[Luczu]

Witam. Mam problem :/ Byłem 2 tyg temu na regulacji i po niej auto pali 2 litry lpg/100 więcej niż przed. Koleś powiedział że to może być przez to, że podczas regulacji miałem mało gazu przez co było słabe ciśnienie. Moje pytanie - Załóżmy, że na regulacji miałem 5 l lpg w zbiorniku ktory ma pojemnosc około 36 L . Jak wygląda teraz spalanie ? Czy najlepsze będzie kiedy będę miał w zbiorniku około 5 l gazu a im więcej tym więcej będzie palił ? czy jak ? Jak by ktoś nie rozumiał ( co jest bardzo prawdopodobne :p) to postaram się napisać to jeszcze raz aha i ile najlepiej mieć LPG podczas regulacji ?

[ciechu]

To jest bez sensu. Cisnienie jest caly czas takie samo chyba ze gaz sie konczy, co objawia sie zaduszaniem sie auta na wyzszych obrotach. Jezeli miales gazu na tyle duzo zeby po wyjechaniu z regulacji przejechac wiecej niz 15km to gosc cos zmysla. Zarowno ja jak i moj ojciec jezdzilismy na regulacje raz na pol roku i zdazalo sie ze byla resztka gazu. Spalanie nie zmienilo sie, chyba ze w przeciwna strone, tzn czasami bylo mniejsze o jakies 0,5l/100km, co jest normalnym objawem po wyregulowaniu. Ale zeby 2l wiecej palil? To sie w glowie nie miesci...

[Luczu]

to fajnie

wszyscy "macherzy" są żałośni

ale ciekawe czemu tak ;/ przed regulacja bylo ok tylko gasl jak byl nagrzany silnik po 1 regulacji gasl na zimnym ale na cieplym ok wtedy spalal ponad 13 !! po 2 regulacji bylo lepiej i spalanie "spadlo" do ponad 12 ( przed regulacjami palil 10 )

a ile mozna przejchac jeszcze jak muli jak mu sie depnie do dechy ?

[yoyo]

mi jak zaczyna mulić na wyższych obrotach to na upartego zrobię jeszcze 15-20km dopóki nie zgaśnie

[Luczu]

[ciechu]

zalezy czy na miescie czy w trasie. Jak muli mi przy 3500obr to w miescie zrobie z delikatna noga 5-6km a na trasie z rownie delikatna noga do 10km.

[yoyo]

kiedyś zapomniałem zatankować i zaczęło mi mulić już przy wyjeżdżaniu z parkingu z pracy, a do domu mam 22km (do stacji 21km) wprawdzie pod drodze mam 2 stacje gazowe ale stwierdziłem że dam radę i brakło mi dosłownie kawałka, żeby się udało

ale jechałem praktycznie do 2000obr no i to była trasa bo pracuję za miastem, najgorzej było już tuż przed stacją, bo się zaczęły światła i ciężko było ruszyć, żeby ludzi z tyłu nie wnerwiać

[ciechu]

[yoyo]

PB miałem, więc przełączyłem jak już nie dało się zupełnie jechać
na 32L w butli najwięcej zrobiłem 355 km (póki zupełnie nie zgasł) to wychodzi 9l/100km
jeżdżę wg licznika i tankuję średnio przy 320km

[ciechu]

yoyo, 32 litry wchodza ci tylko do butli? Masz butle w kole 42litrowa? Ja mam taka i tankuje 36l do pusciutkiej butli.

[tymek]

no to ja nie wiem ja mam butle 41 l iprzy tankowaniu na pustej butli wchodzi mi za kazdym razem na shelu 29.7 l gazu

[Sir-Rafał]

Z tego co czytałem to ciśnienie gazu może się zmieniać w trakcie opróżniania butli, ale na pewno nie jest to tak znacząca zmiana, żeby wyskoczyły 2 litry.
Co do napełniania butli to zawór powinien odcinać tankowanie przy 80% całkowitej pojemności butli, żeby w razie wzrostu temperatury gaz miał gdzie się sprężać bo tak to byłoby niemiło... Czyli reasumując na 42 litrowej butli powinno wchodzić jakieś 34 l gazu. No ale zawsze lepiej mieć trochę mniej niż za dużo, bo to bardziej ryzykowne...

[ciechu]

tymek110976, sprubuj zatankowac kiedys na jakiejs stacji gdzie tankuja z mniejszym cisnieniem, to ze 2-3 litry ci jeszcze wejda. Bo z tego co ty piszesz, to nie miescisz nawet 75%. A norma to 80 do 85%.

[yoyo]

[marux28]

A mi pali 15 litrów i na zbiorniku zaledwie 300km w mieście., ale obrotomierz poniżej 4 tyś nie schodzi i mam to gdzieś

** Dodano: 05-07-2008, 17:50 **
Na trasie udało mi się zejść do 10,5 przy jeździe do 110km/h, strasznie mecząca jazda.

[ciechu]

[wiola]

[tipacz]

[yoyo]

[ciechu]

tipacz, owszem, to sie tyczy tej sprawy

[tipacz]

Dokładnie! proporcje sie zmieniaja i jeden jest tańszy a drugi droższy i co najlepsze LPG jest droższe jak jest wiecej tego tańszego gazu poprostu paranoja

[Sir-Rafał]

Trochę odgrzeje temat, ale dzisiaj miałem dziwną sytuacje na stacji.
Otóż wracając z nad morza musiałem zatankować. No i na oparach dojechałem do stacji w Gryficach (może ktoś kojarzy-PKS Gryfice, dosyć duża, przy głównym rondzie) no i każe lać do pełna. No i tu się leje i wyszło 39 litrów... A ja mam butle 40 litrów-co o tym myślicie, jest możliwość, że zawór nie odbił itp i napchał butlę do pełna? Nigdy takiej sytuacji nie miałem. Raczej odpada możliwość, że nie był skasowany licznik. To co kantują w takiej dużej stacji? Czy jednak tyle litrów? Chyba jutro pojade na Orlen i zobaczę ile wejdzie, bo aż mi sie nie chce wierzyć. A wy co na to?

[JAM_BELFEGOR]

No opcje są dwie albo dystrybutor oszukuje albo nawalił ci zaworek w butli no chyba że masz nie szczelności w układzie lpg ale to było by czuć i słychać

[konikks]

Sir-Rafał, mi do butli 40 weszło kiedyś coś koło 42l po dłuższej rozmowie z pracownikiem stacji "u Mietka" zapłaciłem połowę i pojechałem w swoją stronę. oszukują i tyle. nawet jakby zawór nie odbił to nie chce mi się wierzyć żeby tyle weszło. tankowanie musiałby trwać bardzo długo. powolutku wtłaczać gaz. pompy w dystrybutorach też maja swoją wydajność.

[Sir-Rafał]

No czyli wychodzi na to, że raczej mnie oszukali, bo zawór dotychczas działał normalnie,a nieszczelność odpada Niby taka wielka stacja, a takie kantowanie, blady... Nikt tego nie sprawdza w Polsce czy co? Od dzisiaj tankuje tylko na renomowanych stacjach... No i rada: unikać stacji PKS Gryfice!!!