[madzia.]

eheh
chcialam podziękowac Panu ze skody felicji DOL 71** który w sobote podczas nocnej zawieji,zamieci i śnieżycy razem wzięte ślicznie i sprawnie wyciągnał mojego Tipka na letnich oponkach z rowu i dopilotował mnie bezpiecznie na miejsce jadąc 10-20 km/h przy zerowej widoczności środkiem drogi mając na ogonie biedną i przerażoną madzię
o tym że musialam auto zostawić na parkingu koło PKP i dalej do Opola pojechać autobusem wstydliwie przemilczę

[Ninja]

Madzia nie podaje sie nr rejestracyjnych bez czyjejs zgody. ;)Podziekowania - to milo z Twojej strony. No ok czepiam sie.

[MupiK]

Hmm madzia a oponki letnie to juz chyba nawyzszy czas wrzucic fo garazu

[Marcin - fiattipo.pl]

Biedna Madzia :goodman:

[Zuzanna82]

[geezy]

Też jeszcze nie założyłem zimowych i jeżdżę na uniwersalnych Pirelli P2500, ale tu na Kujawach nie posiadamy jeszcze śnieżycy i tych dodatkowych atrakcji...
Fajnie, że ktoś pomógł.

[Marcin - fiattipo.pl]

[geezy]

Tu serio jeszcze nie ma zimy, a z tego co poczytałem tu i tam, to opona zimowa ma się toczyć po śniegu, wtedy "pokazuje pazury". Mój telewizor jeszcze nie obiecuje mi śniegu, więc do przekładki mi się nie pali. Jakoś nie mogę uwierzyć w magiczne "poniżej plus siedem stopni", właśnie po przeczytaniu wspomnianego artykułu. Opony są uniwersalne z symbolami M+S i jak na razie zachowują się wzorowo, poza tym prawo jazdy mam niecały rok i nie czuję się upoważniony do sprawdzania swoich umiejętności jeżdżę raczej ostrożnie.

[BODEK]

Mogę wtrącić........:)?

Może niektórym podniosę trochę ciśnienie,ale co tam-raz koziego........:)
20 lat kręcę różnymi furkami i na temat opon mam swoje (i nie tylko swoje) wyrobione zdanie.Jak coś jest do wszystkiego ,to jest do niczego!Przy podjęciu decyzji o zmianie z letnich na zimowe, i odwrotnie trzeba "pogadać" ze swoją wyobraźnią,chyba,że się takowej nie posiada.Czekanie na pierwszy śnieg czy przymrozek dla wielu skończyło się mało ciekawie.Troche latek się przeżyło i człowiek nabył pewnych zasad (mam na myśli tylko te dobre),którymi chciałby zarazić innych.Jeśli faktycznie temperatura spada poniżej 5-7 stopni nie zastanawiajcie się czy założyć zimówki bo się możecie nagle ciężko zdziwić a efekty tego zdziwienia mogą być przykre. Ostatnio po sprzedaniu auta zostaly mi opony zimowe.Zaproponowałem koledze,żeby sobie załóżył do swojego auta bo mi nie będą już potrzebne.Wyskoczył z takim tekstem."Nie mam kasy a poza tym jeżdżę ostrożnie"Pierwszą część zrozumiałem,ale druga brzmiała jak dżwięk pustego bębna w głowie.Za dwa dni takiej ostrożnej jazdy dzwoni do mnie,żeby mu załatwić jakieś "ciągadełko" bo leży w rowie.Po załatwieniu całej sprawy poprostu dałem mu te opony,bo bałem się,że sobie jeszcze krzywdę zrobi.Teraz jest zadowolony jak cholera i przyznał,że gadał głupoty.
Dlatego jak czytam niektóre opinie na temat zasadności wymiany opon to nóż mi się w kieszeni otwiera jakbym miał do czynienia z samymi "Kuzajami" i "Hołowczycami"Jak już ktoś nie myśli o sobie to niech pomyśli o innych użytkownikach.To nie boli:)


Pozdrawiam.
Wasz stary zgred:)..................

[geezy]

Rzeczywiście, na początku ciśnienie mi nieco podskoczyło ale i tak mam niskie (ci, którzy mi mierzą z reguły się dziwią, że aż tak niskie i potem wymieniają jakieś liczby), nie kręcę dwudziestu lat różnymi furkami, chociaż jakoś tak się składa, że najczęściej toną tacy, którzy umieją pływać, dlatego nie będę używał "perkusyjnych" porównań chociaż grałem parę lat w rockowej kapeli na basie. Też parę latek sie przeżyło, człowiek nabył pewnych zasad w tym również złych, i nie chciałbym żadnymi zarażać, bo uważam, że najcenniejsze są własne doświadczenia. Pewnie nie mam wyobraźni, czyli nagle mogę się ciężko zdziwić, a efekty będą przykre. Nie noszę noża w kieszeniach więc nic mi się nie otworzy, tym bardziej, że daleko mi do Hołka i Kuzaja. Jeżdżę ostrożnie i staram sie jak najwięcej przewidzieć na drodze bo jakoś zwyczajnie chce mi się żyć, po prostu.

Jeszcze jeżdżę na tym:
Opona całoroczna na każde warunki atmosferyczne i drogowe do samochodów klasy niższej, kompaktowej oraz średniej niższej
• kierunkowa rzeźba bieżnika pozwala na pewne prowadzenie samochodu na suchej i mokrej nawierzchni
• specjalna mieszanka z dodatkiem krzemionki zapewnia dobrą przyczepność latem i zimą
• drobne nacięcia polepszają właściwości trakcyjne na ośnieżonych drogach

Dlaczego mam w to nie wierzyć ? Śniegu nadal nie ma (na szczęście).

[drosik]

geezy, długo myślałem nad tym co napisałeś i niestety nie zgodze się z Tobą:

Cytat:

Jeszcze jeżdżę na tym: Opona całoroczna na każde warunki atmosferyczne i drogowe do samochodów klasy niższej, kompaktowej oraz średniej niższej • kierunkowa rzeźba bieżnika pozwala na pewne prowadzenie samochodu na suchej i mokrej nawierzchni • specjalna mieszanka z dodatkiem krzemionki zapewnia dobrą przyczepność latem i zimą • drobne nacięcia polepszają właściwości trakcyjne na ośnieżonych drogach

Nie sądze, aby taka opona była bezpieczna w lecie i w zimie, ponieważ, gdyby naprawde była to kosztowała by za sztukę tyle co: cena opony letniej + cena opony zimowej.
Mój tata kupił sobie kiedyś takie opony, ale szybko się przekonał o tym, że jest to strata pieniążków, gdyż nie spełniała ona swojej roli w ziemie.

Ja całkowicie popieram jazde na oponach zmiowych w zimie i na letnich w lato.

[geezy]

"Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni"...:)
Drosik, ja te koła przełożę, bo po to je kupiłem, nie jestem przeciwnikiem zimowych, ranyboskie! Uważam tylko, że jeśli nie ma śniegu, a zdaje się opony zimowe "wolą" śnieg. zysk będzie żaden. Jasne, że mogę się mylić, od paru wieków wiadomo, że "errare humanum est", ale przez 110 000 km Tipo jeździło tylko na Pirelli 2000 non stop (prawie) i wszyscy żyją. Jakoś nie uważam za jedyny warunek bezpiecznej jazdy zimą jazdę na oponach zimowych.
Pewnie nie mam wyobraźni, a o tym ile powinna kosztować zupełnie nie mam pojęcia, bo i tak kupiłem droższe ( o dwa "oczka") od najtańszych.

[MupiK]

Geezy jest inaczej:-)
Kiedys bylo tak ze byly tylko caloroczne a o zimowkach slyszeli nieliczni:-)
Mam znajomego oponiarza od hmm wiekow praktycnzie i jak wchodzily pierwsze zimowki to 3/4 spoleczenstwa twierdizlo ze strata pieniedzy itp :-)
Po to ktos to wymyslil zeby ulatwic nam zycie w zimie i tego sie raczej trzeba trzymac. Piszesz ze masz caloroczne ok tyle ze ile lat one maja? i jak glebokosc bieznika? Tu glownie o to chodiz bo opona taka traci z czasem na swojej wartosi i tak jak 1-2 zime jest calkiem rpzyzwoicie to 3.. itd jest juz gorzej.
A wyobraznia tak tyle ze do tej wyobrazni warto dolozyc rzeczy ktore czuwaja nad naszym bezpieczenstwem.
Ciekawe jest to ze niektore fimry przy oglezdinach wypadku ktory mial miejsce w zimie sprawdzaja jakie opony byly na aucie ... moze to byc w niekotrych przypadkach podstawa do nie wyplacenia odszkodowania !;-) sie wycfanili?

[geezy]

Zgadzam się.
Kiedyś było tak, że o telewizorach słyszeli nieliczni, z resztą na czarno-białym też się obejrzy kolejną powtórkę , natomiast o oponiarzach... no, jeszcze nie mam znajomego oponiarza, jeżdżę do trzech (guma jednak jest miękka i gwoździe, itp nie dają jej szans) i każdy mi mówi coś innego. Chyba znajdę czwartego, może on dorówma Twojemu znajomemu.

Zgadzam się.
Po to ktoś wymyślił zimówki, żeby na nich jeździć, też czytałem taki artykuł - żeby laik nie niszczył przypadkowych bogu ducha winnych aut, to jasne! Te opony nie mają jeszcze roku i powiedz mi, które są "lepsze" - moje trochę jeżdżone uniwersalne, czy jakieś prawie łyse ale przecież zimówki ! Jeźdżę około 2000 km miesięcznie, to chyba nie jest wielki przebieg. Ile się mogły zużyć ?

Zgadzam się - guma się starzeje, to również piszą w wielu miejscach, czasem nawet na papierze !

Natomiast, co do czuwania nad naszym bezpieczeństwem...
Możesz się nie zgodzić ale bywa z tym tak, że auto ma ABS, ASR, sześć poduszek, opony zimowe i inne nie-bajery! , które ktoś wymyślił żeby było bezpieczniej, a i tak są ofiary śmiertelne wewnątrz. Dlaczego ...?

[Zuzanna82]

Ja uwazam ze jak cos jest do wszystkiego to jest do niczego ;] wniosek nie jest wyciagniety w nastepstwie uzywania opon "calosezonowych", ale jedno jest pewne wniosek uniwersalny wszystko mozna pod to podpiac:]
Zuzanna nabyla juz opony zimowe i jutro udaje sie do wulkanizatora:] Dzis wracajac do domu pojechalam troche inna trasa albowiem zagapilam sie i zapomnialm o zjezdzie pojechalm prosto droga a tam zonk bo droga hmm zadko uzywana najwidoczniej i mi autko prawie tanczyc zaczelo pomine fakt ze snieg padal, widocznosci zadnej i tak jade 60km/h i zerkam czy aby moge gdzies zawrocic... naszczescie sie udalo:]
Wiec snieg u nas jednak tez jest mozliwy to nie bajka na dobranoc dla niegrzecznych dzieci:]

[geezy]

( O, Zuzanna, nie śpi jeszcze ? )

Też się zgadzam.
Krzesło-laska nie będzie ani wygodnym krzesłem, ani sensowną laską, ale za to jak uniwersalnym ! (S. Lem)
Dlatego natura wyposażyła nas w narządy moczowo-płciowe chyba ze względu na oszczędność materiału i co wyszło ? Mało być pięknie, wyszło jak zawsze.:)
Ja wiem, że śnieg będzie. ( A będzie ?). Przełożę te koła. Serio ! Ja też się zagapiam! I zapominam. I nadal wszyscy żyją i nikt nie jest choćby draśnięty. Podobno jestem przeczulony i każdy błąd w prowadzeniu przeżywam jak stonka wykopki. W końcu każdy (?) chce być dobrym kierowcą.

[BODEK]

Jeśli ktokolwiek poczuł się dotknięty to przepraszam,ale nie taki miałem zamiar.To temat rzeka i ilu ludzi tyle opinii.Jednak są fakty z którymi poprostu się nie można się nie zgodzić. 1.Opona zimowa z założenia nie została skonstruowana tylko po to żeby jeździła po śniegu
2.Specyficzny rodzaj bieżnika w takiej oponie to jedno, a specjalny skład mieszanki gumy to drugie i w zdecydowanym stopniu decydujące o przeznaczeniu takiej opony do jazdy w niskich temperaturach.O śniegu celowo ani słowa bo nie jest to warunek do zasadności używania takich opon.
Zgadza sie,że sama opona nie będzie nas chroniła przed niespodziewanymi sytuacjami na drodze ,bo na to składa się wiele innych czynników.Oglądacie wiadomości w tv to pewnie zauważyliście co się działo na drogach po nagłym ataku zimy.Załamka ,jak gość na drodze wymieniał koła z letnich na zimowe w busie,które cały czas woził na pace.Kolego GEEZY-rutyna ma swoje zalety i wady.Fakt,że często nabiera się złych nawyków,ale na pewno nie można do nich zaliczyć nawyku zmiany ogumienia stosownie do warunków.Inną zaletą "rutyniarstwa" jest to,że zaczynamy na wszystko patrzeć z większą asekuracją pozostawiając "ułańską fantazję młodszym.Osobiście znam bardzo dobrych młodych kierowców,którzy świetnie "czują kołko" i starych gamoni,którzy powinni w najwyższym wypadku jeździć taczką po budowie.Nie wiem,może o mnie też ktoś mówi,że nie mam o niczym pojęcia i jeździć wogóle nie umiem,ale to jest jego problem.Na codzień odpowiadam za setki ludzi,których wożę i może dlatego jestem trochę przewrażliwiony na aspekty bezpieczeństwa.Pozdrawiam.


Wasz stary zgred:)..................

[geezy]

Bodek, daj spokój.
Nie dotknięty, ale z bębnami - przesadziłeś
Konstrukcja opony - ok, skład mieszanki - ok (że też ja nie zapisałem nigdzie tego artykułu!) tam właśnie było o śniegu, czy niemal o "wgryzaniu się" w śnieg i w błoto pośniegowe. Nienienienienie - nie jestem żadnym rutyniarzem, bo za krótko jeżdżę, z resztą to też jest względne, powiedzmy 20 000 km codziennie tą samą trasą, czy 5 000 ale za każdym razem inną i w innych warunkach ?
Zgadzam się :
"bardzo dobrych młodych kierowców,którzy świetnie "czują kółko" i starych gamoni..." - to też się zdarza, to się dzieje, po prostu.
I z drugiej strony - "młodych niewydarzonych" oraz "starszych doświadczonych" i już.

A to mi sie podoba najbardziej:
Na codzień odpowiadam za setki ludzi,których wożę i może dlatego jestem trochę przewrażliwiony na aspekty bezpieczeństwa.
Pozdrowienia!

[Zuzanna82]

[BODEK]

Jest OK.Daliśmy sobie po "razie" a teraz idziemy na piwo....:)A Twoję autko ZUZANNA to znam :):).......z widzenia.Pozdrawiam.i NIECH PRZYCZEPNOŚĆ BĘDZIE Z WAMI.

[MupiK]

Jajajja BODEK geezy

[geezy]

...i niech mi ktoś powie, że kierowcy Tempr nie mają klasy !

[Emf]

[BODEK]

Jasne,że opony to nie wszystko.Każdy z nas ma jakieś doświadczenia .Jedno jest pewne. NAWET NAJDROŻSZY ZESTAW OPON NIE ZWALNIA NAS Z MYŚLENIA NA DRODZE BO ŚLEPA WIARA W CUDOWNE ICH WŁAŚCIWOŚCI MOŻE SIĘ ŹLE SKOŃCZYĆ.

Pozdrawiam.

[Emf]