[Luczu]

Witam. Po długiej ciszy z usterkami mojego auta zaczyna się coś dla niego typowego tzn. ma swój kaprys.

Sprawa wygląda następująco. Auto po długim staniu - kwestia dnia - nie odpala na LPG. Jak się bawię centralką to słychać normalne pykanie jak się przełącza PB/LPG Nie łapie ani na ułamek sekundy tak jak by nie dostawał gazu. Więc naciskam czerwony przycisk na centralce ( ten od pompowania ) słychać pykanie - czyli, że niby działa, ale nie słychać syku gazu. Muszę odpalić na Pb - odpala bez problemu. Wtedy przełączam na gaz i można śmigać. Później już odpala na gazie, i jak przycisnę czerwony pstryczek to słychać syczenie gazu w reduktorze. Czyli tak jak by dostawał normalnie LPG

1.4 gaźnik, tydzień temu wymiana filtra gazu i regulacja u gazownika.
Nie wiem czy to coś ma do rzeczy ale dopiszę - mam przełącznik samoróbkę, który odcina centralkę. Wydaje się sprawny.

[MARIOVIRUS]

pstryczek raczej dobry skoro jak odpalisz na PB to mozesz przelaczyc na LPG i jezdzi raczej cos w centralce nie tak bo chyba nie masz zadnego zabezpieczenia parownika w postaci czujnika temperatury cieczy chlodzacej ze dopuki sie nie nagrzeje to LPG nie pusci ? chociaz i tak powinien wtedy rowniez zastartowac na trybie ,,awaryjnym'' ze odrazu na LPG mozna odpalic

[Luczu]

MARIOVIRUS, żadnych cudowanych zabezpieczeń nie mam. Odpalał 2 lata :p teraz coś świruje

[unknown]

elektrozaworek któryś może się przywiesza...

[miszko]

Może być tak, że dawka LPG jest zbyt uboga lub bogata i przez to masz problemy z odpaleniem silnika gdy jest rozgrzany.

Gdy silnik jest zimny wymagana jest większa dawka paliwa, aby silnik odpalił i pracował "na zimno", a gdy się już rozgrzeje chodzi na uboższej mieszance (po to jest ssanie w gaźnikach).

Najlepiej gdy silnik jest tak rozgrzany spróbuj na reduktorze (zapamiętaj stare ustawienie) pokręcić śrubą od regulacji dawki gazu lub tym zaworem, który jest na rurze idącej do gaźnika.

Zapamiętaj jak miałeś ustawione, tak to sobie w razie czego przywrócić do poprzedniego stanu.

[Luczu]

Cytat:

elektrozaworek któryś może się przywiesza...

to wydaje mi się najbardziej prawdopodobne. Tylko dziwne jest to, że problem ustaje po uruchomieniu silnika na PB i to, że pyka a gazu nie daje

miszko napisał/a:

Może być tak, że dawka LPG jest zbyt uboga lub bogata i przez to masz problemy z odpaleniem silnika gdy jest rozgrzany.

Nie no w końcu był na regulacji.

Co do kręcenia śrubek - ja się już w to nie bawię :p Za dużo kiedyś popsułem.

Teraz sobie przypomniałem, że czasami odpala na po staniu nocnym także to kurde będzie wina chyba w jakimś elektrozaworku cokolwiek to znaczy

[Leśniczy]

ja słyszałem że podobno lepiej odpalać na PB

[Luczu]