|
Ogólnopolski Klub Tempra Tipo Team
|
Nadal gaśnie...pomocy. Nikt nie zna przyczyny! |
Autor |
Wiadomość |
memo
Dołączył: 30 Sty 2005 Posty: 74 Skąd: Jelenia Góra
|
Wysłany: 30-01-2005, 20:51
|
|
|
Podzielam zdanie Radzia również szukałbym przyczyny tego stanu rzeczy w kablekach. Mam (mam nadzieję, że miałem) podobny problem fakt inny silnik ale zaczynało szarpać w dziwnych momentach. Zwykle szarpania, nierówna praca pojawiały się zimą lub jesienią. Poprzedni właściciel lojalnie powiedział, że jak jest taka pogoda to szarpie.
Kiedy to sie pojawiało: często jak dojeżdżałem np. do świateł wrzucałem na luz i wtedy gasł albo zaczynał pracować jak na trzech garach, czasem zaczynał szarpać w czasie jazdy (silnik rozgrzany) przejechane jakieś 60 km i nagle zaczyna poszarpywać normalnie jakby tracił iskrę lub paliwo.
Co zrobiłem ? Przeczyściełem gażnik , sprawdziłem uchylenia przepustnic, sprawdziłem czy działają siłowniki, sprawdziłem zawór odcięcia paliwa cut-off, uszczelniłem słynną podkładkę met-gum pod gaźnikiem i co ? i nic bez zmian. W międzyczasie przeczyściłem jeszcze rozdzielacz zapłonu.
Wyczyściłem "masy" w silniku. sprawdziłem czy kable wys. napiecia nie błyskają.
Teraz niemal samo nasuwa się o co chodzi - najprawdopodobniej to elektryka, dlaczego ? Bo jest wrażliwa na wilgoć, bo nawala kiedy zwykle mocniej używa się dmuchawy. Być może wilgotne powietrze wtłaczane do kabiny oddziaływuje na instalację i wtedy pojawiają się upływy lub brak przewodności prądu.
Dlaczego na razie chodzi dobrze ? Po prostu powyjmowałem bezpieczniki poruszałem nimi w ich gniazdach jak również przekaźnikami i na razie jest OK a mamy niezłą zimę.
Acha jeszcze warto sprawdzić układ cut-off w gażnikowcach odcina paliwo przy hamowaniu silnikiem (ale na razie do niego nie dotarłem). |
_________________ Tipo 1.4 (gażnik) |
|
|
|
|
mkaminski100
Wiek: 44 Dołączył: 17 Gru 2004 Posty: 672 Skąd: Basingstoke
Województwo: Other
|
Wysłany: 30-01-2005, 22:01
|
|
|
No cóż, kilka razy był juz przeze mnie rozbierany i czyszczony, ale nic konkretnego nie znalazłem.
Oczyściłem wszytskie styki i dalej gaśnie. Postawiłem na chodzie i czekałem aż zgaśnie. Zauważyłem że jak poruszam plastikiem trzymającym wtrysk to wtedy lubi zgasnąć. Wyjąłem więc wtrysk i wpompowałem mu WD40 przez wszystkie otwory po kolei. Dodatkowo zagiąłem lekko do siebie nóżki styków, żeby ciasniej wchodził. Może od wilgoci nie stykał dokładnie i dlatego gasł?
Po odpaleniu zgasł jeszcze 2 razy, więc zmieniłem odstęp świec do 0,9 jak podaje NGK i już nie zgasł.
Jak na razie trzyma sie dobrze, ale mimo wszystko instalacja elektr jest do przeglądu. Jeśli nie zgaśnie to zrobię to na wiosnę.
Niestety nie wiem czy powodem był niestykający(zapchany) wtrysk czy same świece. Uznaję że świece i żeby nie zapeszac uznaję, że jak na razie nie gaśnie. Nic nie naprawiłem bo nie doszedłem do usterki.
Piszcie jednak co wg Was może być powodem. |
|
|
|
|
Jadodada
Pomógł: 7 razy Dołączył: 20 Sty 2005 Posty: 304 Skąd: Gliwice
Województwo: Śląskie
|
Wysłany: 31-01-2006, 01:20
|
|
|
mkaminski100
Od tygodnia nie mogę uruchomić mojej tempry! W pierwszy poniedziałek wielkich mrozów odmówiła zapłonu silnika.
Wziąłem cewkę i modułem zapłonowym do domu.
Pomierzyłem cewkę - jest dobra!
Moduł cewki jest trudniejszy do sprawdzenia.
Posiada 7 pinów z tego 2 piny nieużywane.
Pomiar przy pomocy dwóch omomierzy wskazuje na to , że jest sprawny.
Jedno jest zastanawiające do pinu nr 2 należy przyłączyć masę samochodu.
Odkręcilem moduł od radiatora cewki i po oczyszczeniu z białej substancji, którą producent nałożył w celu lepszego odprowadzenia ciepła do radiatora cewki - odsłoniłem metaliczną powierzchnię modułu będącą również radiatorem dla elementów modułu. Zmierzyłem pomiędzy tą powierzchnią a pinami wartości oporności w ubu kierunkach i okazuje się, że ta metaliczna powierzchnia jest tą samą masą jak pin nr 2 i posiada te same zależności elektryczne z pozostałymi pinami jakie ma pin nr 2.
Zastanawiam się teraz nad tym czy ta substancja powinna przewodzić prąd i łączyć z masą samochodu czy też powinna być izolatorem.
Pomiary wskazują na to, że radiator modułu może stykać się elektrycznie z radiatorem cewki i przy okazji jest połączony pin nr 2 z masą samochodu.
Dla poprawienia przewodności cieplnej należy po oczyszczeniu obu powierzchni radiatorów pokryć je cienką warstwą pasty silikonowej używanej w elektronicznych układach z radiatorami. Tak podpowiada elektronika , ale czy tak chciał producent i co za substancję włożył pomiędzy radiator cewki a radiator modułu?
Tutaj proszę o informację od Słonecznego!
Jutro sprawdzę czy to wtyczki modułu jest podłączony przewód biegnący do masy samochodu.
Trochę może niepotrzebnie rozwinąłem temat z modułem i zasilaniem ujemnym tego modułu. Możliwe jest że w innych wersjach tempry ten moduł jest w ten tylko sposób zasilany minusem. |
_________________ Fiat Tempra 2.0 i.e. cat. wersja SX SS "TAXI" D rocznik maj 1991. |
|
|
|
|
dziura.arek
Pomógł: 3 razy Wiek: 44 Dołączył: 28 Lis 2004 Posty: 690 Skąd: Kraków - Zielonki
Województwo: Małopolskie
|
Wysłany: 31-01-2006, 21:50
|
|
|
Jadodada napisał/a: | Zastanawiam się teraz nad tym czy ta substancja powinna przewodzić prąd i łączyć z masą samochodu czy też powinna być izolatorem.
Pomiary wskazują na to, że radiator modułu może stykać się elektrycznie z radiatorem cewki i przy okazji jest połączony pin nr 2 z masą samochodu.
Dla poprawienia przewodności cieplnej należy po oczyszczeniu obu powierzchni radiatorów pokryć je cienką warstwą pasty silikonowej używanej w elektronicznych układach z radiatorami. Tak podpowiada elektronika , ale czy tak chciał producent i co za substancję włożył pomiędzy radiator cewki a radiator modułu?
|
Pasta jest obowiązkowa i nie przewodzi elektrycznie. Przewodzi tylko ciepło. |
|
|
|
|
Gibson
Pomógł: 1 raz Wiek: 47 Dołączył: 09 Lip 2005 Posty: 276 Skąd: Częstochowa
Województwo: Śląskie
|
Wysłany: 02-02-2006, 12:48
|
|
|
mkaminski100 napisał/a: | Gaśnięcie jest dziwne, bo najpierw szarpnie, a potem zwalnia, nie reagując na gaz. Silnik jednak nie gaśnie od razu a jeśli przytrzymam gaz to zwolni do niskiej prędkości i dopiero wtedy zgaśnie. |
ja miałem tak samo ... poczytaj tutaj
wiekszość Twoich objawów wystąpiła u mnie więc skłaniam się ku mojemu rozwiązaniu ... ale to tylko przypuszczenia |
_________________ Był Tipek 1.6 OHC '92 rok, gaźnik, LPG - Lovato
Jest Astra 1.6, 16V, X16XEL '98 rok, kombi, benzyna |
|
|
|
|
Jadodada
Pomógł: 7 razy Dołączył: 20 Sty 2005 Posty: 304 Skąd: Gliwice
Województwo: Śląskie
|
Wysłany: 08-02-2006, 22:52
|
|
|
mkaminski100
Zanim wymienisz świece mam dla Ciebie zadanie polegające na pomiarze oporności świec przy pomocy omomierza z zakresem pomiarowym 100 kΩ. Pomiar należy wykonać na świecach wkręconych w silniku. Zdejmujesz przewód z świecy i z omomierza jeden przewód na świecę a drugi na masę silnika.
Napisz jakie masz wyniki!
W moim samochodzie gdy nie chciał uruchomić się silnik i pracował jakby na jeden cylinder pomiary były następujące:
1 cylinder: nieskończoność!
2 cylinder: 50 kΩ.
3 cylinder: 30 kΩ.
4 cylinder: 50 kΩ.
Świece oczyściłem i silnik po dwóch tygodniach poszukiwań ożył.
Jest jeszcze jeden element elektryczny wbudowany w świecę. Jest to opornik, który w świecy NGK ma wartość 5kΩ. Wbudowany jest w tę elektrodę , która jest zamknięta "porcelaną". Zakładając nową świecę zmierz oporność tej elektrody przykładając przewody omomierza do główki i stopki tej elektrody.
Sprawdź także oporność między elektrodami powinna być większa niż 1 MΩ (nieskończonkość dla zakresu 100kΩ omomierza).
To jest test dla Twego samochodu , jeżeli świece są dobre pod względem elektrycznym j.w. to możesz rozpocząć poszukiwania w pozostałej instalacji!
Czekam na rzetelne pomiary!
Chciałbym abyś pomierzył również Twoje przewody wysokiego napięcia i dodał oporności świecy , przewodu do kopułki, palca w kopułce i przewodu od kopułki do cewki.
Jeżeli przekroczysz 10kΩ to postaraj się to zmniejszyć.
Ja mam przewody Fiat/Lancia po 1kΩ a na palcu w kopułce przyjmuje się 1kΩ, więc mieszczę się w granicach 8kΩ. |
_________________ Fiat Tempra 2.0 i.e. cat. wersja SX SS "TAXI" D rocznik maj 1991. |
|
|
|
|
robertmjr
witamy nowego
Dołączył: 16 Lut 2006 Posty: 4 Skąd: Wrocław
Województwo: Dolnośląskie
|
Wysłany: 01-03-2006, 08:25
|
|
|
ja osobiscie stawiam na czujnik temperatury cieczy w kolektorze dolotowym miałem taki przypadek w regatce
powodem była przerwa w obwodzie raz był styk raz nie było
czujnik ten regulujeci ssanie automatyczne w samochodzie przy przerwie pokazuje opór w nieskonczoność czyli za wysoką temperature ciezko wtedy odpalic samochód jak równiez moze gasnać
2 takim elementem moze byc przerwa na czujniku hala -czujnik połozenia wału korbowego
jak jest przerwa wyłancza pompe paliwa wiec silnik gasnie
wjadomo ze jak jest jakas mała przerwa to czujniki raz maja porawny odczyt raz nie
oba przypadki awari wystąpiły w regatce stad to moje doswiadczenie
czyli tak :
wykreć czujnik z kolektora dolotowego ten który odpowiada za temperature cieczy
sprawdz opory jaki wystepuja na czujniku przy zmianie temperatury
wzuc do garnka z gorącą wodą i zmierz potem z zimna powinienes widziec róznice w wyniku
oraz zobacz czy masz ciągłosć na przewodach
poruszaj przy sprawdzaniu wtykiem od czujnika
w 2 przypadku po odpaleniu silnika poruszaj kabelkami od czujnika hala
czujnik moze byc w 2 miejscach albo przy module aparatu zapłonowego wbudowany w korpus albo na obudowie skrzyni jezeli silnik bedzie wariował czyli obroty bedą nagle spadac lub rosnącewentualnie zgasnie(to najprędzej) to jestes w domu sprawdz ciagłos przewodów i wymien wtyk
powinno pomóc i |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Wersja do druku
|
© 2004-2011 by tempra.org & Fiat Klub Polska
Wypowiedzi oraz zdjęcia należą do ich autorów. Nie odpowiadamy za ich treść. Zabrania się kopiowania zdjęć, treści oraz plików zawartych na tej stronie bez zgody administracji.
|