dawna w posiadaniu Tipka 1.4 w gaźniku ('95).

Wczoraj podczas normalnego powrotu samochodem z pracy, podjechałem na chwilę po market. Po zakupach (5-10 minut), wsiadam do samochodu, przekręcam kluczyk, a tu "cyk" i koniec "rozruszania" silnika.

Za przekręceniem kluczyka słychac było tylko "cyknięcie" rozrusznika i koniec. Kontrolki na desce w momencie tego niby "zapłonu" całkowicie gasły i tyle.

Drugim dziwnym objawem, który mógł zapowiadać kłopoty, to dziwnie charczące od wczoraj radio, podczas grania. Dźwięk był taki, jakby występowało "przebicie" na przewodach (trzask i "charczenie" przy nieco większej głośności).

Sprawdziłem przewody do rozrusznika, zwróciłem uwagę na klemy, ale nic niepokojącego tam nie widać.

Dziś w ramach dalszej "promocji", przestały funkcjonować przednie wycieraczki ze spryskiwaczem przedniej szyby (tylna działa+spryskiwacz i ogrzewanie). Dodatkowo gdy włączam światła mijania, radio natychmiastowo się wyłącza (jakby mu coś "odcinało" napięcie). Kierunkowskazy też zachowują się "nienaturalnie" (szybciej migają, jest nieco inny, "sztuczny" dźwięk podczas "cykania" kierunku).


Gdzie na początek należałoby szukać przyczyny tego "szaleństwa"?


Z góry dzięki i pozdrawiam.

[miszko]

Wyczyść porządnie klemy, najlepiej papierem ścierny. Ogólnie całość przeczyść papierem ściernym. Samo poruszanie nimi czasami nic nie daje. Jeżeli to nie pomoże sprawdź masę. Tematów gdzie ją odszukać na forum było dużo.

[StaszEeK]

Ok, zacznę od tego. Wieczorem opiszę rezultaty, bo zabiorę się za to dopiero ok. 20-tej, zaraz po pracy.

** Dodano: 14-07-2011, 21:42 **
No z tym czyszczeniem klem to była najmniej potrzebna temu pojazdowi czynność... Są w stanie bardzo dobrym po dokładnych oględzinach...

Ale przy okazji testów po pracy, znalazłem ciekawszy problem w tej sprawie - mianowicie kwestia ładowania.
Gdy stałem w miejscu na światłach skrzyżowania, podświetlenie deski, światła mijania itp działało sprawnie, w momencie przekroczenia progu 2 tyś. obrotów, wszystko zaczęło gasnąć niczym precyzyjna regulacja przyciemniania świateł... Zarówno deski jak i mijania...

Wkur... rzyłem się , wziąłem miernik i z ciekawości zacząłem sprawdzać napięcie na aku... I tu kolejna niespodzianka... 12.6V na jałowych obrotach bez obciążenia czymkolwiek... Poprosiłem kumpla, by sprawdził jak sprawa napięcia będzie wyglądać przy wdepnięciu gazu:
do 2 tyś. napięcie rosło (13.1V zaraz wskoczyło), po czym gdy granica została przekroczona, sukcesywnie im więcej gazu, tym mniej prądu...



Aku zdechł totalnie, ładuje się jedynie na wolnych obrotach. A kwestia odpalania - przegrzebałem wszystkie przekaźniki, czy są ok, powypinałem i powpinałem z powrotem bezpieczniki, przekręcam stacyjkę... I odpala. Z pierwszego kopa


Powiem krótko... To jakaś kraina czarów. A wycieraczki jak zostały w środkowej pozycji, tak dalej sobie leżą.


Tylko proszę nie zaczynać od nowa z klemami Masy sprawdzałem, nie są w jakikolwiek sposób wypięte. Jestem totalnie wyssany z pomysłów. Czyżby alternator zakończył wdzięczny żywot? A może coś podciąga na lewo napięcie, albo gdzieś ono "umyka". Sam już nie wiem....

[Luczu]

StaszEeK, Co do ładowania - wskazywało by to na padnięty alternator a konkretnie szczotki i diody ( jeżeli się mylę niech ktoś mnie poprawi )

Co do wycieraczek - sprawdź bezpieczniki

[StaszEeK]

Luczu, to auto chyba mnie nie lubi Wycieraczki, alternator, tyrkający wydech...

A teraz tak na poważnie, nie jest chyba trudne ogarnięcie samemu alternatora? Zestaw naprawczy czy coś idzie zdobyć? Dziwi mnie to ładowanie wsteczne Im mniej obrotów tym lepiej ładuje xD

Co do bezpieczników... Połowa z nich jest jakby "nieprzezroczysta", będzie zabawa :]

[Luczu]

[maxi]

Jak pisze Luczu prawdopodobnie alternator wyzionoł ostatnie chrzty swego istnienia hehe poszukaj na forum tematu odnośnie demontażu. Jeśli dobrze pamiętam, któryś z forumowiczów wymieniał alternator w Tipo i zamieścił obrazki, jak się do niego po kolei dobrać ; )

[StaszEeK]

Cytat:

Masz tam symbole na skrzynce jak ją otworzysz

No w sumie jest

Będę musiał na szybko dorwać jakiegoś używanego alternatorka po regeneracji. Oby mu to pomogło. Zapewne jak piszecie, zmarło mu się i zionie ostatniego ducha.


Za dużo wydatków już w tym miesiącu eh A tu za 4 dni urodziny... Grrr....

[JAM_BELFEGOR]

StaszEeK, Spalił się regulator napięcia w alternatorze albo spaliłeś diody prostownicze (też w alternatorze stąd takie ładowanie a właściwie jego brak). Prawidłowe napięcie to około 14,3 - 14,4V do wymiany pasuje ściągnąć alternator.
To jest do wymiany:

Do tego może być upalony kabel masowy co się zdarza czasem. Sprawa nie droga warto więc wymienić, a i klemy mogą wyglądać dobrze. Przeleć też skrzynkę bezpieczników sprawdź czy nie nalała się na nią woda z podszybia. Sprawdź bezpieczniki. Naładuj akumulator prostownikiem.

[DARREK]

Przy okazji sprawdź stan skrzynki bezpieczników, czy nie ma zaśniedziałych styków i czy nie była kiedyś zalana.

[StaszEeK]

Poszukam jutro w paru sklepach. A kwestia szczotek w alternatorze?

Cytat:

14,3 - 14,4V

Muszę powiedzieć, iż kolega domorosły mechanik z zawodu, był przekonany, że 12,4V to jak najbardziej prawidłowe napięcie na akumulatorze

Co do tych diodek, podejrzewam że poszły na 99,9%. Wcześniej się objawiało coś "dziwnego", jak małe żarzenie się kontrolki ładowania na desce rozdzielczej. Co do regulatora, trudno powiedzieć... Ale również bardzo prawdopodobne.

Niestety prostownikiem nie dysponuję

** Dodano: 14-07-2011, 23:26 **

Cytat:

Przy okazji sprawdź stan skrzynki bezpieczników, czy nie ma zaśniedziałych styków i czy nie była kiedyś zalana.

DARREK Dziś robiłem kontrolę skrzynki, styki są w porządku, nie widać również śladów zalania itp. Ale prawdopodobnie się uwalił bezpiecznik od wycieraczek przednich.

[Luczu]

[Leśniczy]

[StaszEeK]

Jeszcze jeden "szczegół", który dostrzegłem dziś z rana. Ładowanie idzie w "górę" do 2k obrotów, powyżej sukcesywnie spada na zasadzie im wyżej, tym mniej ładowania (sprawdzone miernikiem).

Druga sprawa - kontrolka ładowania akumulatora - w ogóle się nie zaświeca w momencie przekręcenia kluczyka (też sprawdzone parokrotnie).

Nie wiem czy to ważne, ale wolałem tą informację tu dodać.

[KrzychuB]

StaszEeK, nie pisz nic więcej dopóki nie wymienisz regulatora, bo to ewidentnie on daje w tyłek. Po wymianie zobaczysz co się dalej będzie działo

[JAM_BELFEGOR]

StaszEeK, Mogła spalić się żaróweczka od kontrolki t auta maja już kilka naście lat. Leśniczy, przerabiałem dwa razy u się siebie diody i wiem że wymiana regulatora nie zawsze pomaga.

[Luczu]

[StaszEeK]

Cytat:

A czy czasem jak spalona żarówka od ładowania to alternator nie ma wzbudzenia ?

To nie brzmi optymistycznie, ale ogólnie dziś jak jechałem do 2k obrotów max., to wszystko miało zasilanie. Nawet ze stacyjki auto odpaliłem

** Dodano: 16-07-2011, 13:04 **


Tak wyglądał poprzednik, prawdopodobnie był już raz wymieniany (cena była na nim jeszcze naklejona, 45zł). Jakoś nie uważam, żeby był trupem, ponieważ ładowanie (a raczej jego brak jest taki sam).

Dodatkowo sprawdziłem, czy coś mi nie podkrada prądu na postoju, wynik oscylował w granicy 0,03-0,04A gdy jest wyłączony, więc to też odpada. Bezpieczniki są w porządku. Przekaźniki też. A rozrusznik nie kręci czasem... Bo nie ma z czego kręcić... Z pustego to i salomon nie naleje.

Ogólnie i najprościej ujmując, mam zje*any alternator, który zipie ostatnim tchnieniem... :/

[JAM_BELFEGOR]

Jak już pisałem u mnie na 3 awarie alterntora 2 to były diody a raz regulator. Wymień diody i sprawdź czy uzwojenie jest całe.

[StaszEeK]

Nie mam czasu na sprawdzanie i dochodzenie 2 tygodnie metodą "prób i błędów" co jest przyczyną.

"Zamienię goooo, na lepszy mooodelll... ", albo do elektromechanika, bo nie mam ani narzędzi ani kanału ani garażu do takich zabaw niestety

Ale zanim coś, to jeszcze sprawdzę dziś jak będzie sprawa wyglądała po naładowaniu prostownikiem akumulatora.

[JAM_BELFEGOR]

To po co zakładasz temat jak nie masz czasu a ni narzędzi jak piszesz. Po drugie jaką metodą prób i błędów masz całe dwie rzeczy które mogą nawalić regulator albo diody tyle. Jak masz takie podejście to kup sobie nowy alternator i nie marnuj też naszego czasu

[Luczu]

StaszEeK, po 1 sprawdź czemu nie świeci kontrolka ładowania. Być może jest spalona żarówka a wtedy nie ma wzbudzenia.

Najlepiej rozkręć zegary i ją wymień po prostu.

[StaszEeK]

Cytat:

Być może jest spalona żarówka a wtedy nie ma wzbudzenia.

Żarówka nie jest spalona. Sprawdziłem.

Aku jest właśnie ładowany, myślę, że przy dobrych układach dziś wieczorem go podepnę do Tipka. Zobaczymy co wyniknie...

[Luczu]

[StaszEeK]

Sama co którąś próbę odpalenia się włączała podczas testów napięcia itp. Więc jest sprawna. Tylko dziwne ma zachowanie, i pytanie skąd takie zachowanie...

Cytat:

odłącz wzbudzenie od alternatora i połącz z masą

Mówisz o tym kabelku przykręcanym nakrętką do śruby przy osłonie regulatora, diód itp.?