[madzia.]

netsat,

Cytat:

ciesze sie ze moglem Cie w ten sposob poznac

wow zabrzmiało to...no tak jak zabrzmiało
również się cieszę i jest mi bardzo miło

[piotras]

hm, czytam ten temat i powiem wam, ze jest gdzies na forum jest podobny temat o
jezdzie na gazie i wyglada tak samo. Dwie grupy ludzi, probujace wmowic sobie na sile
co jest lepsze. Proponuje dac sobie spokoj bo i tak nic z tego nie wyjdze, kazdy bedzie
obstawal przy swoim i tak bez konca.

Moze jeszcze ja dorzuce swoja opinie - jest moja, moja i wylacznie moja i nie mam
zamiaru sie z nikim klocic, jak mysli inaczej to jest jego sprawa
Z jednej strony nie lubie LPG, butla w bagazniku, wieksze spalanie, auto juz tak nie idzie,
kolejna rzecz ktora moze sie zepsuc w samochodzie itp...
Jednak pod wzgledem ekonomicznym wypada o wiele lepiej. Moj tata dojezdza codziennie
do pracy kolo 120km w obie strony. Gdyby nie gaz, nie oplacalo by mu sie pracowac.
Kiedys mielismy duzego fiata, teraz poloneza. Oba przejechaly juz kupe kilometrow
i nie zauwazylem zeby cos sie psulo w samochodzie z powodu gazu. Sam mam Tempre
w ktorej zalozony byl gaz przy przebiegu 180tys, teraz jest 217tys i nie widze zadnych
mankamentow tej instalacji. Nikt z moich znajomych nie musial robic tez powaznego
remontu samochodu z powodu instalacji gazowej. Tak wiec z mojego punktu widzenia
jakies usterki z powodu LPG to margines.
Czy sie oplaca ? Poki co tak. Autko kupilem juz z instalacja, wiec nie musialem w nia
inwestowac. Jak jazda na gazie przestanie byc oplacalna przelacze na benzynke
i po sprawie

[jabko]

[ego]

No to moze i ja cos dorzuce do tego wszystkiego,mysle podobnie jak piotras.
Kidys to i moze i jazda na gazie byla prawdziwą frajdą,bo za poł darmo i wogóle.
Niestety zaczyna to byc coraz mniej oplacalne,jak zakladalem instalacje to na kazdych 100 km byłem ok 20-25 zl do przodu,teraz jestem okolo 10 zl do przodu,wiec koszty zwrotu założenia instalacji z 5 misiecy na obecna chwile stanely na 10 miesiacach i szczerze powiem,że jeżeli bym wiedzial ze sie tak sprawa potoczy to bym nie zakladal gazu.
Mocy ubyło odczuwalnie no i już nie wyciaga sie tak fajnie z niskich obrotów.
Niestety mam mieszane uczucia co do gazu,jesli nie stanieje na wiosne to chyba nie bede na nim jezdził.Kupujac taki samochod nie kupilem go po to zeby zagazowaz i przykrecic zeby palil 10 gazu tylko po to zeby popierdalac,co na gazie staje sie coraz mnie oplacalne.
Takie jest moje zdanie,na ten temat gazu w takim samochodzie jaki posiadam.

[Tempers]

No, to może motto:

KAŻDY KOCHA TO CO MA !!